Skocz do zawartości

Nintendo Switch - temat główny


Labtec

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moze z jakakolwiek fabula to poplynal, ale faktycznie - jesli fabula nie gra pierwszych skrzypiec (Ace Attorney, Doki Doki, etc.), to lepiej skupic sie na gameplayu, ktory jest esencja gier wideo. Dobrze, ze nintendo to rozumie.

Pewnego razu przyszedlem zjebany po robocie i chcialem sobie pograc. Odpalilem ps4, najpierw szla aktualizacja. Wrzucilem plyte, instalowala sie ze 25 minut, potem aktualizacja do gry. Nastepnie jakis dlugi wtep z filmikami i tlumaczeniem, ze X to skok. Wylaczylem konsole, nie sprawia mi to frajdy, konsole sony i ms to niestety PCty.

Od tego czasu tylko nintendo - wlaczam i gram. Raczej do innych konsol nie wroce (w sensie jako glownych konsol, ktore defaultowo odpalam).

  • Plusik 4
  • Lubię! 3
Opublikowano
13 godzin temu, White Raven napisał:

Prawdę mówiąc to liczyłem najpierw na N64 mini, a dopiero później na n64 online, ale liczyć na nindendo, to jak liczyć na żula, w przypilnowaniu flaszki.

 

Spokojnie, najpierw gameboy mini, gameboy advance mini i bedzie N64.

Opublikowano
10 minut temu, Dave Czezky napisał:

Pewnego razu przyszedlem zjebany po robocie i chcialem sobie pograc. Odpalilem ps4, najpierw szla aktualizacja. Wrzucilem plyte, instalowala sie ze 25 minut, potek aktualizacja do gry. Potem jakis dlugi wtep z filmikami i tlumaczeniem, ze X to skok. Wylaczylem konsole

 

O kurcze, poczułem to aż za mocno. :(

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
  • Smutny 1
Opublikowano
30 minut temu, Dave Czezky napisał:

Moze z jakakolwiek fabula to poplynal, ale faktycznie - jesli fabula nie gra pierwszych skrzypiec (Ace Attorney, Doki Doki, etc.), to lepiej skupic sie na gameplayu, ktory jest esencja gier wideo. Dobrze, ze nintendo to rozumie.

Pewnego razu przyszedlem zjebany po robocie i chcialem sobie pograc. Odpalilem ps4, najpierw szla aktualizacja. Wrzucilem plyte, instalowala sie ze 25 minut, potem aktualizacja do gry. Nastepnie jakis dlugi wtep z filmikami i tlumaczeniem, ze X to skok. Wylaczylem konsole, nie sprawie mi to frajdy, konsole sony i ms to niestety PCty.

Od tego czasu tylko nintendo - wlaczam i gram. Raczej do innych konsol nie wroce (w sensie jako glownych konsol, ktore defaultowo odpalam).

Jezus. BĄby prawdy. Ja próbuję podejść ostatnio do Horizona i Fallouta 4, ale przez ww. zawsze kończy się na Donkey Kongu Tropical Freeze i Captain  Toad. 

  • Smutny 1
Opublikowano

Ale kocopoły pierdolicie broniąc tego designu nintendo ala lata 80te z niemymi bohaterami i zbieraniem jakiegoś gówienka by uratować księżniczkę z zamku.
Pewnie hipokryci jak byście zrobili rachunek sumienia gierkowego to większość waszego top 10 to gierki nastawione na narracje, a nie zbieranie magicznych gwiazdek i innego gówna na punkty.
Dla mnie to dążenie branży do stworzenia takich hybryd rozbudowanej narracji z gameplayem gierkowym to top i kiedyś tego nie było, bo możliwości sprzętowe były upośledzone(w sumie u nintendo nadal sa bedac generacje wstecz xd), a jak czytam te wysrywy, że fabuła w grach jest zła to tylko idzie zgnić z odklejeńca co to pisze.

Pewnie boomery macie to przez sentyment, bo dorastaliście w erze prostych gierek biegnij w prawo to i na stare lata wam się trochę myśleć nie chce i lepiej pozbierać se znajdźki skacząc po platformach. Może nintendo to nie platforma dla dzieci, a raczej dla growych emerytów?

  • Plusik 6
Opublikowano

Seria souls robi to dobrze. Chcesz fabułę i lore to czytasz opisy wideł i płaszcza, nie chcesz to zwyczajnie włączasz gierke, robisz rolki bijesz bossów.

 

Tim Shafer to geniusz. Nie chcialo mi się grać w te psychonauts 2 bo na forum pisali że od chuja dialogów i scenek więc myślę pierdole to. Potem myślę że przecież można skipować wszystko B to spróbuję i tak jest za darmo.

No i wsiąkłem. Grałem praktycznie dla dialogów, świetna lekka fabuła z jajem, super dubbing. Ta gra to wyjątek bo ogólnie jest tak jak pisze Figaro oczywiście pomijając gry nastawione na fabułę jak digital novel itp.

Opublikowano
15 minut temu, Soban napisał:

Pewnie hipokryci jak byście zrobili rachunek sumienia gierkowego to większość waszego top 10 to gierki nastawione na narracje, a nie zbieranie magicznych gwiazdek i innego gówna na punkty.

Zrobilem i w top 10 z wazna fabula mam tylko tlou, shenmue i suikodena.

No mam jeszcze Virtue's Last Reward, ale to visual novel, korzeniami tez w latach 80 :>

I np BOTW to prosta gierka? W chuy ludzi na tym odpadlo.  Nie wiedzialo co sie dzieje, bo trzeba bylo samemu myslec xd

Tylko Nintendo moglo cos takiego zrobic: jedna z najwiekszych gier w historii, a tam budzisz sie w jaskinii i wypierdalaj w dzicz xd

Niezapomniany moment w growym zyciu :)

  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Opublikowano
13 minut temu, Soban napisał:

Pewnie boomery macie to przez sentyment, bo dorastaliście w erze prostych gierek biegnij w prawo to i na stare lata wam się trochę myśleć nie chce

 

Dorastałem w erze prostych gierek Sega, Nintendo ale też w erze rozkwitu gatunku point and click, baldurów i innych crpg. Obecnie jako gracz z ogromnym stażem który zjadł zęby na każdym możliwym gatunku dostrzegłem to co w grach jest najważniejsze a jest to dobrze zaprojektowany gameplay. Lubię też fajną fabułę ale podaną nienachalnie czyli np jak w Bioshocku gdy poznaje świat nie przez cutscenki a przez dialogi podczas gry czy transmisję na monitorach w trakcie błąkania się po Rapture.

Nintendo ma podobną filozofię.

Wiadomo, że każdy szuka czegoś innego w grach i jak ktoś lubi cutscenki czy nie daj Boże sekcje gry gdy trzymamy drążek do przodu a postać idzie wolno i coś mówi jak to często w grach od Sony to ok tyle że bez sensu jest narzekać że "w Nintendo nie ma fabuły i zbieramy gwiazdki".

No nie ma i dobrze że to Nintendo jeszcze jest i wyznacza standardy od początku istnienia gier wideo.

Opublikowano
19 godzin temu, Yoshu napisał:

ale to się i tak nie zmieni, bo Nintendo w swojej kategorii nie ma żadnej konkurencji, ich gry i konsole sprzedają się w astronomicznych ilościach i nie muszą na siłę się dostosowywać do Sony i Microsoftu, których raz za razem ogrywają.

Nie. Wii U to jedna z najgorzej sprzedajacych sie konsol w historii, a gry byly w 80% te same co na Switch. 

Opublikowano

Co nie zmienia faktu, że od ponad roku Niny nie ma nic mega mocnego.

Ja dorzucę jeszcze Splatoona. Prawie zero fabuły, online szybki i przyjemny. Single (to z dlc) idelane na szybkie wejście i zagranie chwilę. 

 

A jak ktoś uważa, że Fabula. No od tego mam niby ps5/xsx. Chociaż xsx bardziej multi gamepass.

 

A zresztą nie wiem czy fabuła ostatnich gierek jakoś mnie poruszyła. Chyba Niery. Ale do poziomu Suikodena 2/3 to się nie umywa dla mnie.

Opublikowano
21 godzin temu, number_nine napisał:

A na switchu można wrócić do gry, żeby więcej poskakać jakimś pamperkiem, przejść kolejną planszę itd

Brzmi jakbyś za karę GRAŁ w gry. Nie pierwszy raz widzę taką opinię i dziwi mnie, ze wielu osobom sam gameplay nie wystarcza do czerpania przyjemnosci z gier. 

  • Plusik 1
Opublikowano
3 minuty temu, 20inchDT napisał:

 Nie pierwszy raz widzę taką opinię i dziwi mnie, ze wielu osobom sam gameplay nie wystarcza do czerpania przyjemnosci z gier. 

Nie ma w tym nic dziwnego, nawet najlepsza pętla gameplayowa zacznie kiedyś nudzić.

  • Haha 1
Opublikowano

Skakanie pamperkiem od czasu do czasu nie jest złe, ale na jana pawla na nintendo jedyna gra z narracją first party to fire emblemy(sztos seria), a cała reszta to poziom nesa(botw ma spoko te storyliny ze świątyniami, ale czemu do chuja są tylko 4, a reszta to takie copy paste lokacje ze zmienioną zagadką). A drugi fabularny ex na switcha(1 nie licze bo to wii) to anime gra o wkurwiającym chłopcu w którego mieczu mieszka cycata pani... No ninny mogłoby trochę zdywersyfikować portfolio gierek, a nie robić gry dla dzieci w które zamiast dzieci grają 40 letnie konsolomaniaki, bo dzieci wolą GTA niż Kirbiego.

Zelda X Kodżambo make it happen nintendo

Opublikowano

Najwybitniejsze tytuły, to te które potrafią połączyć jedno z drugim(i nie, nie mówię o czytaniu notatek i wyobrażaniu sobie chuj wie czego we własnej głowie). Zresztą umówmy się, że w tych flagowych tytułach od Nintendo ciężko o coś więcej niż sam gameplay. Może Zelda ma zadatki(przy odrobinie chęci), ale reszta to by była groteska jak skurwysyn.

Chociaż z jednej strony mamy takiego Wolfika z 2014, który przecież zawsze polegał na pif paf do złych niemiaszków, a jednak udowodnili, że można udanie pójść do przodu i połączyć gameplay z jakąkolwiek narracją, więc jednak się da, ale Yoshi i Kirby, to chyba nie jest najlepszy materiał na takie przewroty.

  • Plusik 1
Opublikowano
19 minut temu, devilbot napisał:

Wiadomo, że każdy szuka czegoś innego w grach i jak ktoś lubi cutscenki czy nie daj Boże sekcje gry gdy trzymamy drążek do przodu a postać idzie wolno i coś mówi jak to często w grach od Sony to ok tyle że bez sensu jest narzekać że "w Nintendo nie ma fabuły i zbieramy gwiazdki".

Dobry storytelling, lore itp. w żaden sposób nie wykluczają dobrego gameplayu. 

Opublikowano

Na przykładzie Wolfensteina NWO - Miałem ogromny niedosyt. Gierkę skończyłem i czułem, że więcej bym połaził i postrzelał po zamku ale gra przez swoją narrację skakała z Blazkiem i musieliśmy zapierdzielać ze story. W Doomie natomiast dostałem konkretne, obszerne levele wypełnione eksploracją i znajdźkami. Naszczelałem się i byłem zadowolony. Pacing między akcją, krótkimi zarysami fabuły a łażeniem po poziomach został mistrzowsko podany dlatego myślę, że wielu będzie stawiać z tego powodu chociażby gierkę wyżej od dzieła Machine Games.

 

Co do Nintendo tu nie chodzi tylko o to, że nie ma narracji tylko gameplay ale i jakość tego gameplayu. Mario zrobię miliard ruchów a Ratchetem zawsze będę tak samo płasko skakał.

  • Plusik 1
Opublikowano
31 minut temu, Soban napisał:

to anime gra o wkurwiającym chłopcu w którego mieczu mieszka cycata pani...

 

kolega prosi o tytuł 

29 minut temu, SlimShady napisał:

Chociaż z jednej strony mamy takiego Wolfika z 2014, który przecież zawsze polegał na pif paf do złych niemiaszków, a jednak udowodnili, że można udanie pójść do przodu i połączyć gameplay z jakąkolwiek narracją, więc jednak się da, ale Yoshi i Kirby, to chyba nie jest najlepszy materiał na takie przewroty.

 

Tam ta narracja była przerywnikiem od zajebistego strzelania. Chuj mnie strzela jak zaczynam jakąś grę, a czeka mnie 30 minutowe wprowadzenie które chociaż trzyma w napięciu otwiera się potem na kolejnego nienatchnionego open-worlda (mam tak teraz z GoTem).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...