Co by nie pisac o tych grach to są to silne marki Nintendo. Star Fox Adventures grałem na emu i bardzo mi się podobała ta platformówka. Kid Icarusa nie sprawdzałem a F-Zero to są bardzo grywalne ścigałki zaczynając od tej ze SNESa (ostatnio odpalałem na mini SNES)

 

 

22 minuty temu, Rozi napisał:

Ludzie się śmieją z HaloGearsyForza, a Nintendo doi serie od 40 lat! Hipokryzja? A i owszem.

Normalnie bym się może zgodził, ale jest tu czasem takie pomieszanie wariacji na temat, karty, tenisy, 2d, 3d itp. Sorry to trochę inny poziom.

 

Poza oczywiście akcjami ala port SMG, ha tfu.

 

Nie każda marka jest tak silna jak się fanom wydaje.

 

Z ostatnich które wypromowali to chyba Splatoon najbardziej.

19 minut temu, maniekboy napisał:

F-Zero - gra bez polotu i finezji. Typowe mario kart z reskinem. 

No sorry, ale GX to nadal najlepszy Future Racer i piszę to jako fan serii Wipeout

F-Zero to reskin Mario kartow ze snesa + kolejne wariacje

Zeld i mario tyle lat na karku a każda część to wciąż wydarzenie na skale ŚWIATOWĄ

 

U Sony zazwyczaj po trzech - czterech częściach kazdy już ma dość danej serii ( a próbowali być nintendopodobni często czy to killzone, motorstorm, resistance czy lbp itp). 

 

Budowanie brandu, marki to zresztą jeden z fenomenów Nintendo, takie platformówki Mario czy Zeldy, tak odmienne, tak oszlifowane, od lat gwarant jakości, ludzie wiedzą że to zawsze jakość, do tego te brendy żyją daleko poza grami, fenomeny społeczne 

 

Godzinę temu, Rozi napisał:

Ludzie się śmieją z HaloGearsyForza, a Nintendo doi serie od 40 lat! Hipokryzja? A i owszem.

 

SM64

SMS

SM3DL & SM3DW

SMG1 & SMG2

SMO

 

każde to inne Mario, 3D, 2.5D, 4D, na 4P. O Zeldach nawet nie będę pisał, bo jest jeszcze lepiej, dużo lepiej. Chciałbym, żeby wszystkie tasiemce takie były, żeby wszyscy tak dbali o swoje serie, między innymi Sega o Sonica. W tej kwestii to chyba tylko Capcom z serią Resident Evil daje radę. Tak powinno być -> trylogia -> rewolucja -> trylogia, albo tak jak Zeldą: inny styl graficzny, inne pomysły, inny środek transportu itd. itp..

Warto pakować się w używanego Lite'a? Albo powystawowego? Czy te Lite są wytrzymałe i nie ma co się bać, że trafi się jakiś skopany egzemplarz?

Edytowane 1 marca 20232 l przez agst

2 minuty temu, agst napisał:

Warto pakować się w używanego Lite'a? Albo powystawowego? Czy raczej te Lite są wytrzymałe i nie ma co się bać, że trafi się jakiś skopany egzemplarz?

Warto, bo jest 2 razy tańszy, a cena 500 ziko za kozacki handheld to miazga. Jak Cię ktoś oszuka i ukryje wadę, to niezależnie od wersji. Ja kupiłem używkę, była w idealnym stanie, joycon nie driftowal, ekran ze szkłem i jak nowy, obudowa nie zarysowana. Zamieniłem na oled tylko przez kaprys. 

Skakanie po platformach w 2D i 3D, bicie mieczykiem w 2D i 3D, ale kurwa rewolucja hahahahahahhahaha. Od 40 lat jedno i to samo, ale ale ale ale to Nintendo, dziecko specjalnej troski.

Jak widzę posty Roziego w tematach Nintendo to mi się przypomina ten mem

 

Spokojnie. Będzie zapowiedź gta 6 to też zawitamy do twojego temattu Rozi_pl  

ZdrowyPawcioUp masakra

1 godzinę temu, Rozi napisał:

Skakanie po platformach w 2D i 3D, bicie mieczykiem w 2D i 3D, ale kurwa rewolucja hahahahahahhahaha. Od 40 lat jedno i to samo, ale ale ale ale to Nintendo, dziecko specjalnej troski.

Jeśli widzisz tylko różnicę, że 2D, albo 3D to... to zostawię to bez komenarza, bo bym dostał bana, gdybym prawdę napisał co myślę o twoim wywodzie. SM64 zrewolucjonizowało gatunek platformerów, do dziś jest wzorem, hub, pomysły, analogowe poruszanie. SMG1 i 2 to platformery, w których są nie tylko płaskie levele, ale i kuliste, jest zabawa grawitacją, a do tego zajebiste power-upy. SM3DWorld to platformer 2.5D, wzorowany na starych Marianach 2D, między innymi na końcu każdego levelu znajduje się maszt, poza tym można grać we czterech, a power-upy są zupełnie inne, niż w SM64 oraz SMG1 i 2. SMO to platformer nastawiony bardziej na eksplorację, gdzie zamiast korzystania z power-upów rzuca się czapeczką, dzięki której można przejąć kontrolę nad innymi, czy nawet nad rakietą - widziałeś już to gdzieś wcześniej? Są nawet wplecione levele 2D w ścianach.

 

O Zeldach bym musiał cały dzień pisać, a szkoda czasu na takie gówno-wywody.

Edytowane 1 marca 20232 l przez zdrowywariat

Nintendo akurat dba o swoje flagowe marki i faktycznie każda część się czymś wyróżnia. Nie jest to tak ,że więcej i lepiej tylko wywracają pewne elementy gry. Sony tego nie rozumie i chuj wali Uncharted 1,2,3,4. Killzone 1,2,3 i ten kupsztal na PS4. Ressistance 1,2,3 i Motorstorm to samo. 

W sumie dziwię się im ,że Breath of the Wild nazwali zeldą. Ta gra jest tak odmienna od tego co oferowali poprzednicy ,że spokojnie mogli by wokół tego stworzyć zupełnie nową markę. 

 

Za to Nintendo ma inną przywarę, Mario Kart, Mario Tennis, Mario Strikers, Mario Golf, Paper Mario Origami King, Super Mario Maker 2, Mario + Rabbids (dwie części), Mario Party Superstars, Super Mario Party. I to wszystko na jednej platformie, no japierdole zero innowacji tylko ten wąsacz wszędzie. Pewnie jeszcze coś pominąłem, jak można wyciskać swój flagowy produkt w ten sposób. Do tego mają w zanadrzu marki martwe od lat, można też coś nowego pokazać. Ale nie lepiej tego wąsatego pamperka wciskać wszędzie gdzie się da  

 

Pomijam jakość niektórych z tych pozycji, sportówki od Nintendo w tej generacji to jest poziom mułu i wstyd dla tak dużej firmy wydawać takie indyki. 

Wszystkie sportowki Nintendo na switchu można yebac ale od mojego kochanego Aces proszę się odpyerdolic

W dniu 1.03.2023 o 20:24, Ukukuki napisał:

Nintendo akurat dba o swoje flagowe marki i faktycznie każda część się czymś wyróżnia. Nie jest to tak ,że więcej i lepiej tylko wywracają pewne elementy gry. Sony tego nie rozumie i chuj wali Uncharted 1,2,3,4. Killzone 1,2,3 i ten kupsztal na PS4. Ressistance 1,2,3 i Motorstorm to samo. 

W sumie dziwię się im ,że Breath of the Wild nazwali zeldą. Ta gra jest tak odmienna od tego co oferowali poprzednicy ,że spokojnie mogli by wokół tego stworzyć zupełnie nową markę. 

 

Za to Nintendo ma inną przywarę, Mario Kart, Mario Tennis, Mario Strikers, Mario Golf, Paper Mario Origami King, Super Mario Maker 2, Mario + Rabbids (dwie części), Mario Party Superstars, Super Mario Party. I to wszystko na jednej platformie, no japierdole zero innowacji tylko ten wąsacz wszędzie. Pewnie jeszcze coś pominąłem, jak można wyciskać swój flagowy produkt w ten sposób. Do tego mają w zanadrzu marki martwe od lat, można też coś nowego pokazać. Ale nie lepiej tego wąsatego pamperka wciskać wszędzie gdzie się da  

 

Pomijam jakość niektórych z tych pozycji, sportówki od Nintendo w tej generacji to jest poziom mułu i wstyd dla tak dużej firmy wydawać takie indyki. 

 

Też tak sądzę, że Mario powinen zostać tylko w Mario i Mario Kart. Przecież spokojnie tak jak w Splatoonie mogli do piłeczki wrzucić jakieś żuczki gnojowe co turlają piłkę  czy inne, a nie wszędzie pchają tego Mario.

Edytowane 3 marca 20232 l przez zdrowywariat

Sprzedaż by była gorsza, Marian w nazwie i pyk opchniete ileś tam pudełek wiecej

Gdyby nie ten Mario w tytule to spora część tych tytułów byłaby zbyt wielkim ryzykiem by je wydać i ominęłoby nas sporo tytułów, które są teraz klasykami (np. Mario & Luigi Bowser’s Inside Story, pierwsze dwie części Paper Mario, Super Mario RPG czy seria Smash Bros)

6 minut temu, Daffy napisał:

Sprzedaż by była gorsza, Marian w nazwie i pyk opchniete ileś tam pudełek wiecej

 

Splatoon pokazał, że jeśli gra jest zajebista to nie potrzebuje Mario, wystarczą jakieś robale.

 

A i jeszcze w Smashu rozumiem, że jest Mario i inne postacie. Do MK i Smasha pasuje idealnie.

Edytowane 3 marca 20232 l przez zdrowywariat

Funditto ci napisał jak jest

 

Poza tym farbki w ich koncepcji nie pasują do Mario w tytule. 

 

Nowe IP to też zawsze ryzyko, wie to każdy w branży, Nintendo ma ten plus nas reszta że ma praktycznie każdy z ich bohaterów to brend sam w sobie więc mogą podpinać co robią nagminnie. Na switchu z nowym IP próbowali praktycznie tylko z Arms, który choć fajny to przepadł bez śladu, niby cierpiał na brak zawartości na premierę ale czy taki Mario Strikers jest bogatszy w treść? 

 

12 minut temu, Daffy napisał:

Funditto ci napisał jak jest

 

Poza tym farbki w ich koncepcji nie pasują do Mario w tytule. 

 

Nowe IP to też zawsze ryzyko, wie to każdy w branży, Nintendo ma ten plus nas reszta że ma praktycznie każdy z ich bohaterów to brend sam w sobie więc mogą podpinać co robią nagminnie. Na switchu z nowym IP próbowali praktycznie tylko z Arms, który choć fajny to przepadł bez śladu, niby cierpiał na brak zawartości na premierę ale czy taki Mario Strikers jest bogatszy w treść? 

 

 

Myślę nad sportówkami, zamiast wydawać obrzezane z zawartości powinni wypuścić jakiś konkret, a wtedy Mario nie będzie potrzebny, coś na wzór Goal3 z żuczkami na przykład, bo już doświadczenie w turlaniu kulki jakieś mają. Przy okazji, gdzie nowe skutery wodne i deska?

Wave Racer  

Eternal Darkness chyba wydało samo Nintendo mimo ze developer nie był ich internalowy. To bym chciał zobaczyć w pełni zremakowane jak REmake 2 czy 4.

17 minut temu, pawelgr5 napisał:

Eternal Darkness chyba wydało samo Nintendo mimo ze developer nie był ich internalowy. To bym chciał zobaczyć w pełni zremakowane jak REmake 2 czy 4.

 

W ED niezły schizy były, można było zawału dostać xD. Fajnie jakby 1080 Snowboarding wrócił, Wave Racer i właśnie Eternal Darkness, ale te gry widziałbym już na Switchu2. Jednak dobrze wyglądający śnieg i woda potrzebują trochę więcej mocy. ED może być remake.