Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 4 września 2020 Opublikowano 4 września 2020 Dostałeś Papier Mario. Cytuj
Ukukuki 7 101 Opublikowano 4 września 2020 Opublikowano 4 września 2020 Ja jestem zadowolony bo ostatnie platformy stacjonarne Nintendo mnie omijały 1 Cytuj
Grabek 2 780 Opublikowano 4 września 2020 Opublikowano 4 września 2020 O to to. Ale jednak dla kogos kto byl na biezaco, to niestety srogie roochansko Cytuj
devilbot 3 723 Opublikowano 4 września 2020 Opublikowano 4 września 2020 (edytowane) Gry z WiiU to nowości, nikt normalny nie miał WiiU. Edytowane 4 września 2020 przez devilbot 1 1 Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 4 września 2020 Opublikowano 4 września 2020 Miałem każdą konsolę stacjonarną od Nintendo, oprócz WiiU, więc coś w tym jest xD. Cytuj
Ukukuki 7 101 Opublikowano 4 września 2020 Opublikowano 4 września 2020 Ja każdą przenośną, część stacjonarnych konsol Nintendo do mnie kompletnie nie trafia. Switch za to po DSie i 3DSie jest dla mnie genialną propozycją. Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 (edytowane) To fakt, Switch to najlepsza konsola Nintendo, oczywiście nie pod względem wykonania, a pomysłu, konsola totalna. Konsola, którą warto będzie zatrzymać w kolekcji, bo przecież prawdopodobnie będą na nią wszystkie Mariany (brakuje tylko jeszcze SMG2, ale jest nadzieja), być może nawet wszystkie Metroidy 3D i nawet Zeldy, w końcu za rok 35 lecie tych serii. Do mnie wszystkie konsole stacjonarne Nintendo przemawiały, oprócz Wii i WiiU, ale liczą się przecież gry i do tej pierwszej przekonały mnie recenzje SMG i DKCR. Nie miałem wyjścia i pobiegłem do sklepu. Edytowane 5 września 2020 przez zdrowywariat 1 Cytuj
Ukukuki 7 101 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 Na gacku nie było wielu multiplatform obecnych na Xboxie czy PS2 co dla mnie skreślało tą konsolę. N64 to ślepa uliczka i dziwny ruch ze strony Nintendo które przespało rewolucję którą mieli pod nosem. A Wii to złoty strzał i chwilowa moda. Za to przenośniaki zawsze tip top chociaż zawsze nie podobał mi się pomysł dwóch ekranów i cieszę się ,że z tego zrezygnowali bo to też była ślepa uliczka jeśli chodzi o gry. Cytuj
aph 155 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 Godzinę temu, zdrowywariat napisał: prawdopodobnie będą na nią wszystkie Mariany (brakuje tylko jeszcze SMG2, ale jest nadzieja), być może nawet wszystkie Metroidy 3D i nawet Zeldy, w końcu za rok 35 lecie tych serii To ile tych remasterów będzie w końcu na Switch? Cytuj
Basior 1 109 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 Kurde a mi brakuje gierek z DS/3DSa. Myślałem, że pogram sobie na Switchu w nowe Laytony, Phoenix Wright, Radiant Historia itp. Przecież tam było mnóstwo takich gierek. Albo przenośne Castlevanie. Jasne teraz też są indory, ale to już nie to. Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 57 minut temu, Ukukuki napisał: Na gacku nie było wielu multiplatform obecnych na Xboxie czy PS2 co dla mnie skreślało tą konsolę. N64 to ślepa uliczka i dziwny ruch ze strony Nintendo które przespało rewolucję którą mieli pod nosem. A Wii to złoty strzał i chwilowa moda. Za to przenośniaki zawsze tip top chociaż zawsze nie podobał mi się pomysł dwóch ekranów i cieszę się ,że z tego zrezygnowali bo to też była ślepa uliczka jeśli chodzi o gry. No co Ty, pomysł dwóch ekranów był spoko, 3D ale to w nowszej wersji konsoli też, Wii też było spoko, tylko trochę za słabe, a i sterowanie niezbyt dokładne. Wpadką Nintendo były kartridże do N64 i "pad" do WiiU, bo cena była zaporowa, jeśli ktoś chciał dokupić drugi, a tym bardziej trzeci i czwarty dla dzieciaków. N64 opłacało się mieć, choćby dla samego SM64, które było jedną z największych rewolucji w naszej branży, a GoldenEye był prawdopodobnie najlepszą grą tamtej generacji. Poza tym Rare było wtedy w szczytowej formie i dostarczyło połowę hitów na tą konsolę. Gacek też był świetną konsolą ze swoimi hitami, a do tego taką najbardziej konsolową. Dla mnie to najbardziej seksy konsolka do dziś, razem z padem. Nie ograć Metroida w tamtych czasach i nie zobaczyć title menu tej gry to wielka strata. Ja właśnie najlepiej bawiłem się wtedy na Xboxie i Gacku, a nie na osławionym PS2. Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 12 minut temu, aph napisał: To ile tych remasterów będzie w końcu na Switch? Liczę na trylogię Metroida i trzy Zeldy w HD (WW, TP, SS) na 35 lecie ;). 1 1 Cytuj
NemoKOF 679 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 Odświeżenie Laytonów i Phoenixa wymaga ruchu wydawcy. Są reedycje na androida i iOS więc pewnie trafią na Switcha w jakimś tam czasie. Z gierkami bezpośrednio z 3ds/ds nawet emulowanych kwestia dwóch ekranów jest problematyczna jednak. Cytuj
aph 155 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 Przeżyjmy to jeszcze raz, wspomnień czar widzę;) @zdrowywariat Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 (edytowane) 15 minut temu, aph napisał: Przeżyjmy to jeszcze raz, wspomnień czar widzę;) @zdrowywariat Nie tylko wspomnień czar, ale niektórych z tych gier nie udało mi się ukończyć, trzeciego Metroida na przykład, pierwsze dwa na 100% zrobiłem. Z Zeld najbardziej zależy mi na WW HD i wziąłbym nawet osobno. Edytowane 5 września 2020 przez zdrowywariat Cytuj
Damk 98 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 (edytowane) 4 godziny temu, zdrowywariat napisał: Wpadką Nintendo był "pad" do WiiU, bo cena była zaporowa, jeśli ktoś chciał dokupić drugi, a tym bardziej trzeci i czwarty dla dzieciaków. I to była właśnie największa bolączka WiiU - jego gimmick był tak nietypowy, że potencjalnym nabywcom trudno było sobie wyobrazić jego funkcjonalność, a Nintendo nie potrafiło go właściwie zareklamować. Stąd pełno niedomówień i takich nieprawdziwych informacji jak ten przytoczony powyżej. WiiU obsługuje tylko jeden tabletopad, więc dokupywanie kolejnych jest bez sensu. Tak, tabletopad był drogi (coś w okolicach 400zł jeśli dobrze pamiętam), no ale bardziej awaryjne Joy-Cony wraz z gripem to podobny wydatek (prokontroler WiiU był w podobnej cenie co ten od Switcha). WiiU miał natomiast tę przewagę, że obsługiwał również tańsze i powszechniejsze kontrolery z poprzedniej konsoli Wii. Więc nie sądzę by cena kontrolera miała znaczenie. Zła strategia i marketing Nintendo to główna przyczyna sprzedażowej porażki WiiU. Bo sam sprzęt i biblioteka ekskluzywnych gier były bardzo dobrze wykonane. Edytowane 5 września 2020 przez Damk Cytuj
Sven Froost 493 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 Fakt, jak takie bylo 35 lecie Mario to na taka sama rocznice Metroida na pewno duzo przygotuja Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 (edytowane) 2 godziny temu, Damk napisał: I to była właśnie największa bolączka WiiU - jego gimmick był tak nietypowy, że potencjalnym nabywcom trudno było sobie wyobrazić jego funkcjonalność, a Nintendo nie potrafiło go właściwie zareklamować. Stąd pełno niedomówień i takich nieprawdziwych informacji jak ten przytoczony powyżej. WiiU obsługuje tylko jeden tabletopad, więc dokupywanie kolejnych jest bez sensu. Tak, tabletopad był drogi (coś w okolicach 400zł jeśli dobrze pamiętam), no ale bardziej awaryjne Joy-Cony wraz z gripem to podobny wydatek (prokontroler WiiU był w podobnej cenie co ten od Switcha). WiiU miał natomiast tę przewagę, że obsługiwał również tańsze i powszechniejsze kontrolery z poprzedniej konsoli Wii. Więc nie sądzę by cena kontrolera miała znaczenie. Zła strategia i marketing Nintendo to główna przyczyna sprzedażowej porażki WiiU. Bo sam sprzęt i biblioteka ekskluzywnych gier były bardzo dobrze wykonane. Pewnie było tak jak mówisz, ale dla mnie ta konsola też nie miała żadnego system sellera, może miała masę dobrych gier, ale nic na 10/10 na czego widok by mi serce drżało. N64 miało go na premierę, Gacka warto było kupić choćby dla dwóch gier: Mettoda i RE4, a na Wii w późniejszym czasie wyszło SMG i inne. WiiU czegoś bardzo konkretnego po prostu nigdy nie dostało, poza Zeldą, która wyszła również na Switcha. Ja jestem w stanie kupić konsolę dla jednej gry i później odsprzedać nawet ze stratą (3DS + ALBW). Edytowane 5 września 2020 przez zdrowywariat Cytuj
funditto 661 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 Prawda jest taka, że wymieniłbym przynajmniej kilka gier, dla których warto było kupić WiiU gdy jeszcze nie było Switcha. Pomijając marketing to była fajna konsola Cytuj
Damk 98 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 5 godzin temu, zdrowywariat napisał: Dla mnie WiiU nie miała żadnego system sellera, może miała masę dobrych gier, ale nic na 10/10 na czego widok by mi serce drżało. Jeżeli uważasz, że pośród The Legend Of Zelda: Breath of the Wild, Super Mario 3 World, Xenoblade X, Mario Kart 8, Splatoon, Pikmin 3, Super Smash Bros for WiiU, Bayonetta 2, Super Mario Maker, Donkey Kong Country: Tropical Freeze, Super Mario Maker, LEGO City Undercover, Nintendo Land, Yoshi Woolly World, The Wonderful 101, Tokyo Mirage Sessions #FE, Fast Racing Neo, NSMBU, Pokken, ZombiU, Hyrule Warriors, Paper Mario: Color Splash, Star Fox Zero, Project Zero V, czy Captain Toad: Treasure Traker, itp tytułów, nie było żadnej gierki wartej ogrania to rzeczywiście nie mamy co dyskutować. W moim przypadku już pierwsza trójka spowodowała, że nie żałowałem żadnej złotówki z tych 800 zainwestowanych w WiiU... 3 1 Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 (edytowane) Godzinę temu, Damk napisał: Jeżeli uważasz, że pośród The Legend Of Zelda: Breath of the Wild, Super Mario 3 World, Xenoblade X, Mario Kart 8, Splatoon, Pikmin 3, Super Smash Bros for WiiU, Bayonetta 2, Super Mario Maker, Donkey Kong Country: Tropical Freeze, Super Mario Maker, LEGO City Undercover, Nintendo Land, Yoshi Woolly World, The Wonderful 101, Tokyo Mirage Sessions #FE, Fast Racing Neo, NSMBU, Pokken, ZombiU, Hyrule Warriors, Paper Mario: Color Splash, Star Fox Zero, Project Zero V, czy Captain Toad: Treasure Traker, itp tytułów, nie było żadnej gierki wartej ogrania to rzeczywiście nie mamy co dyskutować. W moim przypadku już pierwsza trójka spowodowała, że nie żałowałem żadnej złotówki z tych 800 zainwestowanych w WiiU... Wymieniłeś dwa razy Super Mario Maker, ale to żaden system seller, a o Zeldzie wspomniałem przecież, że wyszła pod koniec żywota WiiU i na premierę Switcha, więc jaki sens było wtedy brać wersję na WiiU dla kogoś kto do tej pory nie kupił tej konsoli? Ewentualnie takimi system sellerami mogły być Xenoblade X, czy Bayonetta 2, ale dla kogoś kto lubi japońszczyznę, no właśnie, a mówimy też o rynku Europejskim i USA. Oraz o casualach. Wymieniłeś kilkanaście bardzo dobrych gier, ale ja tu system sellera nie widzę i na każdą konsolę mogę Ci rzucić takim zestawem. Dla mnie mógł być takim system sellerem w sumie DKCTF, jadnak po mieszanych recenzjach nie zaryzykowałem i dobrze, bo ograłem na Switchu, a gra nie była warta kupna WiiU. LEGO City Undercover wyszło też na inne konsole, a nad Super Mario 3D World, choć wierzę, że świetnym, nikt nie piał z zachwytu tak jak nad SMG1&2. Konkurencja w tamtym czasie robiła to lepiej, był Batman, Bioshock, czy TLOU. I to były dla mnie system sellery 10/10. No ale kwestia gustu. A i nigdzie nie napisałem, że nie było żadnej gry wartej ogrania, pisałem że nie było żadnej gry, dla której warto było kupić konsolę. Nie było konkretnego system sellera. Edytowane 5 września 2020 przez zdrowywariat 1 Cytuj
funditto 661 Opublikowano 6 września 2020 Opublikowano 6 września 2020 Ja pamietam, że mnie kupiła trójka gier: Wind Waker HD (wtedy wersja na Gamecube’a była moją ulubioną grą wszechczasów), Super Mario 3D World (uwielbiam platformówki, a tu doszedł świetny coop) i Mario Kart 8 (bardzo lubię Mario Kart, ale moja żona jeszcze bardziej. Ona gra w zasadzie tylko w trzy serie gier i to jedna z nich). Jak kupiłem konsolę od Balona to na dysku był też NSMBU i szybko dokupiłem Tropical Freeze oraz Lego City Undercover (obsługa padleta bardzo podbijała tam gameplay), a chwilę później wyszedł Splatoon. To był jeden z najlepszych okresów mojego grania. Pózniej pozaliczałem inne zaległe exy aż w końcu zaczęła się lekka posucha. Jednak to nie był koniec, bo dwie najlepsze gry wyszły w końcowym etapie WiiU. Najpierw totalnie z zaskoczenia rozwalił mnie Xenoblade Chronicles X, a później był jeszcze Breath of The Wild, którego najpierw zaliczyłem na WiiU, a dopiero później na Switchu. Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 6 września 2020 Opublikowano 6 września 2020 No ok, co kto lubi. Ważne, że WiiU było potrzebne, bo Switch jest naturalną ewolucją tej konsoli. Bez WiiU być może nigdy by nie powstał Switch. To po pierwsze, a po drugie taka porażka jest czasem korporacji potrzebna. Cytuj
Ukukuki 7 101 Opublikowano 6 września 2020 Opublikowano 6 września 2020 WiiU był fajnym strzałem w Nintendo i jasnym komunikatem ,że ich baza fanów może dać im co najwyżej 10mln sprzedanych konsol. Reszta to gracze którzy płynnie zmieniają sprzęty do grania. Cytuj
Paolo de Vesir 9 233 Opublikowano 6 września 2020 Opublikowano 6 września 2020 Ew. pokaz że ludzie nie spodziewają się wiele po ich stacjonarkach i widzą Nintendo głównie jako gracza mobilnego. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.