oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie trafił bad endingu, przyznam, że trochę mnie to ruszyło jak siedział w tej chacie i łkał, ściskając medalion

No, podobno jest to najbardziej kanoniczne zakończenie. 

Z jednej strony fajnie, że się takie trafia, ale z drugiej dół niesamowity.

mając w pamięci przepowiednię Itliny, na to by wychodziło, że motyw chrystusowy był najlogiczniejszym zakończeniem wątku Zirael

 

szkoda, że nie wiadomo, co z Avallac'hem i resztą ważniejszych postaci w tym zakończeniu

Edytowane 14 lipca 20159 l przez golab

parę pytań bo myślę że jestem w okolicach końca gry

 

 

 

planujemy bitwę w kaer mohren i:

 

eliksiry czy pułapki, odgruzować zbrojownię czy zamurować?

 

jestem na 26lvl i trochę mało ;/ za mało np do IV i V rynsztunku wilka a z kolei zrobilem wszystkie zlecenia wieśniackie i nie mam na czym nabić ;/

 

to już jest finał czy po tym jest coś jeszcze ?

 

 

 

parę pytań bo myślę że jestem w okolicach końca gry

 

 

 

planujemy bitwę w kaer mohren i:

 

eliksiry czy pułapki, odgruzować zbrojownię czy zamurować?

 

jestem na 26lvl i trochę mało ;/ za mało np do IV i V rynsztunku wilka a z kolei zrobilem wszystkie zlecenia wieśniackie i nie mam na czym nabić ;/

 

to już jest finał czy po tym jest coś jeszcze ?

 

 

 

 

 

eliksiry, zamurować

 

jest jeszcze sporo grania po kaer morhen

 

 

Właśnie skończyłem.. wiadomo 10/10. (gram na PC LULZ) Trafiłem chyba najlepsze zakończenie

Ciri roz(pipi)ia białe zimno, zostaje wiedźminką, Geralt uczy ją zawodu a potem ogarnia sie z Triss (to już jest wygryw nad wygrywy), Nilfgaard wygrywa, Skeelige lata świetności ale jednak bez drapieżności (tu mi troche szkoda)

jest jakieś lepsze zakończenie?

W wątku Ciri jest jeszcze możliwość, by

została Cesarzową,

ale generalnie trafiło Ci się najlepsze.

Nawiasem mówiąc, miałem dokładnie takie samo.

To u mnie takie

Cyri niszczy białe zimno, geralt wie, że przeżyła szykuje dla niej wiedzmiński miecz, uczy ją wszystkiego, Geralt z Yen żyje długo i szczęśliwie, Ciri robi robotę jako wiedźminka, wszędzie spokój i cisza, skeelige zaczęło inwestować w siebie ale za to usiadło im wojsko.

 

 

U mnie to samo 11/10 Epicka gra, od razu atakuje drugi raz na wyższym poziomie oczywiście. 

 

Muza w białym sadzie <3

Edytowane 24 lipca 20159 l przez Soul

Właśnie

 

 

zbieram ekipę na walkę w Kher Moren i za zadanie mam skompletować sojuszników. Jak do tej pory odmówił mi Dijkstra i Emhyr.

 

 

czy wynika to z moich błędów fabularnych czy jest to zaprogramowana ścieżka?

Bóg tak chciał. Nie masz się czym przejmować.

Grubasa ponoc dalo sie przekonac. Drugiego niet.

Gruba się dało, trzeba było odzyskać jego kasę. Ja niestety miałem buga i nie mogłem się dostać po tę kasę.

Edytowane 27 lipca 20159 l przez suteq

Jak tego gościa przesłu(pipi)ecie z Triss to chyba właśnie wtedy można załatwic kase Grubasa

No cóż, jestem ogólnie zadowolony ze swojego zakończenia:

 

 

Geralt z Yen, Skellige pod rządami Cerys, Nilfgaard idzie dalej, Temeria odzyskana, tylko ta Ciri zostająca Cesarzową mi nie pasuje... mogłem nie iść do Emhyra po odnalezieniu Ciri

 

No ale to konsekwencje zakończenia, a sam ending został zrealizowany tak w sumie średnio. Ani ta walka z Eredinem jakoś nie robiła specjalnie, ten motyw z Ciri przy wieży też taki średni, strasznie pourywany. Mogli chociaż w większym skrócie pokazać jak Ciri zniszczyła to Białe Zimno. To samo te teleportacje Ciri. Raz walczy ze sługusem Eredina, później się teleportuje, nagle jest pod statkiem, znowu się teleportuje i chuy wie gdzie znowu jest, a na końcu trafia do wieży. Strasznie dużo trzeba sobie dopowiadać i to strasznie mnie zirytowało w tym zakończeniu. Jednak moment w Białym Sadzie jakoś uratował tę sytuację. Fajnie było spędzić z Ciri parę chwil i powspominać. No i oczywisty smuteczek jak musiała opuścić Geralta na rzecz Nilfgaardu. 

Jednak nie pobiło to momentu w którym Geralt znajduje Ciri, a szczególnie momentu śmierci Vesemira ( płakałem ), ale myślę, że gdyby nie ksiązki to te sceny nie wzbudziłby jakiś większych emocji, dlatego ksiązki to KUR.WA mus przed zagraniem w gry.

 

Edytowane 21 sierpnia 20159 l przez MYSZa7

Cały czas i tak mam wrażenie, że zamiast

bitwy o KM powinna być bitwa o Novigrad jak pierwotnie planowali.

 

Najazd Nillfgaardu na Novigrad i walka z redańczykami, podczas gdy my w środku tej walki próbujemy odnaleźć np. Triss, przy okazji podejmując kilka decyzji czy to na korzyści czarnych czy redańczyków.

Bardziej w stylu najazdu na novigrad przez Dziki Gon i pomoc z obu stron.

bitwa w kaer morhen jest cieniutka, do suicide mission z me2 sie nie umywa nawet

Edytowane 6 września 20159 l przez Andżej

bitwa w kaer morhen jest cieniutka, do suicide mission z me2 sie nie umywa nawet

Dlatego twierdzę, że nie powinni zmieniać tego momentu po wycieku. Bitwa jest kompletnie bez sensu. Mało ludzi, którzy nie znali drogi, nie mówiąc o propozycji wysłania chorągwi nilfgaardu głęboko w granice redanii. Pyeprzyć logikę

No i trafiło mi się na najgorsze zakończenie , odechciało mi się przechodzić dodatek więc postanowiłem ograć ostatnie 30 minut jeszcze raz by mieć według mnie najlepsze

Dmucham yen w domku a ciri jest wiedźminką

. Najbardziej nie podoba mi się fakt że po końcówce dostajemy informacje że gramy przed wydarzeniami , które miały w niej miejsce . Czyli jeżeli tak jest to ciri,triss,yen dalej są gdzieś jako NPC? 

Tak sobie oglądam ten filmik

 

 

i ten komentarz pod filmem

 

 

Najnowszy wyciek od REDów:

Niezależnie od podjętych wcześniej decyzji, umysł Ciri zostaje opanowany przez Franczeskę Findaber (nie pamiętam jak się to pisze), która tak naprawdę jest tylko pionkiem w ręku jakiegoś nowego super prze(pipi)a z innego świata (którym potem okazuje się zregenerowany Vilgefortz) . Ciri zaczyna siać roz(pipi) w różnych częściach kontynentu i tylko jeden człowiek jest w stanie ją powstrzymać - wiedźmin Gerwant z Libii. Akcja gry odbywa się w Nilfgaardzie. Emhyr zachorował na jakąś śmiertelną chorobę, a władzę przejął Morvan, który ściga swoją niedoszłą żonę i w przeciwieństwie do Gerwanta nie ma dobrych zamiarów. Nowy cesarz zaczyna trochę świrować i idzie po trupach do celu. Uznaje, że rozsądnym pomysłem będzie (pipi)ić Jaskra i jego blond dupeczkę za zatajenie jakichś ważnych informacji, co daje motywację Gerwantowi, by wpisać monarchę na listę osób do rozczłonkowania. W domu Jaskra Gerwant odnajduje niemowlaka zawiniętego w prześcieradło i postanawia się nim zaopiekować. W przyszłości dzieciak zostanie ukąszony przez jakiegoś potwora i jedynym ratunkiem będzie przeprowadzenie próby traw. Próba oczywiście się powodzi, a nowy wiedźmin uczy się fachu pod okiem - a jakże - naszego byłego protagonisty. Ale o tym trochę później, bo to już fabuła wiedźmina 5.

Edytowane 8 lutego 20169 l przez Figuś

Widziałem ten materiał. To już bardziej podobała mi się koncepcja z graniem Ciri w nowym Wiedźminie. 

ciri jest za bardzo dopakowana, to by nie miało sensu - press X to conquer nilfgaard.

 

ja bym widział nachętniej młodość vesemira. mówię tu o byciu gó wniarzem, przed atakiem na kaer morhen i wycięciem w pień prawdziwej szkoły wilka

 

ewentualnie by zrobili jakiegoś open world rpg osadzonego w uniwersum, wiecie, z wyborem rasy, rysu psychologicznego i tła przeszłościowego postaci

Edytowane 8 lutego 20169 l przez Andżej

to już bym wolał cykliczne dodatki do W3, portretujące krainy, które nie dostały czasu antenowego - Kovir, Zerrikanię, Brokilon, tereny Cintry czy Kaedwen, tzw. Wolne Państwo Elfów itd.

Dokładnie. Opowiadania z Geraltem w roli głównej to mogłaby być żyłka złota. Tak jak powiedzieli w tym materiale na YT - Geralt w 'małych' opowiadaniach nie skupionych na ratowaniu całego świata sprawdza się najlepiej. Lore jest tak bogate w świetne miejsca i postacie, że prędko by się z pomysłów i możliwości nie wystrzelali.

 

Ewentualnie swego rodzaju remaster, tj. połączenie W1 i W2 w jedną grę z przebudowaną oprawą i systemem walki. Dialogów i nawet muzyki mogliby nie ruszać.

Edytowane 9 lutego 20169 l przez Hum