Wiedźmin 3: Fabuła - różne możliwości, zakończenia

[stoodio 2 075]

Dopiero teraz trafiłem na ten temat i mam z was bekę, typy

 

Śledziliście w ogóle fabułę, czy tylko szybki atak -> szybki atak -> skip scenkę? Jak można uważać, że końcówka, w której:

 

Cirilla Fiona Elen Riannon z Cintry - Zirael, Dziecko Przeznaczenia, nosicielka Starszej Krwi etc. zostaje wiedźminką i gania za jakimiś utopcami po pas w szambie XD

 

Zawiedliście ją, stłamsiliście - wasze ego odcisnęło na niej piętno, a wystarczyło pozwolić jej samej decydować o swym losie

 

by rozważyła wszelkie za i przeciw i stanęła na czele potęgi Cesarstwa Nilfgaardu, kładąc kres panowaniom fuhrer-wannabe Emhyra #byzylosielepiej

 

Wasz ending nie był dobry, był skrajnie egoistyczny.

 

Pozdrawiam ozięble.

[golab 1 670]

u mnie

 

oboje zginęli

 

bo nie chciałem 

rzucać się śnieżkami i demolować laboratorium avallacha

 

Edytowane 19 lutego 2016 przez golab

[stoodio 2 075]

Wspomnienia z moim Geraltem miała bardzo ciepłe:

 

 

- bitwa na śnieżki;

- odmówienie zapłaty za jej odnalezienie;

- pogrzeb Skjalla;

- rozpierducha u elfa.

Co pozwoliło jej przetrwać Białe Zimno.

 

Pragnęła co prawda normalności, ale ostatecznie (rozmowa na szczycie wieży) zdała sobie sprawę, że została stworzona do wielkich celów: "Yo know nothing, John Snow. Jesteś tylko wiedźminem."

 

 

 

Gracz stanął przed trudnym wyborem:

 

 

pozwolić jej pójść swoją drogą czy też zatrzymać ją przy sobie (odsyłam do pewnej rozmowy z Avallac'hem)

 

 

Jak widać, wielu nie podołało.

 

* - cytat z pamięci

[rustine 16]

Gracz stanął przed trudnym wyborem:

To nie wtedy dokonujesz tego wyboru. Zakończenie cesarzowej można uzyskać, jeśli oprócz spełnienia tych warunków dobrego ojca (śnieżki, laboratorium itp.) udamy się do Emhyra po bitwie, na co nie tylko trzeba ją namówić, ale przy okazji umniejszyć swoją rolę w jej życiu, bo wpychasz jej wtedy do ust ojcostwo Emhyra. Oczywiście oprócz tego cesarz musi żyć, więc trzeba wykonać spisek.

Edytowane 25 lutego 2016 przez rustine

[qraq_pk 371]

No ja nie byłem u Emhyra wtedy i dopiero po fakcie się dowiedziałem że to mi zablokowało jedno z zakończeń. 

[Hum 3 699]

Poza samym pójściem wtedy do Emhyra trzeba także

przyjąć od niego zapłatę. W razie odmowy przyjęcia zapłaty dostajemy nową płotkę, a Ciri i tak zostaje wiedźminką.

[rustine 16]

Poza samym pójściem wtedy do Emhyra trzeba także

przyjąć od niego zapłatę. W razie odmowy przyjęcia zapłaty dostajemy nową płotkę, a Ciri i tak zostaje wiedźminką.

 

Nieprawda, to po prostu zwykły punkt w kierunku jej życia/śmierci. Ciri u Ciebie została wiedźminką, bo nie zrobiłeś spisku.

[Hum 3 699]

Spisku z Dijkstrą, Rochem i resztą? Zrobiłem.

[rustine 16]

Spisku z Dijkstrą, Rochem i resztą? Zrobiłem.

Do samego końca, czyli zabiłeś Radowida? Jeśli tak, to miałeś błąd.

[Hum 3 699]

Spisek doprowadziłem do końca. Dam sobie pół ręki uciąć, że to nie błąd, a jedynie kwestia nie przyjęcia zapłaty od Cesarza. 

[giger_andrus 3 092]

Potwierdzam.
Zrobiłem Ciri wiedźminką na dwa sposoby, raz ubiłem Radowida a raz nie.

[rustine 16]

Potwierdzam.

Zrobiłem Ciri wiedźminką na dwa sposoby, raz ubiłem Radowida a raz nie.

Ale co potwierdzasz? Tu nie chodzi o zakończenie wiedźminki, a cesarzowej. Które uzyskuje się poprzez samą wizytę u Emhyra+spisek+wybór 3/5 dobrych decyzji, a nie ze względu na przyjęcie pieniędzy.

[stoodio 2 075]

 

Gracz stanął przed trudnym wyborem:

To nie wtedy dokonujesz tego wyboru. Zakończenie cesarzowej można uzyskać, jeśli oprócz spełnienia tych warunków dobrego ojca (śnieżki, laboratorium itp.) udamy się do Emhyra po bitwie, na co nie tylko trzeba ją namówić, ale przy okazji umniejszyć swoją rolę w jej życiu, bo wpychasz jej wtedy do ust ojcostwo Emhyra. Oczywiście oprócz tego cesarz musi żyć, więc trzeba wykonać spisek.

 

 

 

Gracz dokonuje wyboru, zezwalając Ciri na spotkanie z Emhyrem - pominięcie wizyty u cesarza to zwykłe tchórzostwo, które (jak pokazuje stosowne zakończenie) ogranicza Jaskółkę do roli włóczykija ubijającego po wsiach lokalne tałatajstwo. Gra jasno ukazuje, że dziewczyna jest świadoma swojej potęgi i jeśli tylko ma okazje poznać alternatywę, jaką jest oferta jej ojca, to nie bez powodu z niej skorzysta. Jak już wspomniałem, wielu nie podołało temu zadaniu za co należą się brawa dla scenarzystów (syndrom Joela z TLoU).

[rustine 16]

Gracz dokonuje wyboru, zezwalając Ciri na spotkanie z Emhyrem - pominięcie wizyty u cesarza to zwykłe tchórzostwo, które (jak pokazuje stosowne zakończenie) ogranicza Jaskółkę do roli włóczykija ubijającego po wsiach lokalne tałatajstwo. Gra jasno ukazuje, że dziewczyna jest świadoma swojej potęgi i jeśli tylko ma okazje poznać alternatywę, jaką jest oferta jej ojca, to nie bez powodu z niej skorzysta. Jak już wspomniałem, wielu nie podołało temu zadaniu za co należą się brawa dla scenarzystów (syndrom Joela z TLoU).

 

Nie podołałem, mając jednocześnie to zakończenie jako pierwsze. Czytałeś książki, słuchałeś Ciri w tej grze? Przez cały czas ma ochotę po prostu być wolna, spędzać wieczory taki jak ten z cyrkowcami. Zresztą nawet po spotkaniu z samym tatusiem ma dosyć całego dworu, wielu uważa, że w listach mogły być jakieś pogróżki - w końcu Emhyrowi nie zależało na niej, a własnym tyłku, do którego dobierała się opozycja.

[giger_andrus 3 092]

 

Potwierdzam.

Zrobiłem Ciri wiedźminką na dwa sposoby, raz ubiłem Radowida a raz nie.

Ale co potwierdzasz? Tu nie chodzi o zakończenie wiedźminki, a cesarzowej. Które uzyskuje się poprzez samą wizytę u Emhyra+spisek+wybór 3/5 dobrych decyzji, a nie ze względu na przyjęcie pieniędzy.

 

"Ciri u Ciebie została wiedźminką, bo nie zrobiłeś spisku."

 

Potwierdzam, że ten Twój cytat to bzdura  Wymaga albo przeredagowania albo doprecyzowania.

Z tego co pamiętam, to wizytę u Emhyra odbyłem, spisek zrobiłem, większość decyzji miałem pozytywnych a jednak Ciri ruszyła na szlak.

Może kwestia zakończeń jest bardziej skomplikowana.

Edytowane 29 lutego 2016 przez giger_andrus

[Figuś 21 172]

 

 

Potwierdzam.

Zrobiłem Ciri wiedźminką na dwa sposoby, raz ubiłem Radowida a raz nie.

Ale co potwierdzasz? Tu nie chodzi o zakończenie wiedźminki, a cesarzowej. Które uzyskuje się poprzez samą wizytę u Emhyra+spisek+wybór 3/5 dobrych decyzji, a nie ze względu na przyjęcie pieniędzy.

 

"Ciri u Ciebie została wiedźminką, bo nie zrobiłeś spisku."

 

Potwierdzam, że ten Twój cytat to bzdura  Wymaga albo przeredagowania albo doprecyzowania.

Z tego co pamiętam, to wizytę u Emhyra odbyłem, spisek zrobiłem, większość decyzji miałem pozytywnych a jednak Ciri ruszyła na szlak.

Może kwestia zakończeń jest bardziej skomplikowana.

 

Zapominacie, że była opcja puszczenia Ciri samej na rozmowy z czarodziejkami

[rustine 16]

Nie, kwestia zakończeń nie jest skomplikowana, mogę pokazać skrypty i sekcje w odpowiednim pliku w2scene, które decydują o wybraniu zakończenia.
Większość pozytywnych - wiedźminka
Większość pozytywnych+Emhyr+zabicie Radowida - cesarzowa
Większość negatywnych - śmierć
Tyle. Albo nie pamiętacie własnych decyzji, albo mieliście grupowe bugi. Jeśli nie wierzycie, to zajrzyjcie również do poradników.

[pawelgr5 1 460]

 

Gracz dokonuje wyboru, zezwalając Ciri na spotkanie z Emhyrem - pominięcie wizyty u cesarza to zwykłe tchórzostwo, które (jak pokazuje stosowne zakończenie) ogranicza Jaskółkę do roli włóczykija ubijającego po wsiach lokalne tałatajstwo. Gra jasno ukazuje, że dziewczyna jest świadoma swojej potęgi i jeśli tylko ma okazje poznać alternatywę, jaką jest oferta jej ojca, to nie bez powodu z niej skorzysta. Jak już wspomniałem, wielu nie podołało temu zadaniu za co należą się brawa dla scenarzystów (syndrom Joela z TLoU).

 

Nie podołałem, mając jednocześnie to zakończenie jako pierwsze. Czytałeś książki, słuchałeś Ciri w tej grze? Przez cały czas ma ochotę po prostu być wolna, spędzać wieczory taki jak ten z cyrkowcami. Zresztą nawet po spotkaniu z samym tatusiem ma dosyć całego dworu, wielu uważa, że w listach mogły być jakieś pogróżki - w końcu Emhyrowi nie zależało na niej, a własnym tyłku, do którego dobierała się opozycja.

 

+1 Jak ktoś czytał książki i wsłuchiwał się w dialogi z Ciri to wie że Wiedzminka to jedyne naprawde pozytywne zakonczenie.

[stoodio 2 075]

 

Gracz dokonuje wyboru, zezwalając Ciri na spotkanie z Emhyrem - pominięcie wizyty u cesarza to zwykłe tchórzostwo, które (jak pokazuje stosowne zakończenie) ogranicza Jaskółkę do roli włóczykija ubijającego po wsiach lokalne tałatajstwo. Gra jasno ukazuje, że dziewczyna jest świadoma swojej potęgi i jeśli tylko ma okazje poznać alternatywę, jaką jest oferta jej ojca, to nie bez powodu z niej skorzysta. Jak już wspomniałem, wielu nie podołało temu zadaniu za co należą się brawa dla scenarzystów (syndrom Joela z TLoU).

 

Nie podołałem, mając jednocześnie to zakończenie jako pierwsze. Czytałeś książki, słuchałeś Ciri w tej grze? Przez cały czas ma ochotę po prostu być wolna, spędzać wieczory taki jak ten z cyrkowcami. Zresztą nawet po spotkaniu z samym tatusiem ma dosyć całego dworu, wielu uważa, że w listach mogły być jakieś pogróżki - w końcu Emhyrowi nie zależało na niej, a własnym tyłku, do którego dobierała się opozycja.

 

 

Tak Ciri chciała być wolna, tak samo jak dziecko chce się ciągle bawić, nie myśląc o rzeczach poważnych. Widać w takcie gry jak się z tym gryzie, by ostatecznie zrozumieć, kim jest i z czym to się wiąże. Z rzekomymi pogróżkami w ogóle cię nie rozumiem.

Dla mnie wykładnia jest prosta - Ciri ma okazje wysłuchać wszystkich stron (Geralt, Loża, Cesarz, Avallac'h), po czym nie bez kozery wybiera tę a nie inną drogę. Wielu ma z tym problem, że Redzi ograniczyli jej los jedynie do denatki, wiedźminki oraz cesarzowej. Cóż, ich prawo.

 

PS Bez jajec- Sapek to zupełnie inna para kaloszy.