Skocz do zawartości

Saga o Wiedźminie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kojarzę jeden wątek, ale jak nie przeczytasz najpierw opowiadania to pewnie nie zwrocisz uwagi. Poza tym geralt czasami coś wspomina na zasadzie "przypomina mi to jak...", ale nie ma tam nic mocnego. A i podczas rozmowy z oneiromantka możesz sobie naspoilowac dialogiem jak będziesz wszystkie opcje wybieral. Tak czy siak te spoilery są raczej mizerne i nie powinny wpłynąć na przyjemność czytania opowiadań

Opublikowano

Czyli jak nie czytałem nic to zaczynam od Ostatniego Życzenia i jazda?

 

Trzeba zwracać uwagę na jakieś konkretne wydania czy brać to którego okładka mi się podoba?

Opublikowano

Skończyłem opowiadania i zabieram się za sagę, ale ciśnie mnie, żeby zacząć już grać. Czy PIERWSZA część gry spoiluje wydarzenia fabularne z książki? Wiem, że jest jakiś NPC, który streszcza fabułę książek, ale czy oprócz niego jakieś inne spoilery są? Bo jak nie ma, to w jedynke grałbym sobie równolegle z czytaniem.

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok później...
Opublikowano

Pewnie się skuszę ale na spokojnie, nie mam ciśnienia mimo iż jestem wielkim fanem :)

  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano

Pewnie było pisane, ale nie przeglądam tematu bo spoilery - zacząłem ostatnie życzenie i będę czytał wszystkie książki - jaka kolejnośc? Ostatnie życzenie > miecz przeznaczenia > saga ? 

  • 3 tygodnie później...
  • 2 lata później...
Opublikowano

Skończyłem całość bez Sezonu Burz i wzięło mnie na napisanie paru zdań na ten temat. Tytułem wstępu: zbierałem się poważniej za czytanie chyba od czasu premiery pierwszej albo drugiej części gry (a pierwszą styczność ze światem Wieśka miałem prawie 20 lat temu na zielonej szkole, niestety nie poszedłem wtedy za ciosem, a przyznam, że przeczytany fragment zrobił na mnie wielkie wrażenie), po boomie jaki nastąpił w 2015 to już przygody Geralta wskoczyły na listę lektur obowiązkowych, no ale koniec końców kupiłem niedawno W3 (nie grając w żadną poprzednią część xd), pograłem parę godzin i dostałem impuls "nie no kurwa to nie w porządku", po czym poleciałem do biblioteki po opowiadania. Wchłonąłem oba tomy w dwa dni (dla mnie naprawdę świetny wynik czasowy) i w sumie poczułem, że już poznałem trochę świata. Sukcesywnie czytałem kolejne tomy sagi, grając sobie po trochę i nie pchając fabuły jakoś mocno do przodu.

 

W skrócie: opowiadania>>>saga. Zacząłbym od rzucenia wyświechtanego (chyba) stwierdzenia, że saga o wiedźminie jest "o wiedźminie" bardzo na wyrost. Główną bohaterką jest Ciri i tyle. Momentami to wręcz powiedziałbym, że Geralt jest postacią trzecioplanową. No mi to nie pasowało. Nie chodzi tylko o to, że chciałem czytać o przygodach Wieśka i jego walkach z potworami (choć epizodyczna formuła opowiadań zdaje tutaj egzamin w całości). Sęk w tym, że Ciri nie jest zbyt ciekawą postacią (przeznaczenie, moc, geny, przepowiednia, zieeew), w sumie nie budzi też sympatii. To w ogóle problem wielu postaci, na czele z Yen (w ogóle ten pseudo romans to dla mnie duży niewypał, a Geralt to zwyczajny simp). Nie mam problemu z klimatami polityczno-wojennymi, wręcz przeciwnie, ciekawiły mnie bardzo i czekałem na fragmenty z mocniejszym zarysowaniem sytuacji geopolitycznej (Sapkowi średnio wyszło zarysowanie świata, ja wiem, że nie każdy jest Tolkienem, ale gość lubi zarzucać czytelnikami nazwami krain, miast czy miejsc, które w wyobraźni odbiorcy nie bardzo jest jak ulokować, bo wiemy o nich tyle, co nic. Brakowało mi więcej takich momentów, jak wizyta Dijkstry w Kovirze, fajne zarysowanie realiów i sytuacji tego obszaru). Ogólnie całość jest trochę chaotyczna (swoją drogą autor ma styl rozpoczynania rozdziałów, którego nie lubię, mianowicie pisząc o kimś/czymś, czego nie znamy, osobiście mam problem z wkręceniem się w każdy nowy epizod).

 

W ogóle brakuje tu dobrze łączącego całość głównego wątku, głównego złego, jakiejś stawki. W praktyce skaczemy po lokacjach i szukamy Ciri xd. To już wolałbym chyba sztampową walkę z jakimś "złem", w jakiejś mocniej zmaterializowanej postaci.

 

Tak czysto subiektywnie to drażniła mnie ta feminocentrycznść całości, Sapek wyprzedził zachodnią popkulturę i wpychał co krok strong female protagonist. Momentami mocno na siłę.

 

Na plus mimo wszystko większość postaci i oczywiście dialogi, szeroko pojęty język i styl. Generalnie Sapek pióro ma lekkie, pomijając nudniejsze (raczej z powodów fabularnych, niż pisarskich) fragmenty, czyta się to bardzo dobrze i szybko, po książki po prostu wciągają.

  • Plusik 4
Opublikowano

@kotlet_schabowy Opowiadania są świetnie, ale w sadze utknąłem rok temu na 4 tomie (tym gdzie w ogóle nie ma Geralta) i chyba tak już zostanie. Ciri jest wnerwiająca i nudna, stron female protagonist i podniecanie się lesbijkami irytujące, a polityka słabo zarysowana.

 

No ale opowiadania zdecydowanie warto przeczytać. W tym Sezon Burz ;) 

  • 3 lata później...
Opublikowano

Jestem ciekaw tej książki. Nie jestem na "Nie", bo "Sezon burz" mi się podobał, ale nie wiem o czym może traktować ta książka. Byle nie było jakichś netflixowych naleciałości.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...