Skocz do zawartości

Dark Souls III


Gość mate5

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ja przed wczoraj skończyłem giereczkę na 95 levelu. Ale nie poszedłem w ng+ tylko jeszcze robię itemki do covenantów, tą ukrytą lokację oraz jakieś inne pomniejsze rzeczy potrzebne do platyny.

Najlepsze Soulsy, to jest fakt. Stawiam obok Bloodobrna obecnie.

  • Plusik 1
Opublikowano

Dwójka ze swoim potrójnym dlc to jak dla mnie najtrudniejsza cześć z serii Soulsborne. Najłatwiejszy jest zdecydowanie BB, nawet to dlc nie zrobiło na mnie wrażenia a taki niby trudny Laurence poszedł przy pierwszej próbie na niskim levelu mojej postaci.

 

Bo ja wiem z ds2 sie zgadzam ale w  bloodborne z Logariusem i przynajmniej 2 bossami w lochach kielicha musialem niezle spiąc dupe, w DS3 jedynie Nameless prezentowal jakis tam fajny poziom. 

 

Jak z długością gry? Podobnie jak Bloodporn?

 

Mi zostal ostatni boss, wszyscy inni bossowie razem z opcjonalnymi ubici. Na liczniku 25h

 

Eh no i konczy sie historia, mimo ze prostsza to chyba najfajniejsza jesli chodzi o fabule , lokacje dynamike walki, przeciwnicy. Jak to soulsy , sam miod. Ciekawe kiedy dlc zapowiedzą. 

Opublikowano

Ja tam się ostatnio wreszcie przemogłem i z własnej nieprzymuszonej woli zacząłem robić fight cluby w Anor Londo.

Oczywiście przy wyczynach co lepszych moje to festiwal paraolimpiady ale i tak jest bardzo przyjemnie.

Muszę jakiś montage zrobić XD

Opublikowano

Powiem wam że po wczorajszym bosie i dzisiejszej lokacji miałem troszkę dość gry. Nie dlatego że trudna ale jakoś to nijak trudne nie jest. Na szczęście quest poboczny i pewien gentelment przywrócił mi wiarę w gierkę. Walka z nim przy boku jest łatwiutka ale to walka kończąca dłuuugi quest. Sam się sobie dziwię że udał mi się przy pierwszym podejściu zrobić ten quest chain i to bez poradnika :D

 

13130935_1165987626774443_87086876401939

 

 

 

Swoją drogą ładnie zostałem strolowany po walce od razu drugi boss i to cholera na minimalnym zdrowiu bez ectusów :obama:

Opublikowano (edytowane)

Tez mi sie wydaje w miare latwe. Chociaz niektorzy przeciwnicy kopali mi dupe jak malo kto. Glownie pontiff knighty i ich kolecy ogniowi czarodzje. Dodatkowo jezusy z krzyzami na bagnach i ich agresja. Ale ogolnie sytuacja jest pod kontrolą.

 

 

Co do dlugosci gry to zdziwilo mnie ze kilka miejscowek jest strasznie mała. Pare kroków i boss.

 

 

No ale ogolnie gierka swietna. Chyba moje ulubione soulsy.

 

Obecnie jestem pod koniec. Zostaly mi jeszcze tylko chyba 3 lokacje z czego dwie opcjonalne

 

opinia kolesia, który sprawdza youtuba, jeszcze za nim spotka bossa, przez całą grę łazi grubo przelewelowany i czizuje czarkami tak bardzo miarodajna

 

trudno mi się wypowiadać o poziomie trudności, bo znam tą serię jak własną kieszeń i gram całkiem nieźle. ale....

bossowie w większości wydają się łatwiejsi niż wcześniej, dają wiecej miejsca, mają bardziej sygnalizowane i przewidywalne ataki.....prócz trzech, może czterech, dających solidne wyzwanie. przeprawianie przez levele to inna bajka. AI jest w tej części wyraźnie lepsze, rozstawienie przeciwników i konstrukcja leveli dają w kość bardziej

 

pierwsze NG+ jest albo za słabo scalowane, albo za dużo już grałem w te gry. zacząłem na levelu 100, capuje sie do 120 i......3/4 gry za mną i zginąłem dwa razy z czego ani razu na żadnym bossie. ale jeszcze 4ty lord, nameless i ostatni boss i może drugi gundyr się postawią

Edytowane przez Kazub
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

ta, zapomniałem, że tez mu watchersów zabiłem

 

 

 

Podoba mi się tłumaczenie Nameless Kinga. Rozwiewa wiele wątpliwości np to, że było kilku dragon-slayerów. Czyli Old Dragonslayer z dwójki, DS Armour czy sam Nameless to nie jakaś inkarnacja Ornsteina. Ornstein był jeden i zginął w jedynce.

 

jest niemal pewne, że...

 

 

nameless king to upadły syn gwyna

 

 

co do tego, że dragon slayerów było wielu, nie podlegało nigdy wątpliwości. z przed czasów pierwszego lord of cinder była to najbardziej pożądana profesja 

Opublikowano
pierwsze NG+ jest albo za słabo scalowane, albo za dużo już grałem w te gry. zacząłem na levelu 100, capuje sie do 120 i......3/4 gry za mną i zginąłem dwa razy z czego ani razu na żadnym bossie. ale jeszcze 4ty lord, nameless i ostatni boss i może drugi gundyr się postawią

 

Faktycznie 120 lvl i się leci jak przez masło. Nie czuję potrzeby lvl'ować wyżej tym bardziej, że chcę tą postacią później na pvp po zrobieniu platyny i ludzie na tym grają. Może DLC coś z tym zmienią.

Opublikowano

Ja przelecialem ++ na 125 i tylko właśnie Siwy był trudniejszy bo kopał jak koń w drugiej fazie ale reszta to cieniasy. Fakt mają więcej HP ale to jest kwestia 3/4 unikow i combosow więcej niż było to na zwykłym NG.

 

Jeżeli chodzi o Bossow to bardzo podoba mi się ich design jak dla mnie jest to top od From. To jak wyglądają i jaka klimatyczna otoczkę mają walki z Abbys Watchers ( odgłosy walki przed brama ), Yhorm w każdej konfiguracji, Oceiros w którego głosie słychać oblakanie, i trójka moich ulubieńców czyli Aldrich, Bracia i Siwy <3

 

#TeamOrstein #LatwaGra #Kazub/UkyoPlzHalp

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...