Skocz do zawartości

Dark Souls III


Gość mate5

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

No pany, w końcu zacząłem swoją przygodę z tą wspaniałą gra. Przyznam że póki co jest rewelacja chociaż bagna w farron keep mnie trochę zmeczyly tym powolnym poruszaniem:-/

 śmigam z claymore +3 i pluje sobie w brodę ze czysty kamień wy(pipi)alem w kosę:-/ ale dmg jest i tak bardzo miły, gram typowym tankiem. Gra jest trudniezzja zdecydowanie od ds

ks1 ale póki co latwiejsza od dks2, mialem już pierwszy moment wk.ur.wu gdy po kolei tluklem te wielkie (pipi)ie syny aby zdobyć łuk phaarosa, z każdym razem ostatni mnie ubijal:-/

Opublikowano

Doszedłem do Illeryth czy jak się nazywa to lodowe miasto i jak póki co to był spacerek to tam naprawdę przeciwnicy robia z nas bigos. Postanowiłem że wrócę do snoludering lake i to wypełnie aby się wzmocnić. 

 

Idiotyczne są questy dotyczące noc, tak jak w poprzednich częściach kur.wa nie wiadomo co, z kim i jak i gdzie pogadać i w którym momencie. Ultra debilizm. Bez solucji ni (pipi)a ich zrobić 

Opublikowano

Pany, wiem że debilne pytanie, ale dawno nie grałem w DSIII, więc nie chciałbym się wymądrzać bez upewnienia się (choć w głowie mi się nie mieści, żeby coś takiego miało miejsce)...
Jakiś śmieszny ludzik na facebooku upiera się, że Dark Souls III ma poziomy trudności do wyboru, a także obszary na któych pokazuje poziom zalecany. Do tego po kilku zgonach gra pyta, czy zmniejszyć poziom trudności.
Tak, wiem jak to brzmi, więc mam pytanie (na które oczekuję tylko jedngo rodzaju odpowiedzi, może być coś w stylu "chyba Cię poyebało"). Czy From Software wprowadził do swojej gry tak rakowe rozwiązania jakimś patchem?

Opublikowano

No koorva ja to wiem, ale typ swoją zawziętością i przekonaniem sprawił, że dopuściłem do siebie zwiątpienie i mówię - upewnię się, bo grałem niewiele i bardzo dawno temu...
Aczkolwiek brzmiało to tak nieprawdopodobnie, że i tak mu odpisywałem dość złośliwie :)

Opublikowano

ok, nameless king jest dla mnie nie do rozpykania.

 

pierwsza faza przez kamere - nie wiem skad napier.dala we mnie ogniem albo dzidą. ale ok, smok ma malo zycia i na ogol pada (czesto jednak umieram z 15 estusami bo najpierw spoza ekranu zieje ogniem a zanim wstane poprawa wlocznia).

 

potem w drugiej jest tak agresywny, ze okno na zadanie ciosu to jakies 2 sekundy, nie stageruje sie wiec czesto zanim uciekne dostane po du,pie.

 

chcialem nawet wspomoc sie innymi graczami, ale nie ma zadnego znaku nawet.

Opublikowano

Najtrudniejszy boss w serii Souls, nie wyobrażam sobie go pokonać samemu.

Opublikowano

@KOMARZYSKO dzieki, ale to byl akt desperacji :) mam do konca tygodnia urlop, jak nie padnie to chetnie sie przypomne.

najgorsze jest to, ze albo na luzaku ubijam smoka a potem krol mnie ubija z palcem w du,pie, albo mecze sie ze smokiem, dochodze do krola z dwoma estusami i gine jak zostaje mu centymetr zycia.

Opublikowano (edytowane)

No to jak zostaje mu cm życia to dużo nie brakuje. Walcz będzie satysfakcja. Pocieszę że bossowie z dodatków są dużo bardziej po(pipi)ani. 

Midir, Siostrzyczki + tata to tak ~30-40 razy każda walka zanim pykło. Najlepszy jest moment w walce z Friedami:

Spoiler

konczysz starego a tu 3 faza :>

 

Edytowane przez mozi
Opublikowano

Jak Ci idą ciężko uniki, to weź tarczę z dużym % n as pieruny. W fazie ze smokiem, trzymaj sie przed jego łbem, jak będziesz wbiegał pod niego to często wzlatuje i zionie ogniem, a wtedy jest krucho :) powodzenia bo ta gnida to niezłe wyzwanie, dlatego mało kto tam pomaga.

Opublikowano

najbardziej mnie meczy to, ze gre przeszedlem i tylko on mi zostal zanim pojde na dodatki. a nie chce isc zanim go nie ubije.

 

sprobuje ze smokiem bez locka, ale najpierw musze troche odpoczac bo chyba pada rozje.balem

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Rozi napisał:

Najtrudniejszy boss w serii Souls, nie wyobrażam sobie go pokonać samemu.

Jak dla mnie to Midir jest zdecydowanie trudniejszy. Z Bezimiennym pocisnąłem jak z furą gnoju a od Midira się odbijam jak ostatni nOOb. Jak dla mnie to każdy boss z DS3 nie ma startu do Midira i może mu zrobić gałe po same bile : D

Edytowane przez Ryo-San
Opublikowano
19 minut temu, Ryo-San napisał:

Jak dla mnie to Midir jest zdecydowanie trudniejszy. Z Bezimiennym pocisnąłem jak z furą gnoju a od Midira się odbijam jak ostatni nOOb. Jak dla mnie to każdy boss z DS3 nie ma startu do Midira i może mu zrobić gałe po same bile : D

Popieram. Z Bezimiennym też się męczyłem, ale to Midir nadszarpnął moją psychikę na poziomie Ebrietas.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...