Skocz do zawartości

Ghost Recon: Wildlands


SG1-ZIELU

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i też się na to nastawiam. W grach Ubi powtarzalność to swego rodzaju domena, więc decydując się na zabawę wiem, co mnie czeka. Kwestia tylko tego, czy owa powtarzalność przysłoni mechanikę, a póki co strzela bardzo fajnie. Nawet jazda samochodem jest lepiej zrobiona niż w Watch_Dogs, co cieszy, ponieważ po narzekaniach bałem się, że będzie dramat, a jest nawet ok. 

Opublikowano

O, fajnie że zacząłeś Luke, widziałem wczoraj że miałeś dość długą sesję zapoznawczą :)

 

Setting i taktyczne podejście bardzo mi się w tej grze podobają. Aby zapobiec rutynie i monotonii postanowiłem sobie urozmaicić rozgrywkę samemu wprowadzając "dyrektywy" np walkę samym tylko pistoletem lub snajperką, stealth kille unarmed albo eksplorując bazę solo (odsyłam drużynę do jakiegoś punktu i łażę sam). Fajne jest to że w Wildlands gear nie jest ważny tak jak skill i taktyczne podejście za co ogromny plus.

 

Tom-Clancy-s-Ghost-Recon-Wildlands-20200

 

Co tam jeszcze, fajnie się prezentują niektórzy npc, zwłaszcza cycate dziewuchy w kurortach albo partyzanci wyglądający jak Waldo z "Where is Waldo". Do kartonowych pojazdów można się przyzwyczaić, śmiga się nimi o wiele lepiej niż w takim SaintsRow Remastered.

Opublikowano

No tak daleko to jeszcze nie doszedłem. Wczoraj ukończyłem pierwszą prowincję. Teraz jestem w drugiej. Gra ma podejście taktyczne, lecz niestety solo wiele traci. Nigdy bym siebie nie podejrzewał, że to napiszę, ponieważ nie jestem fanem gier co-op, ale naprawdę wolę w tę grę zagrać we współpracy z innym graczem, zaplanować z nim misje, podejście do niej i ją wykonać. Liczyć na ludzki element, błąd, nieprzewidywalność. Granie solo sprowadza się do tego samego schematu. Rozstawiamy swoich towarzyszy AI i wydajemy im rozkaz synchronizowanej eliminacji i tyle. To dlatego gra ma opinię monotonnej, ponieważ samemu w tak dużym świecie faktycznie może się znudzić. Kiedy gramy z kimś mamy do czynienia z zupełnie innym doświadczeniem. 

 

Weźmy przykład zdobycia informacji z jakieś bazy. Zauważyłem, że ścieżki patrolowe wrogów są często nieprzewidywalne. W ciągu minuty w jednym miejscu potrafi pojawić się dwóch ludzi, a potem przez kolejne 5 minut nie ma nikogo, by za chwilę zjawił się tylko jeden i zatrzymał w innym miejscu. Z moim stylem gry, gdzie jeśli mam wydostać jakieś informacje to raczej unika zabijania wszystkich, a eliminuję tylko tych, co stoją mi na drodze. Daje to mega fun i zmusza do większej koncentracji. 

Opublikowano

Mam za sobą już dobrych kilka godzin. Ogarnąłem już mechanikę, strzelanie zrobiło się przyjemniejsze i generalnie zrozumiałem już zasady panujące w świecie gry.

 

Teraz trochę mnie kusi, aby wyłączyć sobie HUD i spróbować pograć w trybie symulacji, gdzie ikonki nie pokazują przeciwników i innych elementów świata. Może nie spróbuję pozbyć się wszystkiego od razu, może zacznę od wyłączenia radaru, bo jednak, kiedy wie się, gdzie są przeciwnicy to jednak gra jest łatwa i wymaga tylko trochę cierpliwości. 

 

Na reddit pisał jeden użytkownik, że zaczął grać w Ghost Mode, gdzie panują zupełnie inne zasady i jest permadeath. Koleś pisał, że to zupełnie inna gra wtedy i że człowiek odkrywa sposó grania, którego nigdy wcześniej nie używał. I ja mu wierzę, bo jak na linii wisi cały postęp w grze to na pewno gra się inaczej. Nie jestem chyba aż tak odważny, aby spróbować tego trybu, ale spróbuję pobawić się HUDem i usunąć to, co zdecydowanie ułatwia rozgrywkę. 

Opublikowano

Zdobądź ten plecak z kamuflażem optycznym, który Ci podsyłałem, wyłącz towarzyszy (da się to zrobić w settingsach) i wyłącz mini mapkę, gra nabiera klimatu wtedy mocno. Próbowałem dziś rano na próbę i jest bardzo ciekawie.

Druga rzecz to misje w których trzeba się zakraść niezauważonym i coś zrobić uważam za największy miód tej gry ale jest ich troszkę za mało. Rozpierduchę zrobić prosto ale np ukraść taki helikopter z bazy (pierwsza misja z serii Silent Spade) po cichutku aby się nikt nawet przez moment nie zorientował to już prawdziwe wyzwanie.

Multi jest też megamiodne o ile nie zawodzi komunikacja głosowa i nic się nie rozłącza, co prowadzić może do niezłych przypałów podczas prób skradankowego grania :)

Opublikowano

Odbiłem trzeci rejon. Bardzo przyjemna gierka. Ja generalnie łykam jak pelikan to co funduje Ubi, więc nie specjalnie mi przeszkadza mapa (pipi)a pytajnikami. Ich gry z otwartym światem po prostu pasują. Trochę żałuję, że tak późno się za nią zabrałem. Może mi się w pewnym momencie przeje, ale póki co jest git. Zdarza mi się jeszcze często zawalić akcję cichaczem i trzeba przejść do improwizacji, ale generalnie jest tutaj kilka naprawdę fajnych mechanik, których próżno szukać w innych gra, jak chociażby to, że przeciwnicy często zachowują się bardzo nieprzewidywalnie patrolując teren. Oczywiście jest jakiś schemat, ale dużo w nim przypadkowości. Aż mnie kusi, aby kupić te dwa duże DLC, ale poczekam, aż ukończę przynajmniej 50% mapy, aby zobaczyć czy chce mi się już puścić pawia czy jednak dalej się będę delektował. 

Opublikowano
W dniu 26.09.2020 o 11:57, Ryo-San napisał:

Willdlandsy są jeszcze wspierane przez Ubi czy już wszystkie siły poszły na Breackpoint?

Niestety te drugie... Chociaż ciężko tu powiedzieć o "siłach" jakie były przy wsparciu Wildlands :D max 5 osób zostało oddelegowane do tego szajsu ;) 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

  Gad demyt.. po wbiciu 30lvl i odblokowaniu Tier gra robi się naprawdę trudna. Zaczynamy od Tier50 i schodzimy do Tier1, im niższy tym trudniej ale i boosty do expa i matsów większe. Tym bardziej że co kilka poziomów Tier, gra automatycznie podnosi poziom trudności. Prawdziwe wyzwanie to już T40 gdy przeciwnicy zamieniają się w gąbki rodem z Division a nasza postać jest na dwa-trzy hity. Wtedy granie skradankowe jest jedynym sensownym w grze, jakakolwiek otwarta walka z większą ilością przeciwników (a zwlaszcza wojskami Unidadu) kończy się szybkim wpyerdolem. 

  Z drugiej strony grając na Tierach banalnie łatwo jest farmić wspomniane materiały do pozyskiwania skilli oraz skrzynki lootboxy. Godzinka latania śmigłowcem po mapie i rozwalanie ciężarówek daje jakieś 15-20tys surowców. Na szczęście gra pozwala na wyłączanie poziomów tier i powrót do normalnego grywalnego poziomu trudności. Najlepiej zatem cisnąć grę na Normal a jedynie farmić matsy na Tier.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dalej sobie gram, spokojnie odbijając rejon za rejonem i czyszcząc go do cna. Myślę, że jestem już blisko połowy i najlepsze jest to, że nie czuję w ogóle znużenia tym tytułem. Czyszczenie baz po cichu daje masę frajdy, a wymiana ognia też niczego sobie. Na początku bałem się, że jeden styl gry będzie górował nad drugim, ale można grać jak się chce i gra na tym nie cierpi. 

 

Oczywiście nic nie daje takiej satysfakcji jak dostanie się do bazy pełnej wrogów, cicha eliminacja tylko tych, co stoją na drodze, wykradzenie niezbędnych informacji będąc niezauważonym i opuszczenie bazy nie pozostawiając po sobie śladów. 

 

Coraz bardziej mnie kusi, aby wyłączyć sobie HUD, ale wtedy to już nie ma żartów, bo też dostrzegam jak bardzo polegam na mini-mapie w tej grze, więc jej wyłączenie zrobi ogromną różnicę, a do tego jak się powyłącza jeszcze inne ułatwienia jak oznaczanie wrogów to już zupełnie. 

Opublikowano

Też nadal gram, z uporem maniaka, do samego końca, do cebuli!

Testowałem też tryb ducha z permadeath. Nie powiem, są emocje, jedno żyćko, jedna broń w ekwipunku, uważniejsi przeciwnicy, to wszystko dodaje smaczku bo nie można sobie pozwolić na większy błąd. Na wszelki wypadek robię sobie jednak zapasowe sejwy na pendraku w razie jakby przytrafiła się jakaś przypadkowa śmierć. 

Ogólnie jednak skupiam się na zwykłej kampanii, już 2/3 gry za mną i zero znużenia. Może dlatego że mam sporo innych zajęć ostatnio i grę sobie dawkuję w dwu-trzygodzinnych sesjach.

  • Plusik 1
Opublikowano

Pograłem trochę na 30 poziomie i zdecydowałem się włączyć ten Tier Mode. Gra robi się trudna, kilka kulek i leżysz, ale satysfakcja z udanej akcji i super ekstra bonus do zasobów pozwala na kupowanie ulepszeń, bo z materiałami do levelowania coraz trudniej.  

Opublikowano

Ulepy tak ale zważ na to że po wejściu w tryb Tier wszystkie bronie z tłumikiem dostają strasznego nerfa do tłumienia hałasu wystrzału. Mimo to gra się kozacko. Przy tier40 gra wchodzi w tryb hard i wtedy każde spotkanie z fioletowymi lub czerwonymi kropkami na mapce jest dużym wyzwaniem. :)

Opublikowano

Dalej gram na włączonym Tier Mode (obecnie 35. poziom), ale jest już mega trudno. Wymiany ognia to mordęga. Dwie kulki i trup, a przeciwnicy, jak nie celujemy w głowę, to gąbki na kule. Dodatkowo na mini-mapie już mi się nie pojawiają obszary oznaczające wrogów, więc wchodząc do nowej miejscówki nie mam pojęcia kogo i w jakiej liczbie zastanę. Rekonesans stał się teraz niezbędny i czasochłonny. Na szczęście dron jeszcze oznacza przeciwników, ale czuję, że z każdym kolejnym poziomem będzie coraz mniej ułatwień i podpowiadaczy. Teraz naprawdę trzeba planować w przód. 

 

Poza tym to gra jest niesamowita. Ile tu jest smaczków i rzeczy, których ciężko szukać w innych grach z otwartym światem. Chociażby wczoraj wylądowałem w dżungli i mój helikopter przyciął śmigłem palmę. Jej liście nie zniknęły tylko opadły na ziemię. Do tego postać reaguje na wzniesienia i ma całą masę animacji (prawie jak w RDR2), co cieszy mnie szczególnie. 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Kilka dni temu skończyłem i oj matulo, dlaczego jak tak długo zwlekałem z zagraniem w tę gierkę. MEGA!!! :banderas: 

Idealnie trafiła w moje gusta i platyna musiała wlecieć, nie ma opcji. 

 

Wiadomo, że to typowa Ubigierka, ale mi się bardzo podobała od świata po mechanikę rozgrywki. Podobało mi się to, że przeciwnicy byli na strzała, kiedy byli nas nieświadomi, a na wyższych poziomach trudności mu również ginęliśmy od jednej kulki. 

 

Gra od premiery trochę się zmieniła i elementy modyfikacji interfejsu pozwalają na niesamowitą zmianę odbioru gry. Kiedy powyłącza się nawet tylko kilka elementów staje się ona zupełnie inna i wymaga innego podejścia. Wtedy przestaje być "callofduty strzelanką", a staje się taktyczną rozgrywką. Według exophase spędziłem w niej 136,5 h i nie żałuję ani jednej minuty. Jeśli do końca roku dwa rozszerzenia fabularne nie wpadną do jakieś promocji to chyba się skuszę na nie w pełnej cenie. 

Opublikowano (edytowane)
27 minut temu, LukeSpidey napisał:

Jeśli do końca roku dwa rozszerzenia fabularne nie wpadną do jakieś promocji to chyba się skuszę na nie w pełnej cenie. 

 

Jeśli już to celuj w Fallen Ghost. Narco Road to luźniejsze podejście do tematu, moźe nie podejść.

 

Prawda, gierka wspaniała i pomimo określania jej jako "ubigierki", to ciężko znaleźć coś podobnego na rynku. Nigdy nie odżałuje im Breakpointa :(. Pomimo prób jej ratowania, ta dalej jest dnem w porównaniu do Wildlands...

Edytowane przez Kibot
Opublikowano
7 godzin temu, LukeSpidey napisał:

Kilka dni temu skończyłem i oj matulo, dlaczego jak tak długo zwlekałem z zagraniem w tę gierkę. MEGA!!! :banderas: 

 

@LukeSpideyNie ma za co :sir:

Ja zrobiłem sobie króciutką przerwę aby mnie Wildlands nie znużył po zbyt wielu sesjach. Chciałem w końcu doplatynować Diabła trzeciego (bezsensowny grinderski trofik ze zrobieniem 500bounties) a teraz wożę kontenery i rury w SnowRunner. Za dni parę wracam moją panią predator do dżungli bo mam tam kilka niedokończonych spraw ;)

  • Plusik 1
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok później...
  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano

chyba tylko Bloodborne bardziej potrzebuje patcha pod next geny od tej gierki :( To jedna z nielicznych naprawdę fajnych gier Ubi, ale ślamazarność 30fpsów i słaby input lag gry oraz brak crossplayu strasznie ranią ten tytuł. Jakaś podbitka rozdziałki też by zdziałały cuda. 

  • Plusik 2
Opublikowano

Oj tak. Chciałem wrócić po splaynowaniu Breakpoint (które dostało boosta do grafy i animacji) i się kuźwa nie da w to grać - te 30fps tutaj to jest jakiś dramat.
Grafikę bym przeżył jeszcze, ale animacja sprawia, że czuję jakby był tu jakiś lag i jakbym w smole się poruszał.

  • Plusik 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Najsmutniejsze że Ubolce nie planują update 60fps na next geny. Gra by zyskała na świeżości i sporo osób by do niej wróciło. Nadal od czasu do czasu włączam aby porobić misje w trybie Ducha albo w kampanii podbijać Tier level. Z radością przyjałbym wiadomość o jakimś usprawnieniu na PS5 bo najzwyczajniej szkoda dobrej gry.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...