Tak to wygląda: https://howlongtobeat.com/game.php?id=38029

Nie chce nic mówić ale z tego wynika że potrzeba 20h.
Czy to oznacza że większość ludzie przechodzi tylko part1?
Przecież ta gra ma taką konstrukcję że trzeba przejść 3 razy żeby poznać całość i true ending.

Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

True ending xdddd

Sukces tej gry to pozytywna niespodzianka, trzymam kciuki za sequel.

9 godzin temu, Rozi napisał:

True ending xdddd

Jak z poprzednim postem nie dałem mrocznemu pasażerowi wystawić minusa tak tutaj już hamulce puściły. Mamy 2020 i dalej ludzie nie rozumieją, że Automata to około 30-40 godzin gry, a w międzyczasie wyskakują napisy końcowe... aż do tych właściwych, po których chyba nawet Terlecki nie miałby wątpliwości, że "tak, to już jest koniec".

Daj spokój roziemu, jest wściekły bo jest słaby w gierki i utknął na początku 3 przejścia xDDDD

Godzinę temu, Bzduras napisał:

Jak z poprzednim postem nie dałem mrocznemu pasażerowi wystawić minusa tak tutaj już hamulce puściły. Mamy 2020 i dalej ludzie nie rozumieją, że Automata to około 30-40 godzin gry, a w międzyczasie wyskakują napisy końcowe... aż do tych właściwych, po których chyba nawet Terlecki nie miałby wątpliwości, że "tak, to już jest koniec".

Ciekawe czy Rozi grał w MGSV, tam to musiał być skonfudowany jak kreditsy wjeżdżały.

MGSV to pikuś, ciekawe jak on wystawił tak wysoką ocenę dla Death Stranding. Totalnie nie robi się tam w kółko jednej rzeczy i gra po napisach końcowych się kończy.

17 godzin temu, SetoPL napisał:

Demo grałem dość dawno, ale od tamtej pory wiele dobrego słyszałem. Jednak jeśli mówisz, że fabuła dobra i są twisty, które uwielbiam to jestem kupiony

 

Mam jak Ty, demo mnie trochę rozczarowało (przede wszystkim średnią, wolną walką). Ale dam niebawem szansę.

  

W dniu 7.03.2020 o 11:13, Pupcio napisał:

Daj spokój roziemu, jest wściekły bo jest słaby w gierki i utknął na początku 3 przejścia xDDDD

 

Od kiedy to trzeba być dobrym w gierki, żeby zaliczyć "całą" Automatę xd? Przecież z odpowiednimi chipami to jest samograj.

 

Dobra teraz widzę, co napisał Rozi, no przebieganie gry z elementami rpg z reguły nie kończy się dobrze w kontekście naszych możliwości bojowych, ale akurat w N:A braki w levelu nadrabia się cierpliwością w bieganiu i trzymaniu spustu (kłania się "wybitny" sidequest z "mistrzem sztuk walki" na dachu budynku, zerowe wyzwanie dla umiejętności, duże dla cierpliwości). 

 

 

W dniu 6.03.2020 o 21:29, SetoPL napisał:

Dlaczego wszyscy uważają, że ta gra jest taka dobra? Demko dla mnie było bez szału. Fabuła mocno daję radę czy co?

 

Nie chcę silić się na złośliwości i pisać, że "też się zastanawiam", więc ujmę to klasycznie: różne są gusta. Myślę, że duże znaczenie ma tu "inność" w stosunku do typowych mainstreamowych gierek, "japońskość", szeroko pojęte dziwactwo, oryginalne patenty i warstwa artystyczna. Mimo, że doceniam poszczególne elementy, jako całość dla mnie też gra okazała się tylko dobra, daleka od arcydzieła, na jakie ją niektórzy wykreowali, nie odbierając oczywiście nikomu prawa do subiektywnej oceny Niera w taki sposób (szkoda tylko, że fanbase tej gry jest jednym z najbardziej, z braku lepszego określenie, buldu.piących w reakcji na krytykę ukochanego dzieła). Faktem jest, że demko nie jest zbytnio reprezentatywne i oderwane od całości też by mnie zniechęciło do dalszej zabawy.

 

Aha, nie dopłacaj do GOTY, nie warto. 

Mnie właśnie demko zachęciło i według mnie jest całkiem reprezentatywne.

Jasne - nie prezentuje zbyt wiele, ale jest eksploracja, walka, zmiana perspektywy, starcie z bossem - wystarczyło, by mnie przekonać, a od dawna nie jestem fanem japońszczyzny.

Najpierw kręciłem beke z gry o dziewczynce walczącej z robotami, potem zagrałem w demko, zrobiłem preorder i skończyłem najlepszą grę generacji 

Edytowane 8 marca 20205 l przez Rozi

Rdr2 na drugim miejscu jak sama nazwa wskazuję 

Ta gierka to jest z nią tak - przejdziesz do końca, będziesz chcial wiedziec więcej. 

 

Czytasz więcej i zaczynasz rozkminać sens istnienia czlowieka na tym świecie. 

 

I za to tej gierce nalezy sie duzy szacunek. Tj. tak jak wychodzisz z kina z rozkminką, tylko ze tutaj ta rozkmina trwa dłużej. 

 

6 godzin temu, kotlet_schabowy napisał:

szkoda tylko, że fanbase tej gry jest jednym z najbardziej, z braku lepszego określenie, buldu.piących w reakcji na krytykę ukochanego dzieła

Wejdź do tematu o którychkolwiek Soulsach czy Bloodborne i napisz coś krytycznego, takie wyzwanie na weekend

Kazub by cały dzień pisał referat na dualshocku.

 

 

4 godziny temu, Bzduras napisał:

Wejdź do tematu o którychkolwiek Soulsach czy Bloodborne i napisz coś krytycznego, takie wyzwanie na weekend

 

To nie jest tak w każdej grze? Chociaż pół biedy kiedy ból dupy dotyczy naprawdę głębokich, intrygujących dzieł pokroju Niera.

 

Najśmieszniej jest gdy podobnie na krytykę reagują fani Uncharted.  

Nier jest piękną i wadliwą grą. Na pewno warto samemu zagrać. Niestety bariera wejścia jest wysoka, bo 2gie przejście jest zwyczajnie nudne. Na szczęście można je szybko skończyć w 5h i przejść do 3go przejścia, które jest kompletnie nową ścieżką fabularną, która chwyta jaja w imadło i zasadza głębokie mindfucki co chwilę. 

12 godzin temu, Bzduras napisał:

Wejdź do tematu o którychkolwiek Soulsach czy Bloodborne i napisz coś krytycznego, takie wyzwanie na weekend

Wejdź do jakiegokolwiek tematu i napisz coś, co się nie spodoba stałemu bywalcowi. Polecam napisanie czegos pozytywnego o piwach koncernowych w dedykowanym temacie 

Chodzi o gierki, a z tego co obserwuję po forach, stronach z gierkami, blogaskach i grupach na fejsbuczu soulsbornosekiroringi mają chyba najbardziej... "osobliwy" fanbase jaki wyprodukowała branża. Ot, subiektywne odczucie podyktowane kilkoma latami obserwacji (i to nie zza filara  ).

Koń zwalony. DUPĄ. 

Ale leganko

Oprócz niesamowitej muzyki to nic ciekawego w tej grze nie było.

Drakengardy jeszcze poproszę