u4 juz we wtorek a backlog wysmienitych exow z ps4 taki duzy

Tomb Raider > Zelda bo przynajmniej jestem pewny płci głównej postaci i nie gubię się w czasie puzzli.

 

Anyway zaczynam doceniać metodologię oceny jakości QB. Ocen poniżej 8 zwyczajnie nie będzie sensu brać na poważnie.

Koleś ze skarpetą na głowie, pomocnik mikołaja czy coś mnie omineło?

 

 

Jak pedał jakiś

ninny dobrze zna profil swoich fanów, wiedzial jakiego bohatera pod nich stworzyć aby im łatwo było się utożsamić

Lepiej suką wykopywać rzodkiew i dokarmiać świnki oraz wróbelki, niż latać waginosceptykiem w rajtuzach.

Edytowane 6 maja 20168 l przez Hum

uważaj, żeby Link nie wyruchał twojej suki

 

prawdziwy samiec alfa marzy o ostrej suce wiec wszystko sie zgadza

Z czym do ludzi. Akurat ten 'samiec' z obrazka, który wrzucił Rayos już jedną sukę, jak niewolnik, wozi na polecach.

Edytowane 6 maja 20168 l przez Hum

a Twój piesek niby nie wozi małego pasożyta na plecach?  

 

Midna > Issun

Edytowane 6 maja 20168 l przez Hum

Najlepsza Zelda to A Link to the Past i temat nie podlega dalszej dyskusji. Wind Waker to fajna gra z przyjemną oprawą, ale czegoś jej brakuje. Nie potrafię na dłużej do tej części przysiąść

Problem z zeldami jest taki, że wyszły poza obręb 16bitów/handheldów - ta seria powinna ostać się tam i tylko tam. Wersje na duże konsole pokazały jakie te gry są ubogie narracyjnie. BTW najlepsza zelda to Links Awakening.

Edytowane 6 maja 20168 l przez ciwa22

najlepsza zelda to link between worlds

 

wszystkie są goty

 

pragnę nowej zeldy w końcu

 

hum (pipi)

Co Ci nie pasuje? Też czekam na nową Zeldę.

No nie oszukujmy się. Dla mnie np. po takim Wiedźminie 3 powrót do remastera Twilight Princess jest jak wycieczka do muzeum. Zawsze uważałem, że to piękna gra ale Zelda musi zmienić formułę na bardziej otwartą. Te wymogi najlepiej dotychczas spełnił Wind Waker. Nieograniczony świat, praktycznie zero loadingów i free-roam pełną gębą. Nintendo musi podążyć za trendami. Trzeba poziomu postaci, możliwości rozwoju różnych ścieżek umiejętności, ogromnej przestrzeni. Tylko wtedy Zelda będzie wstanie zdetronizować rywali tak jak robiła to w przeszłości. 

 

I mówi to miłośnik Okaryny Czasu. 

Moim zdaniem N polegnie na próbie przeniesienia Zeldy w realia bardziej rpg z otwartym światem, przy okazji zatraci specyficzny charakter serii.

 

Nieliniowość? Ok

 

Levele i drzewka rozwoju? Nie ok.

Edytowane 6 maja 20168 l przez Hum

Zelda potrzebuje więcej krwi

Nintendo musi podążyć za trendami. Trzeba poziomu postaci, możliwości rozwoju różnych ścieżek umiejętności, ogromnej przestrzeni. Tylko wtedy Zelda będzie wstanie zdetronizować rywali tak jak robiła to w przeszłości. 

 

I mówi to miłośnik Okaryny Czasu. 

no chyba cie poyebalo dziewczynko

Akurat więcej krwi raczej kłóci się z polityką Ninny. Nie chodzi mi o brutalność. Chodzi, żeby wreszcie zrobić z Zeldy rpg pełną gębą. Seria od zawsze miała na to warunki i Aonuma mógłby coś wreszcie zmienić. Niech uczy się od najlepszych - czyli REDów xDDD

Więcej identycznych systemowo gierek, yay!

Ja wiem, że urok Zeldy tkwi w jej archaizmach ale gdyby Ninny zdecydowało się na taki krok to nie bojkotowałbym ich za to. Ale nigdy tego nie zrobią bo tym teraz Zelda się różni na tle reszty gier. I dlatego pozostanie sobą. 

Nie zmienią, bo po co mają cofać się w rozwoju?

Rozwój ścieżek umiejętności? Link, przynajmniej w niektórych częściach, może uczyć się nowych ataków zgodzie z narracją, a nie wyskakiwać z dupy z nowymi technikami po kliknięciu na magiczne drzewko w menu. W grze zdobywa się szereg przedmiotów, gdzie każdy z nich wpływa na rozgrywkę mocniej, niż jakokolwiek umiejętność z drzewka rozwoju w wiedzminie. Dodają nowe możliwości podczas walki, otwierają nowe obszary poprzez zwiększenie możliwości eksploracji, rozszerzają potencjał zagadek, questów pobocznych i minigierek. Każda zdobyta rzecz ma tutaj znaczenie i jest warta 10x wiecej niz jakies (pipi) z drzewka umiejetnosci.

Levelowanie postaci? Po ki chvj? Żeby potem zamiast chłonąć gierke latać jak debil za przeciwnikami i wbijać kolejny level? Żeby zamiast wyuczć się bossa i znaleźc na niego unikalny sposób - grindowac w dungeonie i potem go rozwalic na hita?

Panie idz pan w chvj. Zelda to nie rpg, tutaj sila leży w przemyślanym desingnie i nic więcej tej serii nie potrzeba. Kreatywność w projektowaniu poziomów, gadżetów, bossów i questów zupełnie wystarczą, tak samo jak wystarczają w mario i metroidzie. Żadnych guwnianych mechanik mających w tani sposób prowokowac gracza do dalszej zabawy tej serii nie potrzeba.

ja licze na customizacje glownej postaci, mozliwosc zalozenia druzyny, duzy wybor broni, generycznych przeciwnikow, zbroje do kucyka w dlc, musiala i boberka w dubbingu i co najmniej 20fps w deszczu