16h z halo... 

 

chlopak jest pocieszny nadal mysli ze sony było na gamescomie, to pewnie halucynacje z braku dobrych gier

 

Sony na gamescomie miało trzy razy więcej powierzchni wystawowej niż microsoft

 

tyle miejsca zrobili żeby ps4 miało dobrą wentylację i nie padało podczas targów.

Gust Figaro prosze szanowac. Poniewaz jego growe upodobania pokrywaja sie niemal 1:1 z moimi

Jezeli Fujaro pisze ze jakas gra jest dobra, to zawsze nie ma chuya i rzeczywiscie jest dobra

16h z Halo 5 zapowiada się jak najgorszy koszmar dla klapków... nawet najdłuższe gify od yetiego zebrane w całość i zloopwane 100 razy nie zapewnią 16h rozrywki

 

Sony [*]

W 16h to mozna cala trylogie Uncharted ukonczyc, o ile ktos dalby rade wytrzymac tyle z ta januszowa seria xD

W 16h to mozna cala trylogie Uncharted ukonczyc, o ile ktos dalby rade wytrzymac tyle z ta januszowa seria xD

 

No chyba na easy, tej.

Fanex

 

 

dynia dynia dynia dynia

 

Od sosow Fanex prosze sie od(pipi)ic okej? Sa za(pipi)iste.

 

No na hardzie i bez nasluchiwania to moze byloby ze 30h

asax, nie rozumiem poprostu zachwytów nad indykami kiedy na konsoli taka posucha na AAA

Z kampanią halo trudno wytrzymać 10min prezentacji na e3 a co dopiero 16h. Xbot=  masochista?

asax, nie rozumiem poprostu zachwytów nad indykami kiedy na konsoli taka posucha na AAA

 

No wiadomo - indyki są fuj chyba że wydaje je microsoft

 

W Halo sie gra, a nie oglada "prezentacje na E3" , wiec moze bys sprobowal

Tym sie rozni Halo od exow na plejstejszyn

 

Ehh czuc klaperskie ignoractwo na kilometr z twoich postow

Indyki są spoko jeśli wyglądają jak Ori lub the Journey. Nie marka, a jakość.

Swoja droga pogralem 3 godzinki w maxa, buttery smooth 60 fps and crispy 1080p i...

 

 

gra dalej robi

 

W Halo sie gra, a nie oglada "prezentacje na E3" , wiec moze bys sprobowal

Tym sie rozni Halo od exow na plejstejszyn

 

Ehh czuc klaperskie ignoractwo na kilometr z twoich postow

Grałem w halo 2. Multi muszę przyznać całkiem sztywniutkie ale żeby grać w tę spyerdoloną kampanie to chyba trzeba mieć nick asax.

Ale jak indyki to tylko na Vicie ( mimo iz ceny sa absurdalne) pamietajcie chlopaki

 

I nie zgadzam sie, indyki wcale nie musza wygladac. Niech maja 2 piksele na krzys ale nadrabiaja oryginalnoscia i grywalnoscia

Z kampanią halo trudno wytrzymać 10min prezentacji na e3 a co dopiero 16h. Xbot=  masochista?

Każdego fpsa się słabo ogląda na prezentacji przecież. 

Edytowane 10 sierpnia 20159 l przez suteq

Akurat Halo jak na FPS ma całkiem zjadliwy singiel

asax, szkoda, że na każdego SuperMeatBoya czy innego ShovelKnighta przypada tona SoManyMe czy innego Proteusa.

 

W Halo sie gra, a nie oglada "prezentacje na E3" , wiec moze bys sprobowal

Tym sie rozni Halo od exow na plejstejszyn

 

Ehh czuc klaperskie ignoractwo na kilometr z twoich postow

Grałem w halo 2. Multi muszę przyznać całkiem sztywniutkie ale żeby grać w tę spyerdoloną kampanie to chyba trzeba mieć nick asax.

Nie no ziomek grales w gre z 2004 roku, zwracam honor

Ile miales wtedy lat? 11

Tylko nie pisz ze grales na Viscie xD

 

Btw Halo 2 ma najmniej Halowa kampanie( imo jest chuyowa) chcesz poznac czym jest Halo odpal 2 misje w Halo:CE (koniecznie na heroicu, wieczorem z zaslonietymi zaluzjami) wtedy pogadamy

Plis bicz, nie mam pojęcia jak kogoś może przekonać pokazany fragment "rozgrywki". Bo się nie chowa za przeszkodami? Wszystko załatwia zatrzymanie czasu, więc po co się chować. Zły dobór poziomu trudności czy fragmentu? Oceniam to co do tej pory pokazali, a pokazali dokładnie tyle:

- cutscenki (fajne, nie powiem)

- walkę która wygląda na totalnie casualową

 

Ale super się strzela, więc nie ma żadnego problemu. Czepiasz się bo masz klapy na oczach.

<typowa kontra bota na klapersa której nie dało się wykorzystać w tym wypadku>

Jak kupie łoniaka to sprawdzę, ale jak będzie chuyowa to zwracasz mi piniądze 

Kampania Halo 2 to jedna z rzeczy, o których dalej mam koszmary.

asax, szkoda, że na każdego SuperMeatBoya czy innego ShovelKnighta przypada tona SoManyMe czy innego Proteusa.

 

 

Odwal się od Proteusa. Nie przepadam za pixel artowymi indykami, ale Proteus to nie tyle gra co indywidualne i interaktywne doświadczenie. Trzeba wznieść się jednak na wyżyny wyłączonej ignorancji, by umieć i chcieć to dostrzec. Nawet ARHN miał z tym problemy.

 

Dla mnie Proteus był bardzo życiową metaforą...

najchuyowsze doświadczenie w historii gier* no ale dali do plusika to już super co Mendrek?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

*nie licząc  mgs2