Skocz do zawartości

Literatura postapokaliptyczna


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Polećcie coś w temacie postapokaliptycznym.

Dobrze by było jak by książka dobrze opisywała cały świat a nie tylko losy głównego bohatera. Coś w klimacie fallouta, mad maxa, czy book of Eli.

Narazie sobie powoli czytam uniwersum metro 2033. Przeczytałem the Road, na którym się zawiodłem. Bardzo za to spodobała mi się Glowa Kasandry Marka Baranieckiego.

Opublikowano (edytowane)

Klasyka: Dzień Tryfidów Johna Wyndhama (1951), 

Głowa Kasandry Marka Baranieckiego - wybacz, nie zauważyłem, że już przeczytałeś.

Aleja Potępienia Rogera Zelaznego

 

Przeczytaj też koniecznie Piknik na skraju drogi Strugackich, nie do końca post-apo, ale jest blisko.

Edytowane przez Andreal
Opublikowano (edytowane)

Temat jest szeroki, strach przed końcem świata i jego następstwach przejawia się w tak różnorodnych historiach (i stylach pisania), że ciężko doradzić coś bez znajomości (szerszych) gustu danego czytelnika. Tym bardziej teraz, gdy rynek dosłownie jest zalewany takimi powieściami, a pozostają jeszcze historie z lat 40-50 (strach przed wojną nuklearną itp.) i lata '80 (zagłada z kosmosu, kontakt z inną cywilizacją/choroby).

Znajdziemy więc naprawdę szeroką paletę autorów i podejścia do sztuki pisania. Od absolutnej pulpy, jak seria Krucjata - Jerrego Aherna, po absolutną klasykę światowej beletrystyki, jak choćby Kocia Kołyska - Kurta Vonneguta.

Naprawdę jest w czym wybierać. Chociaż warto znać swoje gusta, to pomaga przy wyborze.

Edytowane przez Hendrix
Opublikowano

Od Strugackich czytałem jedynie piknik, ale mają trochę książek w swoim dorobku. Natomiast fajną fantastykę w podobnym klimacie pisze Gołkowski, mocno inspirowany piknikiem ,, ołowiany świt,, czyli klimaty zony .

Piknik sam w sobie posiada jakąś magię, mega klimat i ta książka nie zestarzała się tak bardzo w stosunku do daty premiery.

Opublikowano

ostatnio przeczytałem blackout i nie do końca bym ją zakwalifikował jako post apo jednak. (nie chcę spojlerować) Co nie zmienia faktu że dobre czytadło ale nic poza tym. 

 

Polecam za to Bastion Kinga

Opublikowano

Ostatni brzeg, Nevil Shute.

 

Prawdziwe arcydzieło, mimo upływu lat (książka powstała w 1957 roku) nic nie straciła na wartości. Przerażająca i poruszająca wizja świata w obliczu atomowej zagłady.

Opublikowano

Czasem zastanawiam się, czy popularność uniwersum "Metro" w Polsce nie wzięła się z jakiejś podświadomej tęsknoty do takiej formy komunikacji. Dwie nitki na cały kraj traumatyzują pokolenia :sorcerer:

  • Plusik 1
Opublikowano

ten temat przypomniał mi że mam do nadrobienia World War Z, którego formuła daleko jest od blockbusterowego akcyjniaka z B. Pittem.

 

od siebie polecam Drogę Cormaca McCarthy’ego. za olanie przyczyn upadku świata, skoncentrowanie się prawie wyłącznie na dwójce głównych postaci i dwa genialne dialogi. 

Opublikowano

ten temat przypomniał mi że mam do nadrobienia World War Z, którego formuła daleko jest od blockbusterowego akcyjniaka z B. Pittem.

 

od siebie polecam Drogę Cormaca McCarthy’ego. za olanie przyczyn upadku świata, skoncentrowanie się prawie wyłącznie na dwójce głównych postaci i dwa genialne dialogi. 

 

ten temat przypomniał mi że mam do nadrobienia World War Z, którego formuła daleko jest od blockbusterowego akcyjniaka z B. Pittem.

 

od siebie polecam Drogę Cormaca McCarthy’ego. za olanie przyczyn upadku świata, skoncentrowanie się prawie wyłącznie na dwójce głównych postaci i dwa genialne dialogi. 

Z filmów rewelacyjny jest "Rover" pol. "Wędrowiec" z Pattinsonem , ale książki nie mogę wypatrzyć, nie wiem, czy są plany wydawnicze.

Świat po katastrofie ekonomicznej (bez zagłębiania scenariusza w szczegóły) i zdesperowany facet próbujący odzyskać swoje auto (powód mega zadziwiający,ale realistyczny). Brutalność, mega wolna akcja i bezsesnowność dalszego istnienie. Klimat. Może lekki offtop, ale jeżeli wyszła by książka (może jest pod innym tytułem?) to naprawdę było by warto.

  • Plusik 1
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Przedwczoraj skończyłem blackout, bardzo mi się spodobała, dziękuję za rekomendację. Bardzo mi się spodobały opisy techniczne całego wydarzenia (IT i elektryka), bo nie były wymyślone przez autora tylko maja pokrycie z tym jak to wygląda naprawdę (przynajmniej energetyka, IT się nie interesuje).

Ogólnie całą historia opisana w książce wygląda na taka, która mogla by się wydarzyć na prawdę.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

Zacząłem czytać bastion. W ogóle nie mogę się wkręcić w te książkę. Przez trzy tygodnie przeczytałem z 200 stron i jakos nie mogę się zabrać żeby ja czytać dalej. Czy ona się w końcu rozkręci?

Btw. Metro 2035 wychodzi za miesiąc. Czy wiadomo, czy będzie wydane w twardej oprawie?

 

EDIT:

Sam sobie odpowiem

Bastion zaczyna się rozkręcać około 250 strony.

 

A metro wyjdzie w twardej oprawie, która nie pasuje stylistyką do poprzednich :/

http://metro2033.pl/news/aktualnosci/trylogia-glukhovsky’ego-w-polsce-juz-jesienia/

Edytowane przez Krzys PL
Opublikowano

Zacząłem czytać bastion. W ogóle nie mogę się wkręcić w te książkę. Przez trzy tygodnie przeczytałem z 200 stron i jakos nie mogę się zabrać żeby ja czytać dalej. Czy ona się w końcu rozkręci?

 

Btw. Metro 2035 wychodzi za miesiąc. Czy wiadomo, czy będzie wydane w twardej oprawie?

 

EDIT:

Sam sobie odpowiem

Bastion zaczyna się rozkręcać około 250 strony.

 

A metro wyjdzie w twardej oprawie, która nie pasuje stylistyką do poprzednich :/

http://metro2033.pl/news/aktualnosci/trylogia-glukhovsky’ego-w-polsce-juz-jesienia/

Wreszcie. Już myślałem że Głuchowski zachlał się po sukcesie swoich książek.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Skończyłem wczoraj Bastion.

Ksiazka dosyć spora, bo prawie 1200 stron. Przez pierwsze 200 stron książka zbytnio mnie nie wciągnęła i czytałem ja trochę na sile, ale jak juz się rozkręciła to pozostałe 800 stron przeczytałem w pięć dni. Spodobali mi się niektórzy bohaterowie inni znowu swoja historia mnie nudzili. Ogolnie cały motyw choroby i tego że ludzie muszą znowu odbudować społeczeństwo mi się podobał. Znowu nie spodobały mi się sposoby uśmiercania głównych bohaterów

 

 

Większość zginęła bo bóg albo Flag tak chciał.

Dalej nie rozumiem po co była ta cala ekspedycja z boulder do Vegas. Bo poza tym że zginęły trzy główne postacie to nic z niej nie wynikło. Śmieciarz tak czy siak by przywiózł tę głowice do Vegas(btw. Ciekawe jak on wyciągnął ja z tego bunkra)

 

 

Szkoda też że tak mało (w porównaniu do boulder) jest napisane o sytuacji w Vegas.

Ogolnie książkę polecam tylko trzeba się przemęczyć na poczatku.

 

 

 

Kurde waham się czy sobie kupić tą limitowaną edycje metra. Ma być za 110zl.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...