Krzys PL 28 Opublikowano 18 lipca 2015 Opublikowano 18 lipca 2015 Polećcie coś w temacie postapokaliptycznym. Dobrze by było jak by książka dobrze opisywała cały świat a nie tylko losy głównego bohatera. Coś w klimacie fallouta, mad maxa, czy book of Eli. Narazie sobie powoli czytam uniwersum metro 2033. Przeczytałem the Road, na którym się zawiodłem. Bardzo za to spodobała mi się Glowa Kasandry Marka Baranieckiego. Cytuj
zip_czdz 8 Opublikowano 19 lipca 2015 Opublikowano 19 lipca 2015 może spróbuj BlackOut - Marc Elsberg Cytuj
Krzys PL 28 Opublikowano 19 lipca 2015 Autor Opublikowano 19 lipca 2015 Zapowiada się ciekawie, sądzę że zamówię. Dzięki za propozycję i wciąż czekam na inne. Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 20 lipca 2015 Opublikowano 20 lipca 2015 (edytowane) Klasyka: Dzień Tryfidów Johna Wyndhama (1951), Głowa Kasandry Marka Baranieckiego - wybacz, nie zauważyłem, że już przeczytałeś. Aleja Potępienia Rogera Zelaznego Przeczytaj też koniecznie Piknik na skraju drogi Strugackich, nie do końca post-apo, ale jest blisko. Edytowane 20 lipca 2015 przez Andreal Cytuj
Krzys PL 28 Opublikowano 20 lipca 2015 Autor Opublikowano 20 lipca 2015 Piknik na skraju drogi czytałem ostatnio, dobry szkoda ze dosyć krótki. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 20 lipca 2015 Opublikowano 20 lipca 2015 (edytowane) Temat jest szeroki, strach przed końcem świata i jego następstwach przejawia się w tak różnorodnych historiach (i stylach pisania), że ciężko doradzić coś bez znajomości (szerszych) gustu danego czytelnika. Tym bardziej teraz, gdy rynek dosłownie jest zalewany takimi powieściami, a pozostają jeszcze historie z lat 40-50 (strach przed wojną nuklearną itp.) i lata '80 (zagłada z kosmosu, kontakt z inną cywilizacją/choroby).Znajdziemy więc naprawdę szeroką paletę autorów i podejścia do sztuki pisania. Od absolutnej pulpy, jak seria Krucjata - Jerrego Aherna, po absolutną klasykę światowej beletrystyki, jak choćby Kocia Kołyska - Kurta Vonneguta.Naprawdę jest w czym wybierać. Chociaż warto znać swoje gusta, to pomaga przy wyborze. Edytowane 20 lipca 2015 przez Hendrix Cytuj
Boomcio 4 045 Opublikowano 20 lipca 2015 Opublikowano 20 lipca 2015 Od Strugackich czytałem jedynie piknik, ale mają trochę książek w swoim dorobku. Natomiast fajną fantastykę w podobnym klimacie pisze Gołkowski, mocno inspirowany piknikiem ,, ołowiany świt,, czyli klimaty zony . Piknik sam w sobie posiada jakąś magię, mega klimat i ta książka nie zestarzała się tak bardzo w stosunku do daty premiery. Cytuj
jaszczoor 42 Opublikowano 20 lipca 2015 Opublikowano 20 lipca 2015 ostatnio przeczytałem blackout i nie do końca bym ją zakwalifikował jako post apo jednak. (nie chcę spojlerować) Co nie zmienia faktu że dobre czytadło ale nic poza tym. Polecam za to Bastion Kinga Cytuj
Najtmer 1 082 Opublikowano 20 lipca 2015 Opublikowano 20 lipca 2015 Korzenie Niebios z uniwersum Metro2033, dziejace sie we Wloszech. klimat przygniatajacy. Cytuj
Atos 392 Opublikowano 22 lipca 2015 Opublikowano 22 lipca 2015 Ostatni brzeg, Nevil Shute. Prawdziwe arcydzieło, mimo upływu lat (książka powstała w 1957 roku) nic nie straciła na wartości. Przerażająca i poruszająca wizja świata w obliczu atomowej zagłady. Cytuj
mugen 1 954 Opublikowano 29 lipca 2015 Opublikowano 29 lipca 2015 W temacie http://naekranie.pl/artykuly/najlepsze-ksiazki-postapokaliptyczne Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 29 lipca 2015 Opublikowano 29 lipca 2015 Nijaka (i jednak słaba) lista, co tam robią niektóre pozycje to naprawdę nie wiem, naekranie jak zawsze w formie. Cytuj
mugen 1 954 Opublikowano 29 lipca 2015 Opublikowano 29 lipca 2015 No widocznie nic lepszego w tej tematyce nie napisano Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 29 lipca 2015 Opublikowano 29 lipca 2015 Czasem zastanawiam się, czy popularność uniwersum "Metro" w Polsce nie wzięła się z jakiejś podświadomej tęsknoty do takiej formy komunikacji. Dwie nitki na cały kraj traumatyzują pokolenia 1 Cytuj
Krzys PL 28 Opublikowano 29 lipca 2015 Autor Opublikowano 29 lipca 2015 Dzieki za liste. Ktoś może czytał Kompleks 7215? Narazie zamówiłem sobie Bastion, Blackout i z uniwersum metra: W mrok i za horyzont. Wiec na jakis miesiac mam co czytac Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 29 lipca 2015 Opublikowano 29 lipca 2015 ten temat przypomniał mi że mam do nadrobienia World War Z, którego formuła daleko jest od blockbusterowego akcyjniaka z B. Pittem. od siebie polecam Drogę Cormaca McCarthy’ego. za olanie przyczyn upadku świata, skoncentrowanie się prawie wyłącznie na dwójce głównych postaci i dwa genialne dialogi. Cytuj
Boomcio 4 045 Opublikowano 30 lipca 2015 Opublikowano 30 lipca 2015 ten temat przypomniał mi że mam do nadrobienia World War Z, którego formuła daleko jest od blockbusterowego akcyjniaka z B. Pittem. od siebie polecam Drogę Cormaca McCarthy’ego. za olanie przyczyn upadku świata, skoncentrowanie się prawie wyłącznie na dwójce głównych postaci i dwa genialne dialogi. ten temat przypomniał mi że mam do nadrobienia World War Z, którego formuła daleko jest od blockbusterowego akcyjniaka z B. Pittem. od siebie polecam Drogę Cormaca McCarthy’ego. za olanie przyczyn upadku świata, skoncentrowanie się prawie wyłącznie na dwójce głównych postaci i dwa genialne dialogi. Z filmów rewelacyjny jest "Rover" pol. "Wędrowiec" z Pattinsonem , ale książki nie mogę wypatrzyć, nie wiem, czy są plany wydawnicze. Świat po katastrofie ekonomicznej (bez zagłębiania scenariusza w szczegóły) i zdesperowany facet próbujący odzyskać swoje auto (powód mega zadziwiający,ale realistyczny). Brutalność, mega wolna akcja i bezsesnowność dalszego istnienie. Klimat. Może lekki offtop, ale jeżeli wyszła by książka (może jest pod innym tytułem?) to naprawdę było by warto. 1 Cytuj
Krzys PL 28 Opublikowano 23 sierpnia 2015 Autor Opublikowano 23 sierpnia 2015 Przedwczoraj skończyłem blackout, bardzo mi się spodobała, dziękuję za rekomendację. Bardzo mi się spodobały opisy techniczne całego wydarzenia (IT i elektryka), bo nie były wymyślone przez autora tylko maja pokrycie z tym jak to wygląda naprawdę (przynajmniej energetyka, IT się nie interesuje). Ogólnie całą historia opisana w książce wygląda na taka, która mogla by się wydarzyć na prawdę. Cytuj
Krzys PL 28 Opublikowano 1 października 2015 Autor Opublikowano 1 października 2015 (edytowane) Zacząłem czytać bastion. W ogóle nie mogę się wkręcić w te książkę. Przez trzy tygodnie przeczytałem z 200 stron i jakos nie mogę się zabrać żeby ja czytać dalej. Czy ona się w końcu rozkręci?Btw. Metro 2035 wychodzi za miesiąc. Czy wiadomo, czy będzie wydane w twardej oprawie? EDIT: Sam sobie odpowiem Bastion zaczyna się rozkręcać około 250 strony. A metro wyjdzie w twardej oprawie, która nie pasuje stylistyką do poprzednich http://metro2033.pl/news/aktualnosci/trylogia-glukhovsky’ego-w-polsce-juz-jesienia/ Edytowane 3 października 2015 przez Krzys PL Cytuj
McDrive 3 096 Opublikowano 4 października 2015 Opublikowano 4 października 2015 Zacząłem czytać bastion. W ogóle nie mogę się wkręcić w te książkę. Przez trzy tygodnie przeczytałem z 200 stron i jakos nie mogę się zabrać żeby ja czytać dalej. Czy ona się w końcu rozkręci? Btw. Metro 2035 wychodzi za miesiąc. Czy wiadomo, czy będzie wydane w twardej oprawie? EDIT: Sam sobie odpowiem Bastion zaczyna się rozkręcać około 250 strony. A metro wyjdzie w twardej oprawie, która nie pasuje stylistyką do poprzednich http://metro2033.pl/news/aktualnosci/trylogia-glukhovsky’ego-w-polsce-juz-jesienia/ Wreszcie. Już myślałem że Głuchowski zachlał się po sukcesie swoich książek. Cytuj
Krzys PL 28 Opublikowano 22 października 2015 Autor Opublikowano 22 października 2015 Skończyłem wczoraj Bastion. Ksiazka dosyć spora, bo prawie 1200 stron. Przez pierwsze 200 stron książka zbytnio mnie nie wciągnęła i czytałem ja trochę na sile, ale jak juz się rozkręciła to pozostałe 800 stron przeczytałem w pięć dni. Spodobali mi się niektórzy bohaterowie inni znowu swoja historia mnie nudzili. Ogolnie cały motyw choroby i tego że ludzie muszą znowu odbudować społeczeństwo mi się podobał. Znowu nie spodobały mi się sposoby uśmiercania głównych bohaterów Większość zginęła bo bóg albo Flag tak chciał. Dalej nie rozumiem po co była ta cala ekspedycja z boulder do Vegas. Bo poza tym że zginęły trzy główne postacie to nic z niej nie wynikło. Śmieciarz tak czy siak by przywiózł tę głowice do Vegas(btw. Ciekawe jak on wyciągnął ja z tego bunkra) Szkoda też że tak mało (w porównaniu do boulder) jest napisane o sytuacji w Vegas. Ogolnie książkę polecam tylko trzeba się przemęczyć na poczatku. Kurde waham się czy sobie kupić tą limitowaną edycje metra. Ma być za 110zl. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.