Skocz do zawartości

Dragon Quest XI


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  W dniu 17.09.2018 o 14:04, blantman napisał(a):

Spoko taki ze mnie znawca muzyki że nie zauważyłem. Przez 2 h nie znudziła się za to glosy angielskie niektóre to TRAGEDIA:) mam nadzieje że ktoś w modach doda japoński. Najgorzej na początku blondyna z wioski. Chyba lepszy polski dubbing w spidermanie lub tomb raiderze niż ten angielski :)

Rozwiń  

No chyba nie doda, bo jeśli sie nie mylę, to japońcy w ogóle dubu nie dostali.

  • Plusik 1
Opublikowano

Zbliżam się do 50h i powiem wam, że na tym etapie archaiczność struktury dq zaczyna być sporym minusem. Konkretnie chodzi mi o takie elementy jak world design czy poziom skomplikowania i oddziwaływania poszczególnych systemów na siebie. Potraktowanie akurat tych elementów po macoszemu nie jest trzymaniem się korzeni, tylko zwykłym lenistwem i zaniedbaniem ze strony SE.

 

W czasach, kiedy już od wielu lat mamy światy takie jak w Xenoblade Chronicles czy nawet FF15, świat DQ - mimo tego, że naprawdę ładny - jest po prostu nudny w eksploracji i kompletnie nijaki. W XC jesteśmy za eksplorację i zaglądanie w zakamarki nagradzani super widokami i dodatkowo jakimś fajnym itemkiem. Co jest w DQ? Czerwone drzwi widoczne od razu z poziomu mapy po wejściu do lokacji, których i tak do pewnego momentu nie da się otworzyć. W XC mamy ukryte lokacje ze specjalnymi mobami, do których dostanie się wymaga pomyślenia, w DQ mamy pełno ślepych zaułków. SE próbowało coś pokombinować, dodając skok i możliwość używania pokonanych potworów do poruszania się, ale wyszło tak, że bardziej to przeszkadza, bo skok jest niedopracowany a czarny ekran przy wchodzeniu/schodzeniu z potworów/konia po kilkunastu razach doprowadza do szału. 

 

Druga rzecz to te systemy. Teraz nawet od średniej jakości jrpg wymaga się jakiegoś skomplikowania w tej kwestii, a wyznacznikiem jakości są XC i Persony. W DQ jest system walki, system ekwipunku, system tworzenia ekwipunku... i to 50h to by było na tyle. Każdy jest nieskomplikowany i mało wymagający. Pamiętam jak zaczynałem grę pisałem, że super, że jest ta minigierka z tworzeniem broni i zbroi i mam nadzieję, że będzie tego więcej. Nie ma xd i po tych 50h jednak to przeszkadza.

 

Żeby nie było - wciąż gra mi się przyjemnie, głównie dzięki postaciom, wątkom z poszczególnych lokacji, oprawie graficznej czy wyzwaniu (po włączeniu silniejszych potworów). Chodzi o to, że w morzu ciekawszych jrpgów, które oferują dużo większy poziom skomplikowania i dużo więcej aktywności, to po kolejną gierkę z serii Dragon Quest nie wiem czy sięgnę.

  • Plusik 2
Opublikowano

Przed walkami jeśli dobrze pamiętam to nie. Za to SE nie chciało się chyba robić animacji wsiadania i schodzenia z konia/mountable mobków i zamiast tego dali 1,5-2s czarnego ekranu. No nie powiem, czuję w tych momentach jakby mi życie przez palce uciekało.

Opublikowano

czyli klasyczny DQ jak dla mnie z tego co czytam - pierw oczarowuje swiat, oprawa, muza, postacie, a potem cios w twarz rozwiazaniami, nawet DQ8 przez to nie skonczylem choc poczatkowo chlanalem jak glupi

Opublikowano

No coś w tym jest, ale do tej pory jakoś mi to tak nie przeszkadzało. Wysyp sztosów i bardzo dobrych gier w gatunku ostatnio, w których widać nieporównywalnie więcej włożonego serca i pracy, chyba zmienił mi trochę perspektywę.

Opublikowano

Rozumiem, że zabawa w kowala ostatecznie staje się irytująca? Bo ja na razie bawię się setnie przy tej mini gierce. Sam schemat wkraczania w nową lokację -> eksploracji (szukam "świecuszek", skrzyń, tarcz) -> walki z każdym nowym komicznym stworem (sprawdzam od razu, co można ukraść*) -> powrotu do obozu i wykuwania ekwipunku +3 daje masę radochy:banderas:

Nie wiem, o co wam chodzi z tym dubbingiem, bo do tej pory drużna (mam 5 osób) brzmi świetnie - nawet "Freddie Mercury" przestał mnie tak irytować. Sir Jasper też super - wypisz wymaluj Jaime Lannister. Zdarzają się słabsze głosy, ale najważniejsze, żeby główna obsada brzmiały dobrze.

 

* - sama kradzież jest wreszcie efektywna (Udręka Yangusem w VIII), a że uwielbiam zdobywać wcześniej ekwipunek, to potrafię nieźle w to wsiąknąć.

Opublikowano
  W dniu 18.09.2018 o 08:20, stoodio napisał(a):

Rozumiem, że zabawa w kowala ostatecznie staje się irytująca?

Rozwiń  

 

Irytująca może nie, ale mocno powtarzalna no i problemem jest to, że poza tym nic takiego nie ma. Brak większej kontroli (randomowe criticale czy malejące paski, potrafiące zepsuć cały proces) też nie do końca mi pasuje. 

 

Mi też dubbing się bardzo podoba i nie czaję narzekania.

Opublikowano (edytowane)

Całkowitej kontroli (jak na razie) brak, ale wraz z poziomem dostajemy parę fajny umiejętności, które użyte z głową znacznie ułatwiają wykucie rynsztunku +3. Większość stuffu mam +3, parę dosłownie rzeczy +2.

 

Co do kradzieży - znacie jakieś stworki warte oskubania po uzyskaniu statku? Wcześniej polecam tego Miśka z Mount Huji (Tough Guy Tatoo na tym etapie gry wymiata) oraz te króliki w maskach (druga para rękawic do kradzieży bardzo przydatna, zwłaszcza +3).

Edytowane przez stoodio
Opublikowano

Gierka kupiona, zobaczymy co z tego będzie. DQVIII nie uważam i nigdy nie uważałem za żaden wielki git, ale darzę sympatią, więc liczę, że w XI też się będzie dobrze grać. 

Opublikowano

Moja pierwsza stycznosc z seria. Wczesniejsze czesci byly dla mnie zbyt archaiczne. Wkurzal mnie ten widok FPP podczas walk. Chcialem ograc X, gdyz wprowadzili sporo zmian na +, ale zdarzylem juz sie przesiasc na kolejna generacje konsol. Mialem nie ogrywac juz nic wiekszego przed RDR2, ale jednak sie skusilem ze wzgledu na dobre recenzje i opinie na forach.  Mam przegrane ponad 10h i nie zaluje zakupu. Ciekawa historia, fajne postacie, miasta, design przeciwnikow, oraz piekna graficzka. Chcialbym ograc pelnego remastera Chrono Triggera na tym silniczku. Gram z mocnejszymi przecywnikami jak zalecal Kinoji. Poczatek troche irytowal, wedlug mnie byl zle wywarzony. Na normlanym poziomie przeciwnicy byli za slabi, a na "hardzie" z kolei troche za mocni. Problem sam sie rozwiazal jak wbilem postacia 5 lv i zdobyla ognisty atak mieczem, ktory zaczal zadawal prawie 3 x wieksze obrazenia. Od tego momentu poziom walk jest w sam raz. Ogolnie polecam fanom klasycznych, japonskich erpegow. Nie powinni czuc sie zawiedzeni.

Opublikowano

20h gry za mną i jest malinowo. Zrobiłem sobie chwilową przerwę od przygody na zabawę w kasynie. Parę mniejszych wygranych i wreszcie grubsza ryba:

 

ZnkZMT9.jpg

 

30 minut później :obama:

 

24OCMmL.jpg

 

200k piechotą nie chodzi ;) Zakupiłem co lepsze precjoza za tokeny i ruszam w drogę - potwory, bójcie się.

Opublikowano

Domyślam się, bo jest na ten moment nieźle przegięty - zobaczymy, jaki wpływ będzie miał ten miecz na przebieg walk z lokalnymi bossami. Kupiłem praktycznie wszystko, co podbiło staty drużynie i przez chwilę mam spokój z pewnymi elementami ekwipunku.

Opublikowano (edytowane)

Zakupy w kasynie się opłaciły - 17 poziom bohatera i boss z Octagonii nie miał szans.

 

Z takich luźnych uwag - powiem wam, że z początku nie podobała mi się idea resetu skilli. Ale walki z bossami wymagają jednak różnego podejścia i eksperymentowania, bez resetu taki Erik zrobiony na kradzieja byłby całkowicie bezużyteczny.

 

  W dniu 4.09.2018 o 07:52, Kinoji napisał(a):

Dalej mordeczki grajcie bo nie ma z kim pogadać.

Rozwiń  

;)

Edytowane przez stoodio
Opublikowano

Miałem grać w Vampyra, ale chyba jednak krwiopijca będzie musiał zaczekać na swoją kolej.

 

 

T0p3bYg.jpg

 

Póki co dwie godzinki za mną, ale po tym czasie trochę już można o grze powiedzieć. Od razu mówię, że nigdy nie uważałem DQVIII za ósmy cud świata, takie zdanie zresztą mam o całej serii i jakoś nie mogę pojąć co takiego Japończycy w niej widzą, że tak ją wychwalają. Ot, porządne erpegi i tyle. Co mnie najbardziej uderzyło po tych dwóch godzinach obcowania z grą, to jej niesamowita generyczność. Standardowo ładują nas w buciory jakiegoś wsioka cierpiącego na amnezję, który szybko okazuje się jakimś wybrańcem. Serio? No i oczywiście kolo jest niemową, żeby scenarzyści za mocno nie napocili się podczas układania dialogów (bo nikt mi nie wmówi, że chodzi tu o immersję z główny  bohaterem). Leniwe suki :) Tak więc biegamy sobie wieśniaczkiem, któremu słoma z gaci wystaje, śmigamy po lesie, odbijamy się od niewidzialnych ścian blokujących dalszą wędrówkę (żeby sobie ktoś czasem nie pomyślał, że mamy tu jakąkolwiek swobodę), zbieramy grzybki i inne pierdoły, no i oczywiście lejemy niebieskie, uśmiechnięte gluty. Czyli... robimy dokładnie to samo co w pozostałych częściach. Widać jak daleko poszedł przemysł japońskich gier przez te kilkadziesiąt lat :Coolface:

 

XyRNp7S.jpg

 

gRRs80f.jpg

 

Skoro już rozkręciłem się z narzekaniem, to napiszę jeszcze o udźwiękowieniu. Voice acting to porażka, aktorzy chyba mieli przeprowadzaną lewatywę podczas nagrywania kwestii, bowiem brzmią strasznie sztywno i smutno. No, ale i tak lepsze to niż brak jakichkolwiek głosów (bo przecież w grze wydanej w 2018 roku, to normalka, nie?).  Muzyka? Dawno nie słyszałem takiej kakofonii, po 15 minutach słuchania autentycznie więdną uszy. 

 

Narzekam na generyczność, ale paradoksalnie chyba właśnie czegoś takiego teraz potrzebowałem, przynajmniej jeżeli chodzi o gameplay. Lokacje z każdej strony atakują niewidzialnymi ścianami (a jak nie ma to drewnianym płotem nie do przeskoczenia lub przepaścią), jednak rozmiar mają w sam raz. Chyba bym puścił hafta jakbym znowu miał zwiedzać ogromne przestrzenie rodem z Xenoblade, a tak to eksploracja mimo ograniczonej swobody jest całkiem przyjemna, szybko zbiera się to co potrzebne, po drodze leje glutożelki i śmiga dalej. Kudosy dla gościa, który zaprojektował mapkę, jest bardzo przejrzysta, są na niej od razu zaznaczone sub-questy, a nawet znajdźki, jedyny minus taki, że nie można sobie ustawić swojego znacznika. Ale i tak jest git. Super, że przeciwnicy są widoczni, raz że eliminuje to denerwujące random encountery, a dwa że wprost idealnie te wszystkie stworki komponują się z krajobrazem. Gra jest prześliczna, kolorowa, żywa. Niczym bajka. 

 

Walka też mi się podoba, rzadko teraz spotyka się japońskiego erpega kalibru AAA z turowym systemem. Dynamika wprawdzie dostaje przez to po pysku, no ale przecież nie każda gra musi zasuwać jak rozpędzone na rowerze dziecko z ADHD lecące prosto na zatłoczoną jezdnię. Przeciwnicy tylko mogliby być trochę mądrzejsi, bo jak widzę takiego gluta, który leczy się magią, zamiast mnie atakować (ma przecież full HP), to momentalnie nóż się w kieszeni otwiera, aby skrócić jego umysłowe cierpienie. Rozwój bohaterów kojarzy mi się ciut ze sphere grid z FFX, a to zawsze jest dobre skojarzenie (jakaś namiastka swobody). 

 

fuSpE1L.jpg

 

 

Reasumując mimo paru rażących wad gra się nieźle. Po tych wszystkich God of Warach, Spider manach i Tomb Raiderach przyda się bardziej lajtowa giereczka do odstresowania. A, że przy tym jest przyjemna dla oka (dla ucha niekoniecznie), no to tym lepiej. Zobaczymy jak dalej. 

 

Opublikowano

Od okolo 15/20h gry fabula sie fajnie rozkreca I nie na ma co marudzic. Gra jest dluga jak cholera ja mam juz 80h i pewnie jeszcze z 10 mi zejdzie na crafting strojow na cztery i pol gwiazdki i podfarmienie levelu bo na 50 ktory mam pierwszy Boss w jednej z lokacji prawie wytarl mna podloge. Solidna gierka takie 8+ jest po prostu przyjemnie. 

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

A może następnym razem aktorzy bardziej się postarają, żebyśmy nie musieli tego robić? :dunno:

 

Trochę też lipa, że tekst nie przewija się automatycznie, tylko trzeba cały czas klikać. 

Edytowane przez Josh
Opublikowano

Te parę linijek tekstu przy zapisie i po wczytaniu gry mogliby sobie darować, podobnie jak wspomnianą konieczność przeklikiwania dialogów - zwykłe archaizmy.

Dla mnie dubbing jest ok - ktoś tam kręcił nosem na Raba, który brzmi świetnie. Rzecz gustu.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...