Skocz do zawartości

Dragon Quest XI


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wczoraj dotarłem do TEGO kluczowego wydarzenia dla fabuły - zmiana w kwestii klimatu mocno na plus, jestem mega ciekawy jak to się dalej potoczy,

 

w jaki sposób hero odzyska moc i czy nastąpi wreszcie spotkanie z jakimś smokiem.

 

Po 55h fabuła zaczęła robić i mam ogromną ochotę chwytać za pada i grać. Jest dobrze.

Opublikowano (edytowane)

Przeciwne odczucia do moich widzę. Backtracking i recycle’ing lokacji nudzi przeogromnie. 

 

Jestem już dalej. Zebrałem całą ekipę. Generalnie fabuła może jest i ciekawa, ale scenariusz jest nudny i nie wzbudza żadnych emocji. Pcha historię do przodu i tyle. 


Klimat bardzo podobny do tego co było w końcówce FF15. Skok w czasie, świat pogrążający się w ciemności, samotny protagonista musi odzyskać drużynę. A mimo to wszystko, jest jakoś dziwnie mało poważnie. Winę za to ponosi chyba milczący bohater, który przeżył to wszystko i ani słowem nie daje znać jakie to na nim piętno odcisnęło. Mało wiarygodna się przez to cała opowieśc robi.
Pierwszy raz poczułem skok trudności. Pędziłem przez grę aby odzyskać drużynę i przestałem levelować(utknąłem na 40 lvl), bo stwierdziłem, że przypakuje jak znów wszyscy będą razem. Ciekawy jeste jak wam na Draconian Queście pójdą walki z „Behemotem” i Czarującym ropuchę. Ja musiałem, pierwszy raz powtarzać i wyłączyć auto play dla pomocników.


Generalnie czuje w kościach, że nie będę wbijał platyny. System walki jest nużący, a na dłuższą metę już widać, że lvl-upowanie nie należy tu do przyjemnych (jak w DQ8). Hype był ogromny, ale doprawdy nie wiem jakim cudem DQ zyskał sobie status serii kultowej. Wszystko jest tu poprawne i nie widać nigdzie błysku geniuszu. Chyba już przy FF13 bawiłem się lepiej.
 

Edytowane przez szczudel
Opublikowano
10 minut temu, szczudel napisał:

Winę za to ponosi chyba milczący bohater

 

To jest dla mnie jeden z największych debilizmów branży. Wszystko w grze na tym traci - immersja, klimat, utożsamienie się z głównym bohaterem, przywiązanie do postaci. Scenki, w których po 15min grubej akcji jedyne, na co typa stać, to smutne spuszczenie głowy są komiczne. Efekt potęguje fakt, że

 

w dq hero ma głos, ale tylko jak jest dzieciakiem

 

:yao:

  • Plusik 2
Opublikowano

20 poziom, boss z VIII rozwalony w drobny maczek, pewnie bez pomocy starej baby nie byłoby tak kolorowo. Swoje 3 grosze dorzuciła także Jade, jest naprawdę potężna na tym etapie gry - ogólnie fajna postać. Od razu po zdobyciu statku polecam wam udać się do śnieżnej krainy - uzyskamy dostęp do bardzo przydatnego rynsztunku.

 

Ogólne wrażenia nadal bardzo pozytywne - potrzebowałem takiego powrotu do przeszłości. W całej tej pogoni za cinematic experience pewnym gatunkom sprzyjają klasyczne rozwiązania - zabiłbym np. za starego dobrego Silent Hilla od Teamu Silent.

Opublikowano

Znów post pod postem.

 

24 poziom, dotarłem do kolejnego bossa - pierwsze podejście to był istny meksyk. Drużyna została zdziesiątkowana w parę rund. Już się obawiałem, że dotarłem do muru, w który będę walił aż do skutku. Jednakże podobnie jak w soulsach pierwsze podejścia to badanie gruntu. Poznałem triki przeciwnika i dobrałem odpowiedni skład oraz ekwipunek. Pamiętam, że ktoś tam pytał, do czego służy charm - poniżej przykład zastosowania:

iEl4WNB.jpg

Sylvando wymiata ze stosownie podbitym charmem.

 

Wracając do walki, dopakowanie Agility drużyny oraz obniżenie jej u bossa to klucz do sukcesu. Tutaj screen przed śmiertelnym ciosem:



LPnjaus.jpg

Jak widać, wszyscy cali i zdrowi - walka pod pełną kontrolą ;) Mamy happy end:

cKtcGza.jpg

 

Fajnie, że jest podział na poziom trudności. Wbrew temu co wielu uważa na hardzie nie trzeba koniecznie grindować, wystarczy myśleć :lapka:

 

Opublikowano

Od kilku dni walczyłem z jedną rzeczą w grze - bullseye. Wczoraj wieczorem udało mi się w końcu zaliczyć wszystkie tarcze w świecie gry.  Cyrk na kółkach, spędziłem w sumie przy tym chyba kilkanaście godzin, gapiąc się na na drzewa i skały. Jednej tarczy w Dundrasil Region szukałem tak długo, że szkoda gadać. Zmęczyło mnie to cholernie, ale satysfakcja ZAJE..STA.  Planuję ukończyć tą grę na 100 %, nigdy nie korzystam z żadnych faqsów ani trophy -przewodników, dlatego czeka mnie jeszcze wiele godzin z tym tytułem. Na minus muzyka i mało urozmaicony świat gry. Brakuje mi tu jakiś porządnych dungeonów i tajemniczych miejsc, a plenery nudzą.  Reszta dla mnie cacy.

  • Plusik 1
Opublikowano

To jak dla mnie jest element zrobiony tak bardzo na odp.ierdol się, że olałem szukanie tego po 3 regionach.

 

- co możemy dać, żeby cokolwiek było do zrobienia na terenach w naszej gierce?

- dajmy randomowo porozrzucane tarcze, do których strzela się z dodanej na siłę kuszy 

 

Jakoś nie jara mnie bieganie po każdej lokacji dookoła 16 razy, żeby dostać za to 3 seeds of strength. Lazy design w najgorszym wydaniu.

Opublikowano
31 minut temu, Kinoji napisał:

Lazy design w najgorszym wydaniu.

Może i tak, co nie zmienia faktu, że jest to element potrzebny do zdobycia platyny w grze, a ja nie mam zamiaru iść na łatwiznę i jak jakiś niedzielny gracz sięgać do faqsów, bo nie o to chodzi w grach video.

Opublikowano

Nie. W grach chodzi o to aby dać się wodzić za nos leniwym developerom, którzy czas do platyny zamiast urozmaicić jakimś ciekawym dungeonem i nową mechaniką post-game biora praktykanta i każą mu zrobić złośliwie poukrywane znajdźki. 

 

Swoją drogą ta gra jest bardzo 8/10. Załuje że dałem się skusić na premierę. Kupuję grę w pełnej cenie raz na 3 lata i takie coś... :(

  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

Spoko, nikt nikogo nie zmusza do zaliczania tej gry na 100 %, dlatego nie wiem o co te pretensje. Jeśli chcesz to olej ten dodatek, albo zerknij do faqsów, zalicz to w godzinę i później informuj publicznie jaki to jesteś zadowolony ze zdobycia platyny w tej grze, oszukując samego siebie (nie napisałem tego personalnie do nikogo konkretnego - gwoli ścisłości), każdy ma własne podejście do grania i to własnie jest piękne w naszym growym hobby.

 

Ciekawi mnie czy w tej grze jest jakiś post game, bo jak patrzę na rodzaj stworów do ubicia w info, to nie chce mi się wierzyć aby dało się to zrobić podążając tylko ścieżką fabularną.

Edytowane przez Manifesto
Opublikowano

Stoodio, od początku gram z włączonymi trudniejszymi przeciwnikami (Draconian Quest), gra w normalnym trybie jest banalna. Mnie się DQ bardzo podoba, zdecydowanie bardziej niż takie Ni no Kuni II. W tej generacji równie mocno wciągnęły mnie tylko Persona 5 i YS VIII, wszystkie trzy uważam za świetne jRPG (z Personą 5 na czele).

Gość aphromo
Opublikowano

Krotka pilka - czy jak komus sie mega podobala P5, to jest sens kupowac ?

Gość aphromo
Opublikowano

A to mea culpa, wydawalo mi sie, ze sa raczej podobne. Trzeba bedzie zrobic risercz.

Opublikowano
Godzinę temu, Kinoji napisał:

Wy macie to okienko z draconian questami ciągle włączone, czy na potrzeby skrinów specjalnie pokazujecie? xd

Kolega stoodio miał włączone na screenie, więc na potrzeby screena włączyłem :yes:

 

Dla mnie Persona 5 to fenomen i produkt doskonały w każdym calu (tak BTW, zauważyliście, że to gra która nie potrzebowała ani jednego patcha?), wątpię aby jakieś jRPG w tej generacji jej dorównało i tak naprawdę wśród jRPG ostatnich lat nie ma gry, której można by do niej porównać (przynajmniej do czasu gdy wyjdzie Caligula Effect: Overdose) Jeśli lubisz baśniowy klimat, rozległe terenu do zwiedzania, mnóstwo walk i przede wszystkim turowy system walki to śmiało kupuj DQ XI, nie zawiedziesz się.

Opublikowano

Robiłem screeny na potrzeby dyskusji na innym forumku, gdzie koleś upierał się, że na jednego bossa bez grindu ani rusz - draconian quest był wymagany, aby potwierdzić, że gram z super mocnymi stworkami.

 

Właśnie natknąłem się na najtrudniejszą do tej pory walkę w grze:



a3zzj6o.jpg

Brak akceleracji, dezakceleracji, sapa i co najważniejsze przyzwoitego leczenia (midheal po ~70hp, gdzie buc walił po 150 :yao:). Myślałem, że zarzucę mu confusion z miecza, ale niestety odporny. Postawiłem ostatecznie na parry i maksymalizację obrażeń:

VKOKF6q.jpg

7 powtórzeń :obama:

 

Opublikowano
2 godziny temu, Manifesto napisał:

wątpię aby jakieś jRPG w tej generacji jej dorównało i tak naprawdę wśród jRPG ostatnich lat nie ma gry, której można by do niej porównać

 

xenoblade chronicles 2 rozumiem masz ograne?

 

2 godziny temu, stoodio napisał:

Właśnie natknąłem się na najtrudniejszą do tej pory walkę w grze:

 

u mnie build pod unbridled blade, tłuczenie na zmianę tego skilla i midheala i padł za drugim razem

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...