Opublikowano 11 października 20177 l Brytole muszą opierać się na piłkarzach grających w rodzimej lidze, ktorzy nie rozumieją międzynarodowej definicji futbolu, to się nie ma za bardzo czemu dziwić. Przecież gdyby nie przepisy (ew. sentymenty) , to w PL nie grałby żaden Anglik, ich nawet Chińczycy nie biorą do swojej ligi i chyba tylko dla Amerykanów nie wydają się za słabi. Szczytem brytyjskiego gwiazdorstwa w czasach które pamiętam było kupienie Pele Albionu (Owena) na ławkę Realu Madryt.
Opublikowano 11 października 20177 l nie no, bez przesady że przepisy. Angole mają swój honor, tradycje i swoje akademie i też nie są aż tak bardzo chu,jowi zeby nie grac we własnej lidze. Wiadomo że lubią przehajpować swoich piłkarzy albo za długo w nich wierzyć (Wilshere, Ox choćby) i przekłada się to na reprezentację, ale mimo wszystko awansują na te turnieje, prócz euro 2008. Jadą sporo na pechu (w 2006 i 2012 odpadli po karnych, w 2010 pamiętam błąd Roba Greena choćby, w 2014 Gerrard się poślizgnął) i trzeba ich za to wyśmiewać, ale turnieje to turnieje, może mentalnie nie mogą udźwignąć tej presji fanów.
Opublikowano 11 października 20177 l no zawsze sie mowi ze Anglia mocna ale nikt już nie pamieta dlaczego Wydaje się mocna, bo grają najlepsi z Premier League, tylko że tam największe gwiazdy to w 75% obcokrajowcy. A potem się okazuje, że w 1 składzie gra Oxlade, Henderson, Dier, Winks czy Lallana.
Opublikowano 11 października 20177 l „Lewy wychodzi na murawę z chorym dzieckiem, a Messi zabiera na mistrzostwa niepełnosprawną reprezentację” - piękny cytat.
Opublikowano 11 października 20177 l Anglia XD. Jakby nie król Harry Kane nikt by o nich nie myślał bo kto by tam miał biegać w ataku? Dziadek Defoe? Akademię mają, kasa leci na to pewnie niemała, warunki fantastyczne ale z topowych klubów tylko Totki mają cierpliwość stawiać na swoich. W większości kończy się to na transferze za drobne do jakiegoś Watfordu albo milionie wypożyczeń (Chelsea ty corwo yebana). Edytowane 11 października 20177 l przez hav7n
Opublikowano 11 października 20177 l nie no, bez przesady że przepisy. Angole mają swój honor, tradycje i swoje akademie i też nie są aż tak bardzo chu,jowi zeby nie grac we własnej lidze. Wiadomo że lubią przehajpować swoich piłkarzy albo za długo w nich wierzyć (Wilshere, Ox choćby) i przekłada się to na reprezentację, ale mimo wszystko awansują na te turnieje, prócz euro 2008. Jadą sporo na pechu (w 2006 i 2012 odpadli po karnych, w 2010 pamiętam błąd Roba Greena choćby, w 2014 Gerrard się poślizgnął) i trzeba ich za to wyśmiewać, ale turnieje to turnieje, może mentalnie nie mogą udźwignąć tej presji fanów. pechowo to można odpaść z jednego turnieju(jak polska z euro 2016 :) ) a nie od prawie dwóch dekad.
Opublikowano 11 października 20177 l Anglia XD. Jakby nie król Harry Kane nikt by o nich nie myślał bo kto by tam miał biegać w ataku? Dziadek Defoe? Akademię mają, kasa leci na to pewnie niemała, warunki fantastyczne ale z topowych klubów tylko Totki mają cierpliwość stawiać na swoich. W większości kończy się to na transferze za drobne do jakiegoś Watfordu albo milionie wypożyczeń (Chelsea ty corwo yebana).
Opublikowano 11 października 20177 l Czuje w kościach, że Anglia na mundialu może namieszać. Będzie ćwierćfinał co najmniej
Opublikowano 11 października 20177 l połączenie bycia chu'jowym, pecha i zawodzenia najważniejszych piłkarzy po sezonach życia (jak Rooney czy Lampard w 09/10) dla mnie. no bywa, ale mają też kilku naprawdę dobrych młodych piłkarzy jak Alli, Kane, Rashford, Sterling. Zobaczymy, może tym razem im psycha nie siądzie, ale IMO siądzie. Aha, i Sturridge gdyby nie miał tylu kontuzji to by rozpier,dalał, jestem tego pewien. Najbardziej naturalnie utalentowany angielski napastnik od wielu lat.
Opublikowano 11 października 20177 l c0r oczywiście, że przesadzam, od tego jest się antykibicem angielskiej repry. Nie zmienia to faktu, że w najlepszym wypadku bycie gwiazdą tej repry oznacza bycie "solidnym", co dosyć dobrze oddają ich reprezentacyjne dokonania i teksty o zawodzących Anglikach właściwie zawsze są mocno na wyrost.
Opublikowano 11 października 20177 l Ja tam nie wiem, odkąd futbolem angielskim zaczeli rządzić czarnoskórzy piłkarze to przestałem się interesować, dla mnie to mogą zaorać tę reprezentację i całą ligę :) Nie wiem kiedy ostatnio obejrzałem jakiś mecz PL. Oczywiście nie dlatego, że grają niggerzy, ale jest to wypadkowa wielu czynników. Co z tego, że jakiś Rashford jest dobry, skoro go nie widzę w LM ani w międzynarodowej piłce. Co innego taki Mbappe, którego aż przyjemnie jest oglądać. Może jeszcze dorosła reprezentacja tak strasznie nie wygląda, ale młodziki: tylu białych co tutaj czarnych: Z meczów R10 to najbardziej pamiętam Barca vs Chelsea jak Ronaldinho orał cały zespół Mourinho.
Opublikowano 11 października 20177 l Trochę nie rozumiem twgo co właśnie przeczytałem w poście S(pipi)ixa. Zechce ktoś wytłumaczyć?
Opublikowano 11 października 20177 l No chodzi o to że murzyni z anglii są słabi i nudni. Przez to cała liga traci na atrakcyjności. Gdzie te czasy co piłkarze z PL byli rozchwytywani w Europie na rynku transferowym? Teraz tam piłkarze ze stałego lądu jeżdżą na emerytury piłkarskie.
Opublikowano 11 października 20177 l Piłkarze z PL może i byli, chociaż też nie jakoś strasznie, natomiast Anglicy nigdy nie byli rozchwytywani, nadal najdroższy transfer anglika z premier league to Beckham 14 lat temu.
Opublikowano 11 października 20177 l Trochę nie rozumiem twgo co właśnie przeczytałem w poście S(pipi)ixa. Zechce ktoś wytłumaczyć? Czarni przejmują piłkę nożna
Opublikowano 11 października 20177 l nie no, bez przesady że przepisy. Angole mają swój honor, tradycje i swoje akademie i też nie są aż tak bardzo chu,jowi zeby nie grac we własnej lidze. Wiadomo że lubią przehajpować swoich piłkarzy albo za długo w nich wierzyć (Wilshere, Ox choćby) i przekłada się to na reprezentację, ale mimo wszystko awansują na te turnieje, prócz euro 2008. Jadą sporo na pechu (w 2006 i 2012 odpadli po karnych, w 2010 pamiętam błąd Roba Greena choćby, w 2014 Gerrard się poślizgnął) i trzeba ich za to wyśmiewać, ale turnieje to turnieje, może mentalnie nie mogą udźwignąć tej presji fanów. pechowo to można odpaść z jednego turnieju(jak polska z euro 2016 :) ) a nie od prawie dwóch dekad. Moze jakby polska lapala sie do turniejow od dwoch dekad to mielibysmy jakies wieksze porownanie.
Opublikowano 11 października 20177 l Australia gra baraż z Peru czy Hondurasem? Pewnie woleliby z tymi drugimi, tym bardziej że nie mają już w składzie Bońka. Australia - Honduras Peru - Nowa Zelandia.
Opublikowano 11 października 20177 l gościu pewnie pluje sobie w brodę teraz Edytowane 11 października 20177 l przez asax
Opublikowano 11 października 20177 l nie sądzę, bo grał już na mundialu w 2014 gdy Islandia siedziała w domu ;p
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.