Skocz do zawartości

Mafia III


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

2 zakończenia.

 

 

 

 

Jak z proporcjami typu misje w stylu hotel z mafii 2 vs g.owno misje z godfathera?.Ile jest takich duzych, unikalnych misji, ktore zapadaja w pamięć?

Dla mnie każda z głównych misji była czymś innym, unikalnym. Byłem zaskoczony, że mimo wszystko udało im się tak zróżnicować misje główne. 

Opublikowano (edytowane)

Dobra - ja już nie wchodzę w temat w obawie przed spoilerami. Odezwę się pewnie jak ukończę główny wątek. Wczoraj pograłem kilka godzin i jestem zachwycony sposobem prowadzenia narracji i opowiadaniem tej historii, bardzo mi się to podoba i jest to pewnego rodzaju innowacja w grze AAA. Kilka wątków rozrzuconych w czasie jednocześnie - da się? Da się i Mafia 3 to udowadnia. Mechaniką jestem również zachwycony - pojazdy fajnie reagują, czuję, że prowadzę "muscle car" a strzelanie to dla mnie najwyższa półka - trochę takie Gears Of War, trochę. Ja wsiąkam i nie mogę się doczekać powrotu z pracy i kolejnych kilku godzin.

Jedyne co trochę mnie rozjuszyło to mimo wszystko grafika - tak jak w lokacjach gdzie odbywają się misje fabularne jest przyjemna dla oka, w przerywnikach filmowych jest nawet bardzo przyjemna dla oka tak podczas przejazdu przez miasto - a jechałem podczas jakiejś mgły czy coś - byłem przerażony. Modele pojazdów wyglądały strasznie plastikowo, horyzont był białymi plamami na ekranie i trochę mam obawy o tą grafikę no ale zobaczymy jak będzie dalej. Doczytujące się tekstury jestem w stanie przeżyć ale na razie wydaje mi się, że po prostu, sam nie wiem, coś jest nie tak z tą grafiką tylko nie potrafię określić dokładnie co. Potrzebuję kolejnych kilku, kilkunastu godzin żeby się w tej kwestii wypowiedzieć. Powiem tak - jedyne co mnie NIE POWALIŁO dotychczas to właśnie grafika. Ona nie jest zła - jest po prostu jakaś dziwna, muszę to dokładniej przeanalizować. Masło maślane, wiem. Co poradzisz.

No a o muzyce to nawet nie będę się rozpisywał. Muzyka w Mafii 3 zawsze była, jest i będzie jej kolejną mocną stroną - zaraz po opowiedzianej historii. Jimi Hendrix, The Animals, Janis Joplin, Ramones podobno nawet Elvis Presley czy wspomniany już wcześniej utwór "Born To Be Wild" a do tego przyjemny jazz i blues w niektórych lokacjach i o wiele, wiele, wiele więcej wielkich twórców i wielkich utworów. To tylko wzmaga wrażenia płynące z gry i klimat, który wylewa mi się z ekranu, przesiąkam nim. Jestem zachwycony tą grą! Ja na razie po - tak jak mówię, zaledwie 4 godzinach gry nie odnotowałem żadnego wyrzucenia do dash'a czy innego błędu, który wpływałby na moją rozgrywkę. No ale muszę łapać te godziny - jak coś to dam znać.

Moja opinia jako fana całej serii nigdy nie będzie obiektywna, tak czy siak. Cieszę się, że kupiłem swój egzemplarz i być może nawet za kilka tygodni czy miesięcy zapoluję na edycję kolekcjonerską w niższej cenie. Ja po czterech godzinach spędzonych z grą wystawiam 8.5/10 - a to tylko dlatego, że wiem, że po kilku następnych ocena wzrośnie przynajmniej o pół oceny jak nie o całą!

Edytowane przez Folion
Opublikowano

czyli rozumiem, że jeżeli tak jak w mafii 2 wywalę lachę na miasto i będzie mi ono służyło tylko i wyłącznie do przemieszczania się między misjami głównymi, to powinienem się bawić n i e ź l e?

Opublikowano

czyli rozumiem, że jeżeli tak jak w mafii 2 wywalę lachę na miasto i będzie mi ono służyło tylko i wyłącznie do przemieszczania się między misjami głównymi, to powinienem się bawić n i e ź l e?

 

Ja napisałbym, że będziesz się bawił bardzo dobrze bo misje fabularne są akurat zrobione z dużą pompą!

Opublikowano

czyli rozumiem, że jeżeli tak jak w mafii 2 wywalę lachę na miasto i będzie mi ono służyło tylko i wyłącznie do przemieszczania się między misjami głównymi, to powinienem się bawić n i e ź l e?

 

ku,rwa nie sądze, obejrzyj rant angry joe xd

Opublikowano

@rajus

No ja tak robiłem i bawiłem się bardzo dobrze. Dzielnice tak czy tak musisz przejmować(a więc trzeba robić te krótkie dosyć powtarzalne mini-misje) bo na tym polega fabuła - przejąć miasto kawałek po kawałku. A reszta to kilka misji pobocznych i znajdźki, które olałem całkowicie chociaż jak coś się trafiło podczas misji to zebrałem, ale nie jeździłem specjalnie po nie. Tak naprawdę poza fabułą to tam nie ma zbytnio co robić. 

Opublikowano

 

czyli rozumiem, że jeżeli tak jak w mafii 2 wywalę lachę na miasto i będzie mi ono służyło tylko i wyłącznie do przemieszczania się między misjami głównymi, to powinienem się bawić n i e ź l e?

 

ku,rwa nie sądze, obejrzyj rant angry joe xd

 

 

 

mam alergię na poddenerwowanego pablo

Opublikowano

ale jest tam piekny moment w którym pokazują chmury z ocariny, które wygladają lepiej niż te z mafii 3 xd

Opublikowano

Ehhhh.... nuda. Było spoko do wczoraj. Wczoraj okazało się że fabularnie mam przejąć 3 następne dzielnice robiąc to samo razy 10.... assassins creed 1 mj się przypomniał. Po co oni dodają tyle obowiązkowego powtarzania? Czemu to nie mogło być obok głównej fabuły. Nienawidzę jak gra mnie zmusza do pracy zamiast zabawy. Teraz muszę robić nudne powtarzalne misje aby w tym gównie doczłapać do następnego diamentu fabularnego. Super historia spaprana przez repetytywność i powtarzający się schemat.

Opublikowano

W mafii 2 nie można było wywalić lachy na miasto, bo tak samo jak  w jedynce miasto od początku bylo tylko tłem dla calej gry, tutaj z tego co piszecie trochę trzeba robic poboczne.

W sumie jako wielki fan serii była to moja najbardziej oczekiwana multiplatforma w tym roku, ale zastanawiam się czy nie lepiej poczekać do wersji GOTY z milionem patchy, żeby wrazenia były takie jakie być powinny.

 

Napiszcie w spoilerze odpowiedz na dwa pytania, ale tylko Tak lub Nie:

-Czy gra zamyka glowne watki i wydaje się kompletna?

-Watek z Vito jest satysfakcjonujący?NIe zrobili czegos w stylu" kup DLC to może ci wyjaśnimy"?

Opublikowano

 

 

Wszystko jest kompletne i wątek z Vito/Joe jest wyjaśniony i zakończony. Absolutnie po skończeniu nie miałem wrażenia, że czegoś brakuje i na pewno pojawi się w DLC. 

 

 

Opublikowano (edytowane)

No musze zgodzić się z Blantmanem, wczoraj już to samo poczułem, mam ok 20h na liczniku nie ma jeszcze połowy gry co widze po ubitych bossach i zaczyna sie powtarzalność misji. "Jedz tam zabij tego, ukradnij to, zniszcz tamto", czuje że tak będzie już do końca gry co Bansai?

Poboczne wszystkie zrobiłeś?

 

Drugi raz nie będzie mi sie chciało przechodzić dla innego zakończenia, wolałbym już aby gra była krótsza, ale misje bardziej zróżnicowane. Fabularnie GOTY, cut-scenki i prowadzenie narracji, gameplay strzelanie też spoko, ale dla mnie nuda zaczyna się wkradać.

 

Przeliczyłem się pisząc w czwartek odnośnie ocen gry :)

Edytowane przez Fanek
Opublikowano

Przecież to jakieś średniowieczne praktyki, zmuszając do przejścia powtarzalnych misji aby dokończyć fabułę. Brak pomysłu na grę i tyle. Powinni się skupić na modelu pierwszych dwóch Mafii i mieliby czas na aspekty techniczne.

No ale na tych misjach opiera się fabuła i struktura gry. W każdej dzielnicy masz dwie osoby, które mają z kimś na pieńku. Po rozmowie z jedną pojawiają się interesy danego mniejszego bossa. Po wyrządzeniu odpowiedniej ilości szkód (30k/50k/100k) pojawia się ten mniejszy boss. Zabijasz dwóch mniejszych bossów i teoretycznie dzielnica jest Twoja, ale wtedy właśnie pojawia się misja fabularna-główna(bo tamte to też są fabularne, ale bardziej w stylu pobocznych) gdzie zabijasz już kogoś z głównej rodziny i takie misje są bardzo różnorodne. Nie wiem jak wyobrażacie sobie inaczej to rozwiązać. Jakby zostawić tylko misje fabularne-główne to gra by się kończyła po jakiś 6h. 

Już w ogóle pomijam fakt, że taka misja gdzie zajmujesz się robieniem strat po stronie wrogiej rodziny to kwestia 1-3 minut. 

Opublikowano (edytowane)

Ale to grind a ja za stary jestem na grind. Za dużo przyjemniejszych rzeczy mogę robić w tym czasie. Mi by w ogóle nie przeszkadzało jakby gra trwała 6-8 h ale była przy tym za(pipi)ista. Przeszkadza mi jak gra przez 80 % czasu jest mierna i tylko te 20 % za(pipi)istosci gdzieś tam się ukrywa;)

 

 

I jeszcze brak fast travel.... no (pipi)a co to gra z ps2? Niech producenci szanują mój czas.

Edytowane przez blantman
  • Plusik 4
Opublikowano

 

 

Chodzi Ci o to, że poza wyborem czy opuścić miasto czy zostać można jeszcze wybrać czy rządzi się miastem sam czy z ekipą? :P

To tak, wtedy są 3 zakończenia, ale generalnie końcowy wybór jest między dwoma opcjami. 

 

 

Opublikowano

 

 

Chodzi Ci o to, że poza wyborem czy opuścić miasto czy zostać można jeszcze wybrać czy rządzi się miastem sam czy z ekipą? :P

To tak, wtedy są 3 zakończenia, ale generalnie końcowy wybór jest między dwoma opcjami. 

 

 

 

Ten 'pod-wybor' zmienia calkowicie epilog.

 

Ale to grind a ja za stary jestem na grind. Za dużo przyjemniejszych rzeczy mogę robić w tym czasie. Mi by w ogóle nie przeszkadzało jakby gra trwała 6-8 h ale była przy tym za(pipi)ista. Przeszkadza mi jak gra przez 80 % czasu jest mierna i tylko te 20 % za(pipi)istosci gdzieś tam się ukrywa;)

 

 

I jeszcze brak fast travel.... no (pipi)a co to gra z ps2? Niech producenci szanują mój czas.

 

Ja z kolei dobrze sie bawie mechanika gry wiec nie narzekam, ale jestem w stanie zrozumiec takie podejscie. Niemniej jednak grind w MGSie 5 byl gorszy, glownie dlatego ze tam poboczne misje dzialy sie w tych samych miesjcowkach co misje glowne, nie raz po kilka razy trzeba bylo wracac, w Mafii kazdy racket to inna czesc dzielnicy czy przedmiesci.

Opublikowano

Obejrzałem na yt tę wersję i zwracam honor, faktycznie dużo zmienia. 

 

 

 

Ale kurde dziwne, że ojczulek podłożył bombę jak Lincoln wybrał rządzenie samemu ale już tego nie zrobił gdy wybrał rządzenie z ekipą, a sam powiedział w kościele, że jak wybierze zostanie to zrywa z nim jakąkolwiek znajomość bo wie, że Lincoln stanie się drugim Marcano.

 

 

Opublikowano

Obejrzałem na yt tę wersję i zwracam honor, faktycznie dużo zmienia. 

 

 

 

Ale kurde dziwne, że ojczulek podłożył bombę jak Lincoln wybrał rządzenie samemu ale już tego nie zrobił gdy wybrał rządzenie z ekipą, a sam powiedział w kościele, że jak wybierze zostanie to zrywa z nim jakąkolwiek znajomość bo wie, że Lincoln stanie się drugim Marcano.

 

 

 

Niekoniecznie...

 

 

rzadzac z ekipa pokazal ze nie jest takim zdegenerowanym egoistą jak Marcano, no i w tym epilogu ewidentnie bylo pokazane ze staral sie dobre rzeczy z ta brudna kasa robic. Zabiajac ekipe pokazal sie jednak od najgorszej strony i ojczulek pewnie nie wytrzymal, przy okazji pozbyl sie tez ostatniego i osamotnionego bossa w NB, w innym przypadku, musial by sie liczyc z potencjalna zemsta naszych porucznikow.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...