Skocz do zawartości

Mafia III


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak to wygląda od strony handlowej? Te wysłane do sklepów, a niesprzedane egzemplarze to problem sklepów czy w jakiś sposób też obciążają wydawcę?

Opublikowano

Moim zdaniem kopie zamówione przez sklep to temat sklepu. Z tego co wiem sklep zamawia jakąś ilość kopii. Jak braknie to domawia. Jak zostanie to leżą na półkach. Tak przynajmniej jest w Saturnie. Więc pewno w innych też.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

w scenkach jestem inaczej ubrany niż latam po ulicy, chodzę po dachu samochodu który dachu nie ma, zostawiam auto przed pomieszczeniem wchodzę, wychodzę, auta nie ma pewno ukradli 

 

co ta mafia 

Opublikowano

Ja dwa razy ukończyłem grę i żadnego buga, chociaż filmiki w sieci z przypadkami coniektórych dobra beka ;] Obiektywnie gierka średniak, ale mi się przyjemnie w to grało, z uwagi na klimat lat 60-tych i 70-tych.

Opublikowano

Właśnie skończyłem historię i ogólnie jestem baaardzo zadowolony z gierki.

Technicznie nadal ma masę błędów i śmiesznostek typowych dla sandboxów, ale najgorsze rzeczy chyba połatane, bo nic mi się nie zepsuło, nie blokowało progresu itp.

Historia, klimat i postacie to zdecydowanie najmocniejsze punkty tej produkcji. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście Lincoln i Donovan, który jest rewelacyjny, zwłaszcza w scenach przesłuchań (a w tej ostatniej to już geniusz). Zaskoczył również radiowy rasista Remy Duval, zwłaszcza, gdy go w końcu ujrzałem i nagle twarz zaczęła pasować mi do głosu - fajna niespodzianka :)

 

Sama gra sprawia masę frajdy gdzieś tak do połowy, bo później powtarzalność i rozwlekłość robią się nieznośne i naprawdę trzeba sporo samozaparcia, by nie rzygnąć z nudów.

Strzela się fajnie, skrada również, headshoty, finishery, brutalność, świetny model jazdy samochodem, genialna ścieżka dźwiękowa (która przed ostatnim starciem robi niezłego psikusa) oraz kapitalnie zaprojektowane miasto i przyległości, trochę łagodzą uczucie monotonii, a świetne zakończenie (są dwa, ale na razie ten raz wystarczy) pozwala częściowo zapomnieć o niedogodnościach, ale ogólnie na więcej niż 7/10 ten tytuł nie zasługuje.

Ma swoje momenty i potencjał, ale nieudolni programiści pogrzebali go pod stertą powtarzalnych do bólu aktywności pobocznych, które są konieczne do tego, by pchnąć do przodu fajną fabułę - deja vu z pierwszego Assassin's Creed to jak najbardziej słuszne odczucie.

Mimo wszystko... Będę wspominał ten tytuł z sympatią - zbyt wiele rzeczy w nim polubiłem :)

  • Plusik 1
Opublikowano

Mam na mysli wersje PS4 dla bidusów.

 

Ech... Sony, patrzcie, co uczyniliście - człowiek gra na PS4, a mimo to musi wyjaśniać - na jakiej...

 

Mam zwykłe PS4 i dopóki się nie zjara to tak zostanie, więc jako posiadacz wersji dla plebsu mogę powiedzieć, że chmury naprawiono :)

Zresztą ten błąd był podobno w konkretnej misji fabularnej i tylko tyle, ale został strasznie rozdmuchany i wszystkim wydawało się, że cała gra tak wygląda.

 

W każdym razie zostało jeszcze trochę graficznych bugów i glitchy, najczęstszy to problem z oświetleniem w zamkniętych pomieszczeniach. Często wchodząc do środka napotykamy taką jakby chromowaną poświatę, która obejmuje wszystko z Lincolnem włącznie.

  • Plusik 1
Opublikowano

Odbicia w lustrze też naprawili? Gdyby wycieli 50% gry to może bym wrócił i sprawdził ale raz próbowałem i do tej pory mam odruchy wymiotne jak sobie przypominam o tej grze.

Opublikowano

Odbicia w lustrze nadal lekko wampiryczne. Ale serio... To są błędy, które odrzucają was od gier? Takie pierdoły, że gdzieś przeciwnik umrze z ręką w ścianie, samochód zapadnie się w asfalt, czy odbicia w lustrze nie działają? Serio? To pierdoły, które w obliczu wielkości gry (to jest sandbox, heloł!) nie znaczą nic, najwyżej mogą rozśmieszyć.

  • Plusik 1
Opublikowano

A to jak najbardziej się zgadzam. Tak jak pisałem wcześniej - do połowy (kurde, a może to zaledwie 30%? w każdym razie do momentu, gdy każdy z naszych trzech przydupasów otrzymuje swój pierwszy dystrykt w zarządzanie) ta formuła jest świetna i autentycznie bawi, ale później ta powtarzalność i fakt, że każda misja polega praktycznie na tym samym (o głównych piszę) to jakiś niesmaczny żart po takich tytułach jak GTAV czy chociażby WATCH_DOGS, gdzie misje główne były zrealizowane z jajem i pomysłem.

 

I tu wygrywa Mafia II, która nie była sandboxem z krwi i kości, bo wielkie miasto było tylko po to, by sobie po nim pojeździć w drodze do kolejnych misji, ale przynajmniej nie było nudy - od jednej konkretnej akcji do następnej, żadnych zbędnych zapychaczy i nudnego powtarzania.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...