SpacierShark123 1 510 Opublikowano 5 października 2015 Opublikowano 5 października 2015 U mnie pierwszy raz 45kg +/- wagi i sam gryf olimpijski mną targał ale za to teraz podchodząc do 130 na skosie widzę że jednak warto. Mięśnie to kurde to co mi brakowało do szczęścia PANOWIE. Cytuj
Litwin81 1 161 Opublikowano 6 października 2015 Opublikowano 6 października 2015 to i tak prawie 2 razy wiecej niz litwin, on 40 kg wyciska. Ale ty masz kompleksy Cytuj
Shen 9 696 Opublikowano 6 października 2015 Opublikowano 6 października 2015 gdybym byl taki zalany jak czezky to tez bym mial Cytuj
SpacierShark123 1 510 Opublikowano 6 października 2015 Opublikowano 6 października 2015 Zalany czy nie ale propsy za brodę. Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 6 października 2015 Opublikowano 6 października 2015 Ja też. Piona Litwin. jak pierwszy raz poszedłem na siłownie to na klate wyciskałem 50 kg te kilka razy. miałem chyba 17 lat wujaszek "damski przedział" jj Kazubku zrób sobie już synka albo córkę i jemu / jej wjeżdżaj na ambicję i motywuj / demotywuj - ja ci już pisałem, że chuja mam wbitego w te twoje kąśliwości po same jaja. Dzisiaj 2 dni regeneracji. Znaczy się 1 dzisiaj. Uwielbiam. Cuksów nie będzie tylko prawilnie. Biorę się za siebie, niebawem jesień i depresja, może zdążę przed topieniem smutków w snickersach. Cytuj
FARMEROS 2 080 Opublikowano 9 października 2015 Opublikowano 9 października 2015 Poltorej tygodnia przerwy przez stłuczoną stope(boli troche jeszcze, ale no ecscuses czy jakos tak) i wracam dzis na trening. Nie wiem w sumie co bedzie, licze na jakis porzadny mma crossfit i porzadny wpie.rdol, Chociaz troche zmeczony jestem po rabocie, ciezko fizyczna prace polaczyc z takimi wyczerpujacymi treningami :v Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 9 października 2015 Autor Opublikowano 9 października 2015 (edytowane) właśnie trzasnąłem 10km. Super się biegło, ale trzeba zainwestować w jakąś czapkę bo pi,ździ po uszach Edytowane 9 października 2015 przez D.B. Cooper Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 10 października 2015 Opublikowano 10 października 2015 FBW. Wracamy do zywych po anginie. Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 10 października 2015 Opublikowano 10 października 2015 2 godziny na siłce. Klata, Plecy, Bic, Tric, Bary. Jutro same nogi do zrzygania. Te krótkie i intensywne treningi jednak nie dla mnie. Więcej odpoczynku ale z progresem. Jest dobrze. Polecam sałatkę z tuńczyka i ryżem. Tuna, ryż, 3 jaja, kukurydza (choć ja dałem fasolę czerwoną) bo to żółte guwno się nie trawi a ja mam później rewolucje żołądkowe, pikantne pikle, majonez i przyprawy. Robimy jak normalną sałatkę warzywną. Później do lodówy i fpytę na bogato. Cytuj
SpacierShark123 1 510 Opublikowano 10 października 2015 Opublikowano 10 października 2015 Ja to muszę trochę na siłowni posiedzieć. Może i lepiej jakbym trening zaliczył w 45 minut ale wtedy nie czuję się aż tak rozyebany kolejnego dnia. No i po treningu nie czuje satysfakcji żadnej. Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 11 października 2015 Opublikowano 11 października 2015 można się spokojnie zniszczyć w te 45-godzine, kwestia intensywności mi na koniec dnia zwykle brakuje czasu i paliwa więc nie mam wyjścia Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 11 października 2015 Opublikowano 11 października 2015 Leci obiad domowy u mamy z ziemniakami i mielonym z ogórkami kiszonymi z domowej piwnicy. Poza tym regeneracja. Jutro 2 x fbw i waga pięknie stoi na 77 kg, sylwetka coraz lepiej pisząc nieskromnie ale jesień i święta tuż tuż. Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 11 października 2015 Opublikowano 11 października 2015 no i huy ryż na wigilię i kura. Musi być. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 12 października 2015 Opublikowano 12 października 2015 2 godziny na siłce. Klata, Plecy, Bic, Tric, Bary. Jutro same nogi do zrzygania. Te krótkie i intensywne treningi jednak nie dla mnie. Więcej odpoczynku ale z progresem. Jest dobrze. Polecam sałatkę z tuńczyka i ryżem. Tuna, ryż, 3 jaja, kukurydza (choć ja dałem fasolę czerwoną) bo to żółte guwno się nie trawi a ja mam później rewolucje żołądkowe, pikantne pikle, majonez i przyprawy. Robimy jak normalną sałatkę warzywną. Później do lodówy i fpytę na bogato. 2 godziny? o_O Zanudzilbym sie. Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 12 października 2015 Opublikowano 12 października 2015 To browary byś sobie wziął i popijał między seriami. Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 12 października 2015 Opublikowano 12 października 2015 Nie ma gierek wiec spedzam czas z gejami. Cytuj
Shen 9 696 Opublikowano 13 października 2015 Opublikowano 13 października 2015 Ide biegac przed robota, dzis wolne od siłki 1 Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 13 października 2015 Opublikowano 13 października 2015 Klata i bic zrobione. Teraz same rarytasy :-) Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 13 października 2015 Opublikowano 13 października 2015 Spyerdalaj na maliny. No pozdro. Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 15 października 2015 Opublikowano 15 października 2015 Plecy i triceps. Dzis mocno bo ze wspomaganiem przez kolege geja. Uczynne i spoko kolesie. Chyba zostane gejem. Wygodnie i rozumiemy sie bez slow. Polecam. Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 15 października 2015 Opublikowano 15 października 2015 Tylko jak robisz wiosłowanie sztangą w pochyleniu to uważaj, żeby za Tobą nie stał. Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 15 października 2015 Opublikowano 15 października 2015 Lukałem, był w odpowiedniej odległości. Cytuj
nieobchodzimnieto 484 Opublikowano 15 października 2015 Opublikowano 15 października 2015 No ja się nikogo nie boję możesz 20 lat ćwiczyć mma ale jak szczele to umrzesz .Pozdro coś jak pudzian. 140 w klacie a po minucie oddychał jak ryba bez wody można się spokojnie zniszczyć w te 45-godzine, kwestia intensywności mi na koniec dnia zwykle brakuje czasu i paliwa więc nie mam wyjścia 45 godzinne? Jakieś selekcję na kozaków w bieszczadach? Cytuj
SpacierShark123 1 510 Opublikowano 15 października 2015 Opublikowano 15 października 2015 No ja się nikogo nie boję możesz 20 lat ćwiczyć mma ale jak szczele to umrzesz .Pozdro coś jak pudzian. 140 w klacie a po minucie oddychał jak ryba bez wody można się spokojnie zniszczyć w te 45-godzine, kwestia intensywności mi na koniec dnia zwykle brakuje czasu i paliwa więc nie mam wyjścia 45 godzinne? Jakieś selekcję na kozaków w bieszczadach? Dokładnie , najgorsze jest jak w klubie mnie napadnie 3-4 gości . To jeszcze 1 runda po 5 minut jest ok ale już w drugiej ledwo dycham. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.