Skocz do zawartości

Resident Evil 2 Remake


Hubert249

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

po G3 zostało mi 8 naboi do wymaxowanego shotguna, 3 do maga, ponad połowę pojemnika do miotacza i dobre 60 sztuk 9mm do wymaxowanej matildy z burstem. sporo stuffu leżało właśnie na arenie G3. właśnie dlatego że całe lab nie używałem shotguna, a magnum nigdy wcześniej nie ruszyłem. padł za pierwszym razem 

Opublikowano

No ale jakie bzdury? Że mechanika poruszania się postaci jest drewniana i zbytnio zamulona do tego, z czym później przyjdzie się nam mierzyć?
Sama prawda, żadne bzdury.
Już zresztą wcześniej było tu poruszane przez Blubera chyba, ale go zaszczekaliście.
Żeby była jasność - nie narzekam w kontekście całej gry, choć tak jak pisałem - debilizmy w postaci anemicznego truchtu (nazywanego sprintem!), nie wbijania noża w głowę podczas przytulanek, czy brak jakiejkolwiek formy melee to straszna padaka, ale ch#j - niech będzie, że wierne oryginałowi, nie przeszkadza aż tak bardzo podczas gry.
Gorzej, kiedy dojdzie do starcia z takimi koksami, jak tych dwóch pod koniec - wtedy człowiek się wkurza, bo ginie przez świadomą decyzję developera, a nie przez swoje błędy.

No i wciąż AC Origins... w Odyssey pewnie zagram dopiero w przyszłym roku.

  • Plusik 1
  • WTF 1
Opublikowano

Kocham tę grę, ale tu trzeba przyznać rację Wrednemu - postać porusza się ZA(pipi)IŚCIE wolno, wręcz nieadekwatnie wolno do prędkości niektórych przeciwników. 

 

 

 

  • Dzięki 1
Opublikowano

@Wredny

Zacząłeś na hardkor bo chciałeś szybko calaczka zgarnąć to masz.

Ja zacząłem na normalu i było bardzo przyjemnie. Potem zabrałem się za hardkor znając grę i ponownie świetnie się bawiłem. 

Możliwe że gdybym zaczął od hardkor utknąłbym gdzieś w(pipi)iony ale zawsze trzymam się zasady żeby pierwsze przejście gry robić na defaultowym zalecanym przez twórców poziomie. Polecam takie granie. 

  • Plusik 3
  • Minusik 1
Opublikowano
Teraz, devilbot napisał:

@Wredny

Zacząłeś na hardkor bo chciałeś szybko calaczka zgarnąć to masz.


Zacząłem na Hardcore, bo survival-horrory zawsze tak zaczynam - na najwyższym poziomie trudności (OK, oprócz REVII, bo tu się autentycznie bałem).
O platynie nawet nie myślałem, zresztą jak widać - dużo szybciej wpadłaby, gdybym grał najpierw na Easy/Normalu, zgarnął bonusy, które ułatwiłyby mi Hardcore.
Obydwie części The Evil Within ogarnąłem od razu na najwyższym i tam nie było takich problemów, bo też mechanika gry, mimo posiadania wielu naleciałości z typowych Residentów, była... dzisiejsza (zwłaszcza w dwójce).

Tutaj też nie narzekałem od początku, wszystko było super, wręcz cieszyłem się, że gram na Hardcore, bo mam przyjemne wyzwanie i z politowaniem czytałem posty osób, grających na niższych poziomach, uważając że wiele klimatu tracą przez zbytnie ułatwienia (nadal tak uważam). Tylko ta sama końcówka - to jest nieprzemyślane i źle zrobione - cała reszta super i za cholerę nie chciałbym grać tego na Normalu za pierwszym razem.

Opublikowano

Dla mnie również Super T jest upierdliwym bossem, głównie przez strasznie mały obszar potyczki i jego kocie ruchy. Robiłem dzisiaj przejście na easy bez używania apteczek i skrzyni. I to był banał oprócz wspomnianej walki. Nawet na easy typ przyjmuje mnóstwo kulek z magnum, a nas trafia szlag bo brakuje miejsca by uciec przed zabójczym atakiem. Na normalu padł mi szybko, ale oczywiście używałem apteczek. W przyszłym tygodniu biorę się za hardcore. Z tego co piszecie wynika że trzeba sobie zachomikować środki lecznicze na końcówkę. I omijać kogo się da. Za najlepszego bossa uważam G3. Uczciwa walka, skromna i duża arena, dużo stafu porozrzucane. 

 

A co do insane details to mnie rozwaliły odbicia neonu Kendo Shop na kamizelce Leona. Myślałem że to krew się błyszczy :)

Opublikowano
Cytat

utaj też nie narzekałem od początku, wszystko było super, wręcz cieszyłem się, że gram na Hardcore, bo mam przyjemne wyzwanie i z politowaniem czytałem posty osób, grających na niższych poziomach, uważając że wiele klimatu tracą przez zbytnie ułatwienia (nadal tak uważam). Tylko ta sama końcówka - to jest nieprzemyślane i źle zrobione - cała reszta super i za cholerę nie chciałbym grać tego na Normalu za pierwszym razem.

 

Normal w moim mniemaniu całkowicie przekreśla autosave, który czyni tę grę debilnie łatwą. Czego tu się w ogóle bać, skoro w razie śmierci zaczynasz w tym samym momencie? Gdyby dali ribbony jak na HC, to sprawa wyglądałaby inaczej, a tak to lipa, gra casualowa na maxa. HC momentami jest przegięty w drugą stronę, ale jednak mu bliżej gameplayowo do klasycznych odsłon serii dlatego cieszę się, że pierwsze podejście zrobiłem na nim. 

  • Lubię! 1
Opublikowano

Na YT znajdzie się wkrótce chyba z tuzin filmików, jak ostatni Boss pada bez ani jednego draśnięcia postaci.

 

Ciekawe że ja pokonałem gnoja, za pierwszym razem, nie tylko zaczynając na HC, ale tracąc wcześniej chyba ze 3 granaty na wege zombiaki. Właśnie ucząc się na wyczuwaniu pola do manewru na G3. Exp. z tej walki potwierdził mi, że problem nie leżał w poruszaniu, ale w braku wyuczenia jego ruchów, oraz pomocniczych środków.

 

A Bluber narzekał że nie można robić kopów z pół obrotu w stylu RE4. No nie można, t.j. nie można t.j. nie można było wówczas wywalać tank controls, wiec gdzie Rzym, a gdzie Krym. 

Opublikowano (edytowane)

Przy tym ujowym nożu jakaś lepa na te pokraki by się przydała. A tak napakowany chłopaczyna jest bezbronny jak pięciolatek. Że nie wspomnę o przesadnej kuloodporności.

Muszę przyznać, że spodziewałem się kina klasy B jak w oryginale, a tu dali przygodę na niezłym ciśnieniu i to w mocno przygnębiającym klimacie. 

Edytowane przez da$io
Opublikowano

Gram Leonem B i jest dużo trudniej, shotgun jest słabszy od broni, którą miała Claire, do tego ten typ zaczyna chodzić za nami wcześniej, naboi brakuje, więc lizaczy trzeba wymijać. Nie wiem co będzie później, ale scenariusz B różni się od A wystarczająco powiedziałbym, przynajmniej do połowy, bo gdzieś w połowie jestem.

Opublikowano

 

k2tC4Qo.jpg

 

18h32wN.jpg

 

teraz jeszcze scenariusze B, póki co zero znudzenia grą :uff:

 

Przy okazji warto odwiedzić sekcję bonusów i zobaczyć jak za(pipi)iście wykonane są modele postaci i potworów w tej grze 

 

ufZYm31.jpg

 

m032peK.jpg

 



eJ0L7fH.jpg

 

Jmwe99J.jpg

 

PLpaLdQ.jpg

 

IrJKP9b.jpg

 

G8wzvXx.jpg

 

 

Tytaniczna robota grafików z Capcom. 

  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Opublikowano (edytowane)

To ma być RE2 a nie Dying Light. Jak chcecie ponapyerdalac sie z zombiakami to chyba pomyliły Wam się miasta. Raccoon a nie Harran. A tak serio to męczy mnie to narzekanie na poruszanie się postaci. Ma być trochę topornie, ma być trudno i jednocześnie ma się świetnie w to grać. Jak dla mnie udało się lepiej niż oczekiwałem. 

Edytowane przez Nemesis
  • Plusik 5
Opublikowano

To niech Cię męczy. RE2 jest wspaniałe, dla mnie to 10/10, gra generacji, ale nie będę bawił się w zaślepionego fanboja i udawał, że kompletnie wszystko zagrało jak powinno. Zgrzyty są, poruszanie się postaci to jeden z nich niestety. 

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

 

 

Ile za(pipi)istych odniesień do poprzednich Residentów  :notbad: I to ukryte zdjęcie Rebeki wzorem oryginalnego RE2 :mog:

Edytowane przez Josh
Opublikowano (edytowane)

Rolka z fotką Rebeki zaje.biście ukryta. Gdyby nie forumek to bym nie znalazł :) A komputer STARS klikaliście wiele razy? Tam musi być jakiś smaczek.

 

Ktoś odblokował w rekordach "wróć na dół"? Wracałem wiele razy w różne miejsca i nic. Ciekaw jestem o co chodzi. 

Edytowane przez aux
Opublikowano

Ładnie zryty łeb ma autor filmiku, widzi narysowanego misia i podpisuje "pedobear". To jest to pokolenie co mysli ze jak ktoś kupuje misia to pije do pedobeara? żenada.  Poza tym spoko.

  • Plusik 1
Opublikowano
11 godzin temu, devilbot napisał:

@Wredny

Zacząłeś na hardkor bo chciałeś szybko calaczka zgarnąć to masz.

Ja zacząłem na normalu i było bardzo przyjemnie. Potem zabrałem się za hardkor znając grę i ponownie świetnie się bawiłem. 

Możliwe że gdybym zaczął od hardkor utknąłbym gdzieś w(pipi)iony ale zawsze trzymam się zasady żeby pierwsze przejście gry robić na defaultowym zalecanym przez twórców poziomie. Polecam takie granie. 

No i od wczoraj chodzi mi po głowie czy nie zacząć od nowa na normal. Utknalem z G3 bez niczego praktycznie i nie mogę nawet dobiec do spray pierwszego na arenie bo gine. 3 godziny umierania w jednym miejscu. Chyba zrobię to od nowa na normal i posypie głowę popiołem bo kogoś od leszcza na forum wyzwalem bo nie grał na hc, sorry #bansai... 

Opublikowano

Oglądałem wczoraj stream uhTrance'a, kolo w ciągu tygodnia skończył tę grę ze 100 razy (bez kitu, non stop streamuje Leona A) i nawet on po takim czasie ma problem, żeby uniknąć niektórych ataków.  Gra po prostu jest momentami niesprawiedliwa i niech nikt mi nie p*erdoli, że wolne bieganie to taki "ficzer". Przykład z autopsji? Mój dzisiejszy zgon u Super Tyranta - kolo błyskawicznie naładował swój instakill atak, nie miałem ani czasu żeby zrobić unik (nawet nie wiem czy przed tym atakiem da się zrobić unik), ani nawet żeby rzucić mu chociaż granat pod nogi, żeby ten atak przerwać. Myślałem, że to jakiś bug, ale widzę że G2 też ma kilka z dupy ataków, które nie są niczym sygnalizowane.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...