W naszej wersji max to ocena A jeżeli dobrze kojarzę, to samo było z oryginalnym RE2. Pamiętam jak za gnoja próbowałem wbić S'kę i nigdy mi się nie udało, a później przeczytałem na jakimś forum, że nasze A to japońskie S i w końcu mogłem sobie odpuścić 

Wczoraj wieczorem ukończyłem CV i ojej, jak ta gra dalej bawiła. Świetny tytuł i przy napisach końcowych aż żal ścisnął, że Capcom wybrał czwórkę a nie CV do kolejnego remaku. Cóż trzeba liczyć, na to, że to właśnie będzie kolejna część, którą wezmą na warsztat. 

W końcu zacząłem wczoraj i jest mega klimat. Gram Leonem na Normalu i skrupulatnie czyszczę każde pomieszczenie zabijając każdego napotkanego przeciwnika (nawet sporo ammo jest dostępne). Pytanie do wymiataczy, jak zabiłem okno dechami to czy w późniejszym etapie zombiaki mogą je zniszczyć? Na liczniku mam 2h40m i dopiero idę użyć C4

5 minut temu, Square napisał:

Pytanie do wymiataczy, jak zabiłem okno dechami to czy w późniejszym etapie zombiaki mogą je zniszczyć?

Nie, ale drewienek do zebrania jest mniej niż okien do zabicia, więc nie dasz rady zabezpieczyć całego posterunku. Musisz sam strategicznie zaplanować, które przejścia są dla Ciebie ważne, a które trzeba odpuścić i zostawić okna otwarte.

Hmm, to następne napotkane deski będę musiał chyba przychomikować, bo na razie nie mam zabitego jednego okna z którego mogą wychodzić zombi. Do tej pory w miarę sielankowo sobie biegałem wszędzie, ale to się szybko skończy i przewiduję sporo stresu.

Jak ogarniesz omijanie i stunowanie zombiaków zamiast pakowania w nie amunicji do ubicia to już jesteś w domu.

Nie chomikuj za bardzo bo pozniej i tak sie nie przydadza. Tak czy siak raczej nie trafisz z tymi deskami na pierwszy playthrough, one sie przy kolejnych przydaja jak juz wiesz gdzie biegac w jakiej kolejnosci. Generalnie jak widzisz zombiaka dobijajacego sie przez zamkniete okno to smialo mozesz "murowac" bo predzej czy pozniej i tak przez nie wlezie

No własnie blokowałem wszystkie gdzie się dobijali za wyjątkiem jednego bodajże w East Office, które użyłem zbyt pochopnie. Na razie koszę wszystko po drodze, ale pewnie się to zmieni jak zacznie za mną łazić czołg.

Po skonczonej 3 mam ochote na wiecej. Chyba wroce do 2 i raz jeszcze sobie pobiegam, po komisariacie. Najlepszy Resident ever jak narazie imo. 

 

Deski to raczej taki dodatek do glebszej immersji. Za pierwszym razem, tez sie blakal z nimi. Dopiero w kolejnych przejsciach tak japrawde sie przydaja. 

Edytowane 29 maja 20204 l przez MEVEK

Okna zabijasz tylko za pierwszym playthrough. Potem już będziesz wiedzial, którym korytarzem zasuwać w pierwszej kolejności.

Wróciłem do Re2 po miesiącach, zbierałem się trochę na to. 

Grało się pięknie, aż do spotkania z Mr. X

Kuźwa obawiałem się tego, nie cierpię nieśmiertelnych przeciwników, a ten łazi jeszcze za nami.

Z tego powodu nie dałem rady grać w Alien Isolation, tak samo wkurzała mnie końcowka Dead Space 2..

Może ogarnę jak sobie z nim radzić, ale narazie to słabo to widzę 

Nie grałem, ale czytałem, że Mr. X łazi na graczem tylko przez jakiś czas. 

 

Przypomniałeś mi dlaczego nie lubiłem końcówki Dead Space 2. 

MrX jest wkurzający ale po dwukrotnym przejściu gry uważam że jest koniecznym elementem tej gry. Nie ma łażenia w spokoju po lokalizacjach, trochę paniki czasem się pojawia, jednak mimo wszystko jest ok. Do końca gry za Tobą nie łazi. Stosunkowo krótko.

W Dead Space1 przecież też był moment z takim (pipi)kiem. Resident 2 nie jest taki zły X jest dosyć powolny, gorzej tylko jak w pomieszczeniu siedzą jeszcze lickery i inne gówna to faktycznie może pikawa skoczyć

A jak ta kwestia wygląda w re3 remake? Z tą " przeszkadzajką".

w re3 jako przeszkadzajka to jest doslownie RAZ, caly jeden raz (i nawet tam to smiech na sali bo wystarczy 1 granat albo wykorzystanie czegokolwiek z otoczenia by sie go pozbyc, co jest nawet wskazane dla dropu)

potem tylko jako skrypt na szynach

Edytowane 6 czerwca 20204 l przez Gattz

Pobiegalem trochę po posterunku, jestem po rozwiązaniu zagadki w wieży zegarowej. 

Mr X hmm.. Mam nieodparte wrażenie że gra mówi mu w której części się znajdujemy. Parę razy spieprzyłem mu dość daleko i bardzo szybko był w tej części gdzie ja.. 

No ale jeszcze jakoś mnie nie dojechał, jeśli jest gdzie go ominąć to jest spoko 

Generalnie on Cię słyszy. Musiałbyś chodzić powoli, nie biegać, nie strzelać to by sobie chodził po posterunku trochę bez celu.

Jest też parę skryptowych momentów w których zawsze się pojawia.

Ta broń Honor Smauraja(model Albert) to lepsze od zwykłego pistoletu Claire? 

Ukończyłem pierwszą większą zagadkę czyli wlozenie 3 kołek do posągu, wszedlem przez nowe drzwi i juz nie moge się cofnąć. Rozumiem, ze to chwilowe i ze potem bede mogl wrocic i wszystko sobie pozbeierac z początkowych pomieszczeń?

Edytowane 1 października 20204 l przez michu86-

Tak, będzie możliwość powrotu.

Skonczylem gre Leonem, teraz robie 2nd run Clarie. Rozumiem, ze potem mam wybrac zwykle New Game i zaczac od Clarie a potem Leon. Czyli za pierwszym podejściem robie Leonem 1st run, 2nd Clarie, pozniej new game i 1st run Clarie i 2nd Leonem, zeby wszystkie scenariusze ogarnac, tak? Wszystkie sie tez roznia, tak?

jak zagrasz raz Leonam a potem Claire to widziałeś tak naprawdę wszystko. Oryginalny RE2 miał tak skonstruowany system jak piszesz tutaj to jest uproszczone po prostu bierzesz Leona albo Claire i second run ale różnice nie są takie jak w odsłonie z PSX.

Bo zmylil mnie ten calosciowy scoreboard, ktory pokazuje sie po 1 przejsciu i tam jakby jest podzial na 4 przejscia + hc.