Skocz do zawartości

Narcos - Netflix


Malibu

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Polecam tę książkę

large_ameksyka-mniejsza.jpg

 

Podróż w korzenie i klimaty meksykańskiej przestępczości. I doskonale opisuje autor jak bardzo organy władzy są tam powiązane z przestępczością zorganizowaną.

Opublikowano

Jestem po trzech odcinkach i gdybym miał nie obejrzeć kolejnych to bym nawet specjalnie nie płakał z tego powodu. Gościa grającego bossa kojarzę jedynie z roli pier.dołowatego pracownika lotniska z filmu "Terminal" z Hanksem i tutaj wygląda tak samo pier.dołowato, snuje się z miną zbitego psa jakby miał płakać w każdej scenie. Peńa to świetny aktor ale mam wrażenie, że za chwilę zacznie swoją nawijkę jak w Ant-manie xd No nie mogę traktować na poważnie tego serialu, Pablo i czwórka z Cali to byli prawdziwi psychopaci, którzy budzili respekt i grozę a tutaj takie niewiadomo co. Do odbębnienia w oczekiwaniu na El Chapo.

Opublikowano (edytowane)

To obejrzyj jeszcze chociaż ze dwa odcinki, bo bodajże w piątym

Miguel jedzie na spotkanie biznesowe do Kolumbii. Spotyka się tam zarówno z kartelem z Cali, jak i z Escobarem i jego ekipą.

 

Edytowane przez Masorz
  • Minusik 3
Opublikowano
Godzinę temu, Butt napisał:

To obejrzyj jeszcze chociaż ze dwa odcinki, bo bodajże w piątym

  Pokaż ukrytą zawartość

Miguel jedzie na spotkanie biznesowe do Kolumbii. Spotyka się tam zarówno z kartelem z Cali, jak i z Escobarem i jego ekipą.

 

 

Tak ciężko było zakryć?

Opublikowano (edytowane)

Jestem po drugim odcinku i żenady ciąg dalszy. Nie wie jak oni to zrobili ale zje.bali póki co coś czego zj ebać się w zasadzie nie dało. Masakra. Wstyd. Żenada. Kompromitacja.

Edytowane przez Ryo-San
Opublikowano
7 godzin temu, Butt napisał:

To obejrzyj jeszcze chociaż ze dwa odcinki, bo bodajże w piątym

  Pokaż ukrytą zawartość

Miguel jedzie na spotkanie biznesowe do Kolumbii. Spotyka się tam zarówno z kartelem z Cali, jak i z Escobarem i jego ekipą.

 

 

spoko xd

 

Spoiler

piąty odcinek potwierdził tylko, że na tle bossów z Kolumbii ten z Meksyku wygląda jak popier.dółka. Te dwie sceny spotkań dostarczyły w sumie więcej emocji niż wszystkie dotychczasowe odcinki.

Castingowe pudło z Miguelem imo, za grosz charyzmy nie ma ten aktor.

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, Masorz napisał:

Tak ciężko było zakryć?

Tak ciężko to było zostawić? Jak nie piszę poważnego spoilera to nie zakrywam, a to nie żaden spoiler. Czep się twórców Narcos, że zdradzili w pierwszym sezonie jak skończy Kiki. Chyba nie przewidzieli wtedy, że jeszcze zrobią kiedyś osobny sezon o Meksyku. :D

Edytowane przez Butt
Opublikowano

Tak oglądam sobie ten trzeci odcinek Narcos Meksyk, no i zastanawiam się w spoilerze:

 

Spoiler

że też w 80 latach już mieli płaskie telewizory jak oglądali Scarface'a? Niezłego mindfucka złapałem w tym momencie, musiały nieźle kosztować takie tiviki.

 

Opublikowano
Godzinę temu, Faka napisał:

Tak oglądam sobie ten trzeci odcinek Narcos Meksyk, no i zastanawiam się w spoilerze:

 

  Pokaż ukrytą zawartość

że też w 80 latach już mieli płaskie telewizory jak oglądali Scarface'a? Niezłego mindfucka złapałem w tym momencie, musiały nieźle kosztować takie tiviki.

 

No właśnie też mi zabił klina ten szczegół. Biorąc pod uwagę przywiązanie twórców do detali, to raczej nie ma mowy o przeoczeniu. Ktos wie, co to za wynalazek?

Opublikowano

Skończyłem, zdecydowanie najlepszy moim zdaniem moment całego sezonu to

Spoiler

krótka rozmowa Kikiego z Miguelem

No i uśmiałem jak

Spoiler

Miguel wrócił z armią na spotkanie swoich współpracowników i (znowu) wysłał Isabelę do kuchni xd

Odnośnie samej końcówki to mam nadzieję, że

Spoiler

ten krótki występ Scotta McNairy zostanie dalej pociągnięty w kolejnym sezonie, uwielbiam gościa

 

Opublikowano

Sezon ma faktycznie dosyć drętwy początek ale ja łatwo się wkręciłem przez klimat mehiko, ładne ujęcia i muzyczkę (te już bardzo charakterystyczne brzdękania na gitarce już każdy teraz chyba rozpoznaje). Obawiałem się Penii ale wypadł bardzo dobrze chociaż jego rola zbyt dużo nie wymagała, o wiele trudniej miał El Padrino które wypadł... w porządku.

Dziwne jest to że większość wątków jest tak mocno pozmieniana (przynajmniej tak wynika z mojego krótkiego googlowego wyszukiwania, jeszcze nie czytałem żadnych książek o meksykańskich kartelach) i tak jak w pierwszym sezonie człowiek ma wrażenie że bardzo dużo rzeczy jest pomijanych. Ostatnie trzy odcinki trzymają mocno w napięciu (chociaż finał zwalnia pod koniec) ale to nie jest poziom trzeciego sezonu i przygód naszego ulubionego szefa ochrony.

Plusy:
- klimacik, jak zawsze
- muzyka, nie tylko gitarka ale latynoskie kawałki
- ładne widoczki
- meksykański steven seagal
- nostalgia
- rafa

minusiki:
- stała bolączka tego serialu, czyli większość postaci drugo i trzecio planowych jest drętwa i plastikowa
- żaden z pozostałych bossów nie ma swoich wątków czym byłem mocno rozczarowany, szef z juarez wydawał się ciekawą postacią a dramaty miguela nie zawsze były ciekawe
-  lekki chaos w narracji

tak czy siak mam jaranko na drugi sezon
 

W dniu 22.11.2018 o 11:47, mcp napisał:

Odnośnie samej końcówki to mam nadzieję, że

  Ukryj zawartość

ten krótki występ Scotta McNairy zostanie dalej pociągnięty w kolejnym sezonie, uwielbiam gościa



 

Spoiler

raczej nie taki krótki skoro to on jest narratorem sezonu, tym bardziej to wskazuje że on będzie głównym bohaterem po stronie dea

 

Opublikowano

Skończyłem i jak dla mnie jest świetnie.

Bez niepotrzebnego efekciarstwa, bez szarżowania. Tu po bani dają nie kolejne trupy i sceny gore, ale ta wzajemnie się przenikająca symbioza władzy i przestępczości, skazana na porażkę walka z hydrą. I tak jak myslałem, pierwszy sezon to wprowadzenie. Teraz DEA ściąga rękawiczki i ostatnie minuty sprawiają, że czekam na kolejny sezon jak diabli.

  • Plusik 1
Opublikowano

Zły nie był, ale jak dla mnie to najsłabszy sezon Narcos, kartel Cali nadal top1, a później Escobaro.

Tutaj sporo mnie akcji nie licząc ostatnich odcinków i jakoś zabrakło mi konkretnego bossa z mocnym charakterem, Felix ciągle zamyślony i niezdecydowany.

Opublikowano

Bardzo przyjemny serial, w zupełnie innym klimacie niż Cali/Pablo, spokojniejszy, trochę bardziej od strony DEA pokazany, z większym naciskiem na ludzi niż na akcję. Jak kogoś znudziły pierwsze 3 odcinki niech dotrwa do 4 bo od tego momentu robi się coraz ciekawiej. Niestety jak już tu pisano Miguel obsadzony fatalnie, ta mina zbitego psiaka i wygląd nerda licealisty w ogóle nie daje wczuwy. Don Neto za to sztosik. Pena mimo starań ciągnie za sobą komediową przeszłość. Ale całość na plus, bez żenady i zjada na śniadanie całą resztę Netflixowego chłamu robionego na potęgę. 

Opublikowano

Przecież końcówka ostatniego odcinka to istny majstersztyk narkobossa Felixa Gallardo, co on zrobił z Meksykiem to się takiego obrotu spraw nie spodziewałem. Zrobił to lepiej i zatańczyli mu jak dziwka na rurze, gdzie taki Pablo i Bracia Cali to jednak nie stali koło Felixa. Jezu, teraz znowu czekać z wywieszonym jęzorem na drugi sezon Meksyk, co sztos to ja nie wiem :obama:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...