Skocz do zawartości

...:::SPOILERY:::... Metal Gear Solid V: The Phantom Pain


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Fajny ten prolog, ale myslalem, ze to sen na jawie Snake'a. Gralem we wszytkie czesci, ale ucieczka przed Diabel to lekkie przegiecie. Po tym jak Ocelot uratowal weza, spodziewalem sie, ze wytlumaczy co to za jegomosc. A tunic, jakby te paranormal acivity, bylo czyms naturalnym. I do chilery jasnej co sie stalo, z kolesiem/pacjentem, pomagajacym uciec wezowi!? Dziwne to, ja za stary jestem na takie rzeczy.

Opublikowano (edytowane)

bardzo tani twist fabularny imo. Tam nie było ukrytych znaczen, smaczków czy podpowiedzi. Poprostu kojima zamienił odbicie postaci na odbicie snejka i odwrotnie.

tanie i durnowate

to tak jakby na końcu historii o fiacie 125p z perspektywy zderzaka, który przemierzał pegeery i ludzie przed nim uciekali,  puscili jeszcze raz początek tej historii i okazałoby się, że on jest niebieski jednak a nie czerwony, dlatego wieśniacy myśleli, że to radiowóz

 

dla mnie fabularnie ta część to porażka

Edytowane przez Andżej
Opublikowano

Był twist, bo to niby gracz jest phantomem. Wiecie, jak była pokazana w trailerze scena w szpitalu po katastrofie, leżał sobie Snejk z Kazem i w pewnym momencie ten drugi pyta "what about him?", no nie? Świeżo po tym trailerku chyba Gamespot prowadził wywiad z Kojimą i padło pytanie o tą trzecią postać, oczami której widziana była cała scena. Hideo powiedział wtedy tylko "to ja tam leżę", i tak samo każdy z graczy tam leży. Po przespaniu się kilka nocy z tym zakończeniem uważam, że nie jest średnio (jak myślałem na świeżo), tylko bardzo dobrze.

 

No i ogarnąłem scenę z lustrem wreszcie przy drugim Książęcym.

Opublikowano (edytowane)

to czemu na początku przed operacją jest odbicie snejka a po, naszej wykreowanej postaci, a w true endingu na odwrót?

o to mi wlasnie chodzi - tania zagrywka. zmienić to co zostalo pokazane i hui

 

to sie powinno nazywać true beginning i tyle. bo endingu w tej grze nie ma.

Edytowane przez Andżej
Opublikowano

Jedna ciekawa sprawa. W prologu

 

Quiet mówi, że najpierw zajmie się pacjentem obok bo ją widział, po czym atakuje naszego protagonistę. Wygląda jakby od razu wiedziała który to prawdziwy bb

 

Opublikowano

Musiałem trochę ochłonąć poznawszy true beginning. Z jednej strony mocna rzecz, gracze wyrolowani i piękne nawiązanie do Metal Gear. Z drugiej strony dawno to zostało przewidziane przez fanów. Podpowiedzi były zbyt nachalne. Jesteśmy fantomami i czujemy ból. Podoba mi się fabularnie ta odsłona, może nie jest tak dobra jak jedynka i trójka, może Skull Face nie do końca się udał, ale to wszystko ma ręce i nogi. Jest dużo lepsze niż w przesadzonej czwórce. Koniec Skull Face bardzo mi się podobał. Najciekawszymi postaciami uznaję Millera, Liquida i Quiet, a w moim rankingu Metali piątka stoi zaraz za jedynką i trójką.

 

Ulubiona cutscenka? Tańce na deszczu i ucieczka dzieciaków.

Opublikowano

Udalo sie skonczyc PP przed moim urlopem, tak jak pisalem wczesniej fabularnie jest slabo bo kojima znowu na sile stworzyl kolejna alternatywna wersje wydarzen i dorobil sobie w ten sposob mozliwosc wymyslania czegokolwiek. Obecna fabula juz dokonuje zmian w fabule Metal Gear wydanego na MSX2. Sam twist jest juz rozwiazywalny w Prologu w scenie z pielegniarka, doktorkiem i wiadomo kim. Watki Liquida, psycho mantisa sa potraktowane generalnie po macoszemu, technologia i sam metal gear to juz poziom star treka przewyzszajacy chyba nawet MGS4 no ale czego bylo sie spodziewac ? Najbardziej irytuje to, ze zrobili z tej gry praktycznie jednego wielkiego audio booka, co jest totalnie glupie. Snake gada praktycznie tylko na kasetach bo w cutscenkach sie wstydzi a tych i tak jest malo, i trzeba trzaskach po 15 misji aby byly jakies dluzsze i ciekawsze wstawki.

 

Gameplay jest fajny, ale juz calkowitym zartem jest powracanie co chwile do tych samych lokacji. Wpadamy na lotnisko, dokonujemy totalnej eksterminacji, 5 misji pozniej juz "nic sie nie stao", znowu czyscimy ta lokacje, 5 misji pozniej n ozgadnijcie czy znowu jest misja na lotnisku ? Oczywiscie ze tak, przeciez nic sie nie stalo. Sama dzungla i pustynia jest pusta, poza kilkoma bazami i posterunkami, ktore co jakis czas powtarzamy (lol) to tam nic sie nie dzieje i w kolko jest to samo i w koncu zaczyna to troche przynudzac, zwlaszcza ze w miedzyczasie nie ma tylu cutscenek jak w poprzednich czesciach a one zawsze robily robote. Gameplayowo jest fajnie i przyjemnie ale to nie jest mesjasz. To jest gra na solidne 8/10 ale nie ma sie nad czym spuszczac i nie jest to najlepszy MGS w historii nawet jak dali w nim open world, ktorego do tej pory nie bylo. Forma otwartego swiata ma ogromny potencjal, ktorego do konca nie wykorzystano i pewnie zostawiono to na kolejna czesc.

  • Plusik 3
Opublikowano

tez o tym myslalem, ale nie chcialo mi sie znow czolgac przez pol godziny :P

 

ja w true ending nie rozumiem jednej rzeczy - kiedy ten phantom (u mnie byl to Dieter Bohlen) sie o tym dowiedzial? w sumie to dosc istotne. czy wiedzial niemalze od poczatku gry? czy jakos pod koniec? moze by to tlumaczylo np. malomownosc?

 

 

dowiedzial sie po szpitalu gdy wrocili z ocelotem do mother base a potem opowiedzieli o tym kazowi po jego uwolnieniu w afganistanie, to jest wyjasnione w koncowej rozmowie z logo phantom pain

Opublikowano

fakt nie było scen z trailerów

 

np: nie było przejścia bossa ukazującego go jak wyglądał od mgs3 potem pw itp itd

oraz nie ma początkowej sceny z trailera nuclear tj. snake i stos spalonych ciał

nie ma także tego gdzie snake wbija sobie nóż trzymając przy tym ręce żołnierza DD

Opublikowano

 

 

fakt nie było scen z trailerów

nie ma także tego gdzie snake wbija sobie nóż trzymając przy tym ręce żołnierza DD

A ta akurat jest:

m.youtube.com/watch?v=1CDFE-St68U

 

Mobilny YT niestety nie daje lepszej możliwości podzielenia się filmem

Opublikowano

a przespałem gdzieś filmik jak Eli włazi do metal geara?

 

 

w ogóle to fabularnie trochę zawód, cały czas myslałem, że z Hayterem to troling i o ile wiedziałem po pierwszym trailerze, że nie gramy prawdziwym big bossem, tak mogliby dać mu te kilka słów powiedzieć, fani by kwiczeli ze szczęścia.

 

Inną drogą, tu się kompletnie nic nie stało:) zero związku z innymi częściami, równie dobrze V mogłoby nie być w uniwersum. 

Opublikowano

A mnie naszla taka filozoficzna myśl po zakończeniu:

 

Który z BB był tak naprawdę tym złym w "przyszłych" częściach? Oryginał? Fantom? Oboje? A może to oryginalny Boss wysłał Snejka w pierwszym MG,żeby ten załatwił sobowtora, który za bardzo wyczuł się w swoją rolę "demona"?

 

Opublikowano

 

 

kojima zmienil troche kontinuum, zgodnie z opisem w MGS5 w napisach, Solid w MG1 zabija jednak phantoma, ktory tworzy zaplanowane outer heaven a w tym czasie oryginalny BB, naked snake sie ukrywa i tworzy drugie/alternatywne outer heaven, ktore jak sie rozrosnie to wtedy ma byc tym glownym i naked snake ma sie ujawnic gdy bedzie juz mial dosyc armii aby byc bezpiecznym. To jego Solid zabija w MG2 i jego szczatki zabieraja patrioci.

W tym samym czasie, zgodnie z endingiem MGS5, wku rwiony Miller (ktory sie dowiaduje o calej intrydze i ukrywaniu sie prawdziwego BB aby zbudowal osobne OH) mowi do Ocelota, ze pier doli w takim razie cala sytuacje i Big Bossa, bedzie rozwijal obecne outer heaven razem z fake bossem/fantomem i wezmie jednego z klonow BB, solid snake pod swoje skrzydla i w przyszlosci go wysle aby naj ebal prawdziwemu Big Bossowi, ktory zostawil Millera i wyjechal na wakacje. Przeciwnikiem dla Millera bedzie prawdziwy BB, Major Zero oraz Liquid Snake, ktory bedzie potem liderem Foxhound i dojdzie do starcia synow na Shadow Moses.

 

 

Opublikowano

"Trochę" to malo powiedziane, ale myślałem, że kanon po tej części całkiem pójdzie się (pipi)... Więc nie jest źle.

 

Ale mnie bardziej interesuje który BB wysłał Solida na Outer Haven.

Wiem że pierwotnie był to ten sam który okazał się być szefem OH i wysłał go myśląc, że nie da rady, ale może tak naprawdę to właśnie dobry Boss pociągnał za sznurki. Przynajmniej póki nie doszło do incydentu na Zanzibarze i wszystko poszło się...

 

 

A co do Millera:

 

To musiał być z niego nauczyciel roku: bez nogi, bez ręki i niewidomy. Aż dziw bierze, że Solid nie padł już na samym początku.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...