dzialkowiec 35 Opublikowano 17 września 2015 Opublikowano 17 września 2015 (edytowane) Jeszcze jakbym się dowiedział, że nie pracuje nad tą grą Yosuke Hayashi to Nie martw się - produkcją zajmuje się Kou Shibusawa. Potwierdziło to Tecmo, więc będzie dobrze. Gościu ma taki dorobek, że Hayashi mu do paznokci nie dosięga nawet Tak więc bierz się za robotę z tej emoikonki Edytowane 17 września 2015 przez dzialkowiec 1 Cytuj
Paliodor 1 767 Opublikowano 17 września 2015 Opublikowano 17 września 2015 (edytowane) Świetnie się to prezentuje,uwielbiam klimaty feudalnej Japonii i dobrze,że powstaje jakaś nowa gierka w takim settingu. Widzę,że gameplay i system rozwoju nie będzie należał do prostackich co jest dużym plusem. Oby tylko wrzucili sporo rynsztunku i bonusów do odblokowania to będzie już całkowicie pozamiatane. Zdecydowanie jedna z ciekawszych gier w jakie będzie można zagrać w przyszłym roku. Kto wie może jak się tytuł dobrze przyjmie to zrobią z tego jakąś serię Edytowane 17 września 2015 przez Paliodor 1 Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 17 września 2015 Opublikowano 17 września 2015 Koei-Tecmo pewnie na to liczy, inaczej porzuciliby ten projekt dawno temu. Tak się nie stało, gra prawdopodobnie korzysta z ich wewnętrznego silnika przygotowanego z myślą o next-genach (głównie Ps4, nie zdziwiłbym się gdyby był pochodną Pyre). Nie wychodzi na starą generację. Pewnie ma spory budżet jak na możliwości firmy.Sama firma zresztą co raz lepiej sobie radzi. Spin-offy dużych serii (Dragon Quest / Zelda / Dissidia). Gry na licencji: Attack on Titan, Arslan. Kontynuacja swoich strategii (Nowa Nobounaga jest b.dobra). Porządna wariacja MonHun - Toukiden. Rpgi od Gusta.Mądrze inwestują ostatnio, nie ma co. Dodatkowo mają apetyt na więcej i lokalizują swoje tytuły (dzisiaj np. potwierdzenie wydania Yoru no Nai Kuni w Europie) Cytuj
Paliodor 1 767 Opublikowano 17 września 2015 Opublikowano 17 września 2015 Ja tam lubię Koei Tecmo, są wierni swoim markom i je ciągle wydają. Co najważniejsze prawie wszystko co wypluwają na rynek ląduje także w USA/EU za co mają u mnie wielki plus. Na Steam też wrzucają swoje gry,może nie w ogromnych ilościach ale zawsze to miły akcent i zaznajomienie graczy pecetowych z typowo japońskimi konsolowymi tytułami. Fakt wydania Nobunagi po ang to też była bardzo pozytywna niespodzianka. A już zapowiedzieli także nowe Romance ot Three Kingdom i też ma się doczekać tłumaczenia na ang. I fakt widać,że firma się rozwija bo tytułów ostatnimi czasy wydają sporo, a przecież wiele zostało też zapowiedzianych. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 17 września 2015 Opublikowano 17 września 2015 Główny bohater ma na imię William Adams, nie przypadkowo zresztą. Kto interesuje się historią / literaturą od razu skojarzy to imię i nazwisko. Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 19 września 2015 Opublikowano 19 września 2015 Głównym bohaterem Ni-Oh jest William, który podczas swojej historii może wykorzystywać najróżniejszą broń. Aktualnie poznaliśmy katanę oraz włócznie i zabawki różnią się od siebie pod względem cech – jedna lepiej nadaje się do atakowania większych grup rywali, druga ułatwi nam zmagania w mniejszych pomieszczeniach. Ponadto warto zwrócić uwagę, że istotnym elementem rozgrywki będzie ustawienie oręża, dzięki któremu wyprowadzimy odpowiednie ataki. W grze pojawi się element nazwany „Chinokata Dzuka” (Bloody Sword Mound), który pozwoli nam przezywać poległych graczy do swojego świata. Podczas poznawania opowieści trafimy na plamy krwi, które będą sugerować, że w tym miejscu zginął zawodnik – po podejściu i kliknięciu odpowiedniego przycisku możemy przyzwać śmiałka i... Rozpocząć walkę. Tutaj nie będzie miejsca na kooperacyjne przyjemności, a możemy się przygotować na ostrą rywalizację. Przed dokonaniem przywołania zobaczymy imię postaci, poziom doświadczenia oraz przyczynę zgonu. Za zwycięstwo w takiej walce zgarniemy przydatne przedmioty. Ciekawie zapowiadają się również pomocnicy – „Guardian Spirits” (Duchowi Opiekunowie?) pomogą nam w wielu momentach. Duchy wspomogą atak, czy też uleczą nas w trudnej sytuacji. Musimy jednak uważać na stratę swoich kompanów – po zgonie musimy wrócić na miejsce śmierci i podnieść zgubę... W innej sytuacji utracimy pomocnika na zawsze. W grze pojawi się wielu „Guardian Spirits” i będziemy ich zmieniać w specjalnych świątyniach. Źródło: http://gematsu.com/2015/09/nioh-details-online-element-first-screenshots http://www.ppe.pl/news-38774-ostre_niczym_katana_szczegoly_z_ni_oh___tryb_sieciowy_inspirowany_dark_souls_.html wpierw wyskakujący znikąd Bloodborne. teraz ten tytuł. uwielbiam takie niespodziewane petardy. po premierze mgsa to chyba najbardziej oczekiwana przeze mnie pozycja. Cytuj
Whisker 1 450 Opublikowano 19 września 2015 Opublikowano 19 września 2015 O kurde ale petarda, czekałem na ninje gaiden 4 a tutaj widzę, że głód zostanie zaspokojony kiedy ta gra wychodzi? Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 19 września 2015 Opublikowano 19 września 2015 (edytowane) PPE dalej w formie. Boże, kto tam tłumaczy newsy (i to z angielskiego, prościej nie można :v).Błędy z tekstu:Nie chodzi o "ustawienie oręża, dzięki któremu wyprowadzimy odpowiednie ataki.", tylko o zwykłe stance (postawy), które możemy zmieniać w trakcie rozgrywki (ikonki w prawym dolnym rogu, chyba są 4 do wyboru), nastawiając się bardziej ofensywnie i defensywnie. "W grze pojawi się element nazwany „Chinokata Dzuka” (Bloody Sword Mound), który pozwoli nam przezywać poległych graczy do swojego świata. Podczas poznawania opowieści trafimy na plamy krwi, które będą sugerować, że w tym miejscu zginął zawodnik – po podejściu i kliknięciu odpowiedniego przycisku możemy przyzwać śmiałka i... Rozpocząć walkę. Tutaj nie będzie miejsca na kooperacyjne przyjemności, a możemy się przygotować na ostrą rywalizację. Przed dokonaniem przywołania zobaczymy imię postaci, poziom doświadczenia oraz przyczynę zgonu. Za zwycięstwo w takiej walce zgarniemy przydatne przedmioty."Pominę błąd rzeczowy w tekście (albo nie: nie ma żadnych "plam krwi", Bloody Sword Mound to kopce z pokrwawionym mieczem). Najgorsza jest interpretacja newsa, oryginał wcale nie precyzuje co ma być, mówi o komponencie online, który przyzywa "corpse deviation" (bez dosłownego tłumaczenia można się obyć i napisać np. truchło gracza) z którym możemy walczyć, uprzednio sprawdzając na jakim poziomie był pokonany wojownik. Jak widać na razie nie ma jasnych informacji, czy walczymy z samym graczem, czy jego manifestacją. Tlumaczenie na PPE sugeruje inaczej :v"Ciekawie zapowiadają się również pomocnicy – „Guardian Spirits” (Duchowi Opiekunowie?) pomogą nam w wielu momentach. Duchy wspomogą atak, czy też uleczą nas w trudnej sytuacji. Musimy jednak uważać na stratę swoich kompanów – po zgonie musimy wrócić na miejsce śmierci i podnieść zgubę... W innej sytuacji utracimy pomocnika na zawsze. W grze pojawi się wielu „Guardian Spirits” i będziemy ich zmieniać w specjalnych świątyniach."Tutaj najmniej poważnych błędów. Zamiast w "wielu momentach", powinno być w określonych, bo tak jest w tekście oryginalnym. Nie można ot tak zmieniać sensu wypowiedzi. Na sam koniec największa oczywistość shrines=kapliczka, nie "specjalna świątynia", kto jak kto, ale gracz powinien odróżniać te dwie rzeczy :vW ogóle to w sieci jest już trochę więcej newsów, ale one są dość swobodnie tłumaczone z japońskiego, więc nie wiem czy wrzucić je. Edytowane 19 września 2015 przez Hendrix 1 Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 19 września 2015 Autor Opublikowano 19 września 2015 Wrzucaj, mimo wszystko poczytam bardzo chętnie. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 19 września 2015 Opublikowano 19 września 2015 Nie ma tego dużo i część z tych informacji jest już w Gematsu: On the bottom right are four icons that determines fighting stance. Your Offensive and defensive capabilities are dependant on stance and can be changed on the fly. There are bloddy katanas on the ground where other people have died. Apparently you can active them and fight against them for good loot. (I can't make out what word they used to describe them so I'm not sure if you fight them in PvP or if you fight AI units that look like the players.) You can change armor and weapon in real time, so make sure you're in a safe area when you do. There are also spears in the game that are good against groups of enemies. There are guardian spirits that William can see and infuse into his weapon for a limited time like the flame wolf and the blue owl. Guardian spirits appear after you die. (I guess as a helping hand?) You will have to decide when to use it apparently, so there might be a limit. There are shrines where you level up with the experience you've saved up, and where you can change spirit. In some locations you might come across some strange flimmering (can't make out what they call it), which when you approach will spawn a youkai that drops good loot. The boss shown is called an onryou (revengeful demon), a powerful oni. You heal in realtime so it's important to look for an opening to do so. When he heals he infuses his weapon with what looks like a blue owl spirit, different from the fire wolf from earlier. 3 Cytuj
Gość koosa Opublikowano 3 grudnia 2015 Opublikowano 3 grudnia 2015 Gra w zaawansowanym stadium rozwoju, na 2016 mają się wyrobić z premierą Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 5 grudnia 2015 Opublikowano 5 grudnia 2015 imo jedyny boner na tej konfie (choć to wszystko już pokazano za zamkniętymi drzwiami ze 2 miechy temu) Cytuj
Ludwes 1 682 Opublikowano 5 grudnia 2015 Opublikowano 5 grudnia 2015 Zdecydowanie najlepsza gra tej chuyowej konferencji. Cytuj
Paliodor 1 767 Opublikowano 5 grudnia 2015 Opublikowano 5 grudnia 2015 Miodzio klimat, fajna walka, tryska krew i przeciwnicy tracą głowy. Jest dobrze i oby finalny produkt nie zawiódł bo chętnie pyknąłbym w coś w tym stylu i takim settingu. Cytuj
YETI 10 993 Opublikowano 6 grudnia 2015 Opublikowano 6 grudnia 2015 Ta gra równie dobrze mogłaby nosić tytuł Ninja Gaiden, wygląda świetnie, a poza tym dawno nie było gry w takich klimatach, kiedy za czasów PS2 to była norma. Trzymam kciuki aby wszystko poszło z godnie planami Team Ninja, mam nadzieje, że zakup w dniu premiery. Cytuj
Gość Soul Opublikowano 6 grudnia 2015 Opublikowano 6 grudnia 2015 Żywcem wyjęty Ninja Gaiden, parę fajnych pomysłów jest, jedyne co mnie trochę razi to animacja głównego bohatera zwłaszcza biegania, reszta miodzio, brakuje takich gier ostatnio więc przyjmę ją z otwartymi ramionami 1 Cytuj
MatekDM 1 299 Opublikowano 7 grudnia 2015 Opublikowano 7 grudnia 2015 Tak, gra celuje w 60 klatek, Famitsu o tym wspominało Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 7 grudnia 2015 Opublikowano 7 grudnia 2015 Koei Tecmo rozsyła informacje prasowe dotyczące Ni-Oh. Wydawca potwierdza, że gra Team Ninja zadebiutuje wyłącznie na PlayStation 4, a nad rozwojem projektu czuwają Kou Shibusawa oraz Hisashi Koinuma. Głównym bohaterem pozycji jest samuraj o mieniu William, który rozpoczyna swoją podróż po bardzo niebezpiecznych terenach pełnych potworów. Twórcy nie ukrywają, że walka w tytule będzie niezwykle wymagająca, ponieważ gra ma sprawdzić umiejętności nawet najwierniejszych fanów gatunku. W trakcie rozgrywki zwiedzimy wiele niebezpiecznych lokacji, w których natrafimy na krwiożercze demony, innych samurajów oraz mnóstwo pułapek. W pozycji otrzymamy „głęboką i oryginalną fabułę”, której akcja pozwoli nam poznać Okres Walczących Królestw. http://gematsu.com/2015/12/nioh-playstation-experience-2015-screenshots Cytuj
Figaro 8 219 Opublikowano 7 grudnia 2015 Opublikowano 7 grudnia 2015 (edytowane) Najs.... Mało który developer ma takie podejście. Edytowane 7 grudnia 2015 przez Figaro Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.