Gość _Be_ Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 (edytowane) Niedawno na jednym z zachodnich serwisów przedstawiono ciekawe dane na temat przemysłu gier wideo. Całość artykułu osadzono na tezie, że YouTube, letspleje i inne materiały wideo od graczy mocno i nieodwracalnie zmieniają oblicze branży – a ona sama musi się wkrótce do tych zmian dostosować. Szacowana światowa widownia online wszelkich filmów wideo z gier w roku 2015 wyniesie 486 mln osób, rosnąc do 790 mln w roku 2017. Letsplej to drugi najchętniej oglądany przekaz z gier, zaraz po oficjalnych, promocyjnych materiałach od wydawców (trailery etc.) – dla porównania, występy profesjonalnych graczy zajęły ostatnie, 8. miejsce na liście. Największym celebrytą gamingowego YouTube’a jest niejaki PewDiePie, 24-letni Szwed, którego kanał na YT subskrybuje prawie 38 mln ludzi. To właśnie dzięki fanom w roku 2014 osiągnął z reklam przy swoich filmach przychód rzędu 7,4 mln dolarów. Nie mam z tym problemu – ba, życzę mu dalszych sukcesów. Ale w szerszej perspektywie to jednak trochę smutne, że jako zagorzali fani gier i wielomilionowa rzesza, nie potrafimy w naszej branży wykreować prawdziwych celebrytów tam, gdzie powinniśmy – wśród twórców gier (o czym szerzej w numerze). Nie potrafimy wepchnąć na salony show-biznesu czy czołówki popularnych gazet nazwisk, które mogłyby naprawdę reprezentować nasze hobby – które uważamy przecież za sztukę – tak, jak robią to choćby aktorzy na rzecz X Muzy. Zamiast tego bez trudu tworzymy pseudocelebrytów, gapiąc się w Internecie, jak przechodzą za nas gry. Forma „my” nie do końca jest trafna. Unikam YT, szanuję swój wolny czas, bo mam go niewiele. Chciałbym jednak pojąć fenomen. Który zakrawa na tragedię, gdy czytam tezę, że niedługo bardziej popularne od grania będzie... oglądanie, jak gra ktoś inny. Pora umierać...? Rozumiem tych przed kamerą i szanuję ich pracę – każdy z nas chciałby mieć tyle cyfr na koncie, co PewDiePie. Ale nie ogarniam, jak medium, którego podstawą jest interaktywność, może bawić bezczynnego obserwatora. Nie ogarniam, jak ktoś woli oglądać, zamiast grać – oglądać cudze emocje, zamiast generować własne. Że niby tak samo ludzie oglądają mecze piłki nożnej czy występy ulubionych muzyków? Bullshit. O karierze w Bayernie czy graniu z Metallicą możecie pomarzyć – ale niejeden z Was lepiej wymiata na konsoli niż ten, którego oglądacie. Warto to sobie czasami uświadomić i sięgnąć po pada zamiast po popcorn. [Grzegorz 'Butcher' Drabik] Butcher napisał to co mnie samego też trapi i trafił w sedno bo kompletnie nie rozumiem twitcha, lets playów etc bo tak na prawdę totalnie mnie gó.wno obchodzi kto i co gada o grze jakiś koleś z internetu. Wiadomo jest kilka wyjątków jak superbunnyhop czy recki acorna, ale to inna sprawa bo to jest analiza mechanizmów w grze i jej chłodna ocena a nie oglądanie jak ktoś gra w gierke i pier.doli jakieś kocopoły. Edytowane 25 września 2015 przez _Be_ Cytuj
Metoda 1 325 Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 Ale nic się na to nie poradzi. Wiadomo, że dzięki Twitchowi oglądanie rozgrywek e-sportowych jest dużo przyjemniejsze i łatwiejsze, że teraz się patrzy na kalendarz i terminy różnych eventów. Odpalasz Twitcha i np oglądasz mistrzostwa usa w Halo, albo jakieś tam IEMy, kiedyś, to się o tym głównie czytało, albo się jeździło w Polskę, żeby na żywo zobaczyć jak coś takiego wygląda i obejrzeć jak gracze topki w daną grę grają na "żywo". Z drugiej strony mamy od groma youtubowych karierowiczów, którzy darciem mordy i graniem w jakieś niszowe gierki zdobyli swoją pozycję. Smutne jest to, że np taki Rock i Rojo, którego gimby uwielbiają, często nie mają pojęcia o tych grach, pierdzielą jakieś kocopoły, o ich umiejętnościach grania nawet nie wspomnę, bo nie daj boże się weźmie za jakiś tytuł multiplayer i gra tak, że jak to się ogląda, to rak oczu murowany. Co ciekawe, takie oszołomy coraz częściej są VIPAMI i główną atrakcją na targach, eventach growych itp. Firmy ich zapraszają na wczesne pokazy, a oni wprowadzają taki przaśny klimat "eee, nie wiem, nie grałem w 3 ostatnie części, no ale teraz jest spoko, elo joł". Ale swój target mają, na nim robią kasę i w sumie tylko pozazdrościć umiejętności i dobrego czasu wbicia się w ten rynek. Cytuj
Mendrek 569 Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 My też dawno temu lubowaliśmy się w oglądaniu jak inni grają w salonach gier, zwłaszcza jak grali dobrze. To było lokalne obcowanie w kręgach pasjonatów, jedno z wielu. Jako że dziś lokalna sojcalizacja leży, a przecież człowiek z natury jest istotą społeczną, dlatego spełnianie tej potrzeby przeszło na pole mediów.internetu. Przy okazji zmieszało się to z dwoma innymi zjawiskami - potrzebą idoli (kiedyś przecież zg(red.)zi też takowymi byli), oraz zwyczajowym celebryctwem (im bardziej ogładana dana persona, tym bardziej sławna - im bardziej sławna, tym bardziej ogłądana ). Ja w tych zjawiskach nie widzę niczego innego, niż ewolucja tego co już było. Tylko ze względu na specyfikę internetu, bardziej powszechna i widoczna Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 Ale te letspleje to w wiekszosci ogladaja mlodzi. Telewizja nie ma im nic do zaproponowania wiec zwracaja sie w strone internetu. Polecam artykul z majowego CDA o polskich jutuberach i obadanie zdjec z jakiegos eventu na ktorym sie pojawili. Jakby ci je pokazali bez niczego to bys powiedzil, ze to koncert jakiegos one direction. Masakra. I niestety takie pokolenie teraz rosnie, w sensie, ze dla nich letsplay codziennie o 20:00 to jak dla nas kiedys batman o 15 na polsacie. Osobna kwestia jest oczywiscie jakosc. Z polskiego yt jestem w stanie jedynie obejrzec i posluchac Nrgeeka. Po prostu ogarniety koles, ktory siedzi i gada o gierkach z lat 90 (i nie tylko). Lubie wlaczyc sobie do obiadu. Ale zobaczcie ile wyswietlen juz maja jego filmiki gdzie gra w crapy, odwala jakies teatralne scenki i przeklina. No i to wlasnie pokazuje na co jest popyt. To samo ten gruby koles, bogey cos tam, da sie go posluchac ale fransis jest dla mnie nie do przelkniecia. Problem jest taki, ze niektorzy maja tylko to drugie do zaoferowania bo to mami armie tepych gimbzomie co z kolei przeklada sie na kase. Cytuj
Plugawy 3 703 Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 (edytowane) Zdarza mi sie ogladac lets play'e interesujacej mnie gry po 5-10 minut i nie widze w tym nic zlego. Mam wtedy mozliwosc zobaczyc jak wyglada gra w akcji, jak wypada w roznych aspektach itp. Nie mogac znalezc recki to wtedy szukam czegos takiego. Natomiast nie rozumiem wlepiania sie w ekran jak ktos przechodzi cala gre. Moze dziala to na zasadzie sytuacji ze starych salonow gier, kiedy ktos nie mial zetonow to stal za plecami reszty i jaral sie ich gra czekajac na to co "bedzie dalej" tym samym tez "przechodzil" gre, tylko nie siedzac w domu przed ekranem a za plecami tych co grali. Teraz kazdy moze "stac za plecami" u siebie w domu, bo jest to na wycagniecie reki. Nie rozumiem natomiast dlaczego ktos oglada caly lets play skoro ma srodki na gre i w dodatku ona mu sie podoba? No jest juz chore Edit. Wyprzedzili mnie, za dlugo posta na kom pisalem XD Edytowane 25 września 2015 przez Plugawy Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 Ja tam nigdy nie lubiłem patrzeć jak ktoś gra, jak ktoś do mnie wpadał obczajać nową grę to pada nie chętnie mu dawałem. Jedyne gry, które wolałem oglądać to Silent/RE bo sam się srałem w to grać hehe. No koorwa nawet tutaj był taki as na forum co pisał, że przeszedł na YT całe The Last of Us bo mu było szkoda 700zł żeby kupić ps3 xD Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 No mozna pyerdolic, ze gry wideo dla hardkorow wymarly albo kupic PC i grac w gry dla hardkorow, ktore maja sie dobrze jak nigdy. Takich emocji jak przy wygranej wbitce na BS 2 vs 5 nie uswiadczysz w zadnej konsolowej grze, bo sa zrobione tak, ze kazda pizda jest zwyciezca. Ta przynaleznosc do zespolu, ta odpowiedzialnosc, ta radosc po rozbrojeniu bomby na 0,01 sek przed eksplozja, te trzesace sie rece z podekscytowania To uczucie jak polski klan walczy jak rowny z rownym z najlepszymi graczami, jak jestes jednym z setek tysiecy graczy grajacych w danej chwili, ten brak strachu przed tym, ze po miesiacu beda puste serwery... A takich gier jest wiele Ciesze sie, ze jestem w master race. PS. chce ktos kupic limitke ps4 z mgs v? No odpalilem doslownie 2 razy xDDDDDDD Zaatakowaly mnie zdjecia sebastianow z dagmarami z wakacji - ach to 4theplayers. Mam dosc Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 No piekne to jest, piekne. Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 Co ma platforma do faktu, ze ktos gry woli ogladac a nie ogrywac to wie tylko Yaczes. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 FULL CONTROL MY FRIEND To uczucie jak zabijasz 3 typow, z czego ostatniego hedszotem OSTATNIM nabojem jaki masz w obydwu broniach... A wy co? Dalej gierki z nieskonczonym ammo i zdrowiem? xD Cytuj
Metoda 1 325 Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 Ja to lubię np. obejrzeć TotalBiscuit albo Angry Joe, który jak coś recenzuje, albo przechodzi, to przynajmniej daje normalny komentarz i nie przebiera w różnego rodzaju uwagach. Odpal jakiegoś Gimbera czy tych Stulejarzy pokroju Wonziu czy jakieś inne, to to jest dopiero rynsztok merytoryczny itp. A najbardziej rozwalają mnie kanały jawnie sponsorowane przez wydawców, udając niezależnych youtuberów, a tak naprawdę robią takie reklamy, że jak by na nich szczali, to oni i tak, że to pada deszcz. Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 A mi AJ nie lezy. Za duzo tam teatralnego oburzenia, jakies scenki, przebieranki, darcie ryja na caly regulator z geba 2cm od kamery. 2 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 (edytowane) FULL CONTROL MY FRIEND To uczucie jak zabijasz 3 typow, z czego ostatniego hedszotem OSTATNIM nabojem jaki masz w obydwu broniach... A wy co? Dalej gierki z nieskonczonym ammo i zdrowiem? xD Dave ja te emocje przeżywałem 10 lat temu to jakbyś teraz pisał, że stary odpal FF 7 jaka tam jest fabuła o mamo, jakis system materii Teraz nie interesują mnie shooterki online, nie te czasy. Edytowane 25 września 2015 przez _Be_ Cytuj
Metoda 1 325 Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 (edytowane) A mi AJ nie lezy. Za duzo tam teatralnego oburzenia, jakies scenki, przebieranki, darcie ryja na caly regulator z geba 2cm od kamery. Hmm, w sumie racja, jak się ogląda jego recenzje sprzed 2 lat, a tym co jest teraz, to faktycznie, od kiedy udziela się w tym jego show jego chłopak, to troszkę jakościowo się obniża Edytowane 25 września 2015 przez Metoda Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 Jakby sie tego pozbyl i nie spoilerowal w recenzjach to mysle, ze bym patrzyl. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 FULL CONTROL MY FRIEND To uczucie jak zabijasz 3 typow, z czego ostatniego hedszotem OSTATNIM nabojem jaki masz w obydwu broniach... A wy co? Dalej gierki z nieskonczonym ammo i zdrowiem? xD Dave ja te emocje przeżywałem 10 lat temu to jakbyś teraz pisał, że stary odpal FF 7 jaka tam jest fabuła o mamo, jakis system materii Teraz nie interesują mnie shooterki online, nie te czasy. Ja gralem od 99 do 03, ale teraz to wszystko jest o wiele fajniejsze, rankedy daja niesamowity fun i cel. A tak w ogole to juz jest inna gra mimo wszystko. Zaluje tylko, ze 12 lat zmarnowalem na konsole No dobra, te 4 lata z pro evo i caliburem tez byly kocurem, ale reszta to sciek. Cytuj
decoyed 707 Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 Ten AJ gra jak ostatnia lama. Jego recenzje sa chyba adresowane do 6 latkow. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 blubi, poza tym akurat troche doyebales balasa, bo akurat fpsy to jest jeden z tych gatunkow, ktory (poza kilkoma wyjatkami wylacznie na PC) MOCNO cofnal sie w rowoju, glownie przez raka branzy - konsole. A dokladniej przez umowne sterownie, ktore oferuja. Kiedys pisalem, ze fps z "dokladnym celowaniem" to nie jest fps. Tylko biodro s(pipi)esynu! jRPG zreszta tez (poza kilkoma tytulami na DSa), wiec tak - lepiej ograc finala vii niz finala xiii. Zdecydowanie lepiej. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 25 września 2015 Opublikowano 25 września 2015 Ktoś pomylił Graczpospolitą z Betoniarnią... 1 Cytuj
django 549 Opublikowano 26 września 2015 Opublikowano 26 września 2015 Ktoś pomylił Graczpospolitą z Betoniarnią... Wyczyszczone. Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 27 września 2015 Opublikowano 27 września 2015 jedyna gra która obejrzałem to Heavy Rain , ale pada trzymałem w łapie bo czasem musiałem wcisnąc kółko. Oglądanie gier na youtube jest chore i swiadczy o pier.dolcu. Ostatnio pisałem co jakis typ przyszedł do mnie do sklepu, niepotrzebnie z nim w gadke wpadłem bo po 10 minutach zacząłem nim gardzić. Z wyglądu piz.da, ale nienalezy oceniac ludzi po wygladzie wiec dąłem mu szanse na piekną dusze. Nie miał takiej. Po 5 minut rozmowy , mój musk eksplodował kiedy powiedział do mnie tu cytat "Aha to pan widze woli gry przechodzic na konsoli" Gdy to powiedział druchowo szybko obejrząłem sie za siebie czy nie stoi Krasko z telewizją i prowadza jakis eksperyment. Nie stał. Ja odpowiedziałem, no tak he he. Scierajac pot z czoła. On zaczyna mi mowic ze on gry przechodzi na youtube ogladajac filmiki jakiegoś szerdża. Ja sobie mysle, boze gdzie popełniono błąd, gracz konsolowy 15 lat temu wyglądał jak spoko gosc, samiec alfa. No samczyk jeszcze wtedy. A teraz, koles wygląda jak z castingu do zemsty frajerów. Jeszcze czaicie co mi powiedział? Ze miło mu mnie poznac bo ogólnie to on jest tchórzliwy. NIGGAAAA PLEASEEEEE No ale okej nie skomentowałem tego prócz sakastycznego usmiechu po którym on i tak sie nie zorientuje bo ejst zbyt chu.jowy by ogarnąc że tacy jak ja nie kumpluja sie z takimi jak on. My gramy w futbol, jestesmy tępi i ruchamy najlepsze panienki a tacy jak on chca byc tacy jak my i marzą i snią. No dobra ale nie o tym ogólnie dla mnie ogladanie gier na youtube to niepełnospranows umysłowa. Ja tak jak blubi nawet nie lubie patrzec jak ktos gra. Chyba ze w jakąs bijatyke albo fifke. Ale patrzec jak ktos przechodzi gre fabularną, no prosze was. 7 1 Cytuj
Gość suteq Opublikowano 27 września 2015 Opublikowano 27 września 2015 (edytowane) Ja lubię oglądać jak typy robią jakieś trudne challenge na twitchu. Chociażby teraz w Super Mario Maker jest moda na robienie 100 lvl na expercie. No, ale oglądać całe to zwłaszcza, że mam pier.dolca na punkcie przechodzeniu gier i chcę przejść jak najwięcej, lecz nic na siłę, crapów nie ogrywam(obecnie 343 na 7 platformach i ciągle rośnie, nie wiem czy to dużo czy nie) więc w ogóle sobie nie wyobrażam jak można oglądać CAŁE fabularne gry na YT. Ogólnie masa ludzi ogląda gry na youtubie.. Kur.wa przecież grając w gry się je automatycznie przeżywa. Co to za frajda jak np. w takim Alien: Isolation nie ma się stracha bo wszystko się ogląda jak ktoś przechodzi? Jak obecnie w niego gram to miałem sr.anie przez 4 poziomy. Inny przykład to chociażby takie sandboxy jak Wiedźmin 3, tam jest masa rzeczy, które trzeba samemu zobaczyć. No, ale jak czasem czytam komentarze, że "nie pójdzie mi" no to lol. A kto Ci każe OD RAZU się zapoznawać z grą? Kiedyś będziesz miał odpowiedni sprzęt to sobie zagrasz. Albo wystarczy kupić konsolę. Edytowane 27 września 2015 przez suteq Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 27 września 2015 Opublikowano 27 września 2015 No włąsnie to jest poje.bane. Grasz w gre po to aby miec całkowity wpływ na postac która sterujesz, czasem nawet z nia sie utożsamiasz. Taka interaktywna przygoda/film. Ogladajac wszystko co gra ma ci dawac automatycznie tracisz. Poj.ebane. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.