Awarie, usterki, niedomagania

[Ma_niek 870]

Dopiero robilem przeglad klimy. Nabili czynnikiem (bo mialem juz opary ponoc), odgrzybili, sprawdzili szczelnosc. 2 tyg pozniej zauwazylem, ze nie chlodzi, gdy na dworze 20 stopni. Zawiozlem do mechanika ponownie i przy testach ponownych pieprznela chlodnica klimatyzacji, wszystko sie wylalo. Widocznie musial byc defekt, ktorego nie wykryto.

 

Potrzebuje auta na czwartek, wiec 430 chlodnica, 200 wymiana. Gaz gratis bo drugi raz nie bede placil za nabijanie.

 

Kozag gurwa i30 2011 zaczyna mnie wiecej kosztowac w 3 miesiace niz Accent w skali 5 lat.

 

Jak oni ci sprawdzili szczelnosc ze nie wykryto skad ucieka az tyle czynnika. Miales juz opary to bylo pewne ze wyciek jest spory. Pewnie sama maszyna magicy sprawdzili.

[_Red_ 12 064]

No ponoć "maszyna nie wykryła". Ja się na tym nie znam, więc jestem zdany na łaskę partaczy. A tyle dobrych opinii ma ten warsztat na dobrym mechaniku i fejsbuniu ;f Do tego fakturki na wszystko i obsługa klienta wzorowa.

[mozi 1 987]

Kozag gurwa i30 2011 zaczyna mnie wiecej kosztowac w 3 miesiace niz Accent w skali 5 lat.

A mówiłem to zakrzyczeli że się d(pipi)m.

[_Red_ 12 064]

Czyli jestem skazany na jazde autami bez elektryki, ktore mozna naprawiac tasma i mlotkiem ;/

[kanabis 22 644]

No ponoć "maszyna nie wykryła". Ja się na tym nie znam, więc jestem zdany na łaskę partaczy. A tyle dobrych opinii ma ten warsztat na dobrym mechaniku i fejsbuniu ;f Do tego fakturki na wszystko i obsługa klienta wzorowa.

 

U mnie tez jest nieszczelna, z tym  ze taka chu.jnia ze jak załaduje w czerwcu to mi sie we wrzesniu konczy. Wiec ciezko nawet wykryc gdzie ta nieszczelnosc jest. No ale jak u ciebie zaraz wyciekło no to kurfa. 

[mozi 1 987]

Czyli jestem skazany na jazde autami bez elektryki, ktore mozna naprawiac tasma i mlotkiem ;/

Miałem tak kiedyś w kangurze - rekord to wyjazd z aso i po 3 km pod sklepem patrzę - kałuża pod furą :> Generalnie nie wiedzieli jak to naprawić - w końcu stwierdzili że przewód od klimy jest tak c(pipi) doprowadzony że przeciera się po iluś km. Edytowane 14 kwietnia 2016 przez mozi

[_Red_ 12 064]

Mam te nowa chlodnice klimy. Poprzednia fabryczna 5letnia byla nadgnita juz i puszczala plyn. A pekla wrecz na ponownym mierzeniu szczelnosci.

 

Za robocizne wzieli malo, czynnik nabili w cenie, ogolnie opieka dobra, za tydzien prosza wpasc na kontrole. Dobre chlopaki, ale zgubila ich rutyna przy przegladzie.

 

Tak czy srak musialbym te chlodnice wymienic. Teraz przynajmniej mam lodowke w aucie.

[milan 7 022]

podoba mi się to podejscie.

 

Ten znajomy od "prestiozu" i uzywanego passata b6 za 35 tysiecy tez bardzo pozytwnie podszedł np. do wymiany wałka rozrządu, chyba 3 tysiace.

Stwierdzil ze kupujac samochód czytal o tych wadach, no ale teraz wydał pół pensji to przynajmniej z wałkiem bedzie spokój.

[_Red_ 12 064]

Ano tak bo auta sie nie psuja przeciez

 

Edit:

czekaj, chyba ze to nie szydera i red gonna red etc. Dawaj jakies emotki pod moimi postami, zebym wiedzial kiedy odpuszczac. Polecam "dog"

Edytowane 14 kwietnia 2016 przez _Red_

[milan 7 022]

Po ostatnich histeriach poziom trudnosci wzrosl.

[kanabis 22 644]

A jak tam dacia mili? Wszystko cacy? Zalewac i jezdzic? Tylko tak szczerze

[milan 7 022]

dach mi urwało jak były te burze, 1 koło sie nie kreci od 2 lat,na zakretach całą rodzina dla bezpieczenstwa przesuwa się do wewnetrznej.

[kanabis 22 644]

Jaki złośliwy!

[Ma_niek 870]

Jesli chcecie sprawdzic gdzie wam ucieka czynnik to jezdzcie to serwisu gdzie wam wpuszcza do ukladu srodek fluorescencyjny i bedzie widac nawet najmniejszy wyciek. A nie jezdzicie do magikow co podlaczy pod maszyne wpusci klime i panie wszystko ok 200 zl sie nalezy nieszczelnosci brak.

[kanabis 22 644]

Ja taki mialem i gów.no dało jak klima ucieka w 3 miesiące

[_Red_ 12 064]

Mam te nowa chlodnice klimy. Poprzednia fabryczna 5letnia byla nadgnita juz i puszczala plyn. A pekla wrecz na ponownym mierzeniu szczelnosci.

 

Za robocizne wzieli malo, czynnik nabili w cenie, ogolnie opieka dobra, za tydzien prosza wpasc na kontrole. Dobre chlopaki, ale zgubila ich rutyna przy przegladzie.

 

Tak czy srak musialbym te chlodnice wymienic. Teraz przynajmniej mam lodowke w aucie.

Minęły dwa tygodnie, dziś odpalam auto i coś dziwny dźwięk pod maską. Jakby wraz z pracą silnika coś równomiernie bulgotało. No nic, miałem sprawę do załatwienia, to przejechałem 7 km i wróciłem na parking. Bulgotanie/pultanie przy pracy silnika nie ustąpiło na postoju i wolnych obrotach. Dodatkowo rozkręciłem nawiew klimy na maxa i znowu niespecjalnie czuć było skompresowane zimno, jedynie podmuch Pod maską dotknąłem przewodów od chłodziary i nie były tak zmrożone, jak podczas testów u mechanika.

 

Wpisałem w Dr Google "bulgoczący dźwięk pod maską" i self diagnosis to uszczelka pod głowicą W sobotę podjadę na przegląd tej klimy ponownie, zobaczą czy płyn gdzieś się zlał, ale jak myślę, że miałoby jakieś 1800 zł uciec z konta za chwilę, to ja pierdolę kupowanie używanych aut, bo nawet zabranie fury do dwóch warsztatów przed zakupem guzik daje.

[milan 7 022]

Przyznam że zaczałem się smiać jak zoabczyłem temat i kto napisał, smiech rósł w miarę oczekiwania na załadowanie, i wybuchłem gromko jak zobaczyłem emotkę.

Dziekuje.

[_Red_ 12 064]

Ale emotkę  czy

Bo to ważne.

Takie śmieszne, że kolega ma problem z autem? Wniósłbyś coś, doradził, powiedział, że Dacia Blaster też bulgocze i że to tylko kwestia żarówki od tablicy rejestracyjnej, 10 zł na każdej stacji benzynowej.

[Pajda 2 282]

dacia blaster nie ma klimy,tylko korbotronic w drzwiach.

[milan 7 022]

ja mam nadzieje ze to tylko byle małe (pipi), śmieje się bo to zabawne ze masz pod maską kociołek z zupą.

ta druga.

Dacia nie bulgocze bo tam nie ma co bulgotac. Rumunscy konstruktorzy dziwne ze nie usuneli kierownicy.

Powodzenia, czekam na kolejną historie.

[Lucek 4 417]

zobacz czy Ci płyn chłodniczy spyerdala, albo czy bulgocze w pojemniczku przy gazowaniu

[milan 7 022]

ale tu dochodzi jeszcze pultanie.

[krupek 15 493]

To uszczelka pod głowicą raczej nie może być, za młode auto i za mały przebieg, toć to szrot musiały być, albo wada fabryczna.

[_Red_ 12 064]

No i w ogóle na Fejsie wyrwałem babeczkę, która była właścicielem przed Mirkiem sprzedawcą i mówiła, że auto nie sprawiało jej żadnych kłopotów za jej kadencji, była zadowolona przez parę lat, a pozbyła się po narodzinach drugiego guwniaka = potrzeba większego auta. Gdzieś tam wierzę, że nie wcisnęła szrotu handlowcowi, który na autach tylko dorabia po godzinach (więc raczej by selekcjonował dobre egzemplarze, miał może ze dwie różne marki w ogłoszeniach) - rdzeń jego biznesu to rodzinny sklep stacjonarny, a nie komis.

Też tak myślę, że auto z kwietnia 2011 nie powinno mieć defektów silnika, za to prędzej bym widział wymianę sprzęgła i innych elementów, które nie lubią ciężkiej damskiej stopy. Nosz kurde, gozak accent nie pierdnął ani razu podczas jazdy, a tutaj vifon curry się gotuje pod maską.

 

edit:

przeoczyłem pytanie Lucka. Chłodnica raczej jest szczelna, poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym jest taki sam od zakupu.

Edytowane 4 maja 2016 przez _Red_

[Lucek 4 417]

To raczej nie uszczelka, bo wtedy najpewniej bulgotałby Ci płyn w zbiorniczku.