Pajda 2 282 Opublikowano 15 maja 2019 Opublikowano 15 maja 2019 Zagrzej auto żeby przelaczylo się na gaz i na odpalonym silniku wyciągnij bezpiecznik od pompy paliwowej. Jeśli obroty choćby minimalnie w tym momencie będą falowaly, albo auto zgaśnie to faktycznie coś jest nie tak. Nie wiem jaki masz sterownik, ale może ktoś włączył dotrysk benzynyny lub automatyczne przełączanie na benzynę podczas dużego obciążenia Cytuj
Meanthord 326 Opublikowano 15 maja 2019 Opublikowano 15 maja 2019 10 godzin temu, Pajda napisał: Zagrzej auto żeby przelaczylo się na gaz i na odpalonym silniku wyciągnij bezpiecznik od pompy paliwowej. Jeśli obroty choćby minimalnie w tym momencie będą falowaly, albo auto zgaśnie to faktycznie coś jest nie tak. Nie wiem jaki masz sterownik, ale może ktoś włączył dotrysk benzynyny lub automatyczne przełączanie na benzynę podczas dużego obciążenia Dzięki za zainteresowanie. Wyjąłem bezpiecznik od pompy przy włączonym silniku (na gazie) i nic się nie stało. Obroty silnika nawet nie drgnęły, były identyczne jak przedtem. Czy zatem jest szansa, o której pisałem wcześniej, że komputer po prostu nie wie, że samochód pracuje na gazie i dlatego spada strzałka od paliwa? Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 15 maja 2019 Opublikowano 15 maja 2019 (edytowane) Poziom paliwa jest określany przez pływak w zbiorniku paliwa, więc podczas jazdy na gazie, gdy benzyny nie ubywa, nie powinien się zmieniać. Czasami jak gazownik ma humor, albo dostał sowita dopłatę przy instalacji to może podczepic się z poziomem gazu do paliwowskazu, ale wtedy powinien przy jeździe na gazie pokazywać gaz, a na benzynie poziom benzyny. Może masz włączony dotrysk benzyny w zależności od obciążenia lub obrotów. Wtedy np. wyprzedzając auto szybko przełącza się na benzynę lub dorzuca kilka dawek do gazu. Jestes pewien, że te zniknie paliwa nie wynika jedynie z faktu odpalania i rozgrzewania silnika do temperatury, gdy wskakuje gaz? Mi na miesiąc wychodzi niecałe 40zl benzyny na sama jazdę nim przełączy się na lpg. Edytowane 15 maja 2019 przez Pajda Cytuj
Meanthord 326 Opublikowano 15 maja 2019 Opublikowano 15 maja 2019 (edytowane) Ehh, samochód wpadł mi trochę z przypadku, więc za bardzo go nie znam i (pipi) tak naprawdę wie co z jego historią. Strzałka od paliwa opada niestety w takim tempie, że wygląda to na normalne spalanie benzyny. Instalacja gazowa jest stosunkowo nowa, z 2015 roku (akurat są na nią papiery). Diody od wskazania ilości gazu normalnie świecą na zielono (takie kółeczko jak na Xboxie 360 ;]) i stopniowo znikają wraz ze zużyciem tegoż. Niestety równocześnie spada ilość benzyny. Chyba napełnię kanister 5l benzyną i będę jeździł do oporu - jak samochód stanie mi na drodze mimo obecności gazu, to będzie wiadomo, że spala benzynę, a nie gaz (albo jedno i drugie). Co zresztą będzie wskazywało na fakt, że coś jest mocno po(pipi)ane ;]. Edytowane 16 maja 2019 przez Meanthord Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 15 maja 2019 Opublikowano 15 maja 2019 Wlej do pelna przejedz 100 km dolej znowu i zobaczysz ile zzera Cytuj
Meanthord 326 Opublikowano 15 maja 2019 Opublikowano 15 maja 2019 Panie, kogo stać na lanie do pełna ;P. 1 Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 15 maja 2019 Opublikowano 15 maja 2019 3 godziny temu, Meanthord napisał: Panie, kogo stać na lanie do pełna ;P. To pozycz i odlej od razu. Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 23 lipca 2019 Opublikowano 23 lipca 2019 jestem myślami z tobą dzisiaj Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 23 lipca 2019 Opublikowano 23 lipca 2019 auto już zrobione i odebrane. Jak już głowica była na wierzchu, to zrobiłem kilka rzeczy przy okazji. Nie było to pilną konieczności, ale jak już go zamknąć to porządnie. Wymienione zostały szklanki i dolne panewki, cała masa uszczelek i ringów mi.n. na turbo, wtryskach, oraz wszystkie 4 świece. Mechanik by mnie na koszta specjalnie nie naciągał bo sprawdzony gość, nawet lata temu samochód od starych brał dla syna. No ale mówił, że im dalej w las tym może być gorzej i mając silnik rozebrany to grzech nie zrobić kilku rzeczy jak auto ma być dla siebie. Wyszedł mały remont silnika, ale panie jak to chodzi teraz. No i passat teraz nówka, 3km przejechane tyle co od mechanika. Tak to teraz trzeba liczyć. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 23 lipca 2019 Opublikowano 23 lipca 2019 Było zalać do pełna, żeby podwoić wartość, puścić do żyda i wziąć nowego Fiata Pandę na raty. Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 23 lipca 2019 Opublikowano 23 lipca 2019 dobre z tym zalaniem do pełna, śmieszne chcesz wyskoczyć na 1/4 mili? już nie jeden się oszukał Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 23 lipca 2019 Opublikowano 23 lipca 2019 daj jakieś zdjęcie tego klasyka Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 23 lipca 2019 Opublikowano 23 lipca 2019 No ku.rwa dzisiaj wyrzucam Cytuj
Wooyek 1 130 Opublikowano 5 września 2019 Opublikowano 5 września 2019 Nie wiem czy było wrzucanie, ale filmik jest mocny. Chłopek pojechał na sprawdzenie rozrządu, dostał silnik rozłożony na części pierwsze, wyebany do bagażnika. Cytuj
Rillas 96 Opublikowano 2 grudnia 2019 Opublikowano 2 grudnia 2019 (edytowane) Wypalony zawor w fiestce po 30k km (duratec 1.25). Rece mi opadly, na poczatku mialem takie cisnienie ze bylem gotowy na walke z fordem do ostatniej kropli krwi ale jak ochlonalem sie to zdalem sobie sprawe ze nie mam zadnych szans. Gwara skonczyla sie we wrzesniu, wiec ford moze nawet sie przyznac do wady fabrycznej plujac mi w twarz. AC tez na nic sie nie zda, pewnie traktuja takie rzeczy jako usterki eksploatacyjne a tego ubezpieczyciel nie pokrywa. Edytowane 2 grudnia 2019 przez Rillas Cytuj
Mustang 1 743 Opublikowano 2 grudnia 2019 Opublikowano 2 grudnia 2019 Nie można napisać do centrali i domagać się rabatu na naprawę, z racji tego, że nie jest to część eksploatacyjna, a awaria wystąpiła przy niedużym przebiegu i niedługo po gwarancji? Cytuj
Rillas 96 Opublikowano 2 grudnia 2019 Opublikowano 2 grudnia 2019 Mam znajomego pracujacego jako doradca ds kluczowych klientow w fordzie wiec bede dzis z nim pewnie myslal co dalej. Na razie w aso maja czerwone swiatlo na rozbieranie glowicy. Trzeba troche posiedziec, podzwonic, pogadac. Ale sam fakt wystapienia takiej sytuacji jest przykrym obrazem dzisiejszej motoryzacji. Cytuj
_Red_ 12 023 Opublikowano 2 grudnia 2019 Opublikowano 2 grudnia 2019 Skoda w końcu odebrana z blacharskiej naprawy ASO. Próg cały zrobiony, drzwi odmalowane, na oko oczywiście stan fabryczny (ale warstwa lakieru dodatkowa jest). Mam nadzieję, że nic się nie odspawa w trakcie jazdy :f Ale już czuję, że późniejsza sprzedaż to tylko do dealera, a nie do januszy z miernikami lakieru, bo będę słuchał jak to pewnie w rowie leżał po pięciokrotnym dachowaniu (a realnie trochę otarty próg o słupek). Cytuj
MichAelis 5 618 Opublikowano 2 grudnia 2019 Opublikowano 2 grudnia 2019 Dziwne to ASO, malowali ci drzwi? U mnie rysa, no głębsza, na klapie i cała do wymiany. chyba ze to miales na mysli wlasnie. Nigdy aso mi nic nie klepało, tylko zawsze wymianka Cytuj
_Red_ 12 023 Opublikowano 2 grudnia 2019 Opublikowano 2 grudnia 2019 Nowy próg wstawiali, drzwi malowali. Wgnotka progu po slupku spowodowała tarcie drzwiami o próg i ich ciężkie otwieranie, więc ponoć trzeba było robić cały próg + malować. Nie no oczywiście, że progu nie klepali tylko z tego co rozumiem technologia produkcji wymaga wycięcia progu i wspawania nowego. Aż się zastanawiam jak to wpłynie na odporność na pochłanianie energii kolizji, ale ponoć to normalna procedura VW/Skody. W ogóle czytałem artykuły o tym jakie jaja są z rozliczaniem odszkodowań. Mamy bezgotówkowo, między Hestią a VW Leasing. No ale ponoć kwota odszkodowania to nasz przychód, który trzeba wpisać w działalnosć (mimo że jej na oczy nie zobaczyliśmy), a koszty sobie możemy wygenerować otrzymując FV z ASO (na kwotę, której nie płaciliśmy). Ale, nie wychodzi na zero. Od tego roku użytkowanie auta na potrzeby firmowe to tylko 75% można odliczać. Czyli odszkodowanie "wirtualne" to 100% przychodu, a wirtualny koszt z ASO mogę tylko 75% wliczyć. Czyli ergo - zapłacę podatek od nieistniejącej kasy na koncie Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 2 grudnia 2019 Opublikowano 2 grudnia 2019 Generalnie jest furtka, żeby ubezpieczalnia wykorzystała sytuację i potraktowała Twoje auto jako wyłącznie służbowe z możliwością odliczenia 100% VATu. U mnie Generalli ( oc sprawcy) już przy wycenie zapytało jak rozliczam auto i zaznaczyłem, że jest to auto zarówno firmowe jak i prywatne, dlatego mogę odpisać tylko połowę VATu. Wiem, że np PZU pięknie wykorzystuje lukę w prawie i faktycznie ludzie musza z właśnej kieszeni dopłacać do naprawy. Na bezpieczenstwo absolutnie wymiana progu nie wpłynie, to tylko element "dekoracyjny". Ciekawe jak zamontują drzwi? Tzn chodzi o śruby montażowe, które są fabrycznie zamalowane. Też ci je pomalowali? Cytuj
_Red_ 12 023 Opublikowano 2 grudnia 2019 Opublikowano 2 grudnia 2019 (edytowane) A nie wiem, spojrze i porownam prawą z lewą bo zaraz idę fotelik montować. U nas nawet o vat nie chodziło bo firma nievatowa, ale auto faktycznie jest na użytek typowo mieszany. Tylko lipa, ze pewnie np. odszkodowanie wyjdzie z 4500 zl, ASO da fakture na 4500, a realnie w koszty wbijesz 75%, czyli 3375 zl. Od reszty podatek od "zysku", ktory nigdy nie przelecial przez mój portfel. No ale trudno, przynajmniej nie ma być wzwyzek, jakąś dobrą polisę mialem z ochroną. edit o tym mowisz? Sruby wygladaja na pomalowane Edytowane 2 grudnia 2019 przez _Red_ Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.