Skocz do zawartości

Featured Replies

  • Odpowiedzi 348
  • Wyświetleń 64,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Chłopaki, zrobiłem mój pierwszy chlebek w życiu, jestem dorosły  

  • Dzisiaj taki mi wyszedł, chyba najładniejszy i już nie wygląda jak dysk. A jaki pysznyyy.     Piekłem go... w naczyniu żaroodopornym Ponoć to spoko metoda bo w takim naczyniu wytw

  • Chyba mój najlepszy. Chleb na zakwasie to bez kitu najtrudniejsza rzecz do upieczenia. Ilość czynników wpływających na końcowych efekt poraża. Typ mąki, temperatura, składanie, ilość składania, czas m

Opublikowano

ten chleb żytni na zakwasie chyba jako jedyny nie jest mrożony w lidlu. w almie i piotrze&pawle widziałam, że każdy kosz z pieczywem jest odpowiednio oznaczony informacją o głęboko mrożonym cieście (lub nie, ale tych mało)

Opublikowano
  • Autor

Informacja jest najczęściej ukryta oraz napisana małym druczkiem. Co by się staruszka nie trudziła czytaniem.

Opublikowano

lidl, p&p mają mrożone. a w auchanie faktycznie mają swoje piekarnie i od 4 robią pyszne, pompowane bułeczki. ;)

Opublikowano

Po drugiej stronie ulicy od biedrony u mnie byla kiedys piekarnia. Miala ponad 20lat bo od dzieciaka pamietam, ze tam byla. Biedra ja wykonczyla jakies 4lat temu. Wiadomu ludzie kupowali tam gdzie taniej a chleb w tamtej piekarni tez nie byl jakis zaje.bisty wiec moze dlatego ludziom bylo latwiej zamienic go na biedronkowy odpowiednik. No i piekarnia w kryzysie zaczela tez ladowac chemie bo zmienil sie sklad i taniej im to wychodzilo. Sa u mnie spozywczaki gdzie przywoza chleb z piekarn spoza miasta i ten jest ok w smaku, ze skladem roznie bywa.

 

Mowicie, ze w Auchanie sami ciasto robia? W sensie wala make itd i wszystko od poczatku? Trudno uwierzyc, predzej bym obstawial, ze dostaja mrozone nierozrobione ciasto i potem sami je kreca, lepia buly.

 

A i nienawidze tych dmuchanych paczkow z pudrem czy lukrem. Nie maja startu do tych z piekarni.

Edytowane przez Plugawy

Opublikowano

 

 

 

Niestety w niektórych piekarniach nie jest o wiele lepiej, ciężko znaleźć jakąś konkretną.

Przy wynajmowaniu poprzedniego mieszkania miałam pod domem taką super. W środku czas się zatrzymał i wisiały jeszcze nalepki "głosuj na Wałęsę", ale tak dobrego pieczywa nie jadłam od podstawówki.

Otoz to. Chetnie zaplace za dobrej jakosc bule ze "starej" piekarni o ile jest gdzies w poblizu i nie musze gonic przez pol miasta. Nie zawsze tez takie piekarenki sprzedaja cos co chcialoby sie jesc na sniadanie.

 

Tylko, że takich prawdziwych piekarni jest coraz mniej. W Gdańsku, niedaleko mnie, w zeszłym roku zamknęli piekarnię, która działała non stop od lat 60, był to rodzinny biznes.

 

W pl ciagle rzadzi cena. Niestety. 29gr vs 70gr to dla ludzi latwy wybor, no bo panie ja z lidla to mam az DWIE bulki.

 

 

Nie wiem jak tam w lidlu ale kupuje czasem w kerfie albo żabce i tam za te mrożone bułki jakieś ciemne z ziarnami dynii płace coś koło 0,89zł a normalnej piekarni 1,09zł więc nie wiem czy to jest aż taka duża różnica. No chyba, że mówisz tylko tych białych kajzerkach, które zazwyczaj kosztują od 20 do 30 groszy

Opublikowano

Mnie na wymioty bierze jak widzę te bułki z mrożonego ciasta, żadnych wartości a cena nieadekwatna do jakości. Cieszę się tylko, że mieszkam w małym mieście gdzie wciąż funkcjonują małe piekarnie i można kupić prawdziwe pieczywo, które i postoi długo i smakuje.

Opublikowano

No bułka, choćby była z prawdziwego ciasta, to i tak wartości za wiele nie ma.

Opublikowano

 

 

 

 

Niestety w niektórych piekarniach nie jest o wiele lepiej, ciężko znaleźć jakąś konkretną.

Przy wynajmowaniu poprzedniego mieszkania miałam pod domem taką super. W środku czas się zatrzymał i wisiały jeszcze nalepki "głosuj na Wałęsę", ale tak dobrego pieczywa nie jadłam od podstawówki.

Otoz to. Chetnie zaplace za dobrej jakosc bule ze "starej" piekarni o ile jest gdzies w poblizu i nie musze gonic przez pol miasta. Nie zawsze tez takie piekarenki sprzedaja cos co chcialoby sie jesc na sniadanie.

 

Tylko, że takich prawdziwych piekarni jest coraz mniej. W Gdańsku, niedaleko mnie, w zeszłym roku zamknęli piekarnię, która działała non stop od lat 60, był to rodzinny biznes.

 

W pl ciagle rzadzi cena. Niestety. 29gr vs 70gr to dla ludzi latwy wybor, no bo panie ja z lidla to mam az DWIE bulki.

 

 

Nie wiem jak tam w lidlu ale kupuje czasem w kerfie albo żabce i tam za te mrożone bułki jakieś ciemne z ziarnami dynii płace coś koło 0,89zł a normalnej piekarni 1,09zł więc nie wiem czy to jest aż taka duża różnica. No chyba, że mówisz tylko tych białych kajzerkach, które zazwyczaj kosztują od 20 do 30 groszy

 

Tak, dokladnie o tych po 29gr. W lidlu sa tez takie po ok 70-90, z ziarnami, grahamy, z pestkami dyni czy slonecznika ale skoro wszyscy mowia, ze to i tak z ciasta mrozonego to nie maja te dodatki chyba specjalnie roznicy, bo mysle ze to przez nie ta wyzsza cena a nie przez inne ciasto.

Opublikowano

 

Mowicie, ze w Auchanie sami ciasto robia? W sensie wala make itd i wszystko od poczatku? Trudno uwierzyc, predzej bym obstawial, ze dostaja mrozone nierozrobione ciasto i potem sami je kreca, lepia buly.

 

 

 

No ta, ale to z czego to ciasto robią, pozostawia wiele do życzenia. xD niestety tam kiedyś pracowałam i patrzyłam na kamerkach czy zenek pączków do domu nie zabiera

Opublikowano

Ja mam nie daleko od siebie piekarnie,wiec z rana przed praca zawsze podjade po swieze razowe bagietki lub po razowy chleb bo tylko jedynie to jem z pieczywa. Swiezutenkie i smaczne,nie to co w tych (pipi)ych sklepach,guwno obesrane, tfu

Opublikowano

jak mieszkalem w holandii, to i tak chodzilem do polskiego sklepu po chleb, bo ten holenderski jest żenadą.

 

70479_moje-holenderskie-sniadania--d.jpg

Opublikowano

W Norwegii to samo... pomijając cenę dla zwykłego polskiego zjadacza chleba (32 nok = 16zł), to smakuje i wygląda jak gąbka, której się używa do przecierania szyb w samochodzie.

 

Od czasu do czasu, taką bagietkę z czosnkiem lubię wciągnąć

18552.jpg

Opublikowano

Widze, ze temat lamentow polaczkow na chleb zagranico nadal mocno aktualny xD. Boze jaka mialem beke w uk jak problemem pierwszego swiata studencikow na zmywaku byl tamtejszy chleb i "ojezu nie ma polskiego ojezu, 20 lat mama dawali krome a tu jakiegos tosta trzeba jesc ojezu". Ale wyplata w funtach zamiast polskich zlotowek juz tak nie uwierala.

Opublikowano

No przeciez napisalem w poscie wczesniej.

Opublikowano

chyba Mejm użyłeś jakiegoś skrótu myślowego bo też nie wiem o co ci chodzi w tym poście. Jak dla mnie też jest dziwne, że w cywilizowanym kraju dają pieczywo gorszej jakości niż w polandeszu.

Opublikowano

Dawno nie jadłem ciepłej, świeżej, chrupiącej pajdy, posmarowanej masłem prawdziwym i na to plaster sera.
No po prostu nawet idąc do małej piekarni, nigdy nie trafię na ciepły, mimo że niby 2x dziennie dowożą.

Opublikowano

W mojej wiosce ukochanej ciepły chlebek (ale taki cieplutki) jest co dwa dni. I to lokalna piekarnia, przepyszny z masłem <3

Opublikowano

Najlepszy chleb widziałem w UK. Można go wziąć do ręki, zgnieść jak gąbkę, a on wróci do pierwotnego stanu. Roczna data przydantości do spożycia też ok.

Opublikowano

chyba Mejm użyłeś jakiegoś skrótu myślowego bo też nie wiem o co ci chodzi w tym poście. Jak dla mnie też jest dziwne, że w cywilizowanym kraju dają pieczywo gorszej jakości niż w polandeszu.

No wlasnie moim zdaniem nie daja gorszego, daja inne. Mi chleb z uk smakowal a nie jadlem takiego z wysokiej polki (ze sredniej zreszta tez nie).

No a osobna kwestia bylo to, ze nie zdarzylo mi sie spotkac polaka i w rozmowie z nim nie uslyszec, ze "polskiego chlebka brakuje ;(". Bezkitu, 10/10 przypadkow i zawsze byl poruszany temat chleba. Moze przez to jestem tak uprzedzony do narzekania na jedzenie zagranica. Wychodze z zalozenia, ze jak jestem na miejscu to jem to co miejscowi albo nie jem wcale, ale nie placze w rekaw koledzie, ze ich ptasie mleczko czy "pierogi" nie takie jak domu.

 

Haha, wpisalem w google "angielski chleb" i pierwszy wynik to: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=2236481xD

Opublikowano

No ale tak jest, zagranico nie znajdziesz takiego chleba jak w Polsce, do którego jesteś przyzwyczajony. Każdy kraj ma inne metody wytwarzania, inne tradycje, nawet tam gdzie robią na zakwasie mogą go inaczej piec, z innej mąki i już będzie inaczej smakował. Ale w większości krajów króluje jednak białe pieczywo, a w takim jUKeju dodatkowo z pierdyliardem konserwantów. Więc trudno się dziwić jak ktoś wychowany na tradycyjnym pieczywie nie chce takiego goowna tknąć. Mi za granicą pieczywo to chyba jedynie we Francji smakuje, ich bagiety są nie do pobicia a nawet razowe pieczywo można trafić. UK jest poniżej skali.

Opublikowano

Ale czemu mialbym szukac zagranico takiego chleba jak w pl? Jaki w tym jest sens? Jeszcze jakby ten polski chleb to bylo nie wiadomo co. Mi sie podoba wlasnie to, ze wyjezdzajac sprobuje czegos nowego i odpoczne od tej "rewelacyjnej polskiej kuchni, klekajcie narody" ktora jem od dziecka. To jak z kumplem bylismy pierwszy raz we wloszech i na pytanie "to gdzie jemy?" on odpowiedzial "no w macu" :reggie:

Opublikowano

Chleb to pomyłka, w ogóle nie spożywam a jak już to tylko jak sam w piekarniku zrobię bo ten, ze sklepów choćby za 10 zł za bochen to nie to samo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.