Skocz do zawartości

Hype


raven_raven

Rekomendowane odpowiedzi

Ogrywanie gierek parę lat po premierze za psie grosze. Bez chorego hajpu potrafiącego wszystko zepsuć, bez grania na wyścigi, żeby się na spoilery nie wpier/dolić no i wypadałoby gierkę pogonić póki jest coś warta.

 

rejven: nie ograć SOTC to ciężki grzech i nie ma żadnego usprawiedliwienia. A na pewno usprawiedliwieniem nie są suche pustynne pierdy kojimy

Edytowane przez Tokar
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Kocham hajp i choooj możecie się smiać, ale uwielbiam ten stan czekania na trailer jakieś nowej gierki od rockstara i potem nerwowe wyczekiwanie na premiere i kupno day one :banderas: kiedyś nie było mnie stać na gierki to sobie mogłem poczytać w PE jak typy się jarają albo pózniej w czasach ps2 sciągnać pirata i tyle to teraz sobie odbijam. Jak gra mnie czymś kupi to bardzo chętnie chce mieć na premiere lub jakoś w pobliżu żeby potem nie pisać, że w 2015 nie ogralem RE 4 :pawel: I o ile w czasach ps2 miałem gry dzień dobry bo były piraty tak poprzednią generacje jeszcze nadrabiam (chociażby Mass Effect 2 w tym roku) i czuje się źle bo te gierki dużo bardziej by mi się podobały wtedy kiedy wyszły większość nie jest zła czy coś, ale nie mają tej mocy jeśli głownie skupiają się na prezencji 

Odnośnik do komentarza

juz od dawna nie ogladam zapowiedzi/nie czytam recenzji przed zakupem. co najwyzej wejde w temat na forumku i ew. obejrze chwile gameplayu na youtube. nauczylem sie nie jarac gierkami przed premiera, zeby sie nie zawiezc, gdy okaze sie kupsztalem.

 

oprocz forzy 6, o ktorej mysle nonstop od dnia premiery :wub:

Raz. Raz dalem sie nabrac na hype i kupilem Halo 3 na premiere w wersji limitowanej. Trzpien, na ktorym trzymala sie plyta powodowal jej pekanie od srodka. To byl dla mnie znak, zeby zwolnic i nie poddawac sie emocjom bo nie ma cisnienia. Tak jak cytowany kolega nie zagladam na strony z newsami, gameplaye omijam szerokim lukiem, a tematy staram sie ignorowac. Zeby nie bylo, kupowalem gry na premiere (ostatnio Borderlands TPS, a wczesniej GoW 3/Judgement i God of War 3), ale nie mialo to nic wspolnego z nieprzespanymi nocami, gapieniem sie z tepym wyrazem twarzy przed siebie czy nawiazywaniem w kazdej rozmowie do premiery gry. Ot, przyszedl czas na chec zagrania cos nieco wczesniej.

 

 

@Qvstra, sorki, ale miales na mysli "zawieść"

 

Odnośnik do komentarza

Ja poddaję sie hype'owi dosyć często. W tym roku hype miałem / mam na bloodborne, wiedźmin 3, kupno xboxa :), captain toad, pillars of eternity, xenoblade, fallout 4, halo5 i tomb raider.

 

Problem w tym że za dużo gram i za dużo kasy na to wydaje. Ja 80 % gier wartych ogrania ogrywam w okolicach premiery. Nawet jak hype'u nie ma to kupię takiego mgsv, mad max, forza 6, soma czy unwritten tales 2. Najlepsze jest to że często gry na które nie mam w ogóle hajpu podobają mi się najbardziej (soma, everybody goes to rapture czy unwritten tales 2 ).

 

Po za w3 i bloodborne nie było gier wartych hype'u w tym roku.

 

Teraz kupiłem tales of zeistra a zastanawiałem się też na disengae 5. Najlepsze jest to że nawet nie mam czasu w to teraz grać. To już jest nałóg :(

Odnośnik do komentarza

Tak prawdziwie nahajpowany to byłem chyba tylko na GTAV mimo że ostatecznie nie umieściłbym tej gry w swoim pewnie nawet top 50 gierek elektronicznych. No fantastyczne było to odbieranie giery minutę po północy z paczkomaty i naku.rwianie przez ponad tydzień po 10 czy 12 godzin dziennie aż nie skończyłem na 100%. Tak to raczej tego nie odczuwam, w tym roku BB i HM2 okazały się wyśmienite ale hajpu przed premierami nie czułem. Nie oglądałem trailerów i tylko czekałem bo wiedziałem że będę zadowolony. DS3 mnie nie zbyt rusza, WiiU do Xeno 2 i tak nie mam, Fallout 4 mimo że w poprzednie części się zagrywałem też mnie nie obchodzi. 

 

Czekam na Eitr i Mother Russia Bleeds, ale chyba jedyne co spowoduje że zacznę odczuwać hype to zapowiedź nowej giery Soderstroma i Wedina.

Odnośnik do komentarza

Jestem "zakladnikiem" nostalgii wiec na hajp mam totalnie wyje.bane. Nigdy nie zrozumiem jak ktos moze codziennie przegladac ulungowe sajty jak ppe i wyczekiwac kolejnego newsa czy trailera teasera trailera gry, ktora wyjdzie za dwa lata, albo karmic sie trailerami broni/menu/fabuly/mechaniki i potem odpalajac gre udawac, ze "o ale jestem zaskoczony". To nie dla mnie bo mi gry, kiedy zaczalem z nimi obcowac, kojarzyly sie z magia, z czyms na co sie czeka, o czym sie marzy. Wiadomo, ze do takiego myslenia przylozyly reke czasy jakie wtedy panowaly czyli totalny brak interentu, pisma jako okno na swiat i lizanie screenow oraz gieldy komputerowe gdzie bralo sie wiekszosc tytulow na zasadzie "ludzik idzie w prawo" albo "strzelasz do kosmitow". Ale, jak pisalem na poczatku - jestem "zakladnikiem" nostalgii. Coz za fantastyczne czasy to byly.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Hype? Dopadł mnie kilka razy:

  • Red Faction (PC) kupione na premierę w Empiku,
  • Gothic 2 i dodatek Noc Kruka - jako, że priorytety są najważniejsze, odstawiłem magisterkę na rzecz przejścia gry,
  • Wiedźmin X360 przedpremierowy, podnietę z rozpakowywania pamiętam do dziś.

I to w sumie wszystko. Obserwuję cały czas na bieżąco nowinki growe, bo mam takie zboczenie, ale żaden tytuł od naprawdę długiego czasu nie podwyższył mi  tętna. Ogrywam co mnie interesuje na spokojnie, bez pośpiechu, często miesiącami. Gry nabywam albo z drugiej ręki, albo cyfrowo, staram się nie robić zakupów na zapas, bo łapie mnie stres, że jeszcze tyle do ogrania. Current-geny mnie ani ziębią, ani mrożą, ot są na rynku i jeszcze długi czas będą. 

 

W dodatku jeszcze nie przeszedłem Planescape Torment....

Odnośnik do komentarza

Łojezu jak ja jestem podatny na hype to makabra. Tak na szybko co tylko mi przychodzi do głowy z hype'u na przestrzeni lat: (to nawet nie 10% wszystkiego)

 

- dodatki do Guild Wars 1

- dodatki do WoW'a (TBC i WoTLK) - te dwie pierwsze gry to jeszcze z dawnych czasów zagrywania się w MMO

- Gothic 3 (i to gorzkie rozczarowanie czuje do dziś :( )

- Dead Space (o matko jak mnie te trailery przedpremierowe robiły)

- GTA IV

- Fallout 3 i NV

- Dark Souls 1

- Wiesław 3

 

A teraz podniecenie na Fallouta 4 (wczoraj ot tak (pipi)łem preordera i od razu opłaciłem, żeby szybciej mózg przyzwyczaił się do braku prawie 250 zł na koncie :D Przez jakieś 3 minuty po kupnie mówisz sobie - "ja (pipi)ie Ty debilu znów wydałeś kasę na preorder". Przechodzi po chwili jednak :D

Edytowane przez Sobies
Odnośnik do komentarza

Jestem "zakladnikiem" nostalgii wiec na hajp mam totalnie wyje.bane. Nigdy nie zrozumiem jak ktos moze codziennie przegladac ulungowe sajty jak ppe i wyczekiwac kolejnego newsa czy trailera teasera trailera gry, ktora wyjdzie za dwa lata, albo karmic sie trailerami broni/menu/fabuly/mechaniki i potem odpalajac gre udawac, ze "o ale jestem zaskoczony". To nie dla mnie bo mi gry, kiedy zaczalem z nimi obcowac, kojarzyly sie z magia, z czyms na co sie czeka, o czym sie marzy. Wiadomo, ze do takiego myslenia przylozyly reke czasy jakie wtedy panowaly czyli totalny brak interentu, pisma jako okno na swiat i lizanie screenow oraz gieldy komputerowe gdzie bralo sie wiekszosc tytulow na zasadzie "ludzik idzie w prawo" albo "strzelasz do kosmitow". Ale, jak pisalem na poczatku - jestem "zakladnikiem" nostalgii. Coz za fantastyczne czasy to byly.

 

Nie no ja też nie oglądam gameplay'ów czy innych developer diary bo mam w to centralnie wyje.bane, obejrze jeden (albo trzy jak w przypadku GTA) trailery i styka wiem co będzie mi się podobać a jak nie wiem to i tak kupię i się dowiem najwyżej sprzedam po paru dniach jak mi gra nie podejdzie. W czasach PSX/PS2 jedynie PE było źródłem wiedzy o konsolowych gierkach albo tak jak mówisz na giełdzie szedłeś i brałeś coś co ci z okładki wpadło w oko, ale teraz w tych czasach wystarczą chociażby dwa posty zaufanych ludzi na forumku i mogę się podpalić zwłaszcza jak chłopaki przed premierą zdobędą grę (pozdrawiam Ravena, Auxa i Bansaia bo zawsze fajnie piszą wrażenia w temacie) no, ale generalnie gra musi czymś złapać najlepiej jakby była czymś świeżym a nie, że wychodzi HALO 5 i jakiś sztuczny hype jest na forumku gdzie każdy wie czego się spodziewać czyli strzelanki do kransali z fajnym mutli tak to nie działa. No chyba, że to gra od Rockstara i mimo, że każda część jest podobna to myśl o ich nowej grze i to co się stanie jak wrzucą nowy trailer w internety wywołuje lekkie drganie michałka (nie no żartuje, nikt normalny nie podnieca się grami :yao: )

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza

U mnie najsmieszniejsze ze hype teraz jest wiekszy niz za małolata. No wtedy to miałem jedynie hype na nowe pesy a teraz duzo wiecej. Moze tow alsnie przez to jak pisze blubi ze kiedys na gre na premiere po prostu malolata nie bylo stac. 

 

Pamietam ze tez niezly hype mialem na far cry 4. Ale przeszedł mi, potem pograłem za jakis czas i dobrze ze nie dąłem sie hypeowi bo to kotlet obes.rany.

 

Na chwile obecna jedyny hype mam na uncharted 4 i dark souls 3 to beda preordery na bank i mysle ze mnie nie zawioda. Choc ciekawi mnie tez FCPrimal i moze sie skusze ale hype nie mam az tak mocnego.

Odnośnik do komentarza

Instytucji preorderu tez chyba juz nigdy nie pojme.

 

Z jednej strony też nie kumam w życiu zlożyłem jeden preorder bodajże a to i tak bo nie zdawałem sobie sprawy, że jak pójde do Saturna to na luzie kupie gierke, ale zdarzają się takie sytuacje jak z RDRem czy Bloodbornem ostatnio, że w polsce było tych gier mało (no z rdrem było tak, że jaki kontener zniknął xD), że w całym Krakowie z wszystkich sklepów znalazłem ostatnią sztukę BB i tak w empiku musieli na magazynie tego szukać bo w systemie była jedna sztuka a na sklepie nie było. Ludzie z mniejszych miejscowosci nie mają tak łatwo a i czasem łatwiej im dostać grę z dostawą do domu niż biegać po sklepach, no ale anyway preordery to rak branży, kod na dlc dla konkretnych sklepów, jakieś szmatki dla postaci albo ku,rwa ostatnio akcja z deusem, że 4 dni przed premierą możesz pograć jak masz preorder to :yao:

Aha i jeszcze jeden ważny aspekt kupowania na premiere gier to głosowanie portfelem, przynajmniej czuje się z tym dobrze, że wspieram twórców gier takich jakie mi odpowiadają bo generalnie większość gier kupuje z drugiej ręki i nie jest mi żal, że twórcy jakiegoś batmana na mnie nie zarobią hehe. 

Odnośnik do komentarza

Hype'uje się w sumie tylko na gierki Nintendo i nostalgiczne rzeczy, które wiem, że są robione przez kumatych ludzi (n.p. Bloodstained od Igarashiego). Niektóre gierki zamawiam przedpremierowo mimo, że nie mam hype'u: jest to związane z tym, że będą później trudno dostępne lub/i droższe niż na premierę (najnowszy Fatal Frame). No i jak mnie zainteresuje jakiś tytuł online to uważam, że kupno w czasie innym niż na premierę nie za bardzo ma sens (największa populacja, co za tym idzie mniejszy lag, no i poziom graczy bardziej wyrównany).

 

Zdecydowanie silniejsza jest u mnie nostalgia niż hype.

Odnośnik do komentarza

Aha i jeszcze jeden ważny aspekt kupowania na premiere gier to głosowanie portfelem, przynajmniej czuje się z tym dobrze, że wspieram twórców gier takich jakie mi odpowiadają bo generalnie większość gier kupuje z drugiej ręki i nie jest mi żal, że twórcy jakiegoś batmana na mnie nie zarobią hehe.

No wszystko ladnie ale pod warunkiem, ze gra ktora kupiles laduje u ciebie na polce a nie w PT. No bo jesli odsprzedajesz to de facto tych ulubionych tworcow nie wspierasz tak bardzo jakbys chcial.

Odnośnik do komentarza

Hype jest dla nóbów i planktonu z ppe, mozna zamykac temat.

 

Chociaz bez hypu bylby nudno, phantom pain i temat o tej gierce to mistrzostwo swiata jesli chodzi o to co bylo a o wyszlo i czasami warto patrzec na takie akwarium  z chomiczkami jak sie miotaja od sciany do sciany.

Ale generalnie hype to przejaw braku trzezwego spojrzenia na otaczajacy swiat wiec generalnie gardze takimi jednostkami.

Odnośnik do komentarza

 

Ja wsparłem  :Coolface: a że ktoś inny nie szanuje i kupuje używkę? No trudno

 

On kupuje bo najpierw ktos wystawil.

 

 

No, ale mój pieniążek poszedł do ręki samego Miazakiego więc nie wiem co ty tutaj insynuujesz, pisał mi potem na ps4 dzieki bartek san, dzieki tobie moge zrobić 5 część dark souls i nikt się nie skapnie, że robimy kotleta jak assassins creed

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza

No twoj tak, ale potem zablokowales transfer pieniazka do mizajakiegiego. Zreszta problem lezy tu w dorabianiu do kupowania gier znowu jakichs hasel i frazesow typu "kupuje to wspieram, jaki dobry ja". Nie, nie wspierasz tak wspanialomyslnie jak uwazasz a jedyny interes o jaki sie troszczysz to twoj wlasny bo chcesz odzyskac swoja kaske. Gdybys faktycznie chcial tworcow wesprzec to bys gry nie odsprzedawal.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...