Ale przecie tam nie ma logicznej fabuły

Jesteś kłamcą, ale Bóg ciebie osądzi.

Somnium Files tylko dla największych zapaleńców japońszczyzny. Chciałem spróbować bo ciekawa fabuła ale znudziło mnie to po 3 godzinach czytania.

 

Za to polecam Calvary, przezabawna i piękna przygodówka point and click.

 

Visage zapowiadało się super ale odrzuciło mnie przez system ekwipunku i bardzo kryptyczne zagadki, bez opisu nie ogarnąłem więc dałem sobie siana. Chciałem teraz wrócić na PC bo jesień sprzyja horrorom więc muszę się spieszyć

 Kto nie grał w Procesion to Calvary, na prawdę szczerze polecam. Gra jest mega krótka, ale fantastyczna i oryginalna jak sam skurwesyn. 

A ja od roku zabieram się za Visage 

Nie oszukujcie ludzi z tym procession. Graliście tylko dla banalnego calaka, przyznajcie.

Zaje'bista giereczka, wiadomo. Tutaj też steruje się kursorem i serio już mnie bolą dłonie od tych wszystkich gier gdzie steruje się kursorem (nie ma nawet ekranu dotykowego na Switchu). No ale to dzieło jednego kolesia, więc trudno się czepiać, dobrze że w ogóle wyszło, bo to mistrz. Jego nowa gra już powstaje i będzie jeszcze większym zwieńczeniem trylogii rozpoczętej przez Four Little Things czy jak to się nazywało.

Czy Deathloop to coś w rodzaju Returnala taki rogal?

Nie.

Nie.

To całe szczęście

Wrzesień i październik to już mocarne gierki w abo po takim sobie lipcu-sierpniu a ghostwire tokyo wpadnie w marcu 

U mnie aktualnie Metal: Hellsinger, potem sprawdzę Beacon Pines i Deathloop (ogrywałem na premierę na Steamie, ale jestem ciekaw wersji Series S). 

 

Październik grubo, bo Plague Tale, Scorn, Persona 5 (chociaż tutaj zastanawiam się czy kupić na Switcha). No a potem wskakuje Pentiment w listopadzie. 

 

Chyba nawet nie musiałbym w nic innego grać, bo sama Persona zajmie 100 godzin+ 

Ja niedawno skończyłem Midnight Fight Express,Tinykina , teraz rozgrzebalem Ni No Kuni, ale pewnie zaraz to porzucę na rzecz Deathloopa, a potem TLoU że szczurami 2, a w listopadzie Pentiment, mam też napoczęte 20 h w Immortalu, ale chyba nie dam rady tego skończyć, bo to zbyt rozwleczona ubigierka i tak się żyje powoli z tym Game Passem. 

No na jesieni coś się dzieje, jeszcze Scorn tylko to pewnie będzie doświadczenie na kilka godzin. 

7 minut temu, ASX napisał:

Ja niedawno skończyłem Midnight Fight Express,Tinykina , teraz rozgrzebalem Ni No Kuni, ale pewnie to na rzecz Deathloopa, a potem TLoU że szczurami 2 i w listopadzie Pentiment, mam napoczęte 20 h w Immortalu, ale nie dam rady tego skończyć i tak się żyje powoli z tym Game Passem. 

 

przecież w tym XGP same starocie który już każdy ogra... a nie, czekaj D: 

W Hellsingera byście pograli zamiast rozgrzebywać jakieś trupy z PS3

znów ta propaganda Hellsingera

Bo Hellsinger to goty giereczka 

@Rozimoże byś przestał się błaźnić tymi reakcjami, co? 

 

No ale rozumiem, pozytywne zdanie zawierające słowo Game Pass wywołuje u ciebie pewne mieszane uczucia.

Jest Hellsinger, bedzie Deathloop, Scorn (stawiam ze wyjdzie sredniak), Plague tale, Pentiment i chociazby Darktide. Mysle ze na jesien ten GP znowu u mnie wjedzie na kwartał. 

Jeszcze ten Darktide.

Chociaż to będzie musiało poczekać. Też sobie wybrali miesiąc z God of War, Evil West, Pentiment i Devil in Me.

18 minut temu, Bigby napisał:

@Rozimoże byś przestał się błaźnić tymi reakcjami, co? 

 

No ale rozumiem, pozytywne zdanie zawierające słowo Game Pass wywołuje u ciebie pewne mieszane uczucia.

Nie narzekaj, mogłeś dostac minusa. Tak to darmowy plusik wpadł.

 

Ja wracam po gejozie switchowej i:

- wywalam z dysku like a dragon, bo nie daję rady

- konczę tinykin

- nie wiem w co ręce włożyć

 

Outer wilds, hellsinger, midnight fight, ni no kuni, deathloop, hardspace shipbreaker, ninja gaiden 2, lootriver, nonary games, OPUS: Echo of Starsong...

tyle gier na dysku i nie wiem za co się brać game pass stop

45 minut temu, ASX napisał:

napoczęte 20 h w Immortalu, ale chyba nie dam rady tego skończyć, bo to zbyt rozwleczona ubigierka i tak się żyje powoli z tym Game Passem. 

No ja skończyłem w 21 godzin

no ja chyba niepotrzebnie zacząłem czyścić tę mapę, bo po 20 godzinach uwolniłem ledwie jedno bóstwo, więc jestem w ledwie jakiś 25% gry i już mi się nie chcę. 

40h 19m tyle mi zajęło zrobienie wszystkiego w lepszej wersji zeldy

Teraz, ASX napisał:

no ja chyba niepotrzebnie zacząłem czyścić tę mapę, bo po 20 godzinach uwolniłem ledwie jedno bóstwo, więc jestem w ledwie jakiś 25% gry i już mi się nie chcę. 

 

Początek może zwiastować co innego, ale w gruncie rzeczy to ta sama ubigierka co Valhalla, Odyseja, Far Cry. 

 

Też odpuściłem po około 20 godzinach.