Skocz do zawartości

Forza Horizon 3


Daddy

Rekomendowane odpowiedzi

Niektórymi autami nie zalicza.

 

 

We are aware with an issue with the “Forced Induction” #Forzathon event, where certain Extreme Track Toy cars are not triggering the event as expected. The list of affected cars include the Lamborghini Sesto Elemento, Ferrari 599XX, #7 M-Sport Bentley Continental GT3, #17 Xbox Racing Ford Falcon FG X, F-TYPE Project 7 Horizon Edition, and the F-TYPE Project 7 Preorder Car. Other Extreme Track Toy models should work as expected with this event].

 

Odnośnik do komentarza

oni nie są normalni.

 

Skończyłem ostatni wyścig w BM, nabiłem pełne 160 gwiazdek przed przystąpieniem do kingmakera, tego przejechałem bez problemu, ucieszony, ze zrobiłem WSZYSTKO w dodatku i mogę z czystym sumieniem wrócić do australii czyscic kolejne mistrzostwa.

 

A CHVJA! Po kingmakerze odblokowuja sie MISTRZOSTWA w BM, no chyba ich poyebalo do reszty, ja sie do konca zycia nie wygrzebie z tej gry.

 

Jestem wsciekly, czuje sie jakby ktos dal mi cukierka i potem go zabral

Odnośnik do komentarza

Dzisiejsi gracze, gierka 10/10 ma więcej contentu niż się spodziewał i to jest niby jakiś problem :/. Masz przecież w statystykach procent ukończenia gry - chyba dało się po tym poznać, że nie zrobiłeś jeszcze wszystkiego?

Odnośnik do komentarza

Nie patrzyłem na aczki czy na % ukończenia, widziałem poblokowane opcje mistrzostw na wyscigach to myslalem ze w BM ich po prostu nie ma. 

 

Wkurzyłem się bo to w hui sztuczne przedłużanie i tak już monotonnej gry, raczej prawie na pewno tych mistrzostw robić nie będę bo mi się nie będzie chciało, zwłaszcza, że samo Blizzard Mountain mnie nie porwało.

 

Widoczki ładne, pomysł na dodatkowe zadanie w trakcie wyścigu spoko, ale poza tym cała reszta mnie jedynie denerwowała. Większość tras słaba, brak kontroli nad samochodem na lodzie mnie irytował, wkurzała mnie śnieżyca w nocy. I nie chodzi o to, że było za trudno, bo większość wyścigów (razem z dodatkowym celem) robiłem za 1-2 podejściem, ale, zwłaszcza śnieżyca, to taki kij w dupe graczowi. Bo co to za przyjemność jeździć w wyścigach gdzie praktycznie nic nie widać?

 

Tak jak mówiłem, lokacja spoko, widoczki spoko, popisy kaskaderskie fajne, pomysł z celami bardzo fajny (choć czasem też wkurzał przez swoją randomowość), ale wyścigi, trasy i generalnie całokształt mocno meh. 6/10, moooże 6.5/10. No nie był to najprzyjemniej spędzony czas. Mam nadzieję, że Hot Wheels jest lepsze, bo planowałem kupić w czerwcu.

Odnośnik do komentarza
Gość _Be_

Wściekły bo jeszcze dużo godziny goty gry zostało. 

 

:rotfl: 


Wkurzyłem się bo to w hui sztuczne przedłużanie i tak już monotonnej gry

 

Ja pier.dole xD strzela focha i nie graj bo widze, że się męczysz z gierką. Traktujesz to jak prace czy ki ch,uj?

Odnośnik do komentarza

Wkurzyłem się bo to w hui sztuczne przedłużanie i tak już monotonnej gry

No tylko cały czas jedziesz przed siebie i czasami skręcasz lewo prawo :/.

Protip: na konsoli jest taki przycisk, naciskasz go i płyta się wysuwa. Możesz ją wtedy wyjąć i włożyć inną. Wspaniale pomaga na monotonię.

Odnośnik do komentarza

Czekałem na tą falę szydery z kolegi :D

Inna sprawa, że trochę to rozumiem - jak w podstawce wziąłem się za calakowanie i robiłem mistrzostwa za mistrzostwami, to tez powoli mi się to zaczęło wylewać bokiem, bo o ile robienie "kariery" i uzupełnianie tego jakimiś radarami czy strefami driftu, etc. jest spoko, o tyle siedzenie i w kółko młócenie wyścigów z botami jest delikatnie mówiąc nudne. Dlatego trochę rozumiem frustrację, bo jak grasz najpierw pokazówki a potem musisz raz jeszcze przejechać tą samą trasę w mistrzostwach, a nawet często okazuje się, że jedną z nich pokonujesz w grze już po raz 10, to może się faktycznie człowiekowi odechcieć grać :)

Odnośnik do komentarza

Dobrze, że nie gracie w simy, bo tam to dopiero się jeździ milion kółek po jednej trasie. Jak Was nuży, to odstawcie grę na półkę albo zróbcie przerwę na jakiś czas. Czy ktoś Was goni? No, ale tak to jest, jak się łapie 10 srok za ogon i gra w gry na wyścigi, żeby nie być w tyle na forumku. Tak samo kolega rayos zaczął Drivecluba i za chwilę skoczył na inny kwiatek, a teraz narzeka. Chore czasy, gra jest tak dobra i długa, że jest to wada.

Odnośnik do komentarza

Zawsze podziwiałem ludzi, którzy potrafili zasiąść przed konsolą/PC z kierownicą i natrzaskać kilkadziesiąt kółek w jakimś wyścigu, gdzie jeden błąd powoduje, że wszystkie starania idą jak krew w piach :) Ja np. lubię różnorodność i dlatego od zawsze wybieram sprinty ponad zwykłe wyścigi, w których trzeba zrobić jakieś nawet marne 3 okrążenia ;)

Edytowane przez Matriks_1111
Odnośnik do komentarza

Godrizony 2 i 3 zdecydowanie za bardzo poszły w ilosc. Nie zaprzeczam jakosci tych gierek wyscigowych, bo sa swietne, ale wedlug mnie przesadzono z iloscia tych mistrzostw itd itp, no i cos we mnie peklo jak zobacyzlem te piekne ~40 mistrzostw odblokowanych nagle po zakonczeniu BM :[ 

 

pierwszy Horizon IMO miał najlepiej wyważoną kwestię wyścigów i innych tego typu bajerów. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Godrizony 2 i 3 zdecydowanie za bardzo poszły w ilosc. Nie zaprzeczam jakosci tych gierek wyscigowych, bo sa swietne, ale wedlug mnie przesadzono z iloscia tych mistrzostw itd itp, no i cos we mnie peklo jak zobacyzlem te piekne ~40 mistrzostw odblokowanych nagle po zakonczeniu BM :[

 

pierwszy Horizon IMO miał najlepiej wyważoną kwestię wyścigów i innych tego typu bajerów.

Mocno popieram. Pamiętam FM4 i pierdyliard mistrzostw do zrobienia na złoto. Od tej pory przestałem patrzeć na acziki w tej serii. Ale akurat dodatek Porsche do FM6 był imo idealnie długi.

Już pisałem że milion ikonek na mapie jest demotywujący i wręcz się nie chce grać. Dowolność w grach wyścigowych mi nie dodaje miodności.

Odnośnik do komentarza

No ale z tą ilością mistrzostw to akurat Rayos ma rację. Przegieli pałę i w dwójce i w trójce. Tyle dobrze, że chociaż można było tworzyć je samemu w ostatniej części. Najlepiej to rozwiązane było w jedynce, zbierasz punkty na kolejne opaski, przy odblokowaniu każdej mogłeś zmierzyć się z "bossem", aż w końcu docierasz do swojego "nemesis" troszkę na wzór Most Wanted z 2005 roku. Cała ta otoczka festiwalu to było coś, była jakaś motywacja do skończenia imprezy, a w 2 i 3? Jazda dla czystego funu... tylko tyle i aż tyle.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...