Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Fajnie się czyta te wypowiedzi, jakby nie patrzeć początkujących. Od razu człowiek przypomina sobie, że miał dokładnie tak samo. Samo dojście do matki to był hardkor ale "jeszcze jeden run".

A później nabiera się takiej wprawy jak pisze raven_raven, przechodzi się wszystko prawie bez hita, nawet na słabszych itemach. Poczekajcie aż odkryjecie dalsze poziomy, ukrytych bossów i postać Losta :P

Opublikowano

To jest ciekawe w sumie, bo easy w teorii daje nam więcej czerwonych serduszek i jest mniej mocnych przeciwników, więc też ciężej zginąć. Z drugiej strony obrywając po czerwonych i tak tracimy szansę na DWTD, a na dodatek mamy słabsze itemki. Więc może i zajdziemy dalej, ale będziemy słabsi.

Gość ragus
Opublikowano (edytowane)

lel na 3 piętrze pokonałem bossa, pojawiły się drzwi i najpierw myślałem że to umowa z diabłem, a to kolejny boss xD. pokonałem i przeskoczyłem o jedno piętro bez konieczności jego czyszczenia. to jest losowe?

Edytowane przez ragus
Gość ragus
Opublikowano

Dokładnie tak było. Pewnie nie jest to ostatnia niespodzianka, która mnie tutaj czeka.

Opublikowano

Plus od razu jest możliwość dostania się do devil room, co normalnie da się zrobić dopiero od drugiego poziomu (pomijając opcję teleportowania sie tam, ale to jest losowe).

Opublikowano

Ale ten Peep to jest kur.wa a nie boss. Znowu zniszczył mi runa już w piwnicy, za ciężki jest na takiego początkowego bossa :(.

 

Fajny jest za to Gemini, te emocje gdy masz pół serca i uciekasz przed nim non stop dookoła pomieszczenia <3.

Opublikowano

Ech, takiego miałem teraz runa, chyba mój najlepszy. Item z ręką ojca która miażdżyła przeciwników, dużo serduszek, żyć nie umierać, Matce zostało dosłownie parę pikseli HP, nie wiem kiedy ja te serduszka w walce z nią potraciłem :(.

 

Ta gra jest niesamowita, ledwo vitę wyłączyłem i już mnie ciągnie żeby zagrać xd.

Opublikowano

Ja wczoraj miałem też całkiem spoko runa, dobre itemy wpadły i piętro za piętrem luzem, matka pokonana i wyłożyłem się w ostatnim pomieszczeniu przed kolejnym bossem bo pojawiły się wyżej wspomniane larwy z zębami... i gnój, pare chwil, pare błędów i padłem  :yao:

Opublikowano

Albo dobry run albo paluszki przypominają sobie powoli co gdzie i jak (a pewnie oba po trochu). Na początku Judasem lekki przypał był, ale dzięki trzymanej książce deal with the devil wchodziły raz za razem, a przyfarciło się też na tabsach i chyba ze 3 razy podniosłem health up. Nie miałem brimstone'a czy mom's knife, ale ogromy damage i szybkość strzelania i tak robiły swoje i aż do Isaaca doszedłem i spuściłem mu wpier,dul. Swoją drogą zapomniałem już jak daleko w tej grze zaszedłem i że szatanowi już narąbałem 5 razy :D.

Gość ragus
Opublikowano

to jakie macie rady na mamunię?

 

trochę mnie pobiła :(

Opublikowano

Najgorzej, że później to mi te runy 40-60 minut zajmują :D. Człowiek chce ze 2-3 razy coś przejść to ponad 2 godziny spokojnie pękają. A na mamuśkę? Napier,dalaj te cholerstwa w ścianach, unikaj nogi. No i nazbieraj jak najlepszy build potrafisz :lapka:. Raczej trzeba ćwiczyć aż wjedzie.

Opublikowano

Pograłem teraz dwie godzinki Magdaleną, chyba łatwiej się nią gra niż Isaakiem. Mam goty itemy, 7 pełnych serduszek, 99 bomb, jak jutro nie pokonam matki to jestem je.banym noobem.

Opublikowano

to jakie macie rady na mamunię?

 

trochę mnie pobiła :(

No stary, ciągły ruch, zabijanie stworków i bicie jej części ciała wychodzących z drzwi. Jak zacznie gadać, pojawi się na ziemi cień, to uciekej, bo poleci but, bij w buta i powtórz cały schemat. Też za pierwszym razem byłem skołowany, potem to jest bulka_z_maslem.mp4

Gość ragus
Opublikowano (edytowane)

Sympatyczni koledzy, jak Rozi i raven_raven z przyjemnością się mogą ze mną tą wiedzą podzielić, więc w sumie to pluję na ciebie.

 

 

 

 

 

 

no możesz powiedzieć ;///

Edytowane przez ragus
Opublikowano

ustaw sie obok kamienia z prawej strony przy dolnych drzwiach. Jak bedziesz miał słabe łzy to i tak lipa bo stworki Cie zaatakują, ale matka może sie obsrać :lapka:

Opublikowano

Fajnie się czyta te wypowiedzi, jakby nie patrzeć początkujących. Od razu człowiek przypomina sobie, że miał dokładnie tak samo. Samo dojście do matki to był hardkor ale "jeszcze jeden run".

A później nabiera się takiej wprawy jak pisze raven_raven, przechodzi się wszystko prawie bez hita, nawet na słabszych itemach. Poczekajcie aż odkryjecie dalsze poziomy, ukrytych bossów i postać Losta :P

Ile ja setek godzin spędziłem na kibelku przy isaacu na zasadzie "no to jeszcze jedno podejście" :obama: Ogólnie polecam granie w to na kibelku, dodatkowa wczuwka gwarantowana. 

Z czasem oprócz uczenia się przeciwników dochodzi jeszcze umiejętność podejmowania właściwych wyborów przy podnoszeniu itemów, tego czy wchodzić do danej komnaty czy lepiej odpuścić, tą ogromną losowość da się poskromić do pewnego stopnia. Oczywiście nadal jest tak, że jak na starcie dostaniemy dobry modyfikator to każdy kolejny level robi się dla nas coraz prostszy, aż do momentu w którym od naszego god level taka VITA zaczyna wypluwać z siebie obraz w 10-15 k/s.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...