c0ŕ 4 834 Opublikowano 28 grudnia 2017 Opublikowano 28 grudnia 2017 no ironia to zrobienie jednego błędu ortograficznego w ścianie tekstu xD S Z Y D E R A Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 28 grudnia 2017 Opublikowano 28 grudnia 2017 Ku,rwa generalnie to jeszcze bym łyknął to tłumaczenie, ale zdając sobie sprawę z ujemnego IQ canarisa niestety myślałem, że on to tak naprawdę Cytuj
Gość Opublikowano 28 grudnia 2017 Opublikowano 28 grudnia 2017 Canaris nie znam wypowiedzi autorów o tym jak bardzo to LJ jest postępowy itd. i na czym te opinie opierają ( w sumie pierwszy raz widzę, żeby ktoś o tym wspominał) . Ideologicznie to jest mooocno bezpieczne dziełko, chyba że obsadzenie ze dwóch nie-białych plus dużo kobiet jest równoznaczne z wywrotowym manifestem lewackiej hołoty, a nie coś co się zdarzało już w filmach gdzieś tak od... od dawna. Czy planeta kasyno tak bardzo obraża kapitalizm? To jest raczej kwestia indywidualnych skojarzeń, ja miałem (szczerze) raczej z handlarzami bronią, co w moim odczuciu nie jest równoznaczne z krytyką jakiegoś systemu gospodarczego, a raczej braku moralności. We wspomnianym cyberpunku z definicji kapitalizm (w mocno rozbuchanej formie) właściwie zawsze stoi u podstaw funkcjonowania dystopijnej przyszłości, co jest powiedziane dosyć wprost, ale widać złe korporacje z Shadowruna mniej ci się kojarzą ze złym kapitalizmem niż handlarze bronią i niewolnictwo, hmm... Jeżeli zgadzamy się co do tego, że wątek Rose nie byłby lepszy gdyby była grana przez białą aktorkę, to hmm... co właściwie chciałeś przekazać? Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 28 grudnia 2017 Opublikowano 28 grudnia 2017 Godzinę temu, Canaris napisał: No sorry, twoja negatywna opinia o Filmwebie czy RT nic nie zmienia. Ignorowanie faktów nie sprawi że te fakty znikną. lol, ale wybieranie ocenek też nie potwierdza twoich argumentów inwalidy. ja tam na RT widzę 91% a ocenki audience score w stylu 2 canarisy na 100 milanów to wiesz;/ 1 Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 29 grudnia 2017 Opublikowano 29 grudnia 2017 (edytowane) W dniu 28.12.2017 o 22:55, pajgi napisał: Canaris nie znam wypowiedzi autorów o tym jak bardzo to LJ jest postępowy itd. i na czym te opinie opierają ( w sumie pierwszy raz widzę, żeby ktoś o tym wspominał) . No to może warto sie zapoznać z tematem zanim tak sie kategorycznie temu zaprzeczy ? Cytat Ideologicznie to jest mooocno bezpieczne dziełko, chyba że obsadzenie ze dwóch nie-białych plus dużo kobiet jest równoznaczne z wywrotowym manifestem lewackiej hołoty, a nie coś co się zdarzało już w filmach gdzieś tak od... od dawna. Pamietasz co pisałem na początku ? Tu nie chodzi o to że jest czarny czy biały aktor tylko min o to jak są podzieleni : czarne charaktery = biali faceci, ci dobrzy = kobiety, murzyn, azjatka itp. Rose istnieje tylko po to zeby odhaczyć kolejny punkt na poprawnej politycznie czekliście, teksty Admirał Tumblr brzmią jak żywcem wyciągnięte z jakiegoś feministycznego bloga ( kudy jej tam do Admirał Cain z BSG, kobiet Admirałów z Honorverse, Starfire czy nawet Dahaka ) i o całą reszte tego syfu który wrzucono do tego filmu ( ot Yoda niszczący starożytne teksty Jedi bo już nie trzeba bo ta nowa baba która tydzień temu nie wiedziała że Moc istnieje, wie wszystko i jest wszystkim co potrzebujemy.. ). Cytat Czy planeta kasyno tak bardzo obraża kapitalizm? To jest raczej kwestia indywidualnych skojarzeń, ja miałem (szczerze) raczej z handlarzami bronią, co w moim odczuciu nie jest równoznaczne z krytyką jakiegoś systemu gospodarczego, a raczej braku moralności. No i widzisz tu wkracza kwestia tego jakie poglądy szeroko i głośno prezentowali twórcy przed premierą. Bo gdyby byli cicho na tematy polityczne to mozna by to interpretować róznie. Jak kręcili Zemste Sithów to nikt nie walił konia nad BLM więc nikt nie szukał drugiego dna w tym że Mace Windu skopał dupe samemu Palpatineowi... Cytat Jeżeli zgadzamy się co do tego, że wątek Rose nie byłby lepszy gdyby była grana przez białą aktorkę, to hmm... co właściwie chciałeś przekazać? Wątek Rose to symbol tego bzdurnego tokenizmu który opanowuje ostatnio Hollywood - postać która nie prezentuje sobą nic poza "poprawnym" kolorem skóry, orientacją seksualną czy płcią ale w filmie musi sie znaleźć bo postemp, tolerancja i inkluzywność. Cytat ja tam na RT widzę 91% Ale mówimy o ocenach fanów serii którzy są mniej lub bardziej obiektywni i którzy musieli zapłacić żeby ten film obejrzeć. Oceny ludzi którzy nie mogą złego słowa powiedzieć o kasowym hicie bo wylecą z pracy, mnie naprawde nie obchodzą bo idąc tym tokiem rozumowania kazdy kolejny COD to za(pipi)ista gra.. Edytowane 30 grudnia 2017 przez Canaris Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 29 grudnia 2017 Opublikowano 29 grudnia 2017 (edytowane) Cytat Ale mówimy o ocenach fanów serii którzy są mniej lub bardziej obiektywni i którzy musieli zapłacić żeby ten film obejrzeć. Oceny ludzi którzy nie mogą złego słowa powiedzieć o kasowym hicie bo wylecą z pracy, mnie naprawde nie obchodzą bo idąc tym tokiem rozumowania kazdy kolejny COD to za(pipi)ista gra.. ty mówisz audience score, ja mówię oceny krytyków. A że ci bardziej pod twoje dziwne teorie pasuje to pierwsze to spoko. U mnie w domu audience score to 100%, bo ja i tata daliśmy maksiki Aha, oceny ludzi, którzy znają się na rzeczy (oczywiście opłacone przez Disneja, tak jak koncerny farmaceutyczne płacą lekarzom, żeby mówili, że szczepionki są dobre) kontra oceny gimbazy, która ocenia film na 1/10, bo Kylo ma krzywe suty. Ja rozumiem hejtować film i dawać negatywy, nawet LJ, bo może się to komuś nie podobać. Pokazuję ci tylko, jakimi upośledzonymi argumentami operujesz. Ocenami można manipulować i akurat nie brałbym ich pod uwagę, przynajmniej kilka dni po seansie najbardziej wyczekiwanego filmu ostatnich 2 lat. Edytowane 29 grudnia 2017 przez gekon 1 1 Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 29 grudnia 2017 Opublikowano 29 grudnia 2017 (edytowane) Jestem swieżo po seansie. Z jednej strony strasznie mi smutno, że niestety Spoiler nadszedł czas rozstania ze starymi aktorami, z drugiej moje wewnętrzne dziecko cieszy się na kontynuacje przygód w uniwersum Gwiezdnych Wojen. W tym samym momencie wkracza moje logiczne, dorosłe ja i widzi, jak wytwórnia Disney'a rżnie nas w anusy serwując papki w postaci kolejnych, przyszłych, niekończących się trylogii, które już zaczynają mi się przejadać. A któż to zaspoilerował mi oczywistą oczywistość? Edytowane 29 grudnia 2017 przez Andreal Cytuj
Gość Kyo Opublikowano 29 grudnia 2017 Opublikowano 29 grudnia 2017 3 godziny temu, Canaris napisał: odchaczyć 3 godziny temu, Canaris napisał: postemp Nie chce się czepiać ale... Ja pierdole Szczególnie że bluber Ci napisał jak się powinno pisać "postęp". Kończymy z nieoznaczonymi spoilerami. Masorz będzie rozdawał warny za nieoznaczone spoilery. Cytuj
Gość Opublikowano 29 grudnia 2017 Opublikowano 29 grudnia 2017 Canaris, czy ja zaprzeczam, że ktoś tam się wypowiadał na temat postępowości LJ? Ten podział w SW na czarne charaktery w białych skórach vs inne, dobre rasy chyba już widziałem w jakiejś części z 1977 roku. Wydaje mi się to powtarzającym schematem (będącym jawnym nawiązaniem do wiadomo czego) w tym uniwersum i dalej nie bardzo kminię to spóźnione oburzenie. Czyli gdyby Rose miała być biała, to by jej... nie było, tak? Ciekawa koncepcja, trochę dziwna, ale ciekawa. Dalej idąc tym tokiem, to pojawienie się białego aktora w jakimś wątku (tak ogólnie, nie tylko w SW) oznacza naturalny ciąg przyczynowo-skutkowy z którego mogą wyjść różne rzeczy, ale w takim wypadku komentarze zawsze będą dotyczyć wszystkiego, tylko nie koloru skóry aktora. Z drugiej strony przy kolorowym aktorze powinna pojawiać się lampka ostrzegawcza "murzyn, murzyn, murzyn", bo przecież wiadomo, że pojawił się tylko w jednym celu (inaczej nie byłoby tego wątku). Powinno to być jakoś uzasadnione dlaczego on jest kolorowy i występuję akurat w tej roli. Blisko? Nadal nie wiem jakie poglądy na temat wspomnianego wątku prezentowali twórcy, mogę poczytać jak będziesz uprzejmy. I nadal nie wiem jak bardzo inne jest to od dotychczasowych SW (rebelia, imperium, takie tam...). Tego typu "krytyka systemu" jak w LJ, która tak naprawdę dotyczy pewnej skrajności (optymistycznie przyjmuje, że mało kto pochwala sprzedawanie każdemu komu popadnie broni czy niewolnictwo) jest zawarta chyba w każdej dostępnej bajce, niekoniecznie tylko tej pisanej przez lewaków. No dobra, sam przyznałeś, że chodzi tylko o to co powiedzieli twórcy. Od razu przestałem lubić filmy Eastwooda. Cytuj
Shankor 1 651 Opublikowano 29 grudnia 2017 Opublikowano 29 grudnia 2017 Chyba chodzi mu bardziej o fakt, że cały wątek poboczny w kasynie, a przez to sama Rose jest zupełnie niepotrzebny. Co pociąga uzasadnione (lub nie) przypuszczenie, że wątek powstał, aby wcisnąć multi-kulti oraz anty kapitalistyczne motywy. 2 Cytuj
Gość Opublikowano 29 grudnia 2017 Opublikowano 29 grudnia 2017 Tak, wiem, właśnie to napisałem. Cytuj
kermit 6 998 Opublikowano 29 grudnia 2017 Opublikowano 29 grudnia 2017 jak na gwiezdne wojny calkiem dobry film, choć poprzednie lepsze Cytuj
maciucha 11 647 Opublikowano 30 grudnia 2017 Opublikowano 30 grudnia 2017 (edytowane) właśnie wróciłem z kina, ojesus ale to było słabe nie w całości, bo w tym filmie był osobny, dobry film (wątki Luka, Kylo) ale jako całość to wypada gorzej niż miernie OCZYWIŚCIE LECĄ SPOJLERY na początek minusy: - fioletowa pani dowódca, która cholera wie czemu nie może swoim ludziom powiedzieć co zamierza zrobić przez co Poe robi powstanie styczniowe w środku galaktyki - Leia wracająca jet packiem na statek, no jak mnie to wku.rwiło, jak tak leciała w bezruchu to już myślałem że umarła i leci w nicość i że w sumie nienajgorsze pożegnanie z tą postacią, no ale - ta scena jak Poe barykaduje się w tym centrum dowodzenia, ktoś robi bum bum w drzwi i wtedy WCHODZI ONA CAŁA NA BIAŁO w piżamce, następnie pif paf i głupi chu.j Poe wyjaśniony przez babcie w koszuli nocnej - cały ten wątek Finna z tą wkur.wiającą chinką, od początku miałem nadzieję że chociaż zdechnie na koniec, ale dodatkowo jeszcze uratowała mudżinka od ocalenia reszty kompanii, no i kasyno mocne 1/10 - Luke przybywający na odsiecz w tak oczywistym momencie, jak tylko Kylo wylądował na tej planecie to se myślałem 'no ciekawe kiedy wpadnie Stannis' - wali Disneyem na 100 kilometrów - słodkie zwierzątka i żarty w co drugiej scenie, patataj na biednych smutnych konikach pod gwiaździstym niebiem i wypuszczenie ich na wolność, - Rey - konkretnie jej moce i umiejętności, w 1 scenie nic nie wie, próbuje złapać moc ręką i nabiera się na głaskanie liściem bambusa, a 2 sceny później już pozjadała wszystkie mądrości i na co jej tam jakieś książki Jedi, pal pan wszystko jak leci - Yoda - no może jakby reszta filmu była poważniejsza, to potrafiłbym się wczuć w tę scenę, ale po uprzednim kilkukrotnym facepalmowaniu i rechotaniu z żałości nad tym co próbuje mi się wcisnąć, nie potrafiłem i prychnąłem pod nosem także i w tej scenie - poświęcenie Snoka bez jakiegokolwiek wyjaśnienia jego historii - muzyka - czy w tej części był chociaż jeden nowy utwór? w pamięci nie zostało mi absolutnie nic - brak sensownych walk na miecze świetlne - przecięcie statku Snoka przez tą z fioletowymi włosami - serio nie szło tego wymyślić wcześniej? XD trzeba było czekać tyle czasu żeby odwalić kamikaze? możliwość takiego samego bezzałogowego manewru przy stu innych okazjach w ogóle pomijam milczeniem - wplatanie na siłę wszystkich narodowości byleby tylko kogoś nie obrazić, ja się pytam gdzie w takim razie się ku.rwa podziali indianie i aborygeni? i jeszcze to okropne, nachalne girl power, brakuje tylko wątku homo, liczę na scissoring Rey z Leią w IX plusy: - niesamowicie podobał mi się wątek Luke'a, podparty jeszcze lepszym aktorstwem Marka, no walnął chłop życiówkę, mam nadzieję że w IX części wróci jako hologram czy inny duch - podobnie historia Kylo, gdzie fajnym smaczkiem jest pozbycie się maski, którą co prawda lubiłem, ale dzięki temu zrywa się trochę z kalkowaniem Darth Vadera i pozwala na lepsze zżycie się z tym rozdartym w środku charakterem - scenerie, naprawdę było na czym zawiesić oko miejscami, liczę na dobre plakaty za jakiś czas podsumowując, najgorsze Star Warsy jakie widziałem, z wyłączeniem 1-3 oczywiście, chociaż może jakbym się teraz po raz drugi zdobył na zaliczenie tej trylogii to może i na ten temat zmieniłbym zdanie mam nadzieję, że powstanie jakaś fanowska wersja na zatoce z posklejanymi scenami Luke'a i Kylo i pojedynczymi innymi z rozumem i godnością, bo reszta jest w większości tak żenująca, że miałem ochotę wyjść z kina 5/10 jako całość to maks moim zdaniem, jakby z tego wyciąć poważne sceny i skleić to wyszedłby bardzo fajny ocinek serialu na 9+/10, no ale Edytowane 30 grudnia 2017 przez maciucha 4 Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 30 grudnia 2017 Opublikowano 30 grudnia 2017 Wszystko sie zgadza poza tymi aborygenami. Cytuj
maciucha 11 647 Opublikowano 30 grudnia 2017 Opublikowano 30 grudnia 2017 Ano tak, jak mogłem zapomnieć o Chewbacce. Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 30 grudnia 2017 Opublikowano 30 grudnia 2017 11 godzin temu, Kyo napisał: Nie chce się czepiać ale... Ja (pipi)e Szczególnie że bluber Ci napisał jak się powinno pisać "postęp". Kończymy z nieoznaczonymi spoilerami. Masorz będzie rozdawał warny za nieoznaczone spoilery. Postemp jest specjalnie, za to odhaczenie bije sie w cyce - racja mój błąd ale po takim dniu jak miałem wczoraj w robocie to i tak cud że nie ma więcej byków . Cytat Czyli gdyby Rose miała być biała, to by jej... nie było, tak? Pajgi, wszystko w tym filmie należy brać przez pryzmat polityki i poglądów twórców bo jeszcze przed premierą dali oni wyraźnie do zrozumienia że postarają sie wepchnąć """przesłań""" do SW ile tylko sie da. I właśnie tu jest hund pogrzebany - to nie jest film który miał być "neutralny" politycznie i po prostu coś tam można naciągać jak skóre na jajach i tworzyć teorie spiskowe. Nikt by nie wciągał w to współczesnej polityki gdyby twórcy sami tego nie zaczeli, podałem ci przykład nawet - nikt przed premierą III Części nie gadał o Czarnych Panterach/BLM więc Mace kopiący dupsko Imperatorowi był po prostu wątkiem filmu, nikt nie doszukiwał się, że jest tam jakieś przesłanie ( że niby czarni chcą zabić cywilizacje białego człowieka i tylko młodzi biali są w stanie ją obronić bla bla bla ). Cytat Aha, oceny ludzi, którzy znają się na rzeczy (oczywiście opłacone przez Disneja, tak jak koncerny farmaceutyczne płacą lekarzom, żeby mówili, że szczepionki są dobre) kontra oceny gimbazy, która ocenia film na 1/10, bo Kylo ma krzywe suty. Ja rozumiem hejtować film i dawać negatywy, nawet LJ, bo może się to komuś nie podobać. Pokazuję ci tylko, jakimi upośledzonymi argumentami operujesz. Ocenami można manipulować i akurat nie brałbym ich pod uwagę, przynajmniej kilka dni po seansie najbardziej wyczekiwanego filmu ostatnich 2 lat. No popatrz taki oczekiwany był, taka marka znana i od razu taki backlash ? I to zaraz po premierze, nie po paru latach jak w przypadku Mrocznego Widma. Nie wiem skąd to przekonanie że każdy komu sie ten film nie podobał to gimbaza, ile na YT jest rzeczowych krytycznych recenzji ? Fajnie jest tak ignorować zdanie konsumentów i udawać ze to tylko "mniejszość" i altright trolle ale to raczej na zdrowie nie wyjdzie twórcom tego badziewia. ""Profesjonalnym""" krytykom nikt nie musi płacić, tak samo jak nikt nie musi płacić serwisom growym sypiącym 9-10/10 najnowszym szrotom od EA - oni po prostu znają zasady gry i wiedzą że zbyt niska ocena może zaowocować końcem zaproszeń na premiery, brakiem darmowych gadżetów itp a to przełoży sie na ich pensje i popularność ich serwisów. 2 Cytuj
Blue 245 Opublikowano 30 grudnia 2017 Opublikowano 30 grudnia 2017 (edytowane) 13 godzin temu, Canaris napisał: Nikt by nie wciągał w to współczesnej polityki gdyby twórcy sami tego nie zaczeli, podałem ci przykład nawet - nikt przed premierą III Części nie gadał o Czarnych Panterach/BLM więc Mace kopiący dupsko Imperatorowi był po prostu wątkiem filmu, nikt nie doszukiwał się, że jest tam jakieś przesłanie ( że niby czarni chcą zabić cywilizacje białego człowieka i tylko młodzi biali są w stanie ją obronić bla bla bla ). O czym ty człowieku (pipi) to ja nawet nie wiem. Z twoich wypowiedzi wynika taka indolencja, że głowa mała - casting Samuela L. Jacksona jako Mace Windu do dzisiaj jest rzeczą kontrowersyjną, która podzieliła fanów i w niektórych środowiskach wzbudzała spory sprzeciw. Star Wars były kwestią polistyczną o wiele wcześniej niż Ci się zdaje. Mimo występu Billy Dee Williams w V episodzie popularność SW wśród czarnoskórej populacji była dość... skromna. Przy kręceniu prequeli twórcy chcieli przyciągnąć tą część populacj do kin zatrudnieniem bardzo popularnego czarnego aktora do roli mistrza Jedi. Pech chciał, że w spokojnego i opanowanego mędrca wcielił się aktor, który najlepiej to przeklina i kipi gniewem a kiedy tego nie może robić, gra jakby miał kij w dupie. 13 godzin temu, Canaris napisał: No popatrz taki oczekiwany był, taka marka znana i od razu taki backlash ? I to zaraz po premierze, nie po paru latach jak w przypadku Mrocznego Widma. Jeszcze raz, o czym ty (pipi)? Lucas po obejrzeniu sam powoli doszedł do konkluzji, że zrobił niezłą kupę. Ten przezroczysty film co prawda zwiódł niektórych krytyków (CGI WOW!) ale większość wczesnych recenji była negatywna. Mało kto dał się zwieść - aktorzy nie grają, tylko chodzą na tle zielonej płachty dialogując ekspozycję, w ogóle to brak głównych bohaterów, brak cech bohaterów (a nie przepraszam, główny zły ma jedną - fajny tatuaż), jakieś blaszane clowny zamiast Stormtrooperów, Jar Jar (pipi) i tysiąc innych rzeczy których szkoda wymieniać. Backlash? Fani Gwiezdnych Wojen wychodzili z kin sfrustrowani i oszukani. Ludzie byli wściekli - gdyby wtedy był tak rozwinięty internet, to jestem pewien, że po premierze by się spalił od Hejtu. 13 godzin temu, Canaris napisał: Nie wiem skąd to przekonanie że każdy komu sie ten film nie podobał to gimbaza, ile na YT jest rzeczowych krytycznych recenzji ? Eeee...... Od zatrzęsienia? Jeśli chociaż trochę przyglądasz się, że tak powiem, entuzjastom filmowym na YT, to dojdziesz do przerażającego, niesamowitego wniosku - otóz... LUDZIE MAJĄ RÓŻNE OPINIE. Niektórzy się zachwycają, inni nienawidzą. RLM (na pewno przekupne K**wy) są tak po środku. 13 godzin temu, Canaris napisał: Fajnie jest tak ignorować zdanie konsumentów i udawać ze to tylko "mniejszość" i altright trolle ale to raczej na zdrowie nie wyjdzie twórcom tego badziewia. O Panie, jak te graniturki zignorowały zdanie konsumentów, o Boże. Tak się konsumenci zdenerwowali i poczuli upokorzeni, że TLJ brakuje już tylko 50mln do miliarda dolców w box officie. I cały czas rośnie. Rośnie i rośnie i rośnie, a smutni panowie w LA źłobią kasiorkę i łzy zawiedzionych fanboyi jak dobrego browarka. Ale tak na poważnie - niby jak wnioskujesz, że więkoszości konsumentów nie podobał się film? Po ocenie na RT? Dajmy spokój - RT nie raz (tak jak i Meta Crticic) padał ofiarą takiej swojskiej wersji ataku DMS. Mnóstwo rozsierdzonych nerdów logowało się na portal by oddać głos 1/10 i jak najbardziej zniszczyć reputację znienawidzonego filmu bądź gry. Tymczasem, według Cinema Score (które mierzy satysfakcję po wyjściu z kina) film według widzów ma... 89%. Masz, poczytaj jak niewierzysz: http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/films/news/star-wars-the-last-jedi-audience-cinemascore-rotten-tomato-user-score-a8116166.html 13 godzin temu, Canaris napisał: ""Profesjonalnym""" krytykom nikt nie musi płacić, tak samo jak nikt nie musi płacić serwisom growym sypiącym 9-10/10 najnowszym szrotom od EA - oni po prostu znają zasady gry i wiedzą że zbyt niska ocena może zaowocować końcem zaproszeń na premiery, brakiem darmowych gadżetów itp a to przełoży sie na ich pensje i popularność ich serwisów. No tak oczywiście, dlatego najwspanialsze dzieło Zacka Snydera, oczko w głowie konglomeratu Worner Bros cieszy się zasłużonym wynikiem 27%. No bo przecież Ci profesjonalni recenzenci się zbuntowali i już nigdy później nie dostali zaproszenia premierę żadnego filmu od WB. Pamiętam petycję o zamknięcie Rotten Tomatoes, bo fani nietoperka nie mogli wytrzymać złej oceny (oczywiście przekupionej przez Disneya). Echhh... szkoda, że nikt im nie powiedział, że RT należy do WB... Innymi słowy - w d*pie byłeś, g*wno widziałeś. Dziękuje, dobranoc. Edytowane 30 grudnia 2017 przez Blue 1 1 Cytuj
MichAelis 5 625 Opublikowano 30 grudnia 2017 Opublikowano 30 grudnia 2017 Właśnie wróciłem z seansu, bo nie było jak iść wcześniej. Wpadłem do tematu, bo omijałem go przez ostatnie dwa tygodnie i liczyłem, że poczytam o czymś więcej niż kłotni jednego chu.ja z drugim chu.jem. O jezu z Nazaretu. Parę stron przeczytałem par stron skipowałem, bo downem bym sie zaraził. No ale last jedi gorsze od prequeli? Xdddddddddddd Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 30 grudnia 2017 Opublikowano 30 grudnia 2017 31 minut temu, MichAelis napisał: No ale last jedi gorsze od prequeli? Xdddddddddddd no to trzeba być serio upośledzonym, żeby tak uważać albo po prostu nostalgia przysłania obraz albo (pipi) ból dupy prawackiego światopoglądu nie pozwala przełknąć filmu w którym kobieta jest prawdopodobnie najpotężniejszym rycerzem jedi Cytuj
kotlet_schabowy 2 731 Opublikowano 30 grudnia 2017 Opublikowano 30 grudnia 2017 42 minuty temu, Blue napisał: (...) Fani Gwiezdnych Wojen wychodzili z kin sfrustrowani i oszukani. Ludzie byli wściekli - gdyby wtedy był tak rozwinięty internet, to jestem pewien, że po premierze by się spalił od Hejtu. (...) Taaa. Od 1:20, z małymi wyjątkami 1 Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 31 grudnia 2017 Opublikowano 31 grudnia 2017 Cytat O czym ty człowieku (pipi) to ja nawet nie wiem. Z twoich wypowiedzi wynika taka indolencja, że głowa mała - casting Samuela L. Jacksona jako Mace Windu do dzisiaj jest rzeczą kontrowersyjną, która podzieliła fanów i w niektórych środowiskach wzbudzała spory sprzeciw. Star Wars były kwestią polistyczną o wiele wcześniej niż Ci się zdaje. Przy kręceniu prequeli twórcy chcieli przyciągnąć tą część populacj do kin zatrudnieniem bardzo popularnego czarnego aktora do roli mistrza Jedi. Pech chciał, że w spokojnego i opanowanego mędrca wcielił się aktor, który najlepiej to przeklina i kipi gniewem a kiedy tego nie może robić, gra jakby miał kij w dupie. Bzdura. Ta charakterystyczność Jacksona była nawet wpleciona w fabułe i została zrobiona jedną z jego cech - Mace Windu był specyficznym, oryginalnym Jedi którego styl walki niebezpiecznie zbliżał go do Ciemnej Strony właśnie dzieki wykorzystaniu agresji i emocji. Cytat Mimo występu Billy Dee Williams w V episodzie popularność SW wśród czarnoskórej populacji była dość... skromna. Czyżby kolega sugerował że czarni to idioci którzy na film SF bez czarnych nie pójdą ? Niezły rasizm.. Cytat Jeszcze raz, o czym ty (pipi)? Lucas po obejrzeniu sam powoli doszedł do konkluzji, że zrobił niezłą kupę. Ten przezroczysty film co prawda zwiódł niektórych krytyków (CGI WOW!) ale większość wczesnych recenji była negatywna. Mało kto dał się zwieść - aktorzy nie grają, tylko chodzą na tle zielonej płachty dialogując ekspozycję, w ogóle to brak głównych bohaterów, brak cech bohaterów (a nie przepraszam, główny zły ma jedną - fajny tatuaż), jakieś blaszane clowny zamiast Stormtrooperów, Jar Jar (pipi) i tysiąc innych rzeczy których szkoda wymieniać. Backlash? Fani Gwiezdnych Wojen wychodzili z kin sfrustrowani i oszukani. Ludzie byli wściekli - gdyby wtedy był tak rozwinięty internet, to jestem pewien, że po premierze by się spalił od Hejtu. Bzdura. Doskonale pamiętam co pisali wtedy amatorzy do tej masy gazet komputerowych które wtedy istniały, co mówili moi koledzy, BA co nawet mówiłem ja sam - odgłos fapania niósł sie pod nieboskłon, że za(pipi)iste, że .efekty ryją mózg, ze świetne pojedynki itp itd Na litość boską, na podstawie najbardziej zbędnej i głupiej części filmu zrobiono nawet gre - Star Wars Racer. Tylko, że zachwyt nad Epizodem I stopniał z czasem jak zaczynało docierać do ludzi jaki to niezbyt dobry film, sam Lucas nawet to przyznał pośrednio biorąc pod uwage spory shift tonalny następnych części prequela. Zachwytu nad LJ nie ma, zaraz po premierze zaczęło sie narzekanie na dziurska w fabule, pourywane wątki itp. Cytat Eeee...... Od zatrzęsienia? Jeśli chociaż trochę przyglądasz się, że tak powiem, entuzjastom filmowym na YT, to dojdziesz do przerażającego, niesamowitego wniosku - otóz... LUDZIE MAJĄ RÓŻNE OPINIE. Niektórzy się zachwycają, inni nienawidzą. RLM (na pewno przekupne K**wy) są tak po środku. No w (pipi) tego jest. A wielu z nich nawet nie dotyka polityki, po prostu krytykuje film per se i naprawde mają czego sie przyczepić. Cytat O Panie, jak te graniturki zignorowały zdanie konsumentów, o Boże. Tak się konsumenci zdenerwowali i poczuli upokorzeni, że TLJ brakuje już tylko 50mln do miliarda dolców w box officie. I cały czas rośnie. Rośnie i rośnie i rośnie, a smutni panowie w LA źłobią kasiorkę i łzy zawiedzionych fanboyi jak dobrego browarka. Najbardziej kasowa seria w historii kina zgarnia niesamowitą kase ? Mój boże co za szok. Chcesz mi powiedzieć że ci wszyscy ludzie którzy teraz krytykują ten film, musieli najpierw iść na niego i za to zapłacić ? Normalnie mózg roz(pipi)any.. Cytat Po ocenie na RT? Dajmy spokój - RT nie raz (tak jak i Meta Crticic) padał ofiarą takiej swojskiej wersji ataku DMS. Mnóstwo rozsierdzonych nerdów logowało się na portal by oddać głos 1/10 i jak najbardziej zniszczyć reputację znienawidzonego filmu bądź gry. No mówie - alt right trolle, nic sie nie stało, to tylko rozsierdzone nerdy postujące z piwnicy w domu u mamusi itp. Czy Ben Shapiro, Sargon, Armoured Skeptic albo Stefan Molyneux to też według ciebie zaliczają sie do "rozsierdzonych nerdów" ? Albo np ten Roz z ET Canada - Cytat Tymczasem, według Cinema Score (które mierzy satysfakcję po wyjściu z kina) film według widzów ma... 89%. O mój boże, następna PRAWDA objawiona - w tym odcinku mistrz Blue uczy że istnieje coś takiego jak hype po filmie i że w pierwszych paru minutach/godzinach film z kupą efektów, najnowsza część sagi itp większości ludzi podoba się jak cholera.. Zanim sobie nie przemyślą wszystkich głupot i tego co zobaczyli.. Stary zwolnij trochę z tym oświecaniem nas, maluczkich bo tylko patrzeć jak zostaniesz jakimś guru czy coś. Cytat No tak oczywiście, dlatego najwspanialsze dzieło Zacka Snydera, oczko w głowie konglomeratu Worner Bros cieszy się zasłużonym wynikiem 27%. O znowu odkrycie godne nobla - istnieją filmy gorsze niż LJ. Szok i niedowierzanie. Cytuj
Blue 245 Opublikowano 31 grudnia 2017 Opublikowano 31 grudnia 2017 52 minuty temu, Canaris napisał: Bzdura. Ta charakterystyczność Jacksona była nawet wpleciona w fabułe i została zrobiona jedną z jego cech - Mace Windu był specyficznym, oryginalnym Jedi którego styl walki niebezpiecznie zbliżał go do Ciemnej Strony właśnie dzieki wykorzystaniu agresji i emocji. I ta agresja przejawiała się w czym dokładnie? Zduszonym głosie i spojrzeniu które objawiało dyskretną biegunkę? Jedyne co Samuel pokazał w tej nieszczęsnej trylogii to może dialog z Palpatinem na koniec pojedynku w 3 części. Ale nawet to wyszło komicznie, bo chyba mu się nie chciał trenować kendo (czy czego tam oni się uczyli) bo pojedynek na miecze był koszmarny. No i oczywiście brak gry aktorskiej (on wygląda tak jakby przyszedł na plan i był nieszczęśliwy bo zakazali mu przeklinać) można wyjaśnić w jakiś sposób fabułą i Lore SW. Wszystko można sobie wytłumaczyć, nawet to że Powstanie Warszwskie to wielka wygrana. 55 minut temu, Canaris napisał: Czyżby kolega sugerował że czarni to idioci którzy na film SF bez czarnych nie pójdą ? Niezły rasizm... Patrząc na ten temat, to jednak idiotami są Ci którzy na Star Warsy chodzą. Jednak tak poważnie, to po prostu fakt, że kulturze osób czarnoskórych w USA oryginalne Star Warsy średnio się podobały. Nie wiem co ma do tego inteligencjia - po za tym z SW żadne SciFi. 57 minut temu, Canaris napisał: Najbardziej kasowa seria w historii kina zgarnia niesamowitą kase ? Mój boże co za szok. Chcesz mi powiedzieć że ci wszyscy ludzie którzy teraz krytykują ten film, musieli najpierw iść na niego i za to zapłacić ? Normalnie mózg roz(pipi)any.. Mld dolców zbierają tylko te filmy, na które ludzie nie przestają chodzić po pierwszym, dwóch weekendach. Mnóstwo kasy płynie z ludzi, któzy byli 2 raz, jeszcze więcej od tych którzy przyszli po namowach znajomych. 59 minut temu, Canaris napisał: No mówie - alt right trolle, nic sie nie stało, to tylko rozsierdzone nerdy postujące z piwnicy w domu u mamusi itp. Czy Ben Shapiro, Sargon, Armoured Skeptic albo Stefan Molyneux to też według ciebie zaliczają sie do "rozsierdzonych nerdów" ? Albo np ten Roz z ET Canada - Jezus Maria! Człowieku! Ja nic takiego nie powiedziałem - wielu krytyków nie lubi albo wręcz nienawidzi The Last Jedi. Mają do tego prawo! To w końcu ICH opinia. Jednak nie ma co ignorować faktów - ogromnej liczbie ludzi ten film się podoba i to bardzo. Świadczy o tym nie tylko procent na RT, ale też zdanie ludzi takich jak ja albo inni w tym temacie. Godzinę temu, Canaris napisał: O mój boże, następna PRAWDA objawiona - w tym odcinku mistrz Blue uczy że istnieje coś takiego jak hype po filmie i że w pierwszych paru minutach/godzinach film z kupą efektów, najnowsza część sagi itp większości ludzi podoba się jak cholera.. Zanim sobie nie przemyślą wszystkich głupot i tego co zobaczyli.. Stary zwolnij trochę z tym oświecaniem nas, maluczkich bo tylko patrzeć jak zostaniesz jakimś guru czy coś. Widzisz stary, ja nie napisałem wcale, że Ci ludzie nie zmienią zdania. ba, internet świadczy wyrażnie - wielu osobom ten film się nie podoba. Jednak mnóśtwo ludzi go uwielbia i mają dobre argumenty na obronę swojej opini. Ich odsetek nie przystaje do ocenki publiczności do RT 1 1 Cytuj
Ptaszor 2 Opublikowano 31 grudnia 2017 Opublikowano 31 grudnia 2017 11 godzin temu, Blue napisał: RLM (na pewno przekupne K**wy) są tak po środku. Przekupione. Na 100%. Cytuj
Basior 1 109 Opublikowano 31 grudnia 2017 Opublikowano 31 grudnia 2017 (edytowane) Też byłem parę dni temu na filmie. I z jednej strony jestem rozczarowany, a z drugiej jakoś dobrze to się oglądało. Z minusów: - Brak rozwoju postaci, nic się nie zmieniło w moim postrzeganiu Kylo i Ray. Jeszcze Kylo zyskal jakąś opowieść o swojej przeszłości, ale co z tego jak nadal wydaje mi się emo księżniczką niż potężnym Jedi. Ale już to co zrobili z Ray to żenada. Żeby ja to chociaż obeszło. Żeby miała trening jakiś. Żeby miała oświecenie. Żeby przeszła jakąś przemianę. A tu (pipi) jest świetna, wiedzy zdobywać nie musi. - Snoke i najwyższy porządek - nie czuć siły, zła. Wyglądają jak Cosplayerzy, siła militarna mała. Co to było na koniec? Nie mieli większej floty? - Kasyno. Ale tu chyba nie ma co się rozwodzić. - Leia i latanie. - Ideolo. Nie byłoby aż tak dla mnie widoczne, gdyby powyższe elementy nie zawiodły. - Brak Jedi. Brak pojedynków w większej ilości i różnorodności. Plusy: - Świetne tempo mimo wszystko wszystko. Film absolutnie mi się nie dluzyl. - Świetne widoczki, dobór kolorów. - Mimo wszystko: zarty. Osobiście nie nastawialem się na arcydzieło i go nie ma. Ale bardzo płytka fabuła i dla mnie bardzo nieciekawe postacie to duży minus. Pewnie kolejne epizody się obejrzy. Całkiem dobry film i na pewno lata świetlne przed np. Valerianem, ale kiepsko dzwigajacy cale uniwersum. Edytowane 31 grudnia 2017 przez Basior Cytuj
MichAelis 5 625 Opublikowano 31 grudnia 2017 Opublikowano 31 grudnia 2017 12 godzin temu, _Be_ napisał: no to trzeba być serio upośledzonym, żeby tak uważać albo po prostu nostalgia przysłania obraz albo (pipi) ból dupy prawackiego światopoglądu nie pozwala przełknąć filmu w którym kobieta jest prawdopodobnie najpotężniejszym rycerzem jedi Nostalgia, ale pisanie o tym jak to Lukas smieje sie teraz z tego co disnej robi to dzban wypełniony moczem. Lukasowi cudem wyszla oryginalna trylogia, bo takie czasy i w (pipi) sentymentu. Gdyby teraz popatrzeć na taką nową nadzieję to pif paf z laserka i szukanie na planach slabego punktu. Disney znalazl złoty środek. Jest pełno kontentu dla fanów, a mimo tego jednak wywraca wiele rzeczy i nie idzie bezpieczna droga. No i kasa się zgadza, a popierdywania zawsze w necie będą. Ja rozumiem, że wiele osób mroczne widmo widziało na na tvn w zeszłe swieta, ale jak można to zestawiać z ostatnim filmem (i calą trylogię prequeli?). Mogł przedstawić powstanie bohatera uznawanego za największego badassa w historii kina, to do roli wybrał dziecko z dałem, a potem nastolatka z dałnem, a wszystko kręcilo sie wokol jar jara. Spoiler Serio myślicie że snoke byl nikim? Musiał skądś przyjść, nawet jak na tronie gadal, „kiedyś myslałem, ze to skywalker będzie tym wybranym” to coś znaczyło. Chyba. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.