Pokemon Sun & Moon

[Gość ragus]

10-12 podjeść i udało mi się na niego trafić.

[Gość Rozi]

A w której części dżungli polowałeś?

[Gość ragus]

Pierwsza od razu jak wchodzisz po lewej.

[Gość Rozi]

Skurczysyna trudno złapać. Tak samo jak nie mogę Corsoli, Bagona i Feebasa. Ehhhhhhhhhh

 

 

Ale Kangaskhany to dwa mam XD

[Elanczewski 63]

Co za perfekcyjna odsłona. Poprawiono chyba wszystko, co dało się poprawić względem X/Y/OR/AS. Triale zamiast Gymów na plus, fabuła

to bardziej osobista historia (i to nie naszej postaci) niż ratowanie świata. Sporo cutscenek - podoba mi się to. Jeszcze gdyby główny bohater nie reagował taką samą miną na zostanie mistrzem ligi i śmierć matki...

muzyka w najważniejszych walkach i sporej części lokacji (zwłaszcza końcowych) dopierdziela po uszach, poziom trudności (zwłaszcza w wariancie exp share off + walki set) znacznie wzrósł względem banalnych poprzedniczek na 3DS-a - byłem ciągle niedolevelowany, trzeba było cały czas korzystać z weaknessów przeciwników i przedmiotów (chociaż w głównym story padłem ostatecznie tylko raz, przy próbie ognistej - Team Rowlet). Narzekać mogę głównie na zbyt dużą pomoc "serduszek" - jak już się nagłaszczemy Poksa, to co chwilę a to unika ataków, a to zostaje mu 1 HP. Raz udało mi się z pięć razy pod rząd uniknąć ataku. Przesada. Chociaż prawda jest taka, że bez tego musiałbym grindować, bo często ratowalo mi to dupę.

 

Najlepsze Poksy. 

 

Mój ostateczny team na ligę: Decidueye, Lycanroc (MVP, niesamowicie zamiatał połączeniem swojego speeda i Stone Edgem), Vikavolt (ten special attack), Crabominable, Muk (super tank, właściwie tylko ataki ziemne go ruszały) i Marowak. Chyba wszystkie złapane przed 20 levelem, ta sama ekipa całą grę 

Edytowane 3 grudnia 2016 przez Elanczewski

[Rayos 3 171]

 

śmierć matki...

 

 

przecież

 

 

niczyja matka nie umarła

 

 

ale fakt faktem, wnerwiała mnie ciągle ta sama mina głównego bohatera. chyba tylko raz w całej grze ją zmienił

Edytowane 3 grudnia 2016 przez Rayos

[Elanczewski 63]

No nie, to była tylko taka hiperbola xd Główny bohater miał inną minę niż chyba tylko w jednej czy dwóch cutscenkach. 

[Dante 444]

W mojej wersji jest on socjopatą posyłającym prawie martwe pokemony do walki żeby trochę osłabić wrogów. A potem zaatakować swym wiernym Rowletem. Dlatego cały czas się cieszy.

[Shen 9 637]

Przegiete jest to ze pokemon przy wysokim przywiazaniu do trenera ma szanse zeby nie zginac przy 1hp. Walczylem wlasnie z solgaleo i marowak zablokował tak 7 ataków jeden po drugim.

[Copper 2 657]

Nie wiem o co wam chodzi z tą trudnością gry, jedyne co to trzeba bardziej przywiązywać uwagę do typów, którego pokemona wysłać na którego i gra jest prosta jak wszystkie poprzednie. Raz tylko padłem na jednym trialu, ale to też z braku przygotowania (nie miałem aktualnie żadnej kontry) niż trudności. W bazie skullsów nie straciłem nawet jednego poka, wy chyba nie bardzo potraficie zbudować sobie team, nie?

[Gość ragus]

Chodzi o to, że jest w sam raz i nie polega na naciskaniu A żeby wygrać jak w XY i ORAS

[Shen 9 637]

Nie no, moge wrzuci do teamu Alakazama, Gyardosa, Arcanine  i press X to Jason. Postawilem jednak na nowe poki i roznorodnosc.

Team to bede budowac jak przejde gre  i zapraszam do walk online

[Copper 2 657]

No ja po prostu tego nie czuję, w XY też pamiętam że padłem raz na jednym gymie z tego samego powodu co tutaj, braku odpowiedniej kontry. 

 

 

@up też mam team z nowych poków i alolańskich wersji starych i jakoś nie rozwalili mi 5 poków w hideoucie skullsów xd

Edytowane 4 grudnia 2016 przez Copper

[Gość ragus]

Cooper naszym forumowym Garry Oakiem

[Shen 9 637]

Chetnie podejme wyzwanie jak odpala pokebank, bo nie chce mi sie nowych pokemonow hodowac, a team z xy gotowy.

[Rayos 3 171]

Aż sobie wyobraziłem Coppera jako Blue/Gary mówiącego SMELL YA LATER. Pasuje do niego  

 

[Copper 2 657]

Cooper naszym forumowym Garry Oakiem

 

[Shen 9 637]

Skonczylem, w moim osobistym rankingu najgorsza czesc, nigdy do niej nie wroce, moze jeszcze troche online pogram jak bank otworza.

 

- duzy nacisk na marna fabule

inne wymiary, ultra beasty, fuzja człowieka z pokemonem, odlecieli na maksa

 

- wyspiarski klimat? No fajnie, tylko ze nawet z wyspy na wyspe nie mozna sie przeplynac, laprasa uzylem doslownie jeden raz przez cala gre

 

plusy wymienialem juz wczesniej, ale to kosmetyka, wywalenie hm, poziom trudnosci i z-moves lepiej wywazone niz mega ewolucje.

[Gość ragus]

Aż boję się zapytać o ten ranking, no ale dawaj jak możesz.

[Rayos 3 171]

a ja finalnie dałem grze 8.5 w recenzji.  najlepsze Poksy od lat, prawie wszystkie zmiany na lepsze, pare rzeczy nie zadzialalo, ale jest nadzieja na to, ze kolejne poksy beda jeszcze lepsze. Jestem mega zadowolony i bede gral z pewnoscia jeszcze dlugo, konczyl post game, kompletowal dexa itd itp. 

 

Dziękuję gamefreak za bdb poki  

[raven_raven 12 014]

Ta fabuła jest trochę martwiąca, bo o ile za pierwszym razem te 2h pier,dolenia na start można przeżyć, tak robiąc wszelkie nuzlocke'i i te inne to ch,uj człowieka będzie strzelać.

[Shen 9 637]

Na szczescie mam jeszcze w backlogu omega ruby, chociaz tam mnie bedzie w(pipi)iac ilosc wodnych hm.

[Gość ragus]

tam ciebie będzie wszystko irytować, gra jest tragiczna.

 

i w sumie nie wiem czy to kwestia tego, że remake sam w sobie jest taki beznadziejny, czy RSE też du,py nie urywało, bo nostalgia przy grach wideo to bardzo mocna rzecz.

[Rayos 3 171]

ORAS olej cieplym moczem, zdecydoanie najgorsza gra z głownej serii Pokemon. Lepiej zagrać w zayebiste Emerald

 

EDIT

 

@Ragus

 

ORAS po prostu było strasznie kiepskie, IMO oryginalna 3 gen bije remake pod każdym względem

Edytowane 4 grudnia 2016 przez Rayos

[Shen 9 637]

To moze white 2 znowu ogram, soul silver juz 3 razy przechodzilem i mam dosc.