Skocz do zawartości

Czego Wam brakuje w gierkach, co dawniej było standardem?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O kodach już pisałem - teraz mamy płatne "kody" w postaci DLC, które nam odblokowują nowe fury, czy dadzą wirtualną kasę.

A o filmikach FMV pisałem?

Za czasów PSXa oglądałem każdy taki filmik z wywalonym jęzorem - to była frajda przejść Arcade Mode w Tekkenie i ujrzeć te piękne filmy (Mokujin, to miał zakończenie jak film:).

I nagle coś pierd.olło i wszystko pojawia się w cut-scenkach na silniku gry. I w dodatku z wiekiem coraz częściej pomijam takie filmy. Nie mam na to czasu - odpalam grę, chcę ją ukończyć i następną i następną.

Opublikowano

Brakuje mi bijatyk. Dobrych, bijatyk 3D. Tak patrzę na czasy PSXa i mieliśmy tam np. Bloody Roar (postacie zmieniały się w bestie), Energheiz (bijatyka od SquareSoftu, był np. Cloud), Destrega (trochę wybuchowa gierka), Kensei (marzyłem o tej grze), o Tekkenie nie wspomnę.

Praktycznie każdy, większy developer (japoński) miał swoją bijatykę. Bijatyki 1on1 były także w salonach arcade. W sklepach wysyłkowych sprzedawano arcade sticki. A dzisiaj co?

Jakiś nieukończony Street Fighter? Mortal Kombat z łatwymi fatalami z DLC :/

Wiem, że dalsze zdanie to offtop, ale ta cała generacja "i pół", daje mi do namysłu, czy jeszcze warto grać w gierki? Czy w ogóle ma sens jeszcze kupno konsoli, skoro te tak bardzo zbliżyły się do pc?

  • Plusik 1
Opublikowano

Jak zwał, tak zwał. Ja nie cierpię save pointów rozstawionych w jakichś absurdalnych odległościach od siebie. Gram pół godziny, nagle chcę/muszę przerwać, ale żeby nie stracić postępu muszę brnąć dalej modląc się o kolejny SP. Czasem nie ma nawet możliwości powrotu do poprzedniego. A dorzućcie jeszcze do tego brak przewijalnych cut-scenek/dialogów, czy inne walki losowe co dwa kroki, to już w ogóle szlag człowieka trafia. W takich przypadkach swobodny save to zbawienie.

 

I na miłość boską, niech sobie każdy gra jak chce. Dorabiacie ideologię do czegoś, co z założenia ma bawić. Skoro komuś większą frajdę sprawia "lamienie" QS-QL, to niech sobie "lami". Tymczasem reszta może sobie kozaczyć w internetach przed dwunastolatkami w multi kilka godzin dziennie i się w ten sposób dowartościowywać.

 

Zresztą, wszystko zależy od gry. Wspomniane rozwiązanie save'a, który wyłącza grę i kasuje się sam po wczytaniu jest idealne nawet dla gier typu SH. Ja generalnie powiem, że brak save'a w dowolnym momencie to dla mnie jeden z czynników, który w ogóle powstrzymuje mnie od ukończenia wielu gier. Bo teraz ja sobie wolę gierki odpalić, pograć i wyłączyć w dowolnej chwili, a nie szykować się na dłuższe sesje. Bo często jest tak, że w efekcie gram od save'a do save'a - wyłączam zwyczajnie grę, bo nie mam pewności, czy za 20min mi nie zbrzydnie, a ja będę musiał szukać kolejnego punktu zapisu.

nie masz racji, qs i ql zmienia dosw z gry. Zupelnie inaczej ja,odbierzesz i np cos innego napiszesz w,sieci, inaczej opowiesz koledze.

 

Jak myslisz czemu w Soulsach nie dali opcjonalnego trybu normal z checkpointem przy bosie np? Co by im szkodzilo? Ano to, ze patrz wyzej

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...