Skocz do zawartości

Vampyr


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i ukończyłem grę na 27lvl, nikogo nie zabijając. Uchronilem wszystkie dzielnice.
Zajęło mi to ok 50h.

Ostatnich 3 bossow pokonywalem nie majac surowicy do leczenia itp. A krew trzymalem do uzdrawiania, nie mogac uzywac moich skilli. Nie mialem skladnikow do stworzenia surowicy a sprzedawcy nie mieli tego co chcialem. A jak chcialem przetworzyc rzeczy moje, to nie dawalo mi to czego potrzebowalem. Bylo trudno!

Piękna gra!
Czekam na drugą część bądź DLC!

  • Plusik 2
  • Dzięki 1
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Ja czekam na ng+ a najchętniej na post game aby zamknąć zadania poboczne.
Obecnie mam najlepsze zakończenie za sobą ale wiem, że nie wszystkie zadania poboczne udało mi się zrobić i to mnie denerwuje bo wrócił bym chętnie do gry z moim rozwojem postaci!

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, Fanek napisał:

Jakie największe wady?

 

 

Postaram sie byc obiektywnym.

Przede wszystkim gratuluje tworcom za pomysl oraz cala otoczke. Historia bardzo ladnie opowiedziana, poczatek jest obiecujacy oraz bardzo zachecajacy. Historycznie swietnie opisane (plaga, wielki pozar w 1666), do niczego nie mozna sie przyczepic. 

Teraz minusy, oh boi, od czego tu zaczac.

Mapa, moim zdaniem nie ma zadnego odniesienia do prawdziwej mapy Londynu. Cala gra przypomina labirynt ze sztucznie pozamykanymi uliczkami, przez ktore nie mozna przejsc (tekstury ci nie pozwalaja). Historia opiera sie caly czas na dialogach, ktore sa interesujace za pierwszym razem, a pozniej cala grupa NPC-ow ciagle w kolko powtarza to samo. Bardzo meczace. Mechanika gry doprowadza do furii. Kamera to zart jakiego sadysty. Bieganie wampirem-lekarzem przez 99% czasu z mala pila do ciecia kosci tez nie napawa. Nie mozna zwiedzac pomieszczen, ktore wczesniej odwiedzilismy (vide pierwszy wampir, z ktorym walczymy) - wchodzisz do pomieszczenia, wlacza sie walka i pozniej nie mozesz otworzyc drzwi, przez ktore chwile wcześniej  przeszedles. Masz grac, jak ci kaza tworcy. Gra to niekonczace sie pasmo bugow, ciagle cos sie wylacza, zacina, gra traci klatki, okropnie to wyglada. Ale najbardziej irytuje mechanika, ci sami przeciwnicy (oprocz bosow) oraz strasznie slaby (uproszczony) system walki. Poddalem sie kilku godzinach grania.
 

Edytowane przez Gość
  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano
W dniu 18.02.2019 o 14:35, Schranz1985 napisał:

Popatchowali tą gierkę?

Bo w sumie to mam  po re2 luźne terminy na gierki a miałem ja kiedyś w planie :)

 

Gra jest bardzo dobra i działała ok na premierę :) Jeżeli lubisz fajne historie to warto. 

  • Plusik 2
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Skończył ktoś z Game Pass? Gre ukończyłem w 3 wieczory i nie była aż taka fatalna , co prawda walki z bossami momentami frustrowały ale to nie poziom gier od FS no i tutaj przed walką były checkpointy co było dość przyjemne. Fabularnie liczyłem na coś więcej ale najwiekszą zaletą gry okazał się klimat , który jest rzadko spotykany w grach . Londyn robi wrażenie aż przypomniało mi się Nightmare Creatures na psx , ogólnie gra warta sprawdzenia ale dupy nie urywa i jak czytam opinie że miał być to przełomowy RPG to średnio chciało mi się w to wierzyć. Dodatkowo strasznie nie podobał mi się od pewnego momentu gry nagły skok poziomu postaci , wszyscy wrogowie skoczyli o 10 poziomów w górę a jedyną opcją na zdobycie poziomu było zabijanie niewinnych co kompletnie zabiło mi chęć do gry bo nie mogłem już grać po swojemu . 

Opublikowano
W dniu 31.03.2019 o 16:56, SpacierShark123 napisał:

Skończył ktoś z Game Pass? Gre ukończyłem w 3 wieczory i nie była aż taka fatalna , co prawda walki z bossami momentami frustrowały ale to nie poziom gier od FS no i tutaj przed walką były checkpointy co było dość przyjemne. Fabularnie liczyłem na coś więcej ale najwiekszą zaletą gry okazał się klimat , który jest rzadko spotykany w grach . Londyn robi wrażenie aż przypomniało mi się Nightmare Creatures na psx , ogólnie gra warta sprawdzenia ale dupy nie urywa i jak czytam opinie że miał być to przełomowy RPG to średnio chciało mi się w to wierzyć. Dodatkowo strasznie nie podobał mi się od pewnego momentu gry nagły skok poziomu postaci , wszyscy wrogowie skoczyli o 10 poziomów w górę a jedyną opcją na zdobycie poziomu było zabijanie niewinnych co kompletnie zabiło mi chęć do gry bo nie mogłem już grać po swojemu . 

Nie do końca się zgodzę sam nikogo nie zabijałem i problemu większego poza ostatnim przeciwnikiem nie miałem. Wszystko to kwestia wyczucia gry i dobrania narzędzi do swojego stylu. Dobrze dobrane narzędzia zabijania plus kilka umiejętności i gra nie jest trudna. A ostatni boss też okazał się banalny jak skumałem zasadę walki z nim. :)

 

Oczywiście można zabijać wszystkich dla easy mode ale to mi fabularnie kompletnie nie odpowiadało. Dla osób których irytowało to rozwiązanie dodali easy mode później. Czyli teraz można wybrać tryb w którym nikogo nie zabijesz a gra i tak sama się przejdzie :)

Opublikowano (edytowane)

Po kilku godzinach grę opisuje jeden wyraz: przeciętność.

 

Niemal wszystko w tej grze jest przeciętne. Fabularnie niby jest ciekawie aczkolwiek nie zapowiada się, żeby to było coś naprawdę dobrego co mnie zaskoczy. Animacje drewniane, walka niedopracowana i zwyczajnie średnio dająca satysfakcję. Mimika twarzy z poprzedniej generacji. 

 

Jedynie klimat, motyw wampirów oraz Londyn prezentują się jako tako interesująco ale to raczej za mało, żeby mnie przyciągnąć na dłużej. No i faktycznie jeżeli trzeba zabijać ludzi żeby mieć szansę przejść grę to jest to po prostu totalnie spartaczony design gry. 

 

@edit

Właśnie gra mi się wy(pipi).ała do OS 2 razy w ciągu 5 minut przy zmianie lokacji. :ragus: 

Edytowane przez suteq
Opublikowano (edytowane)

Po 5 maniakalnych nocach(20h+) grę obrazuje jedno słowo, moje top10 generacji istna perełka :obama:

Serio dla mnie ta gra to niemal spełnienie marzeń.

Design lokacji jest fenomenalny, czuć ten syf bród i zarazę.

Story dialogi muzyka świetne npc i ich questy ....

Co do questów to można by się rozpływać w superlatywach jak świetnie są poprowadzone i jak ciekawe.

Chyba nie spotkałem w grze 2 takich samych npc, a wielu skrywa ciekawsze historię niż nie jedna główna postać w wielu przehajpowanych AAA.

W ogóle cały ten motyw npc relacje lore jest niesamowite.

Tak jak w wielu grach dialogi są nudne i korci skipowanie tak w Vampyr mam wrażenie że nie ma ani 1 linijki tekstu na siłę, wszystko czytam wszystko chłonę i jest fantastycznie.

Motyw ze szpitalem pomaganiem ludziom utrzymywaniem dzielnic na odpowiednim poziomie zdrowia również fajnie wypada.

Walka również jest bardzo sympatyczna, i przyjemnie się ciacha, animacje nie są jakieś finezyjne ale sama walka daje mi naprawdę dużo frajdy a mówi to osoba z 1000+h w soulsbornach.

Podobnie jak w soulsach mamy tu staminę ale oprócz niej również poziom krwi którą możemy wysysać w trakcie walki z przeciwników po ogłuszeniu bądź też napełniać ten pasek poprzez bonusy wynikające z broni.

Za punkt krwi odpalamy różnej maści skille obronne ataki czy np samoleczenie które jest mega przydatne.

Co do poziomu trudności to jest typowy normal, walki z bossami ciut trudniejsze ale bez przesady.

Gram  jako dobry doktor Jonathan Reid nie zabijając żadnej dobrej duszyczki i nie mam większych problemów a również walczę z przeciwnikami 10lev silniejszymi.

Na 20h nie miałem ani 1 buga ani razu nic się nie zesrało(gram na pro).

Jedyny minus dla mnie to loadingi które są długie ale nie jest ich wiele.

 

Kończę aktualnie 4 chapter mam porobione niemal wszystko co się dało do tej pory i jestem zachwycony tym co zaserwowało mi dontnod.

Siedzę teraz w pracy i już  się nie mogę doczekać jak wrócę do domu aby kontynuować tą niesamowitą przygodę, nie ma bata celuję w platynę.

 

 

 

 

Edytowane przez Schranz1985
  • Plusik 2
  • Lubię! 1
  • Dzięki 1
Opublikowano

No gierka naprawde fajna procz tego gadania z wszystkimi npc o pier.dolach zeby podbic level krwi. Slabe to w chu.j. Ale historia, klimat nawet mechanika walki, no dla mnie mocno niedoceniana gierka. Oczywiscie porzadnych obywateli nie dotykalem ale mendy zaprowadzalem grzecznie pod raczke w kącik

  • Plusik 1
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Właśnie zacząłem grać w Vampirka. Jestem po 2h. Fajneeeee to. Klimat okeyka, dużo gadania i notatek ale ciekawie podane więc jak narazie bardzo na plus jako całość.

Długie to jest?

Opublikowano
23 minuty temu, balon napisał:

Właśnie zacząłem grać w Vampirka. Jestem po 2h. Fajneeeee to. Klimat okeyka, dużo gadania i notatek ale ciekawie podane więc jak narazie bardzo na plus jako całość.

Długie to jest?

Mi zajęło ok 32 h ale robiłem prawie wszystko:)

Opublikowano
3 godziny temu, balon napisał:

Chyba duży czas z tego to rozmowy i notatki co? 

rozmowy jakieś 65 % gry notatek wcale dużo do czytania nie ma. Fakt ja grałem jako ten dobry i to przed wprowadzaniem easy mode.  Czyli starałem się robić wszystko okrężną drogą ale po dobroci oraz nikogo nie zabijałem. Myślę że jak będziesz tym złym to można i 10 h uciąć. Szczególnie że zabijając pozbawiasz się pewnych zadań.

  • Dzięki 1
Opublikowano

Ja to mam chyba słabość do takich średniaków, bo kończę rozdział 1 i jak do tej pory podoba mi się wszystko oprócz VA. Główny bohater czasami wypowiada swoje kwestie w sposób, który nie pasuje do sytuacji i wypowiadanych słów. Aż przypomniało mi się Rise of the Argounauts, mam nadzieję, że wrzucą kiedyś do wstecznej.

Opublikowano

Mam wrażenie, że ta gra jest trudna tylko jeżeli chodzi o walkę w pobocznych misjach? Questy fabularne chyba są mocno dostosowane do naszego lvl?

Opublikowano

Przesrane jak się nie wysysa krwi z ludzi, a expa jest bardzo mało za pozostałe aktywności. Chciałem zrobić poboczne zadanie, a tam bydlak z 16 lvl. Sam mam tylko 6, a w głównej linii fabularnej są już przeciwnicy z 12. Jestem acziwmentową dziwką, więc nie ma mowy o zabiciu kogokolwiek. Chyba trzeba ładować w pasywy, bo są najtansze i skupiać się na broniach do walki wręcz.

Opublikowano

@Kolos28 Tematycznie to się trzyma kupy - jak wampir nie wysysa krwi, to jest słaby. Gameplayowo to już tak kolorowo nie jest, bo jak nie zabijasz ludzi, to jesteś słaby i byle mobek cię może zdjąć na 2-3 strzały, a pewnie jak się wysysa krew, to nic nie jest w stanie zrobić tobie krzywdy. Skalpel mi ratuje dupsko, bo zapewnia ciągły dostęp to "many" i można się leczyć. Oba spelle na shadow + paraliż i nie ma większych problemów. Teraz jeszcze ulepszę jakąś strzelbę na ogień, żeby mieć czym bić bossów i inne bestie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...