Skocz do zawartości

Featured Replies

Opublikowano

Ja swoją kopię zamierzam na dniach dopiero kupić, więc podciągnę statystyki ;). 

Mam natomiast jedno pytanie, starałem się o grze dużo nie czytać, żeby nie psuć sobie przyjemności.

Zastanawia mnie kwestia tego połączenia z innymi graczami oraz wykorzystywanie budowli i innych rzeczy przez nich stworzonych.

Teraz gdy gra jest na rynku już prawie pół roku, czy dla gracza rozpoczynającego od nowa, świat gry nie będzie przepełniony "wkładem" innych co może wpłynąć negatywnie na rozgrywkę?

Pytanie może dziwne, ale nie wiem do końca na jakiej zasadzie to działa. Z góry dzięki za rozjaśnienie.

  • Odpowiedzi 5,8 tys.
  • Wyświetleń 592,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Na tym forum jest coś takiego jak konsolowy ex, aby mogły być nowe topiki w dziale Xbox.       

  • Recenzji EDGE prawdopodobnie nie bedzie, bo embargo wymaga skonczenia gry a ponoc gra jest tak chujowa ze recenzent nie ma zamiaru jej konczyc. xDDDD

Opublikowano

Nie będzie przepełnione, są pewne restrykcje ustalone przez Kojime, żeby nie było przesadzone z tym wszystkim.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Trochę zjadę z tematu. Ciekawe czym inspirował się jegomość w poniższym filmie. Ale logosy na urządzeniu filtrującym, które nosi na plecach, mogą wzbudzać niepokój ;)
 

 

Opublikowano
W dniu 17.03.2020 o 13:50, Artur_K napisał:

Zastanawia mnie kwestia tego połączenia z innymi graczami oraz wykorzystywanie budowli i innych rzeczy przez nich stworzonych.

Teraz gdy gra jest na rynku już prawie pół roku, czy dla gracza rozpoczynającego od nowa, świat gry nie będzie przepełniony "wkładem" innych co może wpłynąć negatywnie na rozgrywkę?

Pytanie może dziwne, ale nie wiem do końca na jakiej zasadzie to działa. Z góry dzięki za rozjaśnienie.

 

Gra jest tak skonstruowana, że na mapie nie będzie "nadwyżki" zbędnych konstrukcji zbudowanych przez graczy. Nie ma ani węcej, ani mniej obiektów "online". Tak więc o to się nie martw. Poza tym musisz najpierw połączyć bazy w sieć chiralną (o to głównie chodzi w kampanii), aby cokolwiek sie pojawilo w świecie. Scieżka fabularna to około 20-35 godz, i tutaj raczej będziesz chodził z buta bez większej pomocy innych graczy. Zabawa na większa skale w tej grze zaczyna sie w momencie kiedy robisz zadania poboczne, budujesz autostrady, mosty itd. Wtedy wszystkie te rzeczy wykreowane przez innch graczy są arcy-pomocne. Ja swoją zabawe w "Death Stranding" skończyłem mając około 160 godzin. Gdybym grał "offline", to pewnie grałbym z chyba 3-4 razy więcej czasu. Pozdrawiam i bądź wytrwało w grze Hideo Kojimy. To naprawdę genialna gra, ale trzeba trochę do niej cierpliwości i wytrwałości. 

 

Na prędko sklecony materiał. Dwa moje mosty z najwięksszą ilością "like'ów" oraz tyrolka (zpi-line) między Farmą a Muzykiem. 

 

 

PS. W końcu nadszedł oczekiwany update! Już można skipować animacje kółkiem (cut-scenki oraz kiedy z bazy wyjeżdzamy). Koniec combo Option+krzyżak w prawo+X. Wystraczy tylko O. :) Wszystko fajnie, tylke że już ukończyłem gre. LOL he he

Edytowane przez walek

Opublikowano

Patch ze skipowaniem scenek byl juz bankowo wczesniej, bo ja gre przechodzilem w marcu i juz mozna bylo wszystko skipowac (oprocz zaladunku/rozladunku mozna tez przeskakiwac wszystko co sie dzieje w kwaterze) i mozna tez wylaczyc animacje odradka ktora sie odpalala przy wkraczaniu na teren wynurzonych.

Opublikowano

Skipowanie jest od jakiegoś czasu już. Co tam pomijanie - pojawił się TRYB PHOTO. Ta gra jest naprawdę przepiękna... I niech się nie kończy. Proszę Panie Hideo.  

Opublikowano
  • Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.

Post pod postem, ale cóż, "skończyłem" nową grę Hideo Kojimy.

 

Bardzo bałem się tego tytułu. Recenzje (szczególnie te wstępne) bardzo mnie rozczarowały, ale posty na forumku przywracały wiarę. Że Kojima znów to zrobił (to "coś" od czasów MGS3), coś udowodnił, coś zmienił. Po swojemu, zupełnie. Kiedy odpaliłem płytkę wyjętą z pękniętego pudełka dostarczonego przez kuriera (ha!) i wchłonąłem w ten świat przez pierwsze kilkadziesiąt minut. Kiedy postawiłem pierwszy krok, usłyszałem pierwsze dźwięki, muzykę, zobaczyłem horyzont i miałem coraz większy mętlik w głowie, spowodowany fabułą, światem i jego założeniami - tak, wiedziałem, że kultowy chińczyk znów to zrobił.

 

Kojima wraz z drużyną KP dostarczył mi najbardziej niepowtarzalne, wyrywające się ze schematów doświadczenie tej generacji. To istny przewrót gier AAA i pstryczek w kreatywność największych tuzów branży. Do tego diabelnie grywalny "pstryk". Przez bite kute 75h gry nie nudziłem się ani przez moment, bo jej mechanika nieustannie się rozwijała, podrzucała nowe rozwiązania, tereny, przeciwności losu. Do tego fabuła wessała mnie niczym

Spoiler

komórkowa burza przenosząca sama na największe pola bitew.

Kur.va, ile emocji, przemyśleń (które finalnie stają się spójne!) oprawione w tak piękny sposób (technicznie i artystycznie mnie ta gra zmasakrowała). Postacie aż ociekają wyrazistością, ale to domena wiadomego Pana. 

 

Oczywiście dostrzegam pewne wady - gdyby dev miał więcej czasu zapewne wcisnąłby w ten świat odrobinę więcej atrakcji (ale tylko tyle, bo swoista "pustość" jest tu konieczna). Walki z bossami, biorąc pod uwagę co Kojima wyczyniał parę generacji wcześniej, mogłyby być bardziej różnorodne, angażujące (co nie znaczy, że są złe - były świetne). Jednak co z tego?! Co z tego skoro otrzymaliśmy taką perłę, świecącą pełnią zaj.ebisto.ści wśród generycznych strzelanek i sand-boxów, które oczywiście też są potrzebne i również mnie bawią. Dusza ludzie. Dusza obecna. Podobnie jak w Bloodborne, podobnie jak w Nier:A, a więc grach, które cenię w tej wspaniałej generacji najmocniej.

 

Panie Hideo Kojima. Królu Złoty. 10/10 za tą wspaniałą przygodę, przeżycie o którym mógłbym pisać godzinami. Nie zapomnę Death Stranding nigdy i wrócę do tego świata jeszcze nie raz, aby wraz z innymi graczami budować naszą przyszłość (tak, przyszłość graczy, którzy oczekują czegoś więcej od tego hobby). Czekam jak poyeban na kolejne projekty. Dług po MGS5 w pełni odbudowany!

Edytowane przez Wiolku

Opublikowano

Takie pytanie. Czy dużo stracę skupiając się głównie na linii fabularnej,  zlecenia podstawowej przyjmując sporadycznie przy okazji głównych zleceń?

Żeby nie było, nie gram na siłę, gra mnie wciągnęła, fabuła zaintrygowała, mechaniki zaciekawiły, po ostatnim Days Gone zupełnie inna zabawa.

Obawiam się jedynie czasu gry, jestem w 3 rozdziale, dotarłem właśnie do stacji meteo a na liczniku już kilkanaście godzin, samo czytanie wszystkich wiadomości itp. zabiera sporo czasu, ale tego nie odpuszczam. Boję się, że gdy będę biegał z każdą paczuszką przekroczę ze 100 godzin, a biorąc pod uwagę ile mam czasu na grę wolałbym zmieścić się w połowie tego czasu i z tego co czytam jest to wykonalne.

Pozostaje kwestia tego czy nie popsuję tym zabawy.

Opublikowano

Raczej nie dużo, ale warto robić te poboczne zadania, które mają otoczkę fabularną jak np z roznoszeniem pizzy lub odkrywaniem smaczków (easter egg). A czytać wiadomości warto, bo dowiadujesz się sporo o świecie Death Stranding, gdzie czasami nie zrozumiesz czemu to tak się stało i czemu tak jest, bo sama linia fabularna do końca nie wyjaśnia, stąd te milion wiadomości do czytania (na przykład nie dowiesz się wszystkiego o Higgsie nie czytając wiadomości).

Edytowane przez Faka

Opublikowano
Takie pytanie. Czy dużo stracę skupiając się głównie na linii fabularnej,  zlecenia podstawowej przyjmując sporadycznie przy okazji głównych zleceń?
Żeby nie było, nie gram na siłę, gra mnie wciągnęła, fabuła zaintrygowała, mechaniki zaciekawiły, po ostatnim Days Gone zupełnie inna zabawa.
Obawiam się jedynie czasu gry, jestem w 3 rozdziale, dotarłem właśnie do stacji meteo a na liczniku już kilkanaście godzin, samo czytanie wszystkich wiadomości itp. zabiera sporo czasu, ale tego nie odpuszczam. Boję się, że gdy będę biegał z każdą paczuszką przekroczę ze 100 godzin, a biorąc pod uwagę ile mam czasu na grę wolałbym zmieścić się w połowie tego czasu i z tego co czytam jest to wykonalne.
Pozostaje kwestia tego czy nie popsuję tym zabawy.
Nie musisz robic wszystkiego. Fajnie jak masz ochote ponosić te dodatkowe paczki, ale nic na sile. Pizze dostarczaj jak jest dostepne. Fajny motyw.
Opublikowano

Pograłem kilka godzin i stała się rzecz której się nie spodziewałem. Bardziej pasuje mi gameplay od fabuły.

 Spodziewałem się na odwrót w końcu jestem fanem kojimy i mgs 4 uwielbiam mimo że to w sumie interaktywny film. Wciąga mnie roznoszenie paczek nudzi fabuła na razie. W sumie po tych kilku godzinach odpuściłem i do nioh 2 wrociłem. Death stranding na pewno skończę ale nie wiem czemu ta fabuła na razie nie chwyciła.

 

Za to gameplay to coś wspaniałego. Naprawdę się go obawiałem a wciąga. Daje powiew świeżości. Wiem że osoba z boku czyta to i mówi że jak fetch questy mogą wciągać? Sam takim niedowiarkiem byłem, a to naprawdę działa. Więcej napiszę jak porzadnie przysiąde do gry ale pewnie dopiero po ograniu nioh 2. 

Edytowane przez blantman

Opublikowano

DS krytykują głównie ludzie, którzy nie mieli styczności z grą. Większość tych co już zagra wciąga się bez reszty. Piękny szpil.

Opublikowano
42 minuty temu, blantman napisał:

Pograłem kilka godzin i stała się rzecz której się nie spodziewałem. Bardziej pasuje mi gameplay od fabuły.

 Spodziewałem się na odwrót w końcu jestem fanem kojimy i mgs 4 uwielbiam mimo że to w sumie interaktywny film. Wciąga mnie roznoszenie paczek nudzi fabuła na razie. W sumie po tych kilku godzinach odpuściłem i do nioh 2 wrociłem. Death stranding na pewno skończę ale nie wiem czemu ta fabuła na razie nie chwyciła.

 

Za to gameplay to coś wspaniałego. Naprawdę się go obawiałem a wciąga. Daje powiew świeżości. Wiem że osoba z boku czyta to i mówi że jak fetch questy mogą wciągać? Sam takim niedowiarkiem byłem, a to naprawdę działa. Więcej napiszę jak porzadnie przysiąde do gry ale pewnie dopiero po ograniu nioh 2. 

 

To może pograj kolejne kilka godzin.

Opublikowano

Po godzinie - :obama:

Po 10h - :banderas:

Po 100h - :fsg:

Opublikowano
15 godzin temu, blantman napisał:

czemu ta fabuła na razie nie chwyciła

 

Bo jest zwyczajnie mętna, rozciągnięta i prowadzona w beznadziejny sposób, bohaterowie są w większości nieciekawymi głosicielami ekspozycji, a Kojima odleciał już parę lat temu. Król jest nagi i tyle. 

 

15 godzin temu, Nemesis napisał:

DS krytykują głównie ludzie, którzy nie mieli styczności z grą. Większość tych co już zagra wciąga się bez reszty. Piękny szpil.

 

Gdzie tak? Bo na forum akurat raczej merytorycznie, na podstawie samej gry. 

Opublikowano
8 godzin temu, XM. napisał:

Po godzinie - :obama:

Po 10h - :banderas:

Po 100h - :fsg:


Ja miałem tak

 

Po godzinie :obama:

Po 10h - :banderas:

Po 17h - :wujaszek:

Opublikowano

Death Stranding? Jedna z pereł w naszyjniku generacji.

Mówcie co chcecie, ale ta gra jest JAKAŚ. Niepowtarzalna. Indywidualnego sznytu jej nikt nie odmówi.

 

A malkontenci dupa cicho.

 

Zdenerwowałem się, muszę zajarać.

comment15_qaahhxq.jpg

Opublikowano
56 minut temu, Kmiot napisał:

 

Death Stranding? Jedna z pereł w naszyjniku generacji.

Mówcie co chcecie, ale ta gra jest JAKAŚ. Niepowtarzalna. Indywidualnego sznytu jej nikt nie odmówi.

 

Zgadzam się w 100%, mimo że mi do końca nie pykło. Z czasem zaczęło mnie nużyć, ale ostatnie co to bym odmawiał tej gierce niepowtarzalności i indywidualnego sznytu. Kiedyś może się nawrócę.

 

Ten klimat, te miejscówki, ta muza:banderas:

Edytowane przez balon

Opublikowano

No u mnie 72h na liczniku same się nie zrobiły. Ta gra ma w sobie po prostu coś magicznego. Uzależniający model rozgrywki. 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Mogliby jeszcze jakiś fabularny dodatek wydać w rocznicę premiery dodając jakieś nowe obszary i może rozszerzyc wątek co niektórych postaci np. 

Spoiler

Higgsa

 

 

Opublikowano

O boże tylko nie więcej fabuły. Gra się super dopóki nie wchodzi fabuła wtedy ziewam z nudów. I nie nie skipuje nawet sekundy ale cholera czasem mam ochotę. Tak głupiej fabuły i tak głupich dialogów nigdy mgs nie miał.  Dodatkowo momenty kiedy super gra ze świetnym gameplay ( uwielbiam budowanie dróg, roznoszenie przesyłek i małe historie w tym smutnym ale pięknym świecie) zmienia się w 

Spoiler

(pipi)owe call od duty że z(pipi)any strzelaniem z mgs

Mam dość wtedy na kilka dni grania w toxD. Ja nie wiem jak to możliwe ale kojima przeszedł sam siebie. Ja fan mgs który przymykał oko na oddychające skórka laski w bikini, genetyczne wampiry, przeszczepy świadomości przez rękę czy małpy w pampersach pijące browce tutaj stawiam veto. Jak ktoś wychwala ta fabułę to chyba dobrej w życiu nie widział. To największy stek bzdur i dziwnych wynurzeń jaki w życiu widziałem plus często 20-30 minut pitolenia o niczym. Jestem po 8 rozdziale i dla mnie na razie jest tak: gameplay i loop gry wspaniały 9+/10 , graficznie smutno i pięknie, dźwiękowo wspaniałe a fabuła 2/10 xd.

 

A te dziury logiczne co 5 minut jezzzuuuu. Więcej napiszę jak skończę bo wierzę że w końcu skończę. Na razie w weekend przerwa na lepsze gry FM i xcom nowy xD. 

 

 

Ocena wstępna  7/10 przez fabułę

 

Tam gdzie to coś wygrało nagrodę za narracje z disco elysium  to sędziowie powinni zapaść się pod ziemię. Disco elysium to tak 10000 poziomów wyżej jeżeli chodzi o  fabułę i narracje. 

Edytowane przez blantman

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.