Skocz do zawartości

Featured Replies

Opublikowano

Ja wtedy na wschodzie nie miałem nic zrobionego, i tam miałem sporo walki 

Spoiler

kilka tych lwów naraz, wielka ryba i coś jeszcze. No ale był klimat się tam wracać z buta w deszczu. 

 

  • Odpowiedzi 5,8 tys.
  • Wyświetleń 592,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Na tym forum jest coś takiego jak konsolowy ex, aby mogły być nowe topiki w dziale Xbox.       

  • Recenzji EDGE prawdopodobnie nie bedzie, bo embargo wymaga skonczenia gry a ponoc gra jest tak chujowa ze recenzent nie ma zamiaru jej konczyc. xDDDD

Opublikowano

Może spotkałeś 

Spoiler

Te zjawy świecące na czerwono i odporne na krew Sama? Ja widziałem je kilka razy w grze :obama:

W jakiejś wiadomości było chyba nawet o nich wspomniane.

 

Opublikowano

Po ponad dwóch godzinach "grania" odpadam. Fajnie się chodzi, ale te wszystkie menusy są przytłaczające, podobnie jak ciężkie do zdzierżenia dialogi i ekspozycja. Parafraza sytuacji z początku gry:

Spoiler

- Prezydent chce się z Tobą widzieć.

- Jest jeszcze prezydent? Co on wyrabia?

- Nie on. Prezydent jest kobietą i umiera na raka.

- Aha. Ok.

- Prezydent jest Twoją matką do cholery!

- Ok.

 

:kekw:


Najlepiej wypadają cutscenki bez dialogów. Mają dobry klimat i pomysłową reżyserię. 

Opublikowano
1 godzinę temu, Wojtq napisał:

Najlepiej wypadają cutscenki bez dialogów. Mają dobry klimat i pomysłową reżyserię. 

I takich w sumie jest dużo na przestrzeni całej gry i faktycznie są ekstra.

Opublikowano
11 godzin temu, Wojtq napisał:

Po ponad dwóch godzinach "grania" odpadam. Fajnie się chodzi, ale te wszystkie menusy są przytłaczające, podobnie jak ciężkie do zdzierżenia dialogi i ekspozycja. Parafraza sytuacji z początku gry:

  Ukryj zawartość

- Prezydent chce się z Tobą widzieć.

- Jest jeszcze prezydent? Co on wyrabia?

- Nie on. Prezydent jest kobietą i umiera na raka.

- Aha. Ok.

- Prezydent jest Twoją matką do cholery!

- Ok.

 

:kekw:


Najlepiej wypadają cutscenki bez dialogów. Mają dobry klimat i pomysłową reżyserię. 

 

Nie no fabularnie to jest mega cringe, jak to u Hideo.

Dla klimatu i gameplayu jednak warto to przełknąć.

Opublikowano

Dla mnie Fabuła death stranding chyba najgorsza w historii Wielkiego mastera Hideo San. Jakieś c0rwa pierdy i nudni bohaterowie. Tylko Mads i Baker dają rade. Ale dopóki fajnie się ogląda te filmiki bo są ładnie zrealizowane to mogą sobie gadać o dupie maryny. 

Opublikowano

Ta gra ma to coś w sobie. To trochę, jak mijana na ulicy dziewczyna. Na pierwszy rzut oka takie 7/10, ale zamienisz dwa, trzy słowa i czujesz potencjał. Wiesz już, że warto iść dalej. 

Tu jest właśnie tak.  Im dalej, tym lepiej i lepiej. W pewnym momencie wsiąkasz po całości. Przedmiotowe filmiki to mistrzostwo, ale są tylko elementem składowym całości - jednym z wielu mocnych z resztą.

Opublikowano

Czy w grze da się wyłączyć gdzieś te wszystkie ikonki od innych graczy?

 

Niby jest po/w trakcie apokalipsy, a całą drogę mam zasraną znacznikami. :shotgun:

Opublikowano

Jest, musisz włączyć grę offline.

Opublikowano

Wcześniej to było  dosyć ładnie wyważone.

Opublikowano

Znaczków jest przy centrach najwięcej, a później w grze nie raz docenisz że grasz online jak w strategicznym miejscu będzie coś przydatnego stało. 

Opublikowano

Można chyba też filtrować ikony z tego, co widziałem? 

A i tak zdecydowanie lepiej grać online.

Edytowane przez Paolo1986

Opublikowano
8 godzin temu, Crazy Horse napisał:

Ta gra ma to coś w sobie. To trochę, jak mijana na ulicy dziewczyna. Na pierwszy rzut oka takie 7/10, ale zamienisz dwa, trzy słowa i czujesz potencjał. Wiesz już, że warto iść dalej. 

Tu jest właśnie tak.  Im dalej, tym lepiej i lepiej. W pewnym momencie wsiąkasz po całości. Przedmiotowe filmiki to mistrzostwo, ale są tylko elementem składowym całości - jednym z wielu mocnych z resztą.

 

Raczej: jak atrakcyjna dziewczyna, która po pierwszych paru zdaniach rozmowy wydaje się interesująca i czarująca, ale na dłuższej randce męczy bułę opowieściami o astrologii i swoim ukochanym kocie, nie dając facetowi dojść do słowa, więc po 3h spotkania jesteś zmęczony bardziej, niż po fizycznej harówce.

Opublikowano

W końcu po 100h mogę powiedzieć, że skończyłem tę świetną grę. Poniżej moje statystyki. Końcówka to już trochę grindu, aby wymaksować ostatnie bazy i wbić 60 poziom za czas dostawy. Bawiłem się świetnie i polecam, gra jest tak nietypowa, że warto jest spróbować. Zadanie wykonane, :platinum: wbita ;)183dd108fd934-screenshotUrl.thumb.jpg.60af916bb8cdf228f25ea018e061a166.jpg

Opublikowano

Gram. Dopiero 3. rozdział, ale faktycznie ta gra ma coś w sobie. Jak idę spać to zamiast zasnąć, w głowie widzę, jak planuję kolejne trasy. :obama:

Opublikowano

Właśnie się ściąga na dysk zobaczymy czy i mi przypadnie do gustu bycie kurierem :)

Opublikowano

Jakoś nie było czasu wcześniej odpaliłem wczoraj i przeszedłem prolog. Miałem doskonałą ocenę :notbad:za dostawę z prologu. Wygląda fajnie gierka w wersji DC jakoś na początku nie pasuje mi dubbing Normana, ale zobaczymy jak się gra rozkręci bo na razie nie za wiele rozumiem z mechaniki, ale pewnie gra z czasem rozwinie co jak trzeba robić.

Po wstępie gry powiem Wam, że ten Kojima ma wyobraźnie :)

Opublikowano

Kurde coś ta gra ma takiego w sobie, że im dalej tym bardziej się chce nosić te paczki. Nie wiem, które mam zadanie ale coś koło 10 i pierwsze spotkanie z mułami po cichu wszyscy związani, pare spotkań w wynurzonymi i też jakoś poszło. Trochę się kręcę jeszcze z tymi skrytkami i zostawianiem tych wszystkich materiałów jak żywice czy metale nie wiem czy je wymieniac na zasoby czy trzymać je do budowy różnych wieżyczek czy skrzynek.

Na razie nie używam w ogóle drabin bo jakoś mam tak drogi, że nie potrzebuję. Ale gra się co raz ciekawiej i chyba wsiąknę na dłużej :)

Opublikowano

Z tymi drabinami, to trochę lipa, bo świetny pomysł, ale zniweczony w gameplayu przez zastosowanie innych mechanik. 

Opublikowano

No na razie własnej nie użyłem :dunno: jeśli już gdzieś się przeprawiam to czasem trafię na jakąś zostawioną przez kogoś innego albo mam taką drogę, że jej nie potrzebuje. Cały czas noszę chyba 3 szt i opad mi je niszczy :)

Opublikowano

Ja często używałem drabinke i linke, szczególnie w górach były ostre przygody. A później tyrolki i człowiek czuł się jak władca kurierów:gigabeta:

Opublikowano

Ja tam zawsze miałem drabinę w razie potrzeby, tak samo zaczepy do wspinaczki, chyba że jakaś dostawa opcjonalna po już znanych trasach. 

Opublikowano

Buty, drabinka i 2 linki to mus prawdziwego kuriera :gigabeta:

Opublikowano

Ja też ją noszę na wszelki wypadek ale jeszcze się nie przydała. Po prostu zostawię sobie 1 lub 2 żeby było zawsze mi coś waga ekwipunku wpadnie, bo czasem przyjmuję dostawę i napakuje tyle, że nic już po drodze nie mogę podnieść bo mój Sam się gibie na boki :)

Edytowane przez mario10

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.