Nie no, zmęczyłem całe opakowanie prawie, ale od jakiegoś czasu przestałem mieć smaka. Pewnie teraz jesienią znowu wrócę do popijania.

Ja po wielu latach codziennego pijania teraz od ok dwóch lat bardzo sporadycznie spożywam yerba mate. Praktycznie tylko, kiedy mam  nockę w pracy, a nie przewiduję drzemki.

5 godzin temu, Bzduras napisał:

Zasyp mniej i jakoś dasz radę, ale pierwsze parzenie może być ciężkie do przejścia. Pierwsze zawsze ma najbardziej intensywny smak.

A jak jeszcze jest to twoje pierwsze parzenie w zyciu i zalewasz 90C... No ale czlowiek sobie mowil, ze chyba tak to ma smakowac i zuzyl cala trobe paharito xD. Nie zaluje.

Ja zalewam 90 stopni trzecie i dalsze zalania. Inaczej yerba robi się szybko letnia, a taka mi nie smakuje.

 

Ostatnio staram się też wsypywać mniej, jakoś lepiej na mnie działają mniejsze dawki, a nie 3/4 naczynka.

Skończyłem już aguantadorę i biorę kolejną. Smakuje zajebiście, chociaż nie sypie połowy matero, jak to jest zalecane, a max 1/3.

 

Do tego chcę coś z wyczuwalnym dodatkiem owoców. Możecie polecić konkretną odmianę? Oczywiście nie za mocną. 

Taragui Maracuya  

A ja se kupiłem w końcu to palo santo. Fajnie pachnie.

 

I faktycznie tak dużo zabawy z utrzymaniem go w odpowiedniej kondycji jak to internety podają?

Dopoki smarujesz przy dluzszym nieuzywaniu to bedzie okejka

Godzinę temu, Bzduras napisał:

I faktycznie tak dużo zabawy z utrzymaniem go w odpowiedniej kondycji jak to internety podają?

 

nie, żadnej zabawy

18 godzin temu, Grabek napisał:

Taragui Maracuya  

Wahałem się między tym a amanda naranja. Ostatecznie postawiłem na pomarańczę i jest super. Ale Taragui też na pewno wleci  

 

btw. Wziąłem z zielonego targu. Przy zakupie trzech różnych (nie tylko dla siebie) dostałem dwie gratisowe paczuszki (po 50 gram) innych odmian. 

Cześć, jestem tu nowy. Od miesiąca pozuję na konesera yerby. Rozpocząłem od Verde Mate i wchodziła bardzo spoko, smak tez mi podszedł. Jeśli chodzi o power  to czułem lekkiego kopa, ale postanowiłem, że przy kolejnym podejściu będę celował w moc. W tym tygodniu zawitałem więc do sklepu stacjonarnego i podjąłem decyzję o zaopatrzeniu się w Ruchiva Nativa. Sprzedawca polecał tez Małego Ptaszka Pajarito, ale powiedział, że na początek powinienem zwiększać siłę oddziaływania przy pomocy wspomnianej zielonej Ruchivy z wizerunkiem paragwajskiego szamana, któremu dobrze z oczu patrzy. Pytanie do specjalistów orędowników: Czy obrałem właściwą drogę jeśli marzę o chodzeniu po ścianach tudzież odbijaniu się od nich nich niczym kulka w Arkanoidzie?

Edytowane 7 stycznia 20214 l przez ciwa22

1 godzinę temu, Kosmos napisał:

 

btw. Wziąłem z zielonego targu. Przy zakupie trzech różnych (nie tylko dla siebie) dostałem dwie gratisowe paczuszki (po 50 gram) innych odmian

 

Verde mate/soul mate? ;p 

 

Ruvicha jest mocna i dymna. Nie dla każdego.

@ciwa22 na pewno nie będziesz po ścianach chodził po yerba mate  

Z mocnych, to: Cruz de Malta despalada i Taragui energia.

Po kilkunastu latach spożywania tylko te dwie są w stanie utrzymać mnie w pracy w nocy bez snu.

Edytowane 7 stycznia 20214 l przez Boomcio

W dniu 7.01.2021 o 14:27, Figaro napisał:

 

Verde mate/soul mate? ;p 

 

Ruvicha jest mocna i dymna. Nie dla każdego.

Verde mate i Jaguar. Ta pierwsza nie cieszy się dobrymi opiniami, ale szwagier się zachwycał  

Dobra Panowie dojrzałem do tej decyzji, sprawa jest poważna, a mianowicie przymierzam się do kupna matero i bombilli. Budżet do 100zł za obie rzeczy. 

Jesteście w stanie coś polecić?  

Jak najwiecej wydaj na bombillę.

https://dobreziele.pl/sklep/zestawy/na-poczatek-2 - popatrz tutaj. Ceramiczne matera są łatwiejsze w utrzymaniu, Palo Santo daje lepszy posmak. Twój wybór, u mnie na wejściu było coś podobnego do tego zestawu: https://dobreziele.pl/sklep/zestawy/na-poczatek-2/el-diablo

 

Służy do dzisiaj.

I co te pyłowe Yerby nie przelatują przez takie sitka z linkowanych przez ciebie bombill?

Do chimarrao (czyli tych takich naprawdę drobniutko siekanych, wręcz 100% pyłu) używam sobie takich filterków: Filtry do bombilli Bortonaggio 2 szt. Yerbowe akcesoria | Dobre Ziele

Do zwykłych yerb z pyłem (np. Pajarito, Taragui czy Aquantadora) nie używam nic i jest klawo.

Ktos skopiowal moj pomysl z torebka na herbate

7 minut temu, Bzduras napisał:

Do chimarrao (czyli tych takich naprawdę drobniutko siekanych, wręcz 100% pyłu) używam sobie takich filterków: Filtry do bombilli Bortonaggio 2 szt. Yerbowe akcesoria | Dobre Ziele

Do zwykłych yerb z pyłem (np. Pajarito, Taragui czy Aquantadora) nie używam nic i jest klawo.

a tykwy lub kamionki?

 

wstępnie wypatrzyłem taką bombillę https://dobreziele.pl/sklep/bombille/inox-bomby-brazil/bomba-liso-195-cm

 

i takie matera

https://dobreziele.pl/sklep/naczynia/tykwy/triangulo-210-290ml

https://dobreziele.pl/sklep/naczynia/wili-ceramika/mate-viento-camuflaje-2

Teraz, maciucha napisał:

a tykwy lub kamionki?

@Figaro powie Ci coś więcej, ja nie używam.

Bombilla spoko, matera spoko, co z tykwą to jak wyżej, nie wiem.

Godzinę temu, maciucha napisał:

a tykwy lub kamionki?

 

wstępnie wypatrzyłem taką bombillę https://dobreziele.pl/sklep/bombille/inox-bomby-brazil/bomba-liso-195-cm

 

i takie matera

https://dobreziele.pl/sklep/naczynia/tykwy/triangulo-210-290ml

https://dobreziele.pl/sklep/naczynia/wili-ceramika/mate-viento-camuflaje-2

Tykwa jest bardzo problematyczna. Łatwo ja zepsuć, pleśnieje jeśli o nią nie dbasz a na dodatek robi się wilgotna. To przecież kawałek dyni, który siła rzeczy będzie przeciekać. 

Opcja którą ja polecam, to palo Santo okute metalem, bombilla z alpaki albo inox. Ewentualnie ceramiczne Matero. Sam mam jedno ale, to nie to. 

Swoje mam od 2014 i służy mi do dziś. Bombillę wymieniam co roku, bo po prostu chcę mieć nowe. Co kilkanaście tygodni wrzucam ją tylko do wrzątku z sodą, żeby wypłukać osad. 

Chłopaki jakie smakowe polecacie? Coś cytrynowego lub z marakują możecie polecić?