Homelander 2 225 Opublikowano 14 listopada 2022 Opublikowano 14 listopada 2022 Dla mnie backlog to gierki nieograne posiadane, a wishlist to nieograne niekupione. Pojęcie wishlist raczej dla mnie nie istnieje, bo jak chcę coś ograć to kupuję, a jak coś mnie powstrzymuje (czas, cena) to widocznie aż tak mi nie zależy. Wyjątek to gry, które nie wyszły jeszcze, a które chcę ograć najlepiej day1. W tej chwili to u mnie RE4 i Zelda Cytuj
Wredny 9 708 Opublikowano 14 listopada 2022 Opublikowano 14 listopada 2022 13 godzin temu, Suavek napisał: Nie przekreślam jednak powrotu do już rozgrzebanych gier, nawet jeśli trzeba się przemęczyć z ogarnięciem mechaniki na nowo. Po prawie dwóch latach od odstawienia Cyberpunka 2077 spontanicznie do gry wróciłem po pogawędce z kumplem z pracy i wsiąknąłem w ten świat na nowo i teraz świetnie się bawię, pomimo tego, że w odstawkę poszło parę innych gier To ja mam dokładnie tak samo i właśnie tak skończyłem i nawet splatynowałem Cyberpunka - spontaniczny powrót i kompletne wsiąknięcie Cytuj
ciwa22 858 Opublikowano 14 listopada 2022 Opublikowano 14 listopada 2022 Ja już bardzo dawno temu powiedziałem sobie "dość" w kwestii jakichkolwiek backlogów, bo wiem dokąd by to zaczęło zmierzać. Do odbębniania bo jest na liście ale nie ma ochoty - nie na tym to ma polegać. Więc niby jakiś tam backlog mam, ale nie jest nigdzie spisany w fizycznej formie - bez excelowej listy, która z czasem zrobiłaby się jakiś obowiązkiem/kulą u nogi. Jak coś mi się przypomni, wróci zajawka to wtedy siadam do konsolki i pykam. Ostatnio wzięła mnie chętka na jakąś niszę z PSX, kilka rzeczy, w które kiedyś chciałem zagrać ale nie było okazji lub angielskiego patcha. Skończyłem te kilka gierek sprzed 20 lat (których przez ten czas byłem mega ciekawy i gdzieś tam zawsze wracały z tyłu głowy) z bananem na facjacie i czuję się zdrowo nasycony. Bez żadnych list obowiązków czy zaległości. Moim zdaniem dużo zdrowsze podejście z gatunku "nic nie muszę". 3 1 Cytuj
XM. 11 036 Opublikowano 14 listopada 2022 Opublikowano 14 listopada 2022 No jest jak mówisz - lista gdzieś wisi nad toba i ciężko się tego z głowy pozbyc Cytuj
Gość suteq Opublikowano 14 listopada 2022 Opublikowano 14 listopada 2022 Nie do końca rozumiem czemu jakaś lista miałaby być czymś negatywnym czy czegoś w rodzaju obowiązku/kuli u nogi. Moim zdaniem to jest kwestia podejścia i osobowości człowieka bo nawet stos pudełek może stać się kulą u nogi i narzucać presję aby je ograć a nawet zniechęcenie do grania z powodu fizycznej liczby tytułów które zalegają na półkach. Lista świetnie się sprawdza jako katalog pozycji żeby się nie pogubić, zwłaszcza jak ktoś ma sporo konsol czy cyfrówek na PC. W ogóle się zacząłem zastanawiać i tutaj jest pytanie (bez zgryźliwości żeby nie było, interesuje mnie wasze zdanie) do osób które właśnie nie bawią się w backlogi bo doszły do wniosku że i tak nie mają czasu na ogranie tego co chcą. Czy u was to faktycznie była taka decyzja podjęta z ulgą żeby skupić się tylko na must have tytułach czy raczej nieszczęsny przymus a gdzieś tam w środeczku bardzo żałujecie że jednak nie możecie ograć tego wszystkiego co chcecie? Cytuj
Ukukuki 7 108 Opublikowano 14 listopada 2022 Opublikowano 14 listopada 2022 Też mam listę gierek. Jedną w excelu z kolekcją (podstawowe dane gdzie kupione za ile i kiedy) oraz listę gierek do kupienia w onenote. Wszystko co mam chcę ograć, jedynie listę gierek do kupienia co jakiś czas przeglądam i usuwam te co do których zmieniłem zdanie. Czasem jest tak ,że gierka kupiona i nie siadła wtedy się pozbywam. Nie ma w tym nic złego bo nie trzymam tam niczego na siłę. Cytuj
Suavek 4 816 Opublikowano 14 listopada 2022 Opublikowano 14 listopada 2022 Ja swoją listę backlogu stronę wcześniej zrobiłem z własnej ciekawości, w wolnej chwili w zwykłym notatniku, poniekąd też dla późniejszej wygody (bo pudło na półce ogarnę, ale o cyfrówkach czasami zapominam, że je w ogóle mam...). Ale gram w to, na co mam ochotę, kiedy mam ochotę, i to nie tak, że cokolwiek nade mną wisi, albo patrzę na półkę i sobie myślę "łolaboga, tyle gier do ogrania, kiedy to wszystko ogarnąć?!?!?111one". #firstworldproblems Dobre, lub potencjalnie interesujące mnie gry kolekcjonuję, nie sprzedaję, bo taki mam kaprys i lubię swoją półeczkę. Wszystko z myślą "kiedyś zagram", nawet jeśli niekoniecznie "przejdę". Staram się już nie kupować niczego, co potencjalnie ma niewielkie szanse, że mi się spodoba, lub nie mam co do tego pewności, no chyba, że cena jest naprawdę korzystna - ale od tego są wishlisty w różnych portalach/sklepach, które sobie od czasu do czasu przeglądam. I tak jak pisałem, jestem świadomy tego, że spora część tych gier będzie ruszona może dopiero za ileś tam lat. Przy założeniu, że wcześniej mnie szlag nie trafi, to dobrze mi z tą myślą, bo na nudy narzekać nie powinienem, a zarazem nie powinno dojść do sytuacji, że gra przestanie być dostępna, albo zniknie z dystrybucji, nawet cyfrowej. W przypadku Nintendo to jeszcze jest kwestia, że lepiej kupić teraz, póki jest drogo, zanim za parę lat będzie jeszcze drożej... A często podkreślam, że czasu i/lub sił na gierki nie mam wcale dużo, bo niestety obecny tryb życia jest coraz bardziej absorbujący i problematyczny. Nie mam jednak zamiaru z tego powodu przekreślać potencjalnego ukończenia jakiejś gierki. Raz jeszcze, wszystko sprowadza się do grania w to, na co się ma ochotę. Niby oczywiste, ale widać często, że u niektórych pojawia się presja, czy to z graniem w coś "bo jest popularne", bo koledzy z pracy grają", "bo zaraz usuną z gamepassa i trzeba sprawdzić", czy nie wspominając nawet o "muszę zdobyć platynę więc 50h będę grindował choć nie sprawia mi to przyjemności". I tak tylko w tym roku wiosną skupiłem się na średniakach z PS3, choć miałem do dyspozycji dużo lepsze platformy. Mając PS5 ogrywałem jeszcze gry na PS4, wróciłem spontaniczne do PeCetowego Cyberpunka, a w miniony weekend naszła mnie ochota na starego RTSa pobranego z GOG, którego kampanię prawie ukończyłem, choć za młodego przeszedłem tę grę dziesiątki razy. Nie muszę grać w nowości, nie przeszkadzają mi starocie, czy słaba grafika, dlatego tym bardziej gierki mogą poczekać. Mały backlog, czy duży, z listą, czy bez - nieistotne. Najważniejsze, to się dobrze bawić, a nie dorabiać ideologię. 2 Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 15 listopada 2022 Opublikowano 15 listopada 2022 W dniu 14.11.2022 o 13:26, ciwa22 napisał: Ja już bardzo dawno temu powiedziałem sobie "dość" w kwestii jakichkolwiek backlogów, bo wiem dokąd by to zaczęło zmierzać. Do odbębniania bo jest na liście ale nie ma ochoty - nie na tym to ma polegać. Więc niby jakiś tam backlog mam, ale nie jest nigdzie spisany w fizycznej formie - bez excelowej listy, która z czasem zrobiłaby się jakiś obowiązkiem/kulą u nogi. Jak coś mi się przypomni, wróci zajawka to wtedy siadam do konsolki i pykam. Ostatnio wzięła mnie chętka na jakąś niszę z PSX, kilka rzeczy, w które kiedyś chciałem zagrać ale nie było okazji lub angielskiego patcha. Skończyłem te kilka gierek sprzed 20 lat (których przez ten czas byłem mega ciekawy i gdzieś tam zawsze wracały z tyłu głowy) z bananem na facjacie i czuję się zdrowo nasycony. Bez żadnych list obowiązków czy zaległości. Moim zdaniem dużo zdrowsze podejście z gatunku "nic nie muszę". Oj jaki wpis, mam dokładnie to samo, jak mam ogrywać backlog, bo trzeba go zmniejszać, to ja to pierdziele. Znienawidziłbym granie do końca, to nie ma być praca, tylko przyjemność. Cytuj
creatinfreak 3 859 Opublikowano 15 listopada 2022 Opublikowano 15 listopada 2022 Jestem coraz starszy, mam dwójkę dzieci i coraz mniej czasu, tak więc już się pogodziłem, z tym, że nie ogram wszystkiego co bym chciał. Mam parę gier kupionych, parę w abonamentach, kilka z nich rozgrzewane i niby bym chciał je ograć, ale szczerze mam to w dupie. Najdzie mnie ochota to może kiedyś zagram, jeżeli nie to znak, że aż tak bardzo nie chciałem w to zagrać. Jedyny tytuł, które mógłbym zaliczyć prawdziwego backlogu to cyberpunk, który leży od premiery na dysku i tu mam w głowie wykrzyknik, że MUSZĘ to ograć. Cytuj
Szermac 2 856 Opublikowano 18 listopada 2022 Opublikowano 18 listopada 2022 Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule tematu, że tak powiem - kurewski. Siądę chyba do zrobienia listy tytułów do ukończenia, aby sobie unaocznić to co się odwala xd Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 20 listopada 2022 Opublikowano 20 listopada 2022 Backlog to dla mnie przede wszystkim forma odnotowania interesujących mnie tytułów, w które niemal na pewno prędzej czy później zagram, a to, kiedy to będzie, zależy od różnych czynników, w tym nastroju, dostępnego czasu etc. Nie wiem, po co dorabiać do tego głębszą teorię czy implikować, że to jakieś gonienie króliczka, nie dające miejsca na faktyczną radość z grania. Nie gram tylko w nowości (wręcz przeciwnie), nie kupuję ich też "na zapas" więc siłą rzeczy czytając recki/oglądając jakieś materiały retro jeśli coś mnie zainteresuje, to sobie zwyczajnie wpisuję na listę, bo nie da się wszystkiego zapamiętać. Co więcej, jak kończę gierkę i sięgam po następną, to taka lista fajnie podpowiada, po co sięgnąć. Ot, zaliczyłem jakieś duże AAA, mam ochotę na coś krótszego i lżejszego, poskakałbym se jakimś futrzakiem po platformach, więc robię szybki rzut oka na listę i cyk, w sumie to może odpalę sobie zaległego Sly'a? To oczywiście przykład, bo równie dobrze mogę sięgnąć po coś spontanicznie, zobaczyłem gdzieś gameplay i za chwilę gierka się ściąga. Oczywiście tworzenie listy idącej w setki pozycji, której fizycznie nie da się wyczyścić, bo po prostu życia nie starczy (a przecież wskakiwać będą kolejne tytuły), to już bezsens wynikający z braku umiejętności sensownej selekcji. Oczywiste, że nie zagram we wszystko, co wg jakiegoś mitycznego wyznacznika "warto sprawdzić", oczywiste też, że nie wszystko, co "warto" sprawdzić, akurat DLA MNIE warto, więc nie wrzucam do backlogu przykładowo jakichś nowych jrpgów, wyścigów, choćby do byli pretendencie do GOTG. Bo niektórzy to chyba mają taką tendencje, że dopisują coś, bo "na forumku polecają", nawet jeśli z gatunkiem im w ogóle nie po drodze. 3 Cytuj
Wredny 9 708 Opublikowano 20 listopada 2022 Opublikowano 20 listopada 2022 W dniu 14.11.2022 o 14:06, suteq napisał: W ogóle się zacząłem zastanawiać i tutaj jest pytanie (bez zgryźliwości żeby nie było, interesuje mnie wasze zdanie) do osób które właśnie nie bawią się w backlogi bo doszły do wniosku że i tak nie mają czasu na ogranie tego co chcą. Czy u was to faktycznie była taka decyzja podjęta z ulgą żeby skupić się tylko na must have tytułach czy raczej nieszczęsny przymus a gdzieś tam w środeczku bardzo żałujecie że jednak nie możecie ograć tego wszystkiego co chcecie? Raczej to drugie, podobnie mam z trofeami/platynami - często odpuszczam, kiedy widzę, że gierka wymaga wielokrotnego przejścia, chorego grindu czy z racji wysokiego poziomu trudności jest dla mnie nie do zrobienia na najwyższym, przechodzę do napisów, ale gdzieś zawsze będzie tkwiła zadra, że nie wymaksowałem. Z backlogiem też mam coś w tym stylu - niby sobie wytłumaczę, że w to nie zagram, tamto odpuszczę, ale jeśli choć w jakimś stopniu byłem tytułem autentycznie zainteresowany to będzie gdzieś się za mną ciągnęło takie poczucie żalu i wyrzut sumienia. Listy nie prowadzę, ale u mnie za wyznacznik backlogu robią półki, uginające się od pudełek - kiedy coś kupuję to praktycznie zawsze z chęcią ogrania, ale kończy się różnie. Cytuj
oFi 2 497 Opublikowano 20 listopada 2022 Opublikowano 20 listopada 2022 (edytowane) O u mnie podobnie z tymi platynami. Jak widzę że trzeba się męczyć z jakimś powtarzaniem chapterow, a powiedzmy, że przejście przez nie nie sprawiało mi frajdy na tyle bym chciał tam wrócić to odpuszczam. Ostatnio trudna platyna to było dla mnie sekiro, gdzie trzeba było potężnie wygrindowac zdolności. Ale platyna w sekiro to szacunek na dzielni, także nie mogłem odpuścić. O dobry przykład - kitek Stray. Fajnie mi się gralo, ale nie czuje potrzeby wracania do poprzednich chapterow. Czuję, że popsuł bym sobie odbiór przez powtarzanie tych samych czynności. Edytowane 21 listopada 2022 przez oFi 1 Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 22 listopada 2022 Opublikowano 22 listopada 2022 W dniu 9.09.2022 o 14:30, Dahaka napisał: Mnie zostalo jakies niecale 90 gierek, wiec calkiem niezle bym powiedzial Dwa i pół miesiąca minęło a backlog uszczuplił sie o 20 pozycji, bo obecnie mam ich 67 Dużo gier oczywiście wyleciało, bo stwierdziłem, że jednak szkoda na nie czasu. Ja przyznam, że w sumie gonie króliczka i chcę mieć to już z głowy i grać tylko w bieżące rzeczy, ale to nie znaczy, że granie sprawia mi mniej przyjemności, albo że się zmuszam. Granie w gry stało się nie pracą, a grą w samą sobie, bo jednak dalej robię to tylko gdy mam ochotę (a zazwyczaj mam) A usuwanie kolejnych tytuły z listy to strzał dopaminki na miarę wbicia nowego poziomu czy wykonania fajnego questa Cytuj
Homelander 2 225 Opublikowano 16 czerwca 2023 Opublikowano 16 czerwca 2023 On 9/10/2022 at 2:44 AM, Homelander said: Zerkajac tylko na to co mam już kupione to na PS5 - Cyberpunk - Resident Evil 2 - Resident Evil 3 - Resident Evil Village - Ghost of Tsushima - Final Fantasy 7 - Days Gone - Rise of Tomb Raider - Spiderman Miles Morales Na Switchu - Luigis Mansion 3 - Ori and the Blind Forrest - Ori and the Will of the Wisps - Metroid Dread Chyba tyle. Tak więc jest trochę grania. Chciałbym wcisnać gdzieś w to wszystko Plague Tale Innocence, Shadow of Tomb Rider (jak skończe Rise). Plus do tego gierki do pykania typu Diablo 2/3 na Switchu, Cywilizacja na iOS. No i gry, które chcę skończyć ponownie, a tych jest też sporo. Do końca roku kupię może God of War i raczej na pewno Advance Wars jak wyjdzie. Minęło kilka miesięcy - Cyberpunk - nadal czeka i chyba ogram razem z dodatkiem - Resident Evil 2 - ograne - Resident Evil 3 - czeka - Resident Evil Village - czeka - Ghost of Tsushima - czeka - Final Fantasy 7 - czeka - Days Gone - olane i wykreślone. może kiedyś - Rise of Tomb Raider - olane całkowicie - Spiderman Miles Morales - czeka Na Switchu - Luigis Mansion 3 - czeka - Ori and the Blind Forrest - czeka - Ori and the Will of the Wisps - czeka - Metroid Dread - dałem sobie spokój po kilku godzinach Doszło do tego - Resident Evil 4 - jeszcze nie kupiłem, kupię jak ogram 3 i 8 - Diablo 4 - to kupię jak ten padoekran od Sony okaże się ok, nie będę w to grał na tv - Zelda TOTK - tutaj sytuacja jest inna, bo gra po prostu mnie zmuliła i odpuściłem Zamiast w gry z backlogu grałem w Gearsy, Halo, Age of Empires i Advance Warsy. 1 1 1 Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 20 czerwca 2023 Opublikowano 20 czerwca 2023 W dniu 22.11.2022 o 17:45, Dahaka napisał: Dwa i pół miesiąca minęło a backlog uszczuplił sie o 20 pozycji, bo obecnie mam ich 67 Dużo gier oczywiście wyleciało, bo stwierdziłem, że jednak szkoda na nie czasu. Dziś zostało już tylko 30 gierek Pora kończyć ten gaming i zmienić główne hobby, bo ile można Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.