Dziś startuje drugi sezon Miasteczka Wayward Pines, który początkowo chyba w ogóle miał nie powstać, ale w końcu Fox się ugiął i jest. No to zakładam wątek.

 

W uproszczeniu, jak dla mnie serial jest takim połączeniem Twin Peaks i The 100 bez teen dramy. Podoba mi się klimat i cały motyw tajemniczej osady jak z Wielkiego Brata. Co do pierwszego sezonu to takie mocne 7/10. Sam nie wiem czy bardziej podobała mi się pierwsza połówka, gdzie główny bohater ogarniał dopiero pobyt w Wayward czy druga, w której okazało się, że

cała mieścina jest tak naprawdę ostatnią arką ludzkości otoczoną murem pod napięciem, a na zewnątrz panują mordercze mutanty

W każdym razie jeden z ciekawszych tworów ostatnich lat. Chętnie łyknę drugi sezon. Całość bazuje na książkach autorstwa Blake'a Croucha.

Będziesz zakładał temat dla każdego serialu na świecie?

Raczej tylko dla tych wartych uwagi W sumie chyba nic ciekawego się już na ten rok nie kroi.

Będziesz zakładał temat dla każdego serialu na świecie?

A niech zakłada.

Też właśnie odpalam dzisiaj nowy odcinek. 1 sezon mógł być nawet.

Edytowane 26 maja 20168 l przez sprite

Slabiutko narazie. Pierwszy sezon trzymala charyzma Dillona kiedy tutaj dostajemy samych noname'ow badz tez dzieciakow. I znowu bedzie walka o styl rzadzenia i bohater ktorego trzeba wprowadzic w swiat - tylko nie z takim stylem jak w pierwszym sezonie.

 

Nie widze tego.

Raczej tylko dla tych wartych uwagi W sumie chyba nic ciekawego się już na ten rok nie kroi.

 

Nie zwracaj uwagi na Blubera, kąśliwy ale niegroźny.

 

Serial mam zamiar obadać, tym bardziej, że 1 sezon zamknięty.

Pierwszy odcinek... taki jakiś dziwny. 

 

 

Niby to kontynuacja historii z pierwszego sezonu, ale tak jakby nie do końca i trochę w moim odczuciu na siłę

 

 

Ale na plus całkiem ładne panie wśród nowych postaci 

Dobre to?

Nowy sezon to go wno obesrane. Już pierwszy trącił myszką ale drugi to porażka bez klimatu. Szkoda czasu.