Skocz do zawartości

BoJack Horseman - Netflix


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 262
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Fan-ta-styczna animacja. Natrafiłam na nią całkowitym przypadkiem kilka dni temu, bo ktoś z forumka gdzieś polecił i wpadły 3 sezony w jeden weekend. Przez kilka pierwszych odcinków nie wiadomo czego właściwie się spodziewać i w którą stronę to ciągnie, ale potem jest rzeźnia i bomby prawdy rozpryskujące się na twarzy. Świetny klimat i genialnie zarysowani główni bohaterowie. Nie mogę się doczekać kolejnych sezonów, chociaż na samą myśl o tym, że wydarzy się coś jeszcze robi mi się ciężko w duszy.

 

https://www.youtube.com/watch?v=3wUQAc4OfAU

 

BoJack Horseman to mój spirit animal.

Opublikowano (edytowane)

To byłem ja. Uwielbiam ten serial od pierwszego odcinka. Scena po scenie po prostu mam tak, że... ach. Co ten serial się odważa mówić. Nie zebrałem się nigdy do napisania na blogaska, ale w skrócie mówiąc: dla mnie to następca "Mad Men", oczywiście tylko w pewnym sensie. Podejmuje życiowe kwestie i problemy z dość egzystencjalnej perspektywy, wydaje mi się, że to jest serial dla wrażliwców. Dla Chloe a nie Zeldy, czy jak one się tam nazywały - dla BoJacków, a nie dla Mr. Peanutbutterów. Oczywiście, Mr. Peanutbutter jest lepszy, fajniejszy. BoJack to fujara, i dupek. Jego atuty nikogo nie obchodzą. To chyba nie tyle kwestia podobania się swojego życia, co pewnego refleksyjnego podejścia do życia w ogóle.

 

 

Inni z kolei porównują go do "Californication", albo nawet "Family Guya". Pajgi i Pleju mówią, że meh. W sumie może to dobrze o nich świadczy, że nie czają.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

No ale w "Family Guyu" była walka z kurczakiem, przecież to to samo, też są scenki "to mi przypomina..." więc jak widać serial nic nowego nie mówi.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

no kurde jakby mi ktoś powiedział rok temu, że będę nad papierosem w domu rozkminiał kreskówkę o gadającym koniu, bo nie mogę spać, to chyba nie bardzo bym uwierzył. a jednak. na usprawiedliwienie ludzi, którym BoJack nie podchodzi, po paru pierwszych odcinkach też byłem trochę meh. Jednak drugi sezon a zwłaszcza trzeci to inny poziom niż 1 - zwłaszcza początek. Plus sporo ludzi może spodziewać się śmieszków.

 

ten serial jest przede wszystkim strasznie inteligentny - mało kto o tym pisze, a w 3. sezonie naprawdę w fajny sposób wykorzystali 'dziwny' świat ze zwierzętami - chyba najfajniej w kreskówce od czasu Ugly Americans (R.I.P.) Strasznie dużo było momentów, które w tym sezonie ryły psychę:

 

 

 

-odcinek pod wodą i list do Kelsey

-odcinek z BoJackiem i Princess Carolyn w restauracji

-cały trip z Sarah Lynn

-końcówka z BoJackiem na autostradzie

 

plus było naprawdę sporo śmiesznych momentów, tyle że to nie były śmieszki a la Family Guy, South Park czy nawet Rick & Morty/Archer (te 3 ostatnie znam i lubię).

 

-odcinek o aborcji i Sextina

-wszystkie flashbacki do 2007 - JAKIE TO BYŁO DOBRE

-WHO'S THAT DOG? MR PEANUTBUTTER

 

 

Do tego jest masa detali - polecam spauzować niektóre odcinki i poczytać plakaty / tablice w Starbucksie. W punkt:

 

CLiEiU3WEAAv05D.jpg

 

xD no kur.wa

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

 

Pajgi i Pleju mówią, że meh.

Nie wiem jak Pleju, ale ja nigdy nie powiedziałem meh. Chyba, że "meh" oznacza "no (pipi)nia, oglądam do końca". Scenki "to mi przypomina" to głównie początek pierwszego sezonu, najsłabszego okresu tego serialu, a sama konstrukcja całości jakoś mega odkrywcza nie jest. Co też wadą nie jest. Im dalej tym lepiej i mniej takich na siłę śmiesznych i pozbawionych większego sensu wstawek. Show ma wzloty i upadki, ale ogólnie BoJacka jest git i w sumie dla 3 sezonu wykupiłem miesiąc w netfixie, a rzadko to robię dla seriali typu "meh"

Opublikowano (edytowane)

No kipiący entuzjazm.

 

 BoJack Horseman. Nie dostrzegam tutaj potencjału na jaranie się tym jak ogórek, sporo suchości, nie ma w tym nic świeżego (twórcy przejęli choćby z Family Guya scenki "to mi przypomina..."), nic zaskakującego, jakiś recenzent w sumie dobrze napisał, że jak ktoś oglądał 20 lat temu Simpsonów i teraz zasiadł do BoJacka, to mógłby odnieść wrażenie, że cartoonowa satyra nie ewoluowała nawet o jotę. Mimo wszystko całkiem przyjemnie, antropomorficzni bohaterowie i odwołania do ich zwierzęcej natury wypadają najlepiej. Świetna czołówka.

 

 

Sam fakt porównywania tego serialu do "Family Guya" i "Simpsonów" jest dla mnie najdziwniejszy. Tak jak mówiłem, dla mnie od pierwszych scen to było coś, co kontynuuje tematy z "Mad Men", filmów Coenów, Mameta, albo, nie wiem, stron typu "Nihilst Memes", i tak dalej. Żeby patrzeć tylko na to, jak zrobiona jest satyra na świat, wydaje mi się marnotrawstwem. No ale w "Mad Men" też byli ludzie, dla których najciekawsze tam było to, co ten serial mówi o obyczajowości lat 60. i wow, ale się świat zmienił od wtedy.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Ło jezu, bo tak było po pierwszych epach, pierwszego sezonu. Jak miesiąc temu rozmawialiśmy u Masorza i wspomniałeś BoJacka, to przychyliłem się do twojej opinii, że jest gites. Tego już nie pamiętasz.

Opublikowano

No dobra, dobra. Nie mam wyszukiwarki do wypowiedzi na żywo. To nadal ta sama opinia, tylko że z przeszłości.

Opublikowano

Ej jak przekonac kogoś żeby to oglądał bo mówienie do ziomka 'tej oglądaj taki zaje.bisty serial z netflixa o humanoidalnym koniu' nie działa zbytnio :smutas:

Opublikowano (edytowane)

Nie każdy musi oglądać ten serial. Albo się jest Zoe, albo Zeldą, nic w tym złego. Przeciwnie, jest dużo lepiej być Peanutbutterem niż BoJackiem. Więc wszystko spoko oglądać sobie Stranger Things i się cieszyć prostymi rzeczami w życiu bez myślenia nad ich przyczynami i skutkami. Osobiście nie czuję żadnej potrzeby żeby inni ludzie oglądali ten serial i mi go bezcześcili.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

ogórek prawie zarwał w  końcu dziewczynę na serial, niestety, gdy już to się stało, ta wspaniała dziewczyna , ta jedyna, ta z którą by biegał po plaży i przewracał się w piasku, okazała się lesbi,jką.

 

czy o tym jest ten serial?  bo  z tego urywka od selene wnioskuję że to serial depresyjny, o nieudanym życiu przepełnionym złymi decyzjami.

 

Chetnie nawet obejrze, oczywiscie jak mi Paweł pozwoli,  w koncu to jego serial

Opublikowano

Próbowałam raz zagadać do użytkownika ogqozo na żywo, ale mnie zignorował. Wtedy jednak nie wiedział jeszcze, że oglądam fajne seriale i bywam w Bułce z masłem.

 


czy o tym jest ten serial?  bo  z tego urywka od selene wnioskuję że to serial depresyjny, o nieudanym życiu przepełnionym złymi decyzjami.

Tak.

Opublikowano (edytowane)

Nie przypominam sobie czegoś takiego. Poza tym nie można być w Bułgarii i zagadywać do użytkownika ogqozo na żywo, bez sensu.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

Chcielibyście być Peanutbutterem?

Trudno powiedzieć, ale chyba Jarek utożsamia się z tym koniem, więc pewnie koń jest jakiś wyjątkowo oryginalny. Nie jest. Po prostu większość ludzi zachowuje się jak ten pies, ale to nie znaczy, że w środku nie siedzi im BoJack. Subtelność z jaką napisano te postacie jest doprawdy godna Stranger Things.

Edytowane przez Gość

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...