Skocz do zawartości

Copa America Centenario 2016


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 94
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Ja jak patrzę na cały skład Argentyny, a później na ich grę, to mam wrażenie, że każdy czeka na to, co zrobi Messi. Oni mają taki potencjał w ofensywie, a dopóki Leo nie weźmie piłki, to nic się nie dzieje. Nie wiem, dlaczego tak jest i dlaczego oni nie grają tak dobrze jak w klubie.

 

Inna sprawa, że Messiemu jest bardzo trudno coś strzelić, jak gra przeciwko tak dobrej reprezentacji jak Chile. Dzisiaj było to bardzo dobrze widać, bo momentami atakowali go we trzech. Wyeliminujesz z gry z Messiego, to całą Argentynę też. Może stąd biorą się te, absurdalne mimo wszystko, stwierdzenia o złym pokoleniu?

Opublikowano

Jak dla mnie Chile wyglądało sporo lepiej niż Argentyna, której właściwie każdy atak opierał się tylko na tym co zrobi Messi. Dosyć prosta taktyka, która w sumie do finału nawet, nawet się sprawdzała, ale na tle Chile wyglądali jak by ledwo co wyszli z piaskownicy piłkarskiej. Tak w sumie wyglądał cały turniej w wykonaniu obu drużyn i to dosyć zaskakujące, że po tragicznie wykonanym karnym okazuje się, że ten Messi w reprezentacji nic nie gra. Tak gdzieś do tego momentu nie było mocniejszego punktu w ofensywie Argentyny na tym turnieju. Niektórzy (w tym wszyscy oglądający ten turniej )nawet sugerowali, że gra wspaniale, w finale raczej nie zachwycił, ale to nadal był najlepszy i najaktywniejszy gracz ofensywny w swoim teamie. Do karnego. W sumie dosyć spodziewana reakcja w komentarzach. Trzeci przegrany finał z rzędu, facet jest naprawdę słaby w tej reprezentacji.

Opublikowano (edytowane)

Wiadomo że Messi często w reprezentacji robi za rozgrywającego i dużo kreuje, bo z przodu i tak ma teoretycznie klasowych napastników czy skrzydłowych, ale od takiego piłkarza jakichś zrywów jednak powinno się wymagać w ważnych momentach, żeby coś wziął sprawy w swoje ręce i samodzielnie poprowadził kolegów do zwycięstwa.

 

Ja myślę że taki exodus w reprezentacji Argentyny dobrze im zrobi w najbliższym czasie. Z przodu dać szansę Dybali czy Icardiemu zamiast brnąć w Aguero który zbyt często po prostu znika (i widać to też w Lidze Mistrzów, nie tylko w reprezentacji) czy Higuaina, który ile by w klubie nie strzelił to i tak w reprezentacji jest mentalnie tym Higuainem, z którego wszyscy się śmieją. Warto by też może w końcu uwierzyć w Pastore czy Lamelę. Argentyna to nie tylko Di Maria, Aguero, Higuain i Messi, skoro z nimi nie idzie to jakieś zmiany należy podjąć, może nie drastycznie żeby wszystkich wy'(pipi), ale skoro wciąż nie mogą nic osiągnąć, to trudno powiedzieć czy zrobią to na mundialu gdzie będą już mieć po 30 lat.

 

Swoją drogą... w Argentynie na szpicy rywalizują Higuain, Aguero, Dybala, Icardi, czy choćby Palacio do niedawna. A w Portugalii media wrzucały Orlando Sa czy Marco Paixao. Ja pier'dolę.

Edytowane przez c0r
Opublikowano

Martino się wczoraj bardzo pomylił, wprowadzając za Di Marię Kranevittera, a nie Lamelę. Chciał zyskać przewagę w środku pola, ale się nie udało i Argentyna w dalszym ciągu musiała grać z kontry (mówię o drugiej połowie, gdzie to Chile prowadziło grę), tylko że z dwoma, a nie trzema, ofensywnymi graczami.

 

 

Nie przekonywał mnie Martino w Barcelonie, nie robi tego też z Argentyną. Nic z nim nie osiągną imo, z Simeone to co innego.

Opublikowano

Panowie ale ogladal ktos w ogole ten turniej czy wszyscy sie obudzili w tym temacie bo dzisiaj zobaczyli wynik na wp czy onecie?

 

argentyna do finalu strzelila 18 bramek na 5 meczy, wrecz miazdzyla rywali, w grupie bez problemu pokonali chile, messi jak sie pojawial to gral tak, ze spustow nie bylo konca - piekne bramki, asysty itp

 

przyszedl wczorajszy final i ten zespol po prostu mentalnie przegral go w szatni, przecieralem oczy ze zdumienia jak w meczu gdy mieli cos znowu udowodnic po prostu kolejny raz frajersko zostawili jaja w szatni

Opublikowano (edytowane)

No już spokojnie z tymi porównania do Portugalii. Argentyna jest lepsza od Portugalii, wiemy. "Porażka" Argentyny to przegrana w trzech finałach. Ledwo, ledwo przegrana. To nie jest jakaś rywalizacja, kontekst tych ocen jest zupełnie inny.

 

Poziom Portugalii jest taki, że się zastanawialiśmy, czy w ogóle awansują na Mundial 2014, na Euro 2016, czy wyjdą z grupy. Mimo wszystko pomijając problemy w ataku, to jeśli chodzi o defensywę i taktykę kraj ten nie ustępuje specjalnie kadrowo Argentynie. Argentyna ma niby 100 razy lepszych napastników, ale właściwie na ile i w jaki sposób to się realizuje w meczach kadry? Na Euro widzimy, że w futbolu reprezentacyjnym sama rola "dziewiątki" wydaje się nie na miejscu. Można wręcz zauważyć regułę, że jeśli nie zdominujesz rywala, to twoja "dziewiątka" na bank zagra beznadziejny mecz.

 

Jedenastka Argentyny jest raczej mocna, ale zwycięstw nie gwarantuje. Jak każda inna. Indywidualna analiza wyników meczów całych drużyn zawsze będzie przesadzona. Messi był wczoraj najlepszy na boisku. Mecz był zamknięty, to i nie poszalał. Jednak większość ciekawych rzeczy w tym meczu działa się poprzez Messiego. Chile specjalnie nawet nie zbliżało się do strzelenia gola.

 

Natomiast pytanie: czy bez Messiego ta kadra grałaby inaczej, i ostatecznie może nawet lepiej, uważam za uzasadnione. Trudno gdybać w futbolu, ale kto wie, może mieliby inne sposoby gry, które ostatecznie bardziej by zaskakiwały rywali i ułatwiały grę. Cristiano "10 strzałów na mecz" Ronaldo nota bene też to dotyczy.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

Dopiero teraz widzę, że zdaniem źródeł zrezygnować z gry w kadrze mieliby: Messi, Aguero, Mascherano, Biglia oraz "skłaniają się ku temu" Higuain, Lavezzi, Di Maria i Banega.

 

Wow, ktoś zapomniał dostarczyć do szatni zapasu maści na ból tyłka, że tak powiem młodzieżowo. Podejrzewam, że mają dość bycia obsrywanym w mediach całego świata po tym, jak przegrali w finale ledwo co.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Messi z Aguero powinni każdemu zespołowi robić jesień średniowiecza nawet przy sześciu obroncach. Niestety w dzisiejszej piłce jest taka konkurencja że trzeba trafić na swój dzień.

  • 2 lata później...
Opublikowano (edytowane)

Nie zakładając nowego tematu chciałem zwrócić uwagę, że rozpoczęło się kolejne Copa America, w samej Brazylii. Na otwarcie, gospodarze pokonali 3-0 Boliwię, a Coutinho znowu wyglądał jak piłkarz którym powininen być Coutinho. 

 

 

Wśród reprezentacji walczących o Copa America znalazły się w tym roku Japonia oraz Katar.

 

 

Dziś o 23 mecz wyładowanych (zmęczonymi, urlopowymi) gwiazdami reprezentacji: Argentyna-Kolumbia. Do tego te zarąbiste nowe koszulki obu reprezentacji. Czy w tym roku Argentyna po raz 5 w ciągu 6 edycji awansuje do (przegranego w karnych) finału???

Edytowane przez ogqozo
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Argentynie udało się wyjść z grupy, a ja mam wrażenie, że ich reprezentacja to jedyna globalnie interesująca ludzi rzecz na całym Copa, mimo całego futbolu jaki jest grany.

 

 

No ale wtedy Luis Suarez postanawia uczcić 5. rocznicę ugryzienia Chielliniego nowym klasykiem:

 

 

 

 

Futbolowo, moją uwagę zwraca to, jak piłkarze po rozczarowującym sezonie w klubie są w stanie nadal lekko przypominać o swojej klasie, gdy grają w reprezentacji, i udowadniają, że skill im bynajmniej nie wyparował. Coutinho, Alexis czy James Rodriguez kompletnie błyszczą na tych rozgrywkach.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano
12 minut temu, ogqozo napisał:

Coutinho, kompletnie błyszczą na tych rozgrywkach.

 

Kurczę no grając versus Peru to aż się dziwie, że chłop sobie daje rade. 

Opublikowano (edytowane)

Peru prawie że skończyło eliminacje na podium i grało bardzo fajną piłkę na Mundialu, podczas gdy Messi z Kolumbią i Katarem coś nie błyszczał mimo że też futbol reprezentacyjny to niby niski level :ragus:

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Słuszna uwaga, ale z tą Argentyną to jest jeden wielki cyrk, drużyna działa na zasadzie podwórkowego daj piłkę najlepszemu i niech coś wyczaruje. 

Opublikowano (edytowane)

Na razie, inaczej niż na Mundialu itd., trudno powiedzieć, by nawet Messi jakoś specjalnie świetnie wyglądał indywidualnie, tak jak np. wspomniany Alexis. Najbardziej chyba ekscytującą ludzi reprezentację narodową na świecie prowadzi obecnie Lionel Scaloni, trener początkujący, który ma za sobą jedynie parę lat asystowania, o którym żart sam się układa, że zrezygnowana federacja zatrudniła go patrząc tylko na imię. Dziś podobno ma zagrać Foyth na prawej obronie, a Dybala ku tradycyjnej "radości" fanów na ławce.

 

 

Wczoraj zobaczyliśmy innowację tego roku Copa: po zakończeniu 90 minut gry w meczu Brazylia-Paragwaj, od razu przeszliśmy do karnych. Myślę, że dogrywki na takich imprezach rzadko są pasjonujące, i może jest to dobre rozwiązanie dla futbolu w ogóle. 

 

Nadal mam wrażenie, że Brazylia trenowana przez Tite to najlepsza kadra narodowa świata. Wiadomo, że kibicowałem Belgii czy Francji, ale Brazylia grała od nich lepiej, przesądziła losowość futbolu. Dzisiaj też po czerwonej kartce dla Paragwaju było oblężenie, no ale nic nie wpadło. Przydałby się może im tylko jakiś goleador, gdy Neymara nie ma, a Gabriel Jesus nadal pozostaje głównie tylko nadzieją na powrót genialnej formy sprzed kontuzji, no kurde średni on jest teraz.

 

 

Dziś Argentyna, która jakimś cudem trafiła w ćwierćfinale na Wenezuelę, którą może jakoś wymęczą; oraz jeden z hiciorów turnieju, czyli starcie Chile-Kolumbia.

 

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Dzięki za przypomnienie. Będzie oglądane oba mecze, co do dogrywek to zdecydowanie dużo lepsze wyjście bo patrząc na to jak niektóre reprezentacje musiały grać po dodatkowe 30 minut i czasem też mieli np jeden dzień mniej na regenerację przez napięty terminarz turnieju (jak chociażby ostatnio Portugalia w Lidze Narodów) to zdecydowanie lepszy ruch. 

Opublikowano (edytowane)

Wychodzi na to, że w ćwierćfinałach... Argentyna jako jedyna ekipa z ośmiu w ogóle strzeliła gola. Choć Messi nadal nie błyszczy ("wiem, że nie gram najlepiej... Boiska na tym turnieju to wstyd, ciężko jest prowadzić piłkę, piłka skacze jak królik na tych murawach..."), w sumie dobry mecz ekipy, która zagrała bardziej bezpośredni futbol. Rodrigo de Paul rządził w środku pola, ulegając jedynie gołębiowi.

 

 

 

 

 

Cienkie Peru uzupełniło stawkę półfinalistów po tym, jak Luis Suarez zmarnował karnego. Nie był to piękny mecz Peru, delikatnie mówiąc - właściwie podczas tej serii karnych znaleźli się więcej razy w okolicach bramki Muslery, niż przez poprzednie 90 minut, a golkiper nie obronił przez całe spotkanie ani jednego strzału. Ale hej, meczami na 0-0 i karnymi wygrywa się medale. Jako że Chile przyzwyczaiło się już do wygrywania Copa, a Peru do brązowych medali, to można powiedzieć jasno, kto będzie faworytem w tym meczu.

 

 

 

Półfinał Brazylia-Argentyna w nocy z wtorku na środę, ciężka sprawa dla europejskiego widza.

 

 

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Beka z liczby zvarowanych goli na tym turnieju. Urugwaj w meczu z Peru być może ustanowił pod tym względem rekord na szczeblu międzynarodowym. Dziwne, że Suarez nie reklamował ręki po obronionym karnym. 

 

BRA - ARG o takiej porze, bo teraz bardziej opłaca się ustawiać godziny pod Chińczyków.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...