Opublikowano 16 czerwca 20186 l W dniu 14.06.2018 o 16:32, cithall napisał: Należy wspomnieć że ostatni patch dodał wsparcie dla Xbox One X - w końcu! Z tego co udało mi się znaleźć to: - native resolution 2560x1440 - Screen Space Reflections - improved texture filtering - increased draw distance for lights gra w folii na półce tylko czekała na tego patcha, boziu jak mi zrobiłeś dzień tym newsem :3
Opublikowano 22 grudnia 20186 l Czy jak podejdę do zwłok członka załogi, to automatycznie mi go odznacza jako znalezionego?
Opublikowano 8 stycznia 20196 l Gram, jestem gdzieś w połowie (tak myślę) i powiem Wam, że strasznie "ciężka" ta gra (jakkolwiek to znaczy). Zacinam się co 2h i szukam rozwiązania, raz poleciałem gdzieś w kosmos zamiast iść w konkretne miejsce, na normalu brakuje mi amunicji i nie wchodzę wszędzie bo mnie rozwalają . Momenty są świetne, ale tempo gry wolne jak fiks, obie części Dishonored bardziej mi podeszły. Za to klimat na plus! No nic, walczę dalej
Opublikowano 8 stycznia 20196 l Początek faktycznie jest ciężki bo łatwo się ginie i lepiej unikać starcia, później już idzie raczej z górki
Opublikowano 8 stycznia 20196 l Też pamiętam że do najłatwiejszych gra nie należy. Jak miałem shotguna i amunicję to było spoko ale tak to się trochę natrudzilem.
Opublikowano 8 stycznia 20196 l Dla mnie IMO to mega plus, że gra nie była łatwa. Klimat zaszczucia i nie bycia madafakiem (co było pod koniec niestety) dawał radę. Ja chcę nowe, dobre Dead Space
Opublikowano 15 stycznia 20196 l Jaka to dobra gra jest. Podoba mi się klimat, taki ciężki i powolny. No i jest trudna, a gram na wysokim poziomie, te fantomy to przekoksy, a wkurzające są te małe pierdy mimiki, skaczą jak debile XD. A i ten celownik w tej grze to jest jakiś zyebany, jeszcze bliżej broni niech dadzą.
Opublikowano 16 stycznia 20196 l No to przygotuj się na 30h grania jak nic. Ja jestem gdzieś pod koniec na normalu- 25h pokazuje licznik gry a jadę tylko wątek główny. Jakbym chciał robić wszystko (pewnie kiedyś do platyny) tak to chyba by z 50h zleciało. To przeszukiwanie jednego pokoju w celu znalezienia choćby pie.rdoły
Opublikowano 16 stycznia 20196 l No ja to musiałem obniżyć poziom do normalnego. Ta gra jest w uj trudna na wysokim poziomie, ciągle brakowało mi ammo albo te fantomy w uj mocne są, jeszcze strzelają tymi swoimi kinetycznymi pociskami, a ciężko to ominąć. A jeszcze nawet shotguna nie mam, nawet nie wiem kiedy się go zdobywa. Edytowane 16 stycznia 20196 l przez Faka
Opublikowano 16 stycznia 20196 l Jak dużo eksplorujesz to zaraz zmienisz na hard, sam początek jest tylko trudny.
Opublikowano 16 stycznia 20196 l No niby eksploruję, zbieram wszystkie śmieci i ogólnie szperam każdy kącik, a i dalej trudno, przez te fantomy - lepik na bydlaka i prawie cały magazynek z pistolecika w Niego leci. Nie wiem, może ten shotgun mi ułatwi sprawę, póki co jeszcze go nie zdobyłem.
Opublikowano 16 stycznia 20196 l To muszę zainwestować neuromoda w naprawy wieżyczek, dobrze, że wszystkich nie zużyłem.
Opublikowano 16 stycznia 20196 l Najpierw musisz je obezwładnić stun gunem albo gloo dopiero potem broń palna/klucz. W ten sposób zadajesz im critical dmg.
Opublikowano 16 stycznia 20196 l Skończyłem 32h na budziku. Chyba nigdy nie grałem w tak długą grę, która nie jest sandboxem. Tylko 8% trofeów (no bez jaj :D ), bo nie chciało mi się robić tych pobocznych zadań ze względu na backtracking i ciągłe nieskończone marnowanie bez sensu amunicji w te komputerki :-). Ciągle się gdzieś zacinałem i szukałem rozwiązania, raz to nawet z 2h bez żadnego postępu i w końcu zasnąłem z padem w ręku, ale najwìększy hit był jak poleciałem w kosmos zamiast dotrzeć na nogach we wskazane miejsce XDD (a raczej nie było wskazane właśnie). Nie wiem co mam myśleć- z jednej strony super klimat, z drugiej znużenie ciągłym backtrackingiem aż do zerzygu w pewnym momencie (a końcówka to już w ogóle tam i z powrotem po 3 razy), z jednej eksploracja sprawiała frajdę, z drugiej tempo przez to siadało. W Dishonored było to lepiej zrobione. W każdym bądź razie nadrobiłem tytuł i nie żałuję. Najlepsze było to że chciałem sobie po prostu ot tak na lajcie przejść gierkę, a tu się okazało że z 3 tyg wieczorów urwane z życia xd
Opublikowano 16 stycznia 20196 l Nie odczułem w tej gierce żadnego backtrackingu. Wystarczy eksplorować, kombinować, zbierać i wtedy zbytnio nie ma potrzeby gdziekolwiek się wracać. Tzn i tak się wraca, bo tak jest Talos 1 skonstruowany, ale nie czułem, żebym był do czegokolwiek zmuszany. No i słabo coś z postępem - dla mnie szukanie członków załogi było zabawą samą w sobie - każdy z nich miał jakąś historyjkę, a do tego fajne itemki w kieszeniach. Dla mnie jeden z trzech najlepszych tytułów 2017 - cudowna gierka - nawet splatynowana w dwóch przejściach (trzeba będzie sprawdzić DLC w jakiejś promocji).
Opublikowano 16 stycznia 20196 l Nie no backtracking jest dosyć mocny, a jak ktoś chce się bawić w zaliczanie wszystkich pobocznych "misji" (bo to duże słowo jak na to, że mamy dotrzeć do truchła i przesłuchać nagranie, które miało przy sobie), to w połączeniu z tymi loadingami nie jest to zbyt przyjemne. Mnie gierka w pewnym momencie już zaczęła męczyć, generalnie żadne objawienie, szczególnie jak się człowiek naczytał spustów przed zagraniem.
Opublikowano 16 stycznia 20196 l Nie twierdzę, że backtracking jest nieobecny - po prostu ja go nie odczułem, bo gierka była tak dobra i wciągająca
Opublikowano 17 stycznia 20196 l Zarzucanie system shockowi backtrackingu jest śmieszne, widocznie wielu tutaj nie miało pojęcia czym jest ta gra. Do czego można się przyczepić to długość loadingów są naprawdę długie i faktycznie częste wracanie pod koniec fabuły potrafi zabić tempo ale eksploracja i przeczesywanie nieraz tych samych lokacji (chociażby dla pomieszczeń do których nie mieliśmy wcześniej dostępu) to esencja immersive simów (Bioshock, Deus Ex etc).
Opublikowano 17 stycznia 20196 l Oryginalny Prey lepszy. Wolę strzelać do obcych indianinem niż do czarnych plam chińczykiem.
Opublikowano 17 stycznia 20196 l Ale nie porównujcie proszę Prey'a do Bishock i pierwszego Deus Ex. Jeśli dla mnie Bishock to 10/10 a Deus 9/10 to Prey 7/10 (a tak pobawię się w cyferki). Porównać można w tym sensie że jest to ten sam typ gry, ale poziom inny. Wredny- na początku próbowałem robić te poboczne cele (obczajałem też strukturę gry), ale widzisz, właśnie jak napisałem, NIE CHCIAŁO MI SIĘ szukać tych ludzi, bo już po prostu tyle godzin łaziłem po Talos, że w pewnym momencie postanowiłem brnąć już do celu. Do kilku nawet chciałem się dostać, ale nie dawałem rady na normalu przez notoryczny brak amunicji (nie chciałem jej tracić). Ale na pewno wrócę do gry celem platyny i wtedy będę cisnął na 100%, bo tytuł mi się spodobał, jednak byłem już zmęczony na pewnym etapie.
Opublikowano 17 stycznia 20196 l No np dla mnie akurat Bioshock nie jest grą 10/10 a Prey nie 7/10 ale każdy ma prawo do swojego zdania. Edytowane 17 stycznia 20196 l przez Dr.Czekolada
Opublikowano 17 stycznia 20196 l Nie no wiadomo, ale faktycznie jako gatunek można je włożyć do jednego wora. Zdecydowanie preferuję takie fpsy niż typowe sieciowe strzelanki.
Opublikowano 17 stycznia 20196 l Normal? Jak się korzysta z dobrodziejstw otoczenia i dokładnie eksploruje, to nigdy nie brakuje amunicji.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.