Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Starh 3 170 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 28 kwietnia 2019 (edytowane) No dobra, na chwilę obecną gra jest naprawdę dobra. To zdecydowanie najlepszy setting-postapo jaki widziałem. Nie ma absolutnie żadnych atomówek (czy innych badziewi), a sam świat i tak leży w kompletnej ruinie. Ludzie, którzy żyją w "obozach" to niewolnicy albo przestępcy co daje genialny, ale zarazem na prawdę ponury obraz zniszczonego świata przyszłości. Rozumiem minusy w recenzjach i to iż recenzenci pisali teksty na kolanie po paru godzinach grania - Days Gone wymaga zainwestowania w nią dużej ilości czasu aby się w pełni rozpędzić (zarówno fabularnie jak i gameplayowo)! Tylko kiedy pokonasz już barierę tych 12+ godzin i spotkasz swoją pierwszą hordę (tę właściwą) to gra wciąga Cię jak bagno po same uszy. Dodatkowo wszyscy, którzy piszą iż Deacon nie ma motywacji albo że historia jest słaba są według mnie po prostu ślepi. DG to według mnie jeden z najlepiej napisanych scenariuszy postapo po dziś dzień. Oczywiście zalatuje tutaj motywem The Last of Us, ale tylko odrobinę - nie jest co nic namacalnego. Deacon to cyniczny frajer, który ma na wszystko i wszystkich wy(pipi)ane kompletnie - i dobrze bo świat dookoła (pełen Syf) też taki jest Miło jest w końcu (!!) zobaczyć bohatera, który rzuca się do każdego z ryjem i który potrafi dokopać każdemu npctowi, nie boi się ubrudzić sobie łap czy własnej reputacji podążając za określonym celem. Jego motywacje natomiast widać właśnie po tych zainwestowanych godzinach w grze. Weźmy za przykład fabułę Mad Maxa - koleś chce zrobić najlepszą brykę na (pipi)ym świecie i zemścić się za żonkę i dziecko. Tlou - fabuła polega na relacji dwóch bohaterów i podróży z A do B (motyw drogi). W Days Gone natomiast ambitnie przedstawiono KILKA ścieżek fabularnych, które możesz poznawać w jakiejkolwiek kolejności wybranej przez siebie. Czy chcesz poznać Deeka jako człowieka, który stracił jedyną ukochaną przez siebie osobę i jak sobie z tym radzi? Czy może jako bezlitosnego łowcę nagród polujących na innych włóczęgów i nie (pipi)ącego się w tańcu niczym Honey Badger? A może chcesz zobaczyć jak Deacon rozprawia się z lokalnym kultem totalnych po(pipi)eńców oderwanych od rzeczywistości otaczającego ich świata? Do wyboru do koloru Co więcej im dalej brniesz w fabułę, tym więcej jej dróg się przed tobą odblokowuje. Jednym słowem fabuła i historia jaką przedstawia gra stoją na przyzwoitym poziomie i na swój własny sposób wciągają - jeśli podpasuje wam dodatkowo gameplay. A ten jest hohoho Że tak się wyrażę "zmienny w chuy"! Tutaj jest analogicznie tak jak w przypadku fabuły - im dłużej grasz tym jest lepiej. Ilość mechanik (tych ukrytych i tych o których gra Ci mówi w samouczkach) jest totalnie obłędna. Nawet taka pierdoła jak pogoda wpływa na zachowania świrusów, zwierząt czy motocykla. Co do samych świrów to można ich spotkać kilka rodzajów - po na prawdę różnorodne typy świrusów i tego jak działają o danej porze dnia czy nocy. Na hordach kończąc, które w swojej ilości, odgłosach i tempie przemieszczania są po prostu przerażające. Hordy faktycznie są jak jeden organizm - funkcjonują jak organizm i to jak one się przemieszczają po świecie gry, jak potrafią się zachować, dostosować do warunków pogodowych, otoczenia, miejscówki - miazga! Wracając do samego środowiska to Bend zaimplementowało nawet zagadki środowiskowe związane z punktami NERO gdzie ulepsza się Deeka :)! Serio takich smaczków jest na prawdę wiele, ale trzeba dać tej grze czas żeby nas tego nauczyła. Dzisiaj po jakiś 15-6h dopiero spotkałem kolejny wariant Świrusa, którym jest łamacz - taki tank i na swój sposób jest bossem. Nie będę więcej o tym pisać aby nie psuć nikomu zabawy! Największym minusem gry jest jej wtórność i to taka wtórność czasem do bólu tj. idź rozwal obóz bandytów, idź zapoluj na świrusów czy ścigaj się z tamtym frajerem. Mi to osobiście nie przeszkadza, ponieważ traktuje te czynności jako taką pauzę, chwile spokoju w przerwach fabularnych (a te potrafią być dość długimi sekwencjami). Jeśli ktoś lubił czynności poboczne w grach ubi czy Horizonie to tutaj będzie czuł się jak ryba w wodzie. Jeżeli Days Gone otrzyma obiecane wsparcie (patchy, które już teraz robią ogromną robotę) na poziomie GoWa czy Horizon to serio szykuje się bardzo dobra produkcja, która zasłuży sobie na miejsce blisko podium exów PlayStation. W czerwcu ma do gry trafić tryb przetrwania i już widzę, że to doda rozgrywce oczko wyżej i spowoduje zwiększenie immersji i samej frajdy z gry. Teraz czas na naszego wiernego kompana czyli "MOTUR". Otóż sam motor z początku jest cóż dość topornym kompanem, który nie jest zbytnio łasy na wykonywanie naszych poleceń Natomiast wszelkie jego ulepszenia można odczuć już po chwili, a przede wszystkim je definitywnie słychać (dźwięk motoru to dla uszu). Paliwo w(pipi)ia trochę na początku, ale jest parę sposobów na jego zaoszczędzenie. Poza tym po jakimś czasie przyzwyczajacie się do tej mechaniki i łatwo możeceie pokonać serio setki metrów bez dodawania gazu (to nie joke) xDD Graficznie jest to top tej generacji. Naprawdę gra wbija w fotel, a niektóre miejscówki aż błagają aby przystanąć i właczyć tryb foto, który również jest jednym z najbardziej dopracownych trybów jakie widziałem. Naprawdę oprawa wizualna Days Gone to majstersztyk i śmiało w tej kwestii można rzucić 10/10 jeśli chodzi o wizualia. Gra świateł, HDR, efekty burzy, mgły, śniegu i samego przejścia warunków pogodowych są chyba najlepszymi jakie widziała ta generacja. Oprawa audio to znowu Topka topów - muzyka magia, na słuchawkach wieczorem poruszając się po tych bezdrożach sprawia iż można się zatracić. Odgłosy silnika, burzy, piorunów, deszczu, świrusów są mega realistyczne. Nie wiem jak oni to zrobili, ale w tej kwestii otarli się o perfekcje (szkoda, że gamepleyowo nie..). Reasumując gierka wciąga, jest satysfkacjonująca, a sam bohater bardzo ciekawy. Jego motywacja oraz zmiana wizerunkowa zachodzi na naszych oczach. Problem jest tylko jeden. Ta gra ma w(pipi)e... wolny początek i potrzebuje tych 10-12h aby się rozkręcić i złapać gracza za jaja. Po przegraniu prawu 20h jestem w 100% pewny, że większość recenzetów nie doszła nawet do połowy gry, nie wykonała zadań pobocznych i leciała na pałe byle tekst pojawił się o danej godzinie. To bardzo mocne 8/10. Gra, która ma wiele wad, ale w tym samym czasie potrafi zauroczyć i nie dać możliwości odłożenia pada na bok. Z patcha na patch chodzi coraz lepiej. Czy kupować teraz? Nie. Wstrzymałbym się do końca maja/połowy czerwca kiedy połatają gierkę, dodadzą tryb survi. Chyba, że lubisz zombii, gry z motywem drogi, wewnętrznej przemiany, jesteś onanistą audiowizulanym (orgazm) - wtedy bierz, na pewno się nie zawiedziesz. Jest to najbardziej skrzywdzona gra tej generacji. I nie chodzi tu nawet o to, że jest to ex na sonke.. gdyby był to ex na Koksa napisałbym to samo. To wstyd, że tak dobra gra zebrała jakieś (pipi), (pipi) (pipi)a oceny pokroju 3/10, 5/10 kiedy jest obok Sekiro i RE2 zdecydowanie dotąd najlepszym tytułem tego roku. Edytowane 29 kwietnia 2019 przez Starh 24 7 5 Cytuj
Wredny 9 556 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 15 minut temu, Starh napisał: Wracając do samego środowiska to Bend zaimplementowało nawet zagadki środowiskowe związane z punktami NERO gdzie ulepsza się Deeka :)! Serio takich smaczków jest na prawdę wiele, ale trzeba dać tej grze czas żeby nas tego nauczyła. Właśnie przed chwilą dotarłem do jednego z tych checkpointów i jak zobaczyłem dużą ilość czerwonych, eksplodujących beczek/skrzynek, to obawiałem się jakiejś hordy w pobliżu (pewnie nocą tamtędy się przemieszcza, całe szczęście dotarłem tam w dzień). Standardowo trochę czasu szukałem paliwa, okazało się, że jakiś bezpiecznik muszę namierzyć (paliwo oczywiście też), no i przeoczyłem jeden głośnik w tunelu - zrobiło się gorąco momentalnie No i sama droga do tego checkpointa - przez ciemny tunel. Wolałem iść z buta, bo ciszej. Na spokojnie udrażniałem przejazd, przepychając samochody - strasznie fajny motyw, non stop napięcie, że zaraz mnie coś dojedzie w ciemnościach No i @Starh - zayebista recka, wszystko elegancko opisane i bez zbędnego pyerdolenia przedstawiony prawdziwy obraz gierki. Dla mnie DG na chwilę obecną to jeden z trzech najlepszych tytułów tego roku, obok The Division 2 i Resident Evil 2. 2 Cytuj
Banan91PL 34 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Ciekawe czy jakieś dlc fabularne w przyszłości będzie ? Cytuj
GSPdibbler 174 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Muza jaka wskakuje po wejściu na opuszczona elektrownie zgniotła mi jajca. Cytuj
Faka 3 992 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Ale hajpujecie, a dopiero jutro zagram. A jak zagram i wsiąknę w świat zombie to pewnie nieprędko odłożę pada Cytuj
gemcia99 0 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 czy można sprawdzić gdzieś czas gry? Cytuj
Banan91PL 34 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 2 minuty temu, gemcia99 napisał: czy można sprawdzić gdzieś czas gry? Tak na xboxie Cytuj
Andrew21 856 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 (edytowane) Na szczęście gracze nie patrzyli na niesprawiedliwe recenzje i według wczesnych danych Days Gone sprzedaje się bardzo dobrze. Według insiderów gra w USA w pierwszym tygodniu osiągnęła poziom Mortal Kombat XI w wersji na PS4 - 600 tysięcy kopii. W Europie pójdzie w pierwszym tygodniu minimum 600 tysięcy. Także developer może być spokojny o swoją przyszłość i pewnie dostaną szansę na kontynuacje. Benji-Sales @BenjiSales ObserwujObserwuj @BenjiSales Więcej Reviews dont seem to have had any sort of detrimental impact on Days Gone launch sales. Or at least in terms of Day 1. Physical sell through is looking comparable to the initial sales of MK11 PS4 version. And higher than MK11 Xbox One. So yeah, things are looking strong 15:09 - 27 kwi 2019 Edytowane 28 kwietnia 2019 przez Andrew21 1 Cytuj
Wredny 9 556 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Akurat w przypadku developerów Sony to myślę, że żaden nie musi obawiać się o swoją przyszłość, bo wydawca raczej ich wspiera i nie zamyka za byle co. Ostatnio tylko w przypadku DriveClub chyba był taki motyw, ale jak najbardziej zasłużenie, bo gierka w momencie wyjścia była popsuta i brakowało jej zawartości. Tutaj jakość gry jest na bardzo dobrym poziomie, więc obaw nie ma. Szkoda tylko, że ta łatka 1.04 nie była na płycie z grą, bo sporo oberwało się DG za błędy, których już w dniu premiery nie było, więc żaden z graczy nie doświadczył tego, o czym pisali recenzenci... 1 Cytuj
SpacierShark123 1 506 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Nie wiem czy macie podobnie ale jestem po 2-3h gry i fabuła wydaje mi się strasznie chaotyczna. Do tego cały czas zbieram tęgi oklep podczas starć ze świrusami co jest na plus bo trzeba trochę pokombinować. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 (edytowane) 6 godzin temu, Shen napisał: Uszy nie są waluta w grze, kto ci nagadał takich głupot? W pewnym sensie są. Oddajesz w obozach uszy za kasę i zaufanie dla danego obozu Edytowane 28 kwietnia 2019 przez _Be_ Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Chyba kupię w tym tyg. po wrażeniach starha Cytuj
Shen 9 635 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 (edytowane) 1 godzinę temu, _Be_ napisał: W pewnym sensie są. Oddajesz w obozach uszy za kasę i zaufanie dla danego obozu No ale to dosyc groszowe sprawy, za misje jest grubsza waluta i zaufanie. Takie trofea/itemy z pokonanych przeciwnikow byly tez w takim Horizon czy wieśku No nie moge sie oderwac od konsoli od piątku dwa miesiace abstynencji nadrabiam adrenalina była, dwa gniazda na stacji, a okolice patrolowała horda, na która nie miałem sprzętu Edytowane 28 kwietnia 2019 przez Shen 2 1 Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Hordy są tak duże jak w pierwszym pokazie czy zmniejszyli? Cytuj
Shen 9 635 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Do tej pory takie małe jak na screenie spotykałem, ale czytałem, że są większe. 1 Cytuj
Wredny 9 556 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 29 minut temu, SpacierShark123 napisał: Nie wiem czy macie podobnie ale jestem po 2-3h gry i fabuła wydaje mi się strasznie chaotyczna. Też mi się na początku tak wydawało, ale przestałem podchodzić do tego, jak do The Last of Us, a zacząłem jak do RDRII (które pod wieloma względami DG mi przypomina). Po prostu jest to tytuł na większą ilość godzin, osadzony w większym świecie, więc poznajemy kilka wątków i w zależności, którą misję będziemy wykonywać (nawet głupie czyszczenie obozu, albo checkpointa NERO), to ten akurat wątek pchamy do przodu. DG nie jest aż tak immersyjnym tytułem jak gra od Rockstar, ale też można się zatracić w tym pięknym świecie na długie godziny.@XM. są różne, od takich po 50-100 sztuk bydła (to te mniejsze), do takich po około 200-300. A najlepsze jest to, że gra trzyma przy tym 30fpsów, gdzie w innych przypadkach (nocnej jazdy na motorze w deszczu np), potrafi dropnąć Cytuj
Shen 9 635 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Mi się fabuła podoba, cisne te misje, bo ciekawi mnie co dalej. Horizon mnie meczyl swoja historia i glownie walka z robotami trzymala mnie przy grze. 1 Cytuj
Banan91PL 34 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Mam to samo nie da się oderwać od konsoli s moim przypadku od czwartku Cytuj
Wredny 9 556 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 10 minut temu, Shen napisał: Mi się fabuła podoba, cisne te misje, bo ciekawi mnie co dalej. Horizon mnie meczyl swoja historia i glownie walka z robotami trzymala mnie przy grze. Akurat Horizon mega mi się podobał, również fabularnie, ale tutaj też jest spoko - jest na tyle intrygująco, bym chciał wiedzieć, co dalej - zwłaszcza w wątku głównym, po spotkaniu nad jeziorkiem Spoiler z O'Brianem - zayebista scenka, po której aż polubiłem tego Spoiler rządowego szczura No i też - od momentu zakupu tylko to w czytniku, w piątek jak usiadłem o 15:00 to z około dwugodzinną przerwą na posiłki i rozmowę z żoną, tak skończyłem, jak już w sobotę ptaszki ćwierkały (5:00 nad ranem). Dawno tak nie miałem przy jakiejś gierce. 2 Cytuj
YETI 10 994 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 (edytowane) Największe hordy liczą po 500 przeciwników, tak twierdzi developer. Jak wygląda sprawa z najwyższym poziomem trudności, jest dobrze wyważony? Edytowane 28 kwietnia 2019 przez YETI Cytuj
Bigby 4 742 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Opublikowano 28 kwietnia 2019 Ale Starh doyebał wrażeniami. I te screeny. Muszę chyba przemyśleć szybszy zakup DG. Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 29 kwietnia 2019 Opublikowano 29 kwietnia 2019 5 godzin temu, Bigby napisał: Ale Starh doyebał wrażeniami. I te screeny. Muszę chyba przemyśleć szybszy zakup DG. Troche mnie wqurwil bo chyba jade dzisiaj 1 Cytuj
chrno-x 901 Opublikowano 29 kwietnia 2019 Opublikowano 29 kwietnia 2019 ja tam jajo znoszę jak czytam wasze wypociny a gierka przyjdzie dopiero jutro Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Lukas_AT 1 188 Opublikowano 29 kwietnia 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 29 kwietnia 2019 (edytowane) Kolejna nocka z grą za mną. Na koncie już jakieś 12h, więc czas na kolejne wrażenia. Widzę, że w pewnym stopniu horda działa jak obcy w Alien: Isolation - ta łazi sobie po mapie i nigdy nie wiadomo gdzie ją spotkamy. Zanim po raz pierwszy zobaczyłem hordę to ją słyszałem z daleka - naprawdę, dźwięk hordy jest przerażający. Nie próbowałem wybić hordy, bo nie jestem jeszcze odpowiednio przygotowany, ale już teraz widać, że wiele lokacji to zaprojektowane place zabaw specjalnie pod hordę - tu beczki, tu cysterna, tu coś się może zawalić itd. Spotkałem ją także w lesie w nocy, jadąc sobie motorem i niczego się nie spodziewając. Niezły wtedy miałem zonk na twarzy. Jazda motorem dla Days Gone jest tym, czym jazda na koniu dla RDR. Chce się jeździć i zwiedzać mapę. Model prowadzenia motocyklu wyszedł miodnie, a jazda po wertepach i błocie daje mnóstwo radochy - czuć sprężyste zawieszenie i wpływ rozmaitych warunków pogodowych na przyczepność opon na różnych nawierzchniach. Problem paliwa ani razu nie był dla mnie irytujący, a tego przed premierą się obawiałem. Po prostu zawsze jedziemy z punktu A do B i zawsze w tym punkcie B znajdziemy paliwo. Może go zabraknąć jedynie, gdy jeździmy bez celu albo zbyt długo bawimy się w eksplorację miejsc niezaznaczonych w żaden sposób na mapie. Zarzuca się Days Gone, że to kolejne Ubigame, ale nie do końca się mogę z tym zgodzić, bo dużo tu elementów z The Last of Us (jak skradanie, choć przeciwnicy są tępi i nie ma tego samego napięcia), a eksplorując te domki przypomina mi się State of Decay. Wychodzi przez to dziwny mix. Co jest lepsze też od typowej ubigame to fakt, że nie jest to taki gigant zawalony śmieciowymi zadaniami pobocznymi. Tu tych zadań nie ma aż tak dużo i głównie ograniczają się do palenia gniazd i czyszczenia obozów bandytów. Nikt tu na szczęscie nie każe zbierać tonę skóry by powiększyć inwentarz. Sakwę do motoru po prostu kupujemy. Mapa też nie jest duża, ale za to jest skondensowana i ciekawa. I tu nasuwa mi się pytanie, dlaczego oni nad tym tytułem pracowali tyle lat. 4 chyba. Nie jest to taki kaliber jak RDR lub Horizon. Nic tego nie uzasadnia, no chyba że w Bend pracuje mała ekipa i stąd potrzebowali tyle czasu. Nawet Assassin’s Creed: Oddyssey jest większym i bogatszym tytułem, a powstawał krócej (chyba). Po 10h zanika chyba chęć eksploracji każdego domku, bo już wiem co w nim znajdę - albo medykamenty, albo szmatę/butelkę/naftę albo kolejną broń białą. A że zapasów z reguły nie brakuje to nie chce mi się już do każdego domku zaglądać. Szkoda, że nie ma w nich jakiś ciekawych znajdźek w postaci jakiś notatek jakie były w The Last of Us. Rodziny mogłyby opisywać co się z nimi działo. Móglby to być taki odpowiednik nagrań Nero. Co ciekawe, są też zdarzenia losowe, więc to kolejny element znany z innych gier. Czasami napadną nas bandyci albo my komuś musimy pomóc. Tylko że dialogi tych osób wołających o pomoc są mega denne niestety. Denerwuje mnie też trochę, że te znaki zapytania symbolizujące jakąś ciekawą lokację pojawiają się na radarze i nagle znikają. Rozumiem, że ma to zmusić nas do samodzielnego szukania, ale jadąc np. na misję nie chce tego się robić. Dziwne też, że czasami znak zapytania odsyła nas drugi raz do tego samego miejsca. Ciała nie znikają, a leżą cały czas i to jest zadziwiające. Nie wiem czy wszystkie, ale nadal widzę wiele ciał świrusów, które zabiłem 5h temu. Musieli tu wykorzystac jakąś sztuczkę. Ma to duże znaczenie dla immersji. Jedziesz sobie i na drodze pełno ciał. Buduje to klimat i teraz widać jak to ważne, by ciała zostawały. Zmienne warunki pogodowe chwytają za gardło, o czym już pisałem. Szczególnie w nocy często staje i oglądam burzę z deszczem. A jeszcze nie widziałem opadów śniegu. W oddali ciągle słychać do tego jakieś świrusy i wtedy widać jak bardzo nieprzyjazny jest to świat. W poprzednim poście wspominałem co gra pożycza od innych open worldów, a teraz znalazłem kolejne rzeczy. Radio wzięte ze Spider-Mana. I znów, Days Gone robi to gorzej. Nie mam ochoty słuchać tego gościa, gdzie w Spider-Manie to wypaliło, bo morda się uśmiechała. I musiała być oczywiście misja z polowaniem na jelenie. To polowanie niestety wygląda mega słabo - jeleń biega sobie jakby nas nie widział, a my mu po prostu wysyłamy serię z karabinu. Na szczęście nie trzeba tego robć. Póki co misje nie wywarły na mnie jakiegoś większego wrażenia swoją złożonością, ale ich napędem jest dość dobra fabuła. Najlepszym elementem są zdecydowanie wspomnienia, ale tu nie chcę zdradzać zbyt dużo. Dialogi to nie poziom The Last of Us lub God of War, ale jest znacznie lepiej niż w Assassin’s Creed. Słucha się ich przyjemnie. Gra niestety chrupie, ale zdarza mi się to tylko podczas jazdy motorem. Podczas walk z hordą czy w trakcie jakiś wybuchów tego nie zauważyłem. Do minusów dodałbym jeszcze te wilki, które wyskakują z dup.y i zwalają nas z motoru. W każdej grze wilk to irytujący przeciwnik i taki jest także w Days Gone. Mogli je już darować. Rozumiem teraz dlaczego ta gra dostaje głównie 7/10 - ma swoje mankamenty, ale gameplayowo to naprawdę przyjemna produkcja. Zarwałem prawie trzy nocki, a to coś musi znaczyć. Ci co lubią taki setting i nie boją się odrobinki toporności mogą brać śmiało. Days Gone to naprawdę kawał solidnego rzemiosła. Edytowane 29 kwietnia 2019 przez Lukas_AT 10 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.