Ja miałem fajnego glitcha przy czyszczeniu obozu, wybiłem 19/20 wrogów i nie mogłem znaleźć tego 20stego.

Okazało się, że jest w bunkrze - do którego nie mogę wejść za nim nie wybije wszystkich obozowiczów.

Co śmieszne jak strzelałem we właz bunkru to odzywał się ten przeciwnik i mi groził, ale nie było opcji, żeby wszedł do mnie po drabince i wyskoczył na solo.

Więc mieliśmy taką krótką wymianę poglądów na temat życia, świata i obecnej sytuacji... skończyło się wczytaniem wcześniejszego sejwa

Edytowane 16 maja 20195 l przez michu86-

Ja kisne z tych przeciwników w których strzelam a oni jak rakieta w powietrze wypyerdalają xD

28 minut temu, _Be_ napisał:

Niestety gra powinna z jakieś 6 miesięcy jeszcze być szlifowana bo momentami jest słabo. 

 

Gra powstawała 7 lat, a premiera była kilka razy przekładana, pewnie Sony chciało ją wreszcie wypuścić by móc skupić się na marketingu drugiej podobnej gierki czyli TLOU2, które według Alanah Pearce ma wyjść jeszcze w tym roku.

2 minuty temu, ASX napisał:

 

Gra powstawała 7 lat, a premiera była kilka razy przekładana, pewnie Sony chciało ją wreszcie wypuścić by móc skupić się na marketingu drugiej podobnej gierki czyli TLOU2, które według Alanah Pearce ma wyjść jeszcze w tym roku.

 

Żadne dla mnie to wytłumaczenie  gra jest spartolona technicznie niestety 

55 minut temu, _Be_ napisał:

 

Żadne dla mnie to wytłumaczenie  gra jest spartolona technicznie niestety 

Na PS4 jest bardziej grywalne niż The Last Guardian?

13 minut temu, SlimShady napisał:

Na PS4 jest bardziej grywalne niż The Last Guardian?

 

No jest bo nie chodzi praktycznie cały czas w przedziale 25-27 fps jak TLG ale spadki są dość wkurzające. 

2 godziny temu, _Be_ napisał:

Taa a im dalej jestem ty większy festiwal glitchy, miałem misje jak jechalem na tamę z Rikki i ona jechala z zawrotną prędkością 3km/h wczytanie checkpointa nic nie dawało więc musialem z nią sie przemęczyć tak, do tego jak odjechałem dalej niż 60m to misja failed ehh. Niestety gra powinna z jakieś 6 miesięcy jeszcze być szlifowana bo momentami jest słabo. 

Mialem to samo, musialem wylaczyc gre i odpalic jeszcze raz.

Raz wdepnąłem w pułapkę i zostałem pojmany. Żeby sie wydostać musiałem otworzyć zamek od drzwi nożykiem tym przy bucie - nie mogłem bo gra sie zbugowała. Przenikałem przez drzwi bez interfejsu i nie mogłem sie wyprostować, musiałem wczytać gre. 

 

Jadąc tunelem zaatakował mnie wirujący radiowóz xd zgon na miejscu a ja sam prawie wyrżnąłem głową w sufit. 

 

Motocykl wybrał sie na podróż do stratosfery po próbie podniesienia go przy drzewie. 

 

Lewitujące postcie (dwa razy to spotkałem) 

 

Niewczytane szczegółowe tekstury podczas ważnej dla fabuły cutscenki - no troche immersja poleciała na ryj. 

 

Jedyne błędy które spotkałem w trakcie 60h gry. Na szczęście nie umniejsza to frajdzie płynącej z gry.  

 

 

Rzetelna czy nie?

9 minut temu, Bzduras napisał:

Rzetelna czy nie?

 

Zależy jaka ocena na końcu 

A nie wiem, to już koledzy muszą ocenić czy zdobył wystarczająco dużo trofeów i nie ma przypadkiem poglądów lewackich

Edytowane 16 maja 20195 l przez ASX

Ja w jednej misji miałem śledzić naukowca i podsłuchać rozmowe, cały czas mnie znajdywali i powtarzałem, aż w końcu naukowiec idąc w kolejny punt zatrzymał się na drzewie i dreptał w miejscu. Wtedy podsłuchałem całą rozmowe

Quazimodo nie daje ocen, yebie grę za to za co jej się należy i chwali to co powinien, żadnych lewacko-prawackich wojenek w recenzji nie ma  

36 minut temu, Bzduras napisał:

Rzetelna czy nie?

Ocena ok. Tylko dziwne bugi go spotkały. W sumie pewnie każdy miał inne. Ja zaliczyłem grę wczoraj. Zostały mi dwa pucharki do platyny. Bawiłem się świetnie, fabuła jest najmocniejszym punktem gry. Klimat jest gęsty, miodek wylewa się podczas starć z hordami. Oczywiście jest kilka mankamentów jednakże ocena końcowa to dla mnie mocne 8,5. Z minusów, które najbardziej mi zapadły to długie ładowanie, archaiczny czarny ekran przed scenkami, dziwne AI ludzkich przeciwników, chyba świrusy były bardziej ogarnięte, no i dwukrotnie brak możliwości wykonania interakcji. Tak czy inaczej nie nastawiałem się na nic wielkiego a gra zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Jeśli ktoś się jeszcze waha, mogę powiedzieć tylko tyle że gra mnie urzekła, zakochałem się w tym świecie, a bohaterowie zapadną w mojej pamięci chyba na zawsze. Szczególnie O'Braian, jakoś zdobył moją sympatię i chciałbym by w dlc lub kolejnej części dalej z nami współpracował. 

quaz mnie drażni swoimi dziwnymi dow(pipi)mi ale bardzo dobrze opisał DG. Dla Bend Studio pierwszy duży i spasiony kot za płotem. Ich kolejna produkcja będzie o wiele bardziej dopracowana, na bank. Licze na sequel. Z miłą chęcią zobaczę O'Briana, Kouriego, Rikki i wyluzowanego nygasa Weavera. Poza Deaconem to moje ulubione postacie.

Jak zwykle rzetelna recka Quaza - mimo jego sucharów chłop jest po prostu świetnym recenzentem, więc da się przeboleć jego żarciki.
W kwestii błędów to jak sam powiedział - każdy ma inne. U mnie praktycznie nie występowały te, które wymienił, oprócz błędu z lornetką - też raz to miałem.
Natomiast w kwestii doczytywania obiektów - na zwykłej PS4 ani razu nie miałem z tym problemu.

Pierwszy bug wymuszający wczytanie gry- Rikki utknęła w miejscu i nie chciała iść do swojego motoru. Za to do wiadomego miejsca jechała normalnie. 

Już kilkadziesiąt godzin za mną, a więc największe minusy? Nie napisze nic odkrywczego, głupota przeciwników, nie kojarzę drugiej gry na PS4, gdzie byliby tak durni. Mowa o ludziach, bo już hordy wykazują się większym ilorazen inteligencji. Bugi, mniejsze, większe, jeszcze nie zdarzyło mi się resetowac konsoli z powodu jakiegos problemy, ale znikając napisy przy cut scenach, czy lewitujace przedmioty zdarzyły się nieraz. 

Zadania poboczne, czy też z głównego wątku, zazwyczaj polegają na tym samym, jedz z punktu a do b, zabij kogoś, wyśledz, coś zabierz, gon kogoś, nie daj się wykryć itp. Czyli taki standard w grach z otwartym światem, zero jakieś oryginalności, mimo to gra się w ten tytuł bardzo przyjemnie. Nie wiadomo kiedy mijają kolejne godziny, może to przez te świat, prosto z Walking Dead, opuszczone i zdewelowane domy, jakieś obozowiska, gdzie zostały tylko zakrwawione namioty, zwisajace ciała że słupów wysokiego napięcia, ogólnie śmieci, brud i krew, klimatycznie. Fabuła powoli się rozkręca, początek nieco senny, poza tym naprawdę świetnie napisane niektóre postacie oraz ich dialogi, pod tym względem jest świetnie. Gameplayowo jest dobrze, w wielu aspektach wypada znacznie lepiej niż mesjasz recenzentów RDR2. Zbieranie roślin, polowanie na zwierzęta czy eliminacja zombie ma jakiś sens, bo dzięki temu wskakujemy na wyższe lv w obozach, przez co mamy dostęp do lepszego sprzętu. Jest tu motywacja aby to wszystko zbierać. Obecnie gra się w to dobrze, chętnie wraca do gry i co ważne, przebywanie w tym świecie nie nudzi. 

 

PS. Świetna ścieżka dźwiękowa, kilka bardzo klimatycznych kawałków, jakby pochodzących prosto z Synów Anarchii, widać że twórcy nie tylko są fanami jazdy na motorze, ale i serialu. 

Akurat na patchu 1.08 powtarzałem pewien etap (bo save i tak wczytał od checkpointa) i chyba coś z tymi fpsami zrobili, bo jakby płynniej było. 

 

 

 

7 godzin temu, YETI napisał:

Już kilkadziesiąt godzin za mną, a więc największe minusy? Nie napisze nic odkrywczego, głupota przeciwników, nie kojarzę drugiej gry na PS4, gdzie byliby tak durni.

Horizon

No w sumie racja - praktycznie ten sam poziom "yntelygęcji" ludzkich przeciwników.

Racja, tylko że tam ludzie byli tylko tłem dla maszyn, z którymi pojedynki były świetne. W DG ludzi, jak i zombie jest chyba po równo. 

 

Photo Mode w tej grze ma tyle możliwości, że ktoś siedzący w fotografii wycisnie z tego 100%.

 

Trzy moje fotki, na pewno pobawię się tym jeszcze.

 

Czuję w powietrzu, że jestem już przy końcu fabuły i mam pytanie czy jest jedno zakończenie czy kilka?

jeśli kilka od czego to zależy?  nie chce googlować aby nie wejść w spoilery

Jedno