Skocz do zawartości

Days Gone


SzczurekPB

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gram od soboty po kilka godzin dziennie i konca nie widac. Pomyslalem ze warto by cos napisac ale nawet nie wiem co sadzic o tej grze. Fakt ze nawet wciaga i eksploruje sie calkiem przyjemnie. Fabula taka nie najgorsza, co prawda prosta i przewidywalna. Jednak o wiele za dluga, zrobilem 3 obozy, myslalem ze to juz koniec po duzej potyczce a tutaj nagle kompletnie nowa mapa i obozy. I w sumie to samo do roboty, jedz z punktu A do B i zabij wszystko co sie rusza, jak w RDR2. Ale na szczescie na mapie nie ma naje.banych znajdziek i znacznikow jak to zwykle w sandboxach wiec w sumie robi sie to wszystko znosnie. 

Jazda motorem taka sobie, wkur.wiajace jest to paliwo bo rozumiem ze to ma byc survival ale mogli to wydluzysz spokojnie x2 na jednym baku bo czuje sie jak w jakiejs platformowce ze co chwila musze dolewac paliwa, nawet szybka podroz trzeba robic na 2 razy na poczatku. Poza tym wolalbym ten tzw. kartonowy model jazdy, podejrzewam ze rozklada sie to podobnie jak w GTA, fanom modelu z 4 sie podoba a fani modelu 5 szkaluja, ja wole 5. 

Strzelanie, przynajmniej na poczatku to jakies kapiszony, trzeba wladowac 3 kule z karabinu w brzuch zeby zabic przeciwnika, ktorego po kazdym trafieniu miota jak szatan i natychmiast jest w stanie dalej strzelac. Pozniej jak sie rozwinie focus to lepiej wchodza headshoty i jakos to lepiej wyglada. 

Bezsensowne sa dla mnie np. misje poscigowe gdzie dopadamy goscia, po czym zwiazujemy i zostawiamy zwiazanego na drodze, no ludzie co to kur.wa ma byc?

Niedorobek, bugow i technicznych problemow jest cala masa i wystepuja praktycznie co chwile. Taka widocznie natura sandboxa. Nie dziwie sie ze zebrala gra slabe noty na poczatku jak sie dorwali powazni analitycy co widza spadki z 30 do 28 fpsow, na takich bugach to dopiero mieli uczte. 

A i niesamowicie mnie wkur.wia glowny bohater krzyczacy do radia, albo do samego siebie glosem jakby zaraz mial sie rozplakac. Czaisz sie gdzies w krzakach 2 metry od wroga a ten sobie napier.dala przez radio. Te dialogi tez sa za dlugie i nic nie wnosza. 

  • Plusik 2
Opublikowano

Ja również pogrywam od jakiegoś czasu. Jeszcze żadnej nowej mapy nie odkryłem, ale mam sporo podobnych przemyśleń. Dość mocno niedopracowana produkcja, póki co. 

Ale to juz opiszę jak ukończę 

Opublikowano

Skonczone wczoraj. Pod koniec jeszcze bylo kilka atrakcji, chociaz same misje polegaly praktycznie na tym samym schemacie. Mimo wszystko az takiego znuzenia nie czuc jak w np. AC ze o Mafii nie wpsomne ktora pod tym wzgledem jest niechlubnym wyznacznikiem jak nie robic powtarzalnej gry. 

W sumie calkiem fajnie sie z horda walczy, tylko ta w jaskini byla wkur.wiajaca a reszta calkiem przyjemna, otoczenie zaprojektowane zeby wykorzystywac przeciwko nim. 

Jezeli chodzi o fabule to taka sobie, bez wiekszych fajerwerkow, zaluje ze nie ma wiecej informacji na temat samego wirusa i jakichs tam tajnych projektow, czegos takiego mi brakowalo w TWD przez co przestalem ogladac jakos na 6 sezonie. 

Im dalej w las tym mniej survivalu i mamy pelno amunicji skilli co zmienia sie w rzeznie i przedzieranie sie przez tabuny przeciwnikow, no szkoda ze tak to wyglada zamiast oszczednego gospodarowania zasobami i skradania. 

Poza tym same wydarzenia w grze wydaja mi sie niespojne i jakby urywaly sie watki np.

Spoiler

jedziemy na poludnie i nie mozemy w tym czasie wrocic na polnoc. Dlaczego? Dlaczego w ogole ta przelecz gorska to takie tajemne i nieznane miejsce przez ktore trudno przejechac?

w ogole nie rozwiniete watki laboratorium ktore wydawalo sie ze jeszcze wroci po tym jak zabralismy jakies go.wno z niego

 

No takie mocne 7/10 ostatecznie. Na pewno warto zagrac i czekam na druga czesc, najlepiej w innej scenerii.

  • Plusik 1
Opublikowano
W dniu 17.04.2020 o 14:09, Il Brutto napisał:

zaluje ze nie ma wiecej informacji na temat samego wirusa i jakichs tam tajnych projektow, czegos takiego mi brakowalo w TWD przez co przestalem ogladac jakos na 6 sezonie

A miałeś ostatnią rozmowę z Obrienem przy cmentarzu. Scena ta była dość mocna i mogła rzucić nieco światło, co się robi z tym wirusem.

Opublikowano

Myślę, że chodzi mu bardziej o to, co się działo przed wydarzeniami, w których uczestniczymy. Też mam podobny zarzut, słabo nakreślone lore, nagrania NERO w większości nieciekawe i mało znaczące dla całej sprawy. W sumie najwięcej konkretów dowiadujemy się z dosłownie jednej misji/scenki z Sarah, trochę mało jak na 40 godzin gry. 

Opublikowano

No ten secret ending widzialem na youtube bo oddalem gre a calaka nie chcialo mi sie tluc. Tyle ze to jest bardziej taka zapowiedz sequela niz jakies faktyczne wytlumaczenie czegokolwiek. 

Opublikowano (edytowane)

A co jest do tłumaczenia w takim settingu? Zaraza przemieniającą ludzi w zombie-swirusy, świat jaki wcześniej istniał przepadł i tyle. Czysty survival. Akurat te nagrania z punktów NERO obrazowały co się działo w sumie wszędzie.

Edytowane przez Nemesis
  • Plusik 1
Opublikowano
5 minut temu, Masorz napisał:

Ale w Portugalii, Sam Witwer żyje.

Chyba że tak, wczoraj czytałem o tym na twitterze i było to przedstawione jako aktor, który podkładał głos do anglojęzycznej wersji. Rzeczywiście, w linku jest, że to pod portugalska wersję. 

Opublikowano

Panowie szybkie pytanie odnośnie jednej lokalizacji. Dotarłem do Diamond Lake i dostałem zadanie, które wykonałem, ale postanowiłem się trochę pobawić z strefami lęgowymi.

 

Spoiler

Dotarłem do takiej lokacji ze strefami lęgowymi na południu mapy, w okolicach jednostki nero, ale nie mogę się do niej dostać bo jest kilka dróg wjazdowych na ten obszar, ale wszystkie zablokowane siatkami. Kojarzycie czy można się tam dostać czy może się to odblokuje z czasem wraz z jakąś misją?

 

Opublikowano
40 minut temu, mario10 napisał:

Panowie szybkie pytanie odnośnie jednej lokalizacji. Dotarłem do Diamond Lake i dostałem zadanie, które wykonałem, ale postanowiłem się trochę pobawić z strefami lęgowymi.
 

 

Musisz poczekać i popchnąć fabułę. Jedna z misji tam Cię zaprowadzi i potem już bramy będą stały otworem.

  • Plusik 1
Opublikowano

Skończyłem wraz z tym secret endingiem. Przemyślenia mam podobne do kolegi na poprzedniej stronie. 

Ta gra ma naprawdę sporo rzeczy do poprawy. Zdarzają się dość czesto jakies glitche, smieszne sytuacje itp. Brakuje jej takiego szlifu, technicznie odstaje od takiego Horizon.

Z innych rzeczy rzuciła mi się czasem dziwne niekonsekwencje typu Deek który nie cierpi gdy ktos podnosi rękę na kobietę, a potem wpada do obozu i wali toporkiem kobietom w łeb :)

Paliwo, które bywa upierdliwe. I w sumie niepotrzebne, w misjach fabularnych jakoś jedziemy bez limitu. Albo kończymy misje i czekam aż ktoś się odezwie, dlatego muszę wyjechać specjalnie z obozu, gdzie często okazuje sie że mam wjechać spowrotem  :)

 

Sam świat jest całkiem ładny (ale każdy widział już wiele pięknych growych światów), fabuła miała momenty. Zbyt wiele misji jest, typu jedź wez coś wróć. Ale to jest problem wielu gier, lepszych nawet od Days Gone (tak, myślę o Rdr2) 

Hordy są spoko. Tylko czemu nie atakują obozów? W obozach sielanka, brakuje tego zaszczucia,można to było przedstawić w misjach fabularnych. Jakas obrona, albo zwabianie Hordy, coś z polotem. 

 

Dobra pomarudzone, ale grało się całkiem przyjemnie (gra jest dłuuuuga). Ale na takiej zasadzie np przyjemnie mi sie pykało w Assassins Creed Syndicate, chociaż byłem świadomy jej ułomnosci. Właśnie - nie licząc Hordy, nie ma tu ani jednego elementu którego nie widzielibyśmy w innych grach. Nic. 

Gdzieś przeglądając temat, natknąłem sie na wpis że krytycy skrzywdzili tą grę :) no chyba nie, ja myślę ze 7-8 były sprawiedliwymi ocenami. Ja sam dałbym 7/10

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

Też tak uważam, choć to moje GOTY 2019, a ze skrzywdzeniem to chodziło o te lewackie pismaczki z gamespotu i ignu, które dawały po 5 i 6/10 - oceny 7-8/10 są jak najbardziej spoko.
Kuźwa, nawet 6/10 byłaby spoko, gdyby ją normalnie uzasadnić, ale jeśli autorka pseudo-recenzji ma problem z tym, że główny bohater jest białym gburem, przedmiotowo traktującym kobiety (bo mówi o swojej ukochanej "My ol' lady" i gapi się na jej tyłek), a także z tym, że kobiety nie mają wystarczająco różnorodnych modeli ciała (bo wiadomo, że w czasach post-apo powinno być pełno grubasów) to sorry, ale takie wysrywy powinny być z miejsca odrzucane, a nie brane poważnie do średniej na meta.
No i wiedziałem, że kalafior się oburzy - po ch#j żeś tu wracał? Znudziło się walenie konika na ircu?

Edytowane przez Wredny
  • Plusik 3
  • WTF 1
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)

@Najtmer
W przypadku tego tytułu - tylko różowymi okularami i zayebistą podatnością na te kimaty.
Nie pamiętam, ile ja jej dałem (jeśli do tego pijesz), ale nie wykluczam, choć chyba jednak 8/10 ze względu na dropy animacji i czarny ekran przed każdą cut-scenką (glitchy, pop-upu i wpadania w teren nie doświadczyłem osobiście).
A uzasadnienia mojej wysokiej noty szukaj gdzieś na poprzednich stronach, we wrażeniach po ukończeniu.

 

Edytowane przez Wredny
Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, Wredny napisał:

@Najtmer
W przypadku tego tytułu - tylko różowymi okularami i zayebistą podatnością na te kimaty.
Nie pamiętam, ile ja jej dałem (jeśli do tego pijesz), ale nie wykluczam, choć chyba jednak 8/10 ze względu na dropy animacji i czarny ekran przed każdą cut-scenką (glitchy, pop-upu i wpadania w teren nie doświadczyłem osobiście).
A uzasadnienia mojej wysokiej noty szukaj gdzieś na poprzednich stronach, we wrażeniach po ukończeniu.

 

 

wlasnie bardziej niz goraca opinie tuz po przejsciu, wolalbym juz jednak wnioski po ostygnieciu. 

w rozumieniu te klimaty rozumiem ze chodzi o delikatnego madmaxa, polnocny krajobraz i jakis rodzaj zarazy? akurat ten srodkowy aspekt nie zostal jeszcze wziety na porzadny warsztat przez branze i przyznam sie, ze tym akurat broni gry w jakiejkolwiek recenzji, czy przed, czy po graniu.

Edytowane przez Najtmer
Opublikowano

Klimaty, znaczy post-apo w stylu TWD i The Last of Us - dla mnie to najlepsza gra o zombie - od zawsze chciałem coś w takich klimatach, z fajnym bohaterem, interesującą historią i z otwartym światem.
Pod wieloma względami przypomina mi też RDRII (przy zachowaniu proporcji ma się rozumieć, bo jednakgra Rockstar to wyżyny dopracowania, czego w DG często brakuje), niespieszne tempo, powolne odkrywanie zarówno świata, jak i wątków, przedstawianie części z nich "w drodze".
Na dodatkowe wnioski "po ostygnięciu", musiałbyś poczekać, aż przejdę gierkę drugi raz, bo póki co mam w pamięci ten sam obraz, co po ukończeniu - świadom jej wad, które w ogólnym rozrachunku są dla mnie nieistotne, bo dostałem dokładnie to, na co czekałem.

  • Plusik 3
Opublikowano

Mi się wydaje że Bend za wszelką cenę chciało dołączyć do "wielkich" Sony. 

Wrzucili sporo elementów, crafting, zbieractwo, plus typowe dla Ubigame obozy itp. Dobrze że w tym wszystkim jest długa kampania, chociaż takich naprawdę dobrych, pompujących adrenalinę misji było tyle co kot napłakał. 

(spoiler: pod koniec gry, jedź szukaj mojej mp3) 

Lepiej było się skupić na poszczególnych elementach i je dopracować. 

Ja bym ich widział w kolejnym Syphon Filter, 10-12 sektorowych misji w różnych miejscówkach świata 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...