Skocz do zawartości

Resident Evil VII


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

NA PRAWDĘ tak myśli

 

Tu nie chodzi o to, że się "boisz", że Ci wyjdzie z ekranu, tylko o ogólne uczucie obrzydzenia itd. Ktoś, kto nie ma jakiejś fobii nigdy tego nie zrozumie. Ja nie rozumiem, jak się można "bać" grać np. w Silent Hill, czy pytań, czy gierka "nie jest zbyt straszna" i "czy na moje nerwy" i co z tego. Mogę grać w horrory/mroczne gierki w nocy, sam w domu, na tych śmiesznych wirtualnych goglach i mi to nie robi. Za to wszelkie stwory, które mają te nóżki typu arachna/pająk/stonogi ( :D) powodują niemiłe ciary na plecach i dyskomfort psychiczny. Także tak to w dużym uproszczeniu wygląda i wolę się nastawić na tego typu atrakcje. W Skyrim w tych lodowych grotach te wielkie bydlaki też były obrzydliwe, ale po ubiciu paru już była rutyna, choć nie ukrywam, że zawsze było to "mrowienie" jak spadały z góry i trzeba było je ubić.

Edytowane przez [InSaNe]
Opublikowano (edytowane)

EJ mam to samo...

 

Ostatnio jak grałem w Bloodborna pod koniec były pajączki co zeskakiwały z sufitu i bardzo szybko się poruszały...

Sam sposób animacji ich poruszania był dla mnie paraliżujący... masakra...

 

I tutaj właśnie najbardziej chodzi o nogi - mnie max stresują długie, cienkie i szybko przebierające...

To jest fobia ;p

Edytowane przez michu86-
Opublikowano

W nocy udało mi się ukończyć pierwszy raz grę na poziomie normal. Grałem codziennie od premiery, a przejście zajęło mi 17 godzin, ale zawsze za pierwszym razem się nie spieszę i staram się zajrzeć w każdy kąt. Dodatkowo nie oglądam poradników i nie patrzę na listę trofeów/achivementów, żeby nie psuć sobie gry i samemu wszystko odkryć. :)
Już na samym początku, podczas pierwszej walki z bossem

Mia na strychu

dosyć boleśnie odczułem wybrany poziom i przez chwilę zastanawiałem się czy jednak nie zacząć wszystkiego od początku na łatwym, ale w końcu udało się i tak dotrwałem do końca. Później nie było już tak źle z walkami i z reguły miałem dość amunicji i lekarstw na każdą walkę, więc później wybranego poziomu nie żałowałem.
Praktycznie wszystko w grze mi się podobało i niczego złego wskazać nie mogę. Zawsze mi się podobały pierwsze części RE i patrząc z boku to jest to taki stary RE w lepszej oprawie graficznej i innym widoku. Robimy podobne rzeczy, co w pierwszych częściach, tj. zwiedzamy, zbieramy rzeczy, rozwiązujemy zagadki i przy okazji powalczymy z różnymi przeciwnikami.
Piękne są smaczki odwołujące się do wcześniejszych części. Już na początku trafiamy do pokoju z posągiem, który trzyma

strzelbę. Po jej podniesieniu i usłyszeniu zamykających się drzwi miałem uśmiech na twarzy :)


W dalszej części gry jak trafiamy do

wraku statku, to przypomniało mi się ulubione przeze mnie Revelations. :) Klimat chodzenia po statku jest bardzo podobny jak w RER, a jeszcze mostek, który wygląda prawie identycznie, cudo.


Bardzo się cieszę, że wcześniej nic nie czytałem i nie oglądałem o grze, to miałem prawdziwą frajdę w odkrywaniu wszystkiego samemu.
Dawno nie grałem w tak udany survival horror. Miłośnikom pierwszych części RE polecam, raczej się nie zawiodą. Według mnie gra ma wszystko i dlatego daję jej 10. :)
Teraz nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość, żeby móc zagrać w dodatki, które niestety na X1 wychodzą dopiero 21 lutego. :(

  • Plusik 4
Opublikowano

3

 

Dzis wpadla platyna. Zdecydowanie najciezszy trofik to przejscie na szalonym.

Praktycznie brak autosave, malo amunicji, do zapisu potrzebna kaseta jak kiedys tusz. Swietny hardkorowy survival jak za dawnych lat. Przeciwnicy, szybsi, mocniejsi.

Poczulem ulge , serio.

  • Plusik 3
Opublikowano

gra skonczona na normal, 10h  z hakiem, na moje 9+/10, troche mnie statek zaczął męczyć pod koniec, ale na szczescie z niego wylazłem. Tylko nie kumam 2 rzeczy

 

1. Swietna scena rozmowy ETHANA z Panem Bakerem na kanapie,w której wyjasnia co evelin im zrobila, jak to odniesc do fabuły, kiedy to sie dzialo i  czy sie dzialo w ogole?

2. czekam na wyjasnienia dlaczego Chris pracuje w Umbrella i jak wygladal zwiazek MII i Ethana przed jej zniknieciem

 

Opublikowano

 

 

 

1. Wtedy Ethan jest już na bank zarażony więc pewnie w ten sposób może "porozmawiać" z Jackiem, który w jakimś stopniu nadal tam istnieje w glutach Evelin. Mnie to dziwi dlaczego tam nie ma Margerity.

2. Ethan prawdopodobnie jest byłym pracownikiem Umbrelli, więc pewnie się nonstop nawzajem okłamywali??

 

 

 

Opublikowano

 

 

Przeciez po walce z mia na poczatku widac ze kontrola eveline nie jest calkowita i ludzie maja tez czasowo swoja swiadomosc. Wiec rozmowa z bakerem jest pewnie podczas przetrzymywania Ethana ale widocznie wtedy kiedy Baker ma przeblsyk wlasnej swiadomosci nie pod wplywem eveline.

 

Tak mi sie wydaje

 

 

 

Opublikowano

Najlepszy resident od czasow 4. Piekny powrot do korzeni, pojscie w widok fpp to strzal w dziesiatke. Zagadki, klimat, lazenie po chalupie przywoluje najpiekniejsze wspomnienia sprzed 20 lat. Klimat mega, sa momenty ktorych nie da sie niewystraszyc.

 

Splatynuje te wspaniala gre.

 

Choc troche krotkawa za pierwszym razem na normalu 11h za drugim na easy 2h50 min o_O

 

Teraz trzeci raz przechodze na szalony, i tutaj juz nie ma miekkiej gry, pierwsza walka na strychu wyglada tak ze mamy 28 nabojow a zeby pokonac bossa trzeba trafic 25 razy w baniak :reggie:

 

Swietna sprawa ze inaczej sa porozmieszczane przedmioty i nie przejdziemy niektorych momentow tak latwo jak na normalu, w dodatku przeciwnicy sa mocniejsi, szybsi i bardziej agresywni. No nie jest lekko.

9/10 i czekam na dodatki mocno.

 

Remake re2 mogliby tez zrobic z pierwszej osoby :D

Kanabis jedno pytanie. Zawsze pisałeś, że grasz w gierki w pracy. RE też ogrywałeś w dzień, pauzując jak wchodzili klienci?

Opublikowano

Yyyy w sensie ze w residenta mozna grac tylko po ciemku i bez pauzy?

 

Przeszedlem w pracy, w domu po ciemku i w niedziele planuje przejsc na vr jeszcze jakies pytania?

Opublikowano (edytowane)

Oczywiście, że w horrory można grać w dzień, z nosem w tv i z poczuciem że w każdej chwili ktoś wejdzie i trzeba zrobić pauzę. Można też grać wieczorem, po ciemku, samemu w domu lub jak inni śpią na mega nagłośnieniu. Kto co lubi.

 

No to mam jeszcze jedno pytanie ale proszę o szczerość o ile to możliwe. Ten drugi raz jak przechodziłeś w domu po ciemku nie był jednak lepszym przeżyciem niż granie w dzień podczas pracy?

Edytowane przez balon
Opublikowano

Nie no spoko bo wiem że kanabis gra w sklpie. Ja bym tak nie umiał i byłem ciekaw czy takiego kosa klimaciora też ogrywał w takich warunkach czy zrobił wyjàtek. Tyle i tylko tyle.

Opublikowano

Gralem w outlasta w domu, co kto lubi ciagly stres ze sie obs.ram nie kazdy lubi. Z nosem w tv? Nie rozumiem.

 

Rownie dobrze moglbym ciebie spytac czy grales jak wygoniles zone i beczacego dzieciaka do matki bo raczej psuly klimat.

 

Bez sensu.

 

Poza tym nie kazdy ma czas grac po pracy. Niektorzy maja tez inne hobby i dbaja o forme.

Opublikowano (edytowane)

Kabi ja w takie gierki gram w nocy jak reszta domu śpi na górze, prawilnie w słuchawkach. No nie mógłbym inaczej.

 

Co do dbania o formę to uwierz mi, że nie jest to coś wyjątkowe, szczególnie w obecnych czasach;)

 

Wracając do gierki. Czy ktoś już skończył w VR i zwyczajnie i mógłby podzielić się jakąś obiektywną opinią (pomijającą kwestię wydania ok 2 tys na sprzęt), co jednak sumarycznie było lepszym doświadczeniem?

Edytowane przez balon
Opublikowano

Przewiń kilka stron. Tam ludzie pisali, w okolicach premiery.

Co do VR i RE7. Tak już na chłodno. IMO pierwsze ukończenie gry w goglami na głowie było dla mnie najlepszym growym doświadczeniem w życiu. Próbowałem cofnąć się wstecz, no i przez 27 lat grania niczego lepszego chyba nie przeżyłem. To znaczy oczywiście, gier lepszych było pełno, ale takiego doświadczenia i immersji nie dało mi nic innego. 

Opublikowano

Kabi ja w takie gierki gram w nocy jak reszta domu śpi na górze, prawilnie w słuchawkach. No nie mógłbym inaczej.

 

Co do dbania o formę to uwierz mi, że nie jest to coś wyjątkowe, szczególnie w obecnych czasach;)

 

Wracając do gierki. Czy ktoś już skończył w VR i zwyczajnie i mógłby podzielić się jakąś obiektywną opinią (pomijającą kwestię wydania ok 2 tys na sprzęt), co jednak sumarycznie było lepszym doświadczeniem?

No niestety ja biegam, chodze na silke i na tajski boks. Nie dalbym rady grac w nocy z prostej orzyczyny, jestem zmeczony.

 

Oczywiscie nie oszukujmy sie wiadomo ze grac w domku, przy kominku, z dobrym audio w nocy gra nabiera rumiencow. Ale granie takie jak ja gram nie psuje klimatu. Ot standard.

 

Poza tym moz ei bym tak zrobil ale mialem hajp jak dziecko i zwyczajnie nie wytrzymalem musialem pograc :reggie:

Opublikowano

W dupe sobie moga wsadzic Umbrella Crops :yao:

 

I jak sie teraz okazuje, RE7 tez. To bedzie totalna porazka, calling it now.

Jak tam bansai, kiedy re7 bedzie grane?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...