LukeSpidey 941 Opublikowano 28 października 2020 Opublikowano 28 października 2020 (edytowane) Kuvwa, jak ja w to zagram jak na samą myśl s.r.a.m. po gaciach. PS. (pipi)ana cenzura. PS2. K.u.r.w.a.!!! Edytowane 28 października 2020 przez LukeSpidey Cytuj
Ludwes 1 690 Opublikowano 28 października 2020 Opublikowano 28 października 2020 Nie jest tak źle, przynajmniej po tej połowie gry, wiesz? To znaczy wiadomo, jeden będzie się sr.al jak nie wiem co, a na drugiego to w ogóle nie zadziała, ale ja nawet przy Resident Evil 4 miałem w pewnym momencie pełne majty, więc jestem bardzo podatny, że tak powiem, hehe, ale tutaj nie jest tak źle. No dobra, oprócz tego jednego momentu. Klimat jest gesty - wiadomo - i raz na jakiś czas coś ci nagle wyskoczy, że aż podskoczysz z wrażenia, ale nie jest tak źle - da się grać Inna sprawa, że zawsze tego typu gry chce kończyć jak najszybciej, bo po prostu jak najszybciej chce poczuć ulgę. No i chce być przygotowany na osemeczke, bo ta zapowiada się na coś potężnego. Cytuj
Il Brutto 1 628 Opublikowano 28 października 2020 Opublikowano 28 października 2020 Potwierdzam, nie jest tak przytlaczajaco jak w tych typowych pctowych horrorach typu Amnesia czy Outlast, mimo pierwszego wrazenia szybko zdajesz sobie sprawe ze to taki typowy Resident w starym stylu tylko w FPP. Cytuj
Andżej 2 268 Opublikowano 3 stycznia 2021 Opublikowano 3 stycznia 2021 warto to brac ? bo widze, ze na god passie jest. residenty ogolnie lubie, ale slyszalem ze siodemka jest wyjatkowo straszna i troche sie boje. prosze sie nie smiac. Cytuj
Pupcio 18 648 Opublikowano 3 stycznia 2021 Opublikowano 3 stycznia 2021 Nie jest straszno, może na początku trochę creepy ale później już luzik, graj śmiało Cytuj
_D23 83 Opublikowano 3 stycznia 2021 Opublikowano 3 stycznia 2021 Jest creepy ale uczucie mocno potęguje widok z pierwszej osoby. Jak nawykniesz to zdąży zrobić się całkiem Residentowo. Tak czy owak warto, ja byłem mega sceptyczny i po ograniu dwóch świetnych remake’ów nie wierzyłem w to, że wkręcę się dostatecznie ale udało się i czekam na VIII z łapą wiadomo gdzie. Cytuj
qraq_pk 371 Opublikowano 3 stycznia 2021 Opublikowano 3 stycznia 2021 Chyba ze grasz na vr i wtedy to podobno najstraszniejsza rzecz jaka ludzie robili. Nie wiem sam bo nawet demka nie dalem rady ukończyć, tak że ten... Cytuj
mozi 1 987 Opublikowano 4 stycznia 2021 Opublikowano 4 stycznia 2021 Dokładnie. Na vr mimo kilku podejść jest tak strasznie że nie daje rady. Serio zobaczyć to na tv a faktycznie otworzyć lodówkę która jest tak zasyfiona to jest panie kosmos. Jeszcze mnie podkusiło żeby odpalić na PC żeby 'porownac'. No jest ładniej ale też straszniej. Nie na moje nerwy. Cytuj
Ukukuki 7 101 Opublikowano 4 stycznia 2021 Opublikowano 4 stycznia 2021 Na początku jest strasznie później już luźniej i człowiek się przyzwyczaja. Nie wyobrażam sobie w to grać na VR ale wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Ja nie gram w horrory dlatego mój próg wejścia jest wysoki. No ale do 7 seria RE nie była horrorami i grało mi się bardzo luźno. Tego samego oczekiwałem po 7 ;p Cytuj
łom 2 026 Opublikowano 4 stycznia 2021 Opublikowano 4 stycznia 2021 Ukończyłem na PS VR i potwierdzam że jest wtedy mocny klimat, dosłownie czuć stęchliznę i zaszczucie. Musiałem robić przerwy co godzinę na uspokojenie. Pod względem klimatu/straszności może tylko Siren: Blood Curse jest na podobnym poziomie. Jedną rzecz zauważyłem, na VR o WIELE lepiej się celuję, headshoty wchodzą na zawołanie. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 4 stycznia 2021 Opublikowano 4 stycznia 2021 Ja do RE 7 cały czas planuję powrót, który na pewno zrealizuje jeszcze przed 8. Zacząłem w zeszłym roku i mam przegrane 1-1,5h więc w sumie cały czas początek. W międzyczasie kupiłem VR i planuję całość już tak skończyć. Czy dam radę? Nie wiem bo jestem strachliwy ale z headsetem na głowie mimo, żę grafika leci w dół to uczucie zaszczucia jest ogromne. Ciekawe czy RE 8 będzie też miało wsparcie VR Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 10 stycznia 2021 Opublikowano 10 stycznia 2021 Za czwóraka w passie to mówię zagram, co mam nie zagrać. Wyskoczył na mnie typ z siekierą i ganiał mnie po całej chałupie to już mi rura zmiękła 2 miesiące się zbierałem do ponownego odpalenia. Przyjąłem postawę, że to wszystko jest na niby i z takim podejściem po 15 godzinach zobaczyłem napisy końcowe. Później z tych poczwar to się normalnie śmiałem, ale to tak się śmiałem że aż mnie brzuch bolał. Jak tylko je widziałem to mówię TY KURWO, ZABIJĘ CIĘ i robiłem to. Teraz z wypiekami na twarzy wyglądam kolejnej odsłony 1 1 Cytuj
Widget 306 Opublikowano 10 stycznia 2021 Opublikowano 10 stycznia 2021 Dla mnie najlepsza i tak jest ta mini-gra w karty Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 10 stycznia 2021 Opublikowano 10 stycznia 2021 Godzinę temu, D.B. Cooper napisał: Wyskoczył na mnie typ z siekierą i ganiał mnie po całej chałupie to już mi rura zmiękła Ja zacząłem grać w trybie vr, ale jak uciekałem przed tym typem to musiałem przełączyć na zwykły tryb bo tak się bałem. Tu biegnę, tam zamknięte, myślałem ze mu uciekłem a tu znowu... kurla serce już pod gardłem miałem Cytuj
oFi 2 497 Opublikowano 10 stycznia 2021 Opublikowano 10 stycznia 2021 (edytowane) Ja zacząłem pare dni temu i czuje dreszczyk emocji. Ale ten pierwszy boss ma strasznie głupie A.I. Bylem schowany za kanapą a mnie z góry zauwazył i leciał z łopatą. A ucieczki przed nim tez trzeba sie nauczyc, bo nasz bohater biega jak Yano co dopiero zjadł mayonez zapity wudką Edytowane 10 stycznia 2021 przez oFi Cytuj
Ludwes 1 690 Opublikowano 10 stycznia 2021 Opublikowano 10 stycznia 2021 to ty jeszcze nie widziałaś, jak on zapyerdala na najwyższym poziomie trudności Cytuj
Jakim 1 797 Opublikowano 10 stycznia 2021 Opublikowano 10 stycznia 2021 Też zaczalem ostatnio. Nastawiłem sie na lekki horrorek typu 4 czy 5 i sie srogo zawiodłem. W sensie sraki oczywiście bo pomimo tego że czytałem recki i niby spodziewałem się ciężkoego klimatu to gra zaskoczyła. Pojebany klimat i pojebana rodzinka robią swoje. Późniejsze strzelanie do czarnych glutów trochę rozluźnia atmosfere ale i tak jest dość gęsto. Majty nowe kupione więc mam nadzieję że przejdę. Cytuj
Pure Bladestone 151 Opublikowano 11 stycznia 2021 Opublikowano 11 stycznia 2021 31 minut temu, Jakim napisał: Późniejsze strzelanie do czarnych glutów trochę rozluźnia atmosfere ale i tak jest dość gęsto. Nie wiem co było dla mnie bardziej stresujące - chowanie się przed prześladowcami czy schodzenie co jakiś czas do piwnicy. Twórcy znęcali się nad graczami przymusowymi wycieczkami do piwnicy, wiadomo co tam czekało, grając na VR chyba nie dałbym rady tego przejść. Gra to ścisły top całej serii i survival horrorów w ogóle. Czekam na 8 część, ale klimatem i zaszczuciem siódemce na 99% nie dorówna. Cytuj
łom 2 026 Opublikowano 11 stycznia 2021 Opublikowano 11 stycznia 2021 Bez przesady. REVII jest dobry i bardzo dobry podczas gry na VR ale przy konkurencji w postaci RE1 Remake, RE2+Remake, RE3 i RE4 nawet nie stała. Wymienione części kończyłem po parę razy (w przypadku RE4 parędziesiąt razy) a REVII ukończyłem 2 razy + dodatki i pogoniłem dalej. Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 11 stycznia 2021 Opublikowano 11 stycznia 2021 Piwnica była przejebana w dodatku nazwy miejscówek nie pomagały : kostnica, prosektorium, wiadomo, że nie będzie kolorowo. Chociaż jak już wszystko wybiłem to w miarę na luzie tam chodziłem i zaglądałem w każdy kąt. Wolałem zabijać wszystko niż uciekać, lepiej się eksploruje wiedząc, że nic nie wyskoczy, raczej. W dalszej części gry to już typowy Resident, nawet widok FPP temu nie przeszkadza , karabin maszynowy, granatnik, amunicji jest wystarczająco(normal). Szkoda, że z ostatnim bossem tak w chuja przygrali, no i różnorodność przeciwników mogłaby być większa. Jeśli chodzi o strach to dla mnie inne części nie mają tu podjazdu. Jeszcze remake trójki mam do ogrania, ale raczej takich wrażeń nie będzie. Czwórka i tak najbliżej mego serca <3 Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 11 stycznia 2021 Opublikowano 11 stycznia 2021 1 godzinę temu, łom napisał: Bez przesady. REVII jest dobry i bardzo dobry podczas gry na VR ale przy konkurencji w postaci RE1 Remake, RE2+Remake, RE3 i RE4 nawet nie stała. Wymienione części kończyłem po parę razy (w przypadku RE4 parędziesiąt razy) a REVII ukończyłem 2 razy + dodatki i pogoniłem dalej. I to jest wyznacznik jakości? Cytuj
łom 2 026 Opublikowano 11 stycznia 2021 Opublikowano 11 stycznia 2021 9 minut temu, Voytec napisał: I to jest wyznacznik jakości? Dla mnie tak. Jeśli do jakiejś gry chce się wracać (nawet po latach) i masterować a inną kończy się raz i sprzedaje, to znaczy że ta druga pod względem grywalności jest słabsza. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 11 stycznia 2021 Opublikowano 11 stycznia 2021 Bullshit. Gry są pod rożnym katem projektowane, replayability także. Remaki RE są tworzone tak żeby je kilka razy przejść albo masterowac jak Josh z forum tutaj. RE VII to jedno przejscie + ewentualne jedno dodatkowe na najwyższym poziomie trudności, który wprowadza pare zmian. I tyle. Wszystko. Nie ma to jednak nic do tego, czy inna gra jest lepsza a tym bardziej czy RE VII straszy czy nie i jest lepszym horrorem. Pod względem straszenia żadne nowsze odsłony nie maja so tej części podjazdu. Z jednego prostego powodu - to jest POWRÓT do korzeni i odejście od akcji. 1 Cytuj
łom 2 026 Opublikowano 11 stycznia 2021 Opublikowano 11 stycznia 2021 A czy ja mówię o poziomie straszenia? Pod tym względem jak już pisałem wcześniej, może oprócz Siren: Blood Curse nie grałem w straszniejszą grę (szczególnie na VR), ale dla mnie grywalność, zróżnicowanie przeciwników i chęć powrotu ponownie do gry jest całkiem ważna, a do RE7 nie mam żadnego powodu żeby wrócić. To jest dobra gra,ale dla mnie nie jest to poziom najlepszych gier z serii. Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 11 stycznia 2021 Opublikowano 11 stycznia 2021 jakiś czas temu ograłem RE2 i zrobiłem platyne bez marudzenia (a jest żmudna) - fantastyczny tytuł. potem zaatakowałem VII i pomimo mojego wyobrażenia o tej grze jako "fajny bajer do VR i pewnie przez to wybrakowany" - bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. pełnoprawny resident ze świetnymi, świeżymi pomysłami, do tego bardzo funkcjonalny i klimatyczny horror, którego story i atmosfera są bliżej silent hill, niż....jakiegokolwiek residenta wcześniej. jasne, replay value jest potencjalnie słabsze na dłuższą metę, ale drugie playthrough na ostatnim difficulty jest super - bardzo dużo zmian i pomysłowych utrudnień w porównaniu do pozostałych. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.