Skocz do zawartości

Crash Bandicoot N. Sane Trilogy


Ma_niek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@SlimShady Te czasy już w zasadzie minęły. Prawie wszystkie gry na premierę są nieskończone, a DLC z wersji GoTYE są na kodach i najczęściej to nawet premierowe, czyli bez patchy. Dlatego tak istotne jest by mieć złamaną konsolę i nie być na łasce bądź niełasce usługodawców (bowiem wówczas użytkownik może samemu instalować łaty i DLC, trzymać je poza środowiskiem docelowym, robić kopie licencji zakupionych materiałów etc. etc.).

 

@Figaro Do trylogii były dwa DLC. Jeden do jedynki i jeden do trójki. Ta nowa płytowa zawiera oba? Poza tym któryś z patchy (chyba 1.02) poprawiał wygląd kryształów z wujowych świecidełek na matowe takie jak na PSX.

Edytowane przez Berion
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Zacząłem pykać w tym tygodniu i jestem podjarany jak za dzieciaka. Czysta frajda z rozgrywki, no i mocna dawka nostalgii. Strzelam sobie sesyjki po 1-2 h, z czego jak się trafi jakiś cięższy kawałek, to czasem pół godziny schodzi na jednym poziomie.

 

Tu mogę się odnieść do słynnego "zepsutego" skakania: o ile uważam, że samo w sobie jest ok, tak mechanika odbijania się od wszelkiego rodzaju "trampolin" jest ewidentnie spier.dolona i skutecznie utrudnia grę. Pierwszą część pamiętam najsłabiej (bo też najmniej w nią grałem-zwyczajnie uważam za najsłabszą z trylogii), ale te kilkanaście lat temu na pewno nie miałem takich problemów chociażby ze słynnym The High Road. Nie wiem, czy pokuszę się o platynę, no ale na razie naparzam czasówki i idzie to całkiem spoko, fajnie, że dodali ten element rozgrywki do prequeli. 

Opublikowano

Zycze powodzenia, mi do platyny brakuje czasowki z tego mostu z porozwalonymi deskami. Tak jednej czasowki do platyny. A jak brakuje jednej rzeczy to sie robi ja az do skutku. Mi siadla juz psycha i zostawilem. 

 

W ctr czuje ze tez sie zatne na jakims time trialu jednym na amen

Opublikowano (edytowane)

Taki noob jak ja (pipi)nął wszystkie czasówki na złoto w każdej części, więc nie wierzę, że przy jednej się poddałeś? Szczególnie, że są chyba dwa, czy trzy mosty, w których rozumiem, że masz? Coś robisz źle. Mi bardziej dał w kość, któryś zamek.

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano
3 godziny temu, kotlet_schabowy napisał:

no ale na razie naparzam czasówki i idzie to całkiem spoko, fajnie, że dodali ten element rozgrywki do prequeli. 

 

No tylko, że bez szybszego biegania to one nie mają sensu. ;)

Opublikowano
13 minut temu, zdrowywariat napisał:

Taki noob jak ja (pipi)nął wszystkie czasówki na złoto w każdej części, więc nie wierzę, że przy jednej się poddałeś? Szczególnie, że są chyba dwa, czy trzy mosty, w których rozumiem, że masz? Coś robisz źle. Mi bardziej dał w kość, któryś zamek.

Pewnie ten z ciemnosciami, ogarnalem go. Trzeba bylo idealnie wszystko zsynchronizowac i znac na pamiec :D

Nie pamietam a moze po prostu na pozniej to odlozylem bo chcialem  odpoczac i nie zrobilem wcale. Moze czas wrocic podjac rekawice znowu ;)

  • Plusik 1
Opublikowano

Ja po trochę walczę o 100% w Crashu jedynce i są chwile w których normalnie wybucham, platyna na ten moment wydaje mi się nierealna. Jakimś cudem zdobyłem kolorowe gemy (zaliczanie etapów bez zgonu to chyba większy hardkor, niż czasówki), ale High Road i jeszcze ze dwa inne time triale to jest ku.rwa absurd. Ostatnio rzucałem tyle mięsem chyba przy zaliczaniu Walkirii w Gowie. Ale wjeżdża na ambicję. 

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Ja powoli walczę jestem na drugiej wyspie i jest świetnie ale mięso mi nie leci z ust.  Moje spostrzeżenia z gry są takie iz kawałek dobrego kodu mam na karcie gra jest trudna ale nie na tyle by odrzucać a 90 żyć na etap i tak łatwo odzyskać 20 minut robot a gra się świetnie i nie chce się oderwać. 

 

Powiem że te lata temu jak widziałem to w salonie ah te czasy jak grywało się w salonach gier (kto pamięta ?? ) tak swoją drogą wspomnę to gra wydawała mi się za gówniarza i to nawet nie tak wielkiego ale jednak ciekawa choć nie miałem latami z nią styczności a tu szpil aż miło człowiek nie wie jak to się stało że od tamtego momentu minęło 22 lata i tytuł zachwyca swoją nie co ubogą poprzez czas  który upłynął nostalgią z owych lat a PSX z lat ówczesnych i potyczki w różne tytuły wspomina się miło. 

 

 

Uwielbiam retro a tu sos 21 wieku w retro stylu 9+.  

 

          PS: Oby jeszcze dorzucili coś z zamierzchłych czasów boskich lat 90 z takimi tuzami branży jak N64 czy PSX bądź Sega Saturn :) Koniec offtopa...

Edytowane przez Xord
Opublikowano
W dniu 8.08.2019 o 21:54, sprite napisał:

Polecam jeszcze potem time trial w Stormy Ascent :lapka: 

Na PS4 większego masochizmu od robienia TT na tym levelu się nie uświadczy, przednia zabawa :whistling: Na szczęście, nie trzeba było jej robić do platynki. Jeszcze druga i trzecia część trylogii czekają, ale to tylko kwestia czasu :D Najpierw skończę wbijanie jej w CTR i zdobycie auta championa.

 

W drugiej i trzeciej części dodali coś poza możliwością gry Coco i, jak się domyślam, dodatkowego levelu?

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

No i jestem w sytuacji kanabisa: do platyny w Crashu 1 brakuje mi jednej złotej relikwi, oczywiście zostały tylko High Road i Stormy Ascent, jedno i drugie wydaje się nierealne. Tu już nie chodzi tylko o skilla czy o zje.bany skok/fizykę/detekcję kolizji, zwyczajnie potrzeba do tego nieziemskiego farta. Na moście kilkadziesiąt powtórek i dochodzę mniej więcej w to samo miejsce, ok. 1/3 etapu. Jak znam życie, to pozostała część jest łatwiejsza xd. A chodzenie po linach nie wchodzi w grę, przecież to większy hardkor, niż granie "po Bożemu".

 

Ale na razie nie zamierzam odpuścić, godzinka dziennie i pęknie. Czasem świeża głowa pomaga, wczoraj z pół godziny męczyłem Sunset Vista i kaleczyłem strasznie, dziś siadłem na spokojnie i za drugim podejściem pękło. 

  • Lubię! 1
Opublikowano

Stormy ascent nie jest wcale takie trudne, jest tam bardzo duzy zapas czasu do golda. Wystarczy przejsc mape w miare dynamicznie bez zgonu. jakies 30-40 min treningu i gotowe.

Opublikowano

Dobra udało się. Podstawowa kwestia to skakać na tą je.baną linę po prawej, a nie lewej stronie mostu. Swoją drogą miałem lekkiego zonka, jak po raz pierwszy udało mi się w ogóle ukończyć triala, zadowolony z siebie czekam na dźwięk pucharka, a tu szafirowa relikwia i dobre 10 sekund straty do złotej xddd. No ale parę powtórek i siadło. Mam dość.

 

Dla odmiany pykam w trójkę, która sama w sobie jest dużo łatwiejszą gierką (zobaczymy, jak masterowanie), ale niestety skiepszczono mocno parę elementów mechaniki i fizyki (znowu). Levele motorówkowe z mało przyjemnych w oryginale stały się prawie niegrywalne. Nie wiem, czy w ogóle będzie mi się chciało platynować tą część, na ambicję siadła mi głównie jedynka, którą i tak słabo znałem, z trójki wycisnąłem wszystkie soki lata temu. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...